Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
ines. wrote:Tylko moja mała ewidentnie tego nie lubi, da się posłucha momencik i zaraz gdzieś ucieka
wiec używam sporadycznie tylko dla uspokojenia.
Ja, jak tylko usłyszę, to wyłączam, bo też ucieka. A wystarczy mi dosłownie sekundaI tak nic więcej mi nie da wsłuchiwanie się
-
Dziewczyny bez detektora: sa fajne apki, ktore go zastepuja, oczywiscie nie sa tak mocne jak on, ale u mnie juz znajduja tetno ale trzeba sie postarac bo miesza sie z innymi dzwiekami. Najpierw znajduje po lewej moje tetno pozniej szukam dzidziusiowego. Ja uzywam tinybeat bo to jedyna darmowa na iphone. Ale te platne moga byc duzo lepsze. No i na androida moze byc wiecej.
panazuzanna, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
mikaja wrote:Ja, jak tylko usłyszę, to wyłączam, bo też ucieka. A wystarczy mi dosłownie sekunda
I tak nic więcej mi nie da wsłuchiwanie się
Ja nagrywam kolo 20 sek o ile nie ucieknie i wysylam M. On sie wzrusza i placze.
Dzisiaj wszedl mu temat "spadek satysfakcji malzenstwa po urodzeniu dziecka". Badania dobitnie pokazuja ze spadek jest. Jest u Mataja'i i jemu sie wyswietlil jakis art z onet psychologia.
Ja wiem, ze tak jest zwlaszcza, ze nasze zycie bylo takie: Budzimy sie rano i podczas sniadania on szuka hotelu w Wiedniu czy Chełmży (lub innym Tokaju) i jedziemy. Mial byc miesiac miodowy w USA. Miala byc majowka gdzies za granica jak co roku. I on bardzo przezywa, ze tego juz chwilowo nie bedzie.
Nie bardzo wiem jak go pocieszyc. On sie ogolnie cieszy z maluszka, bardzo go kocha, ciagle o nim mowi ale czasem ma takie dolki.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPatrycja28 wrote:kurcze, wy już czujecie ruchy a ja jeszcze nic
ale nie panikuję, bo wiem że jeszcze mam na to czas
choć czasem czuję takie dziwne smyranie w brzuchu i może to już czuć malutkiego, ale no nie potrafię powiedzieć, czy to na pewno ruchy -
nick nieaktualny
-
KarolaJJJ wrote:U mnie to norma
Ja tak mialam w czasach gimnazjum-liceum. Ale wtedy moje cisnienie potrafilo spasc tak ze GORNE bylo 64. Wiec po prostu tetno musialo nadrabiac, to typowe dla niskocisnieniowcow. Teraz moje tetno normalnie jest kolo 100 a cisnienie kolo 110 (gorne, nigdy nie pamietam ile dolne).PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Dziewczyny na heparynie: czy bardzo pilnujcie godziny podania zastrzyku? Zdarzają się Wam jakieś odchylenia? U mnie krzepliwość na granicy i zastanawiam się, czy podanie zastrzyku godzinę później może jakoś bardzo szkodzić. Większe różnice mi się nie zdarzają, ale czasem zaśpię albo zapomnę.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
PannaEvans wrote:Ja tak mialam w czasach gimnazjum-liceum. Ale wtedy moje cisnienie potrafilo spasc tak ze GORNE bylo 64. Wiec po prostu tetno musialo nadrabiac, to typowe dla niskocisnieniowcow. Teraz moje tetno normalnie jest kolo 100 a cisnienie kolo 110 (gorne, nigdy nie pamietam ile dolne).
-
KarolaJJJ wrote:Ja niestety nie umiem wyjść z tego tętna. Leki i ablacje na sercu nie przynoszą efektów. I tak te leki powodowały zwolnienie pracy serca i bardzo sie źle czułam pomimo rozrusznika. Jedyne co mnie ratowało to wysiłek fizyczny. Teraz jak leże to mam znowu problemy z nierówną i szybką pracą serca bo jest zaniedbane przez brak ruchu
Ciekawostka: u mnie przeszło wraz z wyleczeniem depresji oraz podczas walki z nerwica i stanami lękowymi (których pozbyć się nie udało). No i jak skończyłam LO bo ono było źródłem moich zmartwień i złego stanu psychicznego, wiec matura znacznie przyspieszyła leczenie. Co ciekawe również poprawił się stan mojego cukru we krwi.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Drogie posiadaczki dzieci, które lubią podróżować i budżet na to pozwala (chce wykluczyć „przestaliśmy podróżować bo nie mamy na to kasy”). Lub bliskie osoby takich mam.
