Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
xgirl wrote:Ok to rzeczywiscie jest roznica. Ale takie pytanie- przeciez porod nie trwa 10 minut. Nawet jak skurcze dostaniemy to bedzie czas zeby pojechac do szpitala nie?
Micia, ines. lubią tę wiadomość
-
Casjopea wrote:Ale razem z nami przyjechało kulturalne małżeństwo z walizeczka, pani spokojnie poczekala, aż mąż spali przed wejściem fajeczke, przyjęli ją, przebrala się, poszła na salę porodowa i w kompletnej ciszy urodziła w 30 min. :p Wyjechała uśmiechnięta od ucha do ucha, a za nią spokojnie podążał pan z ich walizeczka. Uprzednio radośnie nam wytłumaczyli, że to ich 4-te dziecko, są już po 40stce i naprawdę nie ma czym się stresować :p
tez tak chce!
A z tymi skurczami to nie jest tak, ze dopiero trzeba bedzie sie w szpitalu stawic jak beda co iles tam minut? A nie, ze pierwszy lekki skurcz i juz jechac? -
Po pierwsze,,kręglosłup boli mnie do tej pory,po drugie dostałam wstrząsu bo okazało się ze mam alergie po trzecie przy wbijanou igły zemdlałam z bólu. Do tego za duzo widziałam reakcji po znieczuleniu więc wole bez. Ja mam to na sobie sprawdzone i podziękuje. Jeśli sie okaże ze bede miała cc to może okazać sie konieczna pełna narkoza przez te moje przeboje. W ogóle się wszystko pieprzy no ale może sie poukłada jakoś po mojej myśli
-
xgirl wrote:
Patrycja wiem, ze warto zachowac rozsadek, nie musisz mi tego mowicGdyby to bylo takie latwe to by kazdy go zachowal w kazdej sytuacji. Niestet nie jest.
piszę, bo czasem mam wrażenie, że bardzo się nad sobą rozczulaszmy kobiety potrafimy być silne bez robienia z siebie wariatek, naprawdę
-
Casjopea wrote:My mamy ok 40km do szpitala, w którym urodziłam, jechaliśmy w nocy 30 grudnia, więc pogoda nie rozpieszczala i zdążyliśmy. Jedź od razu jak zaczną się skurcze to będzie git. Ja tam uważam, że lepiej sobie polezec trochę dłużej w szpitalu niż później jechać na ostatnią chwilę. Ale razem z nami przyjechało kulturalne małżeństwo z walizeczka, pani spokojnie poczekala, aż mąż spali przed wejściem fajeczke, przyjęli ją, przebrala się, poszła na salę porodowa i w kompletnej ciszy urodziła w 30 min. :p Wyjechała uśmiechnięta od ucha do ucha, a za nią spokojnie podążał pan z ich walizeczka. Uprzednio radośnie nam wytłumaczyli, że to ich 4-te dziecko, są już po 40stce i naprawdę nie ma czym się stresować :p
4 dziecko to już mieli wprawę i na spokojnie przyjęli wszystko, fajna sprawa -
Patrycja28 wrote:piszę, bo czasem mam wrażenie, że bardzo się nad sobą rozczulasz
my kobiety potrafimy być silne bez robienia z siebie wariatek, naprawdę
To wszystko nie jest takie proste. Ale dobra nie gadajmy o tym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2019, 18:44
-
Dziewczyny, szczególnie te, które już rodziły, czy jest sens kupowania wyprawki do szpitala dla Mamy i dziecka w takich...hm gotowych zestawach? Koleżanka wczoraj podesłała mi link do sklepu, gdzie można kupić wyprawkę do szpitala (podkłady, majtki itp), czy jednak lepiej wszystko osobno? Za taką wyprawkę akurat z tej strony trzeba dać 250 zł, nie liczyłam jeszcze w sumie ile osobno każda rzecz, no i w tym nie ma np ubranek dla malucha, ale to też trzeba dopytać co jest w szpitalu, a co trzeba mieć.
-
xgirl wrote:Ok zrobmy taki eksperyment. Pomsl o czyms czego sie boisz.. ale tak na serio, nie tylko troche, nie wiemm pajakow, wyokosci, ciemnosci, latania itp. I teraz postaraj sie tego nie bac
To wszystko nie jest takie proste. Ale dobra nie gadajmy o tym
Ja nie eksperymentujePoza tym nie wiem czy boję się porodu, bo nie rodziłam nigdy, więc nie nakręcam się od razu
ale tak jak mówię, ja z natury panikarą nie jestem
życzę Ci dobrego podejścia, może poczytaj jakieś książki, dowiedz się więcej na temat samej ciąży i porodu, bo często piszesz, że nie wiesz nic, więc może warto dowiedzieć się czegoś więcej o tym, co nas czeka
a czeka nas armagedon życiowy, jak już maluch będzie na świecie
-
xgirl wrote:Ok zrobmy taki eksperyment. Pomsl o czyms czego sie boisz.. ale tak na serio, nie tylko troche, nie wiemm pajakow, wyokosci, ciemnosci, latania itp. I teraz postaraj sie tego nie bac
To wszystko nie jest takie proste. Ale dobra nie gadajmy o tym
-
Patrycja28 wrote:Dziewczyny, szczególnie te, które już rodziły, czy jest sens kupowania wyprawki do szpitala dla Mamy i dziecka w takich...hm gotowych zestawach? Koleżanka wczoraj podesłała mi link do sklepu, gdzie można kupić wyprawkę do szpitala (podkłady, majtki itp), czy jednak lepiej wszystko osobno? Za taką wyprawkę akurat z tej strony trzeba dać 250 zł, nie liczyłam jeszcze w sumie ile osobno każda rzecz, no i w tym nie ma np ubranek dla malucha, ale to też trzeba dopytać co jest w szpitalu, a co trzeba mieć.
-
Karola mi powiedziano, ze fobie fajnie sie leczy a sie okazalo, ze najgorzej sie z nimi meczylam/mecze a rzeczy, ktore pokonuje sie ciezko dalam rade w mega ekspresowym tempie. Roznie bywa.
Patrycja nie mowilam o porodzie tylko o pokonaniu lekow, zmianie myslenia, wyluzowaniu. Jak czegos baaaaardzo sie boisz to nie wystarczy zwykle ''trzeba myslec rozsadnie''. Co do porodu to zapisalam sie do szkoly rodzenia wiec sie doszkoleWiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2019, 18:53
-
Do szpitala to tak na szybko to ze 3 koszule do karmienia,podpaski poporodowe,podkłady na łóżko,stanik do karmienia i wkładki laktacyjne. Co do tych wielkich podpasek to ja zużułam może ze 4 sztuk,później zwykłe podpaski używałam no ale to różnie bywa z tymi odchodami poporodowymi. Nie inwestowałabym w 2 paczki. To akurat moze mąż dokupić w byle jakiej aptece a szkoda kasy wydawać wg mnie
-
xgirl wrote:Karola mi powiedziano, ze fobie fajnie sie leczy a sie okazalo, ze najgorzej sie z nimi meczylam/mecze a rzeczy, ktore pokonuje sie ciezko dalam rade w mega ekspresowym tempie. Roznie bywa.
Patrycja nie mowilam o porodzie tylko o pokonaniu lekow, zmianie myslenia, wyluzowaniu. Jak czegos baaaaardzo sie boisz to nie wystarczy zwykle ''trzeba myslec rozsadnie''. Co do porodu to zapisalam sie do szkoly rodzenia wiec sie doszkole
to się doszkol, oby to ci coś dało
wiadomo że jak się bardzo czegoś boimy, to czasem ciężko myśleć rozsądnie, ale warto nie tracić tego rozsądku
-
KarolaJJJ wrote:Do szpitala to tak na szybko to ze 3 koszule do karmienia,podpaski poporodowe,podkłady na łóżko,stanik do karmienia i wkładki laktacyjne. Co do tych wielkich podpasek to ja zużułam może ze 4 sztuk,później zwykłe podpaski używałam no ale to różnie bywa z tymi odchodami poporodowymi. Nie inwestowałabym w 2 paczki. To akurat moze mąż dokupić w byle jakiej aptece a szkoda kasy wydawać wg mnie
a no właśnie, nie ma też co brać tego wszystkiego nie wiadomo ile, bo człowiek spakuje się jak na wielki wyjazd, a zużyje może połowę tego, co przytargał
-
Patrycja28 wrote:a no właśnie, nie ma też co brać tego wszystkiego nie wiadomo ile, bo człowiek spakuje się jak na wielki wyjazd, a zużyje może połowę tego, co przytargał
-
Majtki poporodowe to wg mnie zbędny zakup,krem dla dziecka to ten sam co na sutki moze byc,chusteczki do pupy...zapas bonida jak woda razem z pieluchami,pieluszki tetrowe,do szpitala mogą byc byle jakie-biale nie ma milion monet bo czesto mają plamy nie do sprania od siaryy,cos w stylu linomagu albo bepantenu,pampki to mała paczka do szpitala a wieksza do domu,tego nie ma gdzie tam trzymac,trzeba dowozić. Ja zabieram laktator i smoczek dla dziecka. Nie jestem przeciwniczka smoczków ale wiem ze teraz to moda na niesmoczkowe,że mają płakać a smoczek to pójście na łatwizne itp. Ja akurat lubie spokój :p
-
xgirl wrote:Tez tak mam. Na urlopie uzywam moze 40% rzeczy, ktore wzielam..
ja tak samo, nigdy nie zużyję ani nie założę wszystkiego co wzięłam
dziewczyny, czy wy w ciąży też macie jakieś porąbane sny? dzisiaj śnił mi się zamach bombowy w Gdańsku, ja byłam w jakimś bezpiecznym miejscu, ale widziałam wszystko przez okno i byłam w mieszkaniu z osobą, która była odpowiedzialna za to... obudziłam się taka wystraszonamasakra, ostatnio ciągle mam jakieś schizy w tych snach