W nawiązaniu do mojego komentarza o zmartwieniach M: czy po urodzeniu dziecka nadal macie możliwość podróżować? I to trochę dalej niż nad najbliższe jezioro. Jak często zostawiacie dziecko/dzieci, a jak często jeździcie z nimi. Rodzice M jak miał pol roku zostawili go z chrzestna i polecieli do USA. Moi rodzice od kiedy pamietam ze 2x w roku latali na wakacje za granice + ciagle wyjeżdżali ze mną (głównie tata). Ale M to nie przekonuje i bardzo mu przykro, ubolewa nad utrata tej podróżniczej wolności.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Ja podróżowałam. Z tym ze sama z dzieckiem albo ze znajomymi. Z Mloda w pociąg i 12h jadzy nad morze,co 2 tyg w nosidło i w góry. Czesto tez "odwiedzalam " na 2-3 dni znajomych jak byli na wczasach. Wszystko z dzieckiem. Pozniej jak cos bardziej hardkorowego to sama a Młoda do babci. Ale ja nigdy nie latałam na zadne wczasy za granicą wiec tu sie nie wypowiem
PannaEvans lubi tę wiadomość
-
A do Twojego moze dotarło, ze wczasy z dzieckiem to będzie zupełnie co innego. W sumie dziwie sie ze teraz mysli o takich pierdołach. Nic teraz nie wymysli,dziecko albo bedzie stworzone do podróży albo traficie na takie z ktorym nie da sie wyjśc nawet do warzywniaka...
Micia, mikaja lubią tę wiadomość
-
KarolaJJJ wrote:A do Twojego moze dotarło, ze wczasy z dzieckiem to będzie zupełnie co innego. W sumie dziwie sie ze teraz mysli o takich pierdołach. Nic teraz nie wymysli,dziecko albo bedzie stworzone do podróży albo traficie na takie z ktorym nie da sie wyjśc nawet do warzywniaka...
Tzn co masz na myśli „teraz mysli”? Jak robił to był tak pijany, ze w ogóle nie pamięta tamtego stosunku. Mieliśmy sobie dać jeszcze rok na podróże. Poza tym podróże to nie pierdoly, to cały nasz związek
Podróżowanie na miejscu tez nas interesuje. Tylko my wszędzie autem. Specjalnie ze względu na dziecko kupiliśmy Tiguana Allspace teraz. Szanuje ze miałas tyle zaparcia żeby podróżować pociągiem. Ja raz zamiast Blabla pojechałam do Warszawy pociągiem i nigdy więcej. Wiadomo pendolino to chętnie, ale to co jest u nas na wschodzie odpada.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
PannaEvans wrote:Tzn co masz na myśli „teraz mysli”? Jak robił to był tak pijany, ze w ogóle nie pamięta tamtego stosunku. Mieliśmy sobie dać jeszcze rok na podróże. Poza tym podróże to nie pierdoly, to cały nasz związek
Podróżowanie na miejscu tez nas interesuje. Tylko my wszędzie autem. Specjalnie ze względu na dziecko kupiliśmy Tiguana Allspace teraz. Szanuje ze miałas tyle zaparcia żeby podróżować pociągiem. Ja raz zamiast Blabla pojechałam do Warszawy pociągiem i nigdy więcej. Wiadomo pendolino to chętnie, ale to co jest u nas na wschodzie odpada.ines., mikaja lubią tę wiadomość
-
KarolaJJJ wrote:Teraz albo zmieni priorytety albp nie. Jak związek tworzą tylko podróże a teraz jest opcja,ze tego zabraknie to ja bym sie raczej martwiła ze mi sie związek sypnie a nie gdzie pojade....Ważne jest jak para ma wspólne pasje ale hobby nie może byc fundamentem związku..no ale moze ja za stara i nie rozumiem świata.
Ok inaczej, jego nie tworzyly tylko podroze. Po prostu wykorzystywaliśmy wolny czas na nie. A w hotelach seks jest ciekawszy niz w mieszkaniu ze wspolokatorami czy w domu rodzicowNo i nowe widoczki, piekne miejsca, opalanie topless, rozne alkohole, duzo spacerow, jego uzaleznienie od fotografowania mnie i ok 300 zdj dziennie samej Eli. Zachwycanie sie pieknem Dunaju, Baltyku czy jeziora w Chełmży. Nocne jazdy po miescie, wjezdzanie na totalny offroad (mam allroada). To tworzy cudowne wspomnienia.
21 lutego lecimy na Majorke ze znajomymi pojezdzic po wyspie wypozyczonym autem. Ja jestem nauczona podrozy od urodzenia, moj do smierci taty tez duzo podrozowal, w Pl i za granica. Po prostu sobie nie wyobrazamy zycia bez tego i mam nadzieje, ze Marg tez to pokocha, albo bedzie siedziec z dziadkami.
To tak jak ktos kocha motocykle, malowanie czy taniec.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy