Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
elastyk:
https://www.youtube.com/watch?v=0uHqA_iV-R4
kółkowa:
https://www.youtube.com/watch?v=9MLW5X5Q95wWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 11:51
xgirl lubi tę wiadomość
-
Elastyk jest fajny, bo mozesz ja miec na sobie i wkladac i wyjmowac dziecko dosc latwo ;p niby sie moze poluzowac, ale to kwestia wprawy. Wazne, zeby tzw 'dupowpadka' była poprawna i pozycja dziecka odpowiednia, czyli kregoslup w C.
Pamietam ta moja doradczyni na dzien dobry chciala mi pokazac co czuje dziecko w chuscie. Kazala mi kucnać najpierw ze zlaczonymi kolanami a potem z rozkraczonymi i zobaczyc, gdzie czuje obciazenie - chodzilo o kregoslup. -
No mają, chociazby wlasnie ksztalt kregoslupa jest inny.
Mnie sie podoba ten taki powrot do prostoty w tym wszystkim gdzies
Nie lubie i nie jestem zwolenniczka zadnych udogadniaczy i przyspieszaczy rozwoju jak chodziki i tym podobne.
A teraz sila rzeczy wyznaje minimalizm
-
xgirl wrote:Ojej dziekuje Ci bardzo za to ostatnie zdanie. Juz balam sie wywodow na temat tego jakie to cc jest straszne a ja jestem okropna matka. Masz racje, o wiele sie uspokoilam gdy podjelam te decyzje.
Aha, anemie to ja mam
Nie jakas mega wielka, jakos 3 tyg temu mi wyszlo, ale juz biore zelazo.
cześć X! miło CIę widxzieć, ja tez decydowałam się ostatecznie na cc takze luz.
co do zakupów to jestem w ciemnej D. nie mam prawie nic. tzn no ubranka w miare, kokon, 2 kocyki, ale reszta to dramat. a zaraz 3-ci trymestr!
xgirl wrote:Mikaja bardzo ciekawe! W zyciu o czyms takim nie slyszalam, spytam o to lekarza.
Emma tez tak czasem mam, to chyba normalnie. A czym Ty teraz ,,nagrzeszylas" ze sie denerwujesz?
Kiedy macie terminy w szpitalu na obgadanie porodu?
ja nie mam w szpitalu tylko z moim lekarzem, ustaliliśmy, ze pod koniec ciązy jak będziemy wiedzieć na czym stoimy z wagą małej. jeśli dobija do 3kg umawiamy się na cc i nie ma o czym mówić, bo on jednak przy mniejszym dziecku będzie chciał mnie namawiać na próbę sn
jesli stanie na cc to nie gonimy tylko w okolicach 1-3 lipca (termin mam na 3go) no i raczej tez na zimno chyba ze jakims cudem akurat pojawią się skurcze 
Casjopea wrote:W zasadzie u kobiet chyba też źle się nie goją co? Przynajmniej tak mówią laski po cc, które znam
no ja jestem przykładem, ze goiło sie świetnie, blizna jest mikro prawie niewidoczna. a to raptem 2-lata po cc
KarolaJJJ wrote:Mało ktora sie przyznaje ze cierpiała po cc bo wiekszośc ma je na własne życzenie więc udają ze bylo super. Prawda jest taka,ze pacjentke po cc na oddziale wiadać z daleka. Później też tematem tabu jest brak czucia lub przeczulica i zrosty w bliźnie które bola po latach.
Karola proszę cie nie uogólniaj bo to bardzo niesprawiedliwe. nie każda cc jest na życzenie i nie każdy znosi ją źle. ja np jestem przykładem bezproblemowej rekonwalescencji i dojścia do siebie. na oddziale lekarze dawali mnie a przykład. mimo, że cesarka nie była na życzenie, byłam nastawiona bardzo na sn ale się nie udało więc podeszłam do tematu cesarki 'co się nie da jak się da' i śmigałam tak samo jak dziewczyny po sn.
Aska1994 wrote:Ja jedyne, o co bym Was prosiła, to jeśli chcecie karmić piersią, to nie dajcie sobie wmòwić, że po CC nie ma mleka. Może się tak zdarzyć, ale nie musi i warto próbować karmić. A strasznie mnie ten mit wkurza, bo wielu lekarzy i położnych go powiela i nie daje kobiecie szansy. Pierwsze dziecko karmiłam jakieś 20 minut po cięciu? Zszyli mnie tylko, przewieźli na salę i pomogli dostawić (tak pro forma, położna nie wierzyła w powodzenie i tylko gały wywaliła). Drugie dziecko dostałam po ponad 5 godzinach, dostawiłam i miałam mleko od razu. Także jeśli tylko macie w planach kp, to niezależnie od rodzaju porodu po prostu spróbujcie 😉
oczywiscie, ze da się karmic, tez jestem tego przykladem
wparwdzie mleko pojawilo sie dopiero w 3-iej dobie i początku byly mega trudne ale sie uparlam i szczesliwie karmilismy sie 7-miesiecy. chcialam dluzej ale niestety musialam malego odstawic.
co do usg 3-go trymestru to ja chyba nie mam. przyanjmniej osoatnio nie mialam. moj lekarz ma wszystkei ceertyfikaty i usg 3-go trymestur swoich pacjentek nie umawial dodatkowo tylko wykonywal to badanie przy okazji zwyklej wizyty. czy sie cos zmienilo przez 2-lata zobaczymy.
co do chust planuje sie teraz skusic, wlasnie sie zbieram żeby się w koncu umowic z doradcą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 12:26
Córcia
16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]

Synek
10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]

-
Ja mam długą, kolkowa, tule i pozyczam od koleżanki marsupi. Ale ja z tych co tylko wisiadlom mówię nie. Nosiło dla malucha mi potrzebne do odprowadzania młodej do pkola. Z resztą ja nosiłam w tuli jak skończyła 6 m-cy. Ortopeda ja zbadał i wyraził zgodę A i doradczyni powiedziała że jest ok więc nie miałam żadnych wyrzutów sumienia. Za to nie polecam się do czegoś takiego przyznać na grupie chustowej 😂😂😂
-
_Hope_ wrote:Ja mam długą, kolkowa, tule i pozyczam od koleżanki marsupi. Ale ja z tych co tylko wisiadlom mówię nie. Nosiło dla malucha mi potrzebne do odprowadzania młodej do pkola. Z resztą ja nosiłam w tuli jak skończyła 6 m-cy. Ortopeda ja zbadał i wyraził zgodę A i doradczyni powiedziała że jest ok więc nie miałam żadnych wyrzutów sumienia. Za to nie polecam się do czegoś takiego przyznać na grupie chustowej 😂😂😂
Prawda
Mnie moja doradczyni mowila, ze dziecko po 4. miesiacu na krotkie (10-15 minut) wypady można ewentualnie do nosidełka wsadzic, ale raczej unikac i przede wszystkim wybrac dobre, ergonomiczne nosidlo. -
ja nosiłam małego w tuli od 5-go miesiąca. za pozwoleniem fizjoterapeuty nie dłużej niz 20-minut dziennie. wszystko jest z nim i jego kregoslupem ok
Córcia
16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]

Synek
10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]

-
Ja też mam elastyczną (przy Wojtku nie użyłam) teraz chyba nie będzie wyjścia. Choćby żeby dzieci do wozka sprowadzić ewentualnie coś w dzień porobić w domu jak starszy zaśnie.
Nie wiem jak przetrwam dzisiejsze popołudnie i cały jutrzejszy dzień. Tyle do zrobienia i załatwienia przed wyjazdem pana ojca że nie wiem od czego zacząć... zakupy, wizyta na poczcie, pojechać po rachunki, kupić euro, spakować go a co za tym idzie pewnie ze trzy prania będę musiała jeszcze zrobić. No i mieszkanie ogarnąć bo pewnie jego siostra wpadnie się pożegnać. Nie Mam sił nawet o tym myśleć. Mały tak się ułożył że ciężko mi wstawać i siadać. Chyba w poprzek leży bo i jedno i drugie biodro aż boliNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Też swojego wsadzalam do nosidla od kiedy skończył 6 miesięcy:> mam nosidlo regulowane szyte z chusty, więc nawet teraz jest dobre, oczywiście mąż nosi;)
A dla kogoś kto ma dwie lewe ręce to kolkowa jest ok. Ja w ogóle nie wiedziałam o istnieniu chust do noszenia. Raz poszłam z młodym do klubu mam, opowiadalam że syn jest dzieckiem narecznym, noszę go całymi dniami i w domu i na spacerze. Była tam akurat doradczyni, pokazała mi chusty tkane, ale wtedy nie umiałam ogarnąć i zaproponowała kolkowa. Przymierzylam i po 5 minutach ogarnęłam. Młody zadowolony i ja też bo miałam w końcu wolne ręce;) kupiłam ta chustę od doradcy, pamiętam że mąż mi wtedy gadał że dalam się naciągnąć, że to strata kasy itp. Ale zaczął doceniać że więcej sprzątam i gotuje w domu i sam mi kupił drugą chustę na zmianę
Nie wiem czy chusta jest konieczna przed porodem, możesz kupić też później i najpierw przymierzyć czy w ogóle będzie pasować.Mom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
Ale skoro to on wyjeżdza to chyba musi sie sam spakowac? Przeciez to on wie co mu tam potrzebne,euro moze wymienic sam po robocie po drodze, pranie jak Ci naszykuje to tylko wrzucisz,on moze je wyciagnąc i do wieszania przynieść zebys nie dźwigała,powiesisz sama,przeciez to chwila. Mieszkanie mozesz ogarnac z grubsza,byke wyglądalo,zebrać z szafek co trzeba,ogarnac blaty i podloge. Nie daj sie zwariowac. A na upartego to Wy do siostry mozecie pojechac a nie ona do Was. Ja pisze tak jak ja bym to zrobiła.Ulli88 wrote:Ja też mam elastyczną (przy Wojtku nie użyłam) teraz chyba nie będzie wyjścia. Choćby żeby dzieci do wozka sprowadzić ewentualnie coś w dzień porobić w domu jak starszy zaśnie.
Nie wiem jak przetrwam dzisiejsze popołudnie i cały jutrzejszy dzień. Tyle do zrobienia i załatwienia przed wyjazdem pana ojca że nie wiem od czego zacząć... zakupy, wizyta na poczcie, pojechać po rachunki, kupić euro, spakować go a co za tym idzie pewnie ze trzy prania będę musiała jeszcze zrobić. No i mieszkanie ogarnąć bo pewnie jego siostra wpadnie się pożegnać. Nie Mam sił nawet o tym myśleć. Mały tak się ułożył że ciężko mi wstawać i siadać. Chyba w poprzek leży bo i jedno i drugie biodro aż boli
-
Wczoraj próbowałam zrobić krzywą i się zastanawiałam czy pisać Wam o tym czy nie,ale dobra napiszę. Wypiłam to po pierwszym pobraniu i chwilę po ,czułam że zwymiotuje , łazienka była zajęta wybiegłam na zewnątrz , wszystko poszło, dostałam takich torsji jak nigdy w życiu, trzęsło mnie na wszystkie strony, byłam cała spocona,nie miałam już czym rzygać ,rzygalam samym kwasem żołądkowym, cała się spociłam z rąk normalnie kapal mi pot, nie straciłam przytomności ale mało brakowało, akurat moja ginekolog była na dyżurze bo to laboratorium w tym samym budynku co ona przyjmuje, widziała co się działo.Odmowilam ponownego wykonania tego badania,nie będę go powtarzać, nie dam rady, cały dzień wczoraj źle się czułam , nawet w domu miałam torsje.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Mikka, bardzo współczuję. 😔mikka86 wrote:Wczoraj próbowałam zrobić krzywą i się zastanawiałam czy pisać Wam o tym czy nie,ale dobra napiszę. Wypiłam to po pierwszym pobraniu i chwilę po ,czułam że zwymiotuje , łazienka była zajęta wybiegłam na zewnątrz , wszystko poszło, dostałam takich torsji jak nigdy w życiu, trzęsło mnie na wszystkie strony, byłam cała spocona,nie miałam już czym rzygać ,rzygalam samym kwasem żołądkowym, cała się spociłam z rąk normalnie kapal mi pot, nie straciłam przytomności ale mało brakowało, akurat moja ginekolog była na dyżurze bo to laboratorium w tym samym budynku co ona przyjmuje, widziała co się działo.Odmowilam ponownego wykonania tego badania,nie będę go powtarzać, nie dam rady, cały dzień wczoraj źle się czułam , nawet w domu miałam torsje.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
To teraz wiesz co miałam.na myśli mówiac ze to może różnie wyglądać. No nic,jak sie zraziłaś to pozostaje Ci tylko glukoza na czczo z krwi. Pociesze Cie ze to ze raz miałas taką jazde nie znaczy ze nastepnym razem tez tak będzie wiec moze skonsultuj to z ginem. Moze chwilowo nie chcesz o tym słyszeć po takiej akcji ale czas leczy rany😛mikka86 wrote:Tak ,ja to pisałam

-
Podobno jest jakieś inne badanie, żeby stwierdzić tą cholerną cukrzycę bez picia tego gówna,mniej wiarygodne ale jednak,ale nie wiem już o co to za badanie, jak mi to mówiła wczoraj to byłam w takim stanie że nie wiele do mnie docierało.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Dziewczyny, ja tylko na chwilkę (później nadrobię dzisiejsze posty)
Póki co - witam się z Wami w naszą przedporodową 100dniówkę
Za 100 dni termin
Będziemy dzisiaj drinkować soczkami z palemką 
My po wizycie, mała waży 830 gram. Od ostatniej wizyty (4 tyg temu) szyjka skróciła mi się o prawie 1,5 centymetra - aktualnie ma 2,30 cm. Został mi pobrany posiew, dostałam luteinę 2x1 i kontrola za tydzień. Jeżeli dalej będzie tak szybko leciała to do 27tc założą mi szew.
No i od jutra już mam zwolnienie z pracy - za bardzo chyba chciałam być aktywna, ale obciążony wywiad wyklucza moją aktywność. Zalecenie: "oszczędzający tryb życia".
Oczywiście mój aktualny lekarz nie omieszkał mnie poinformować, że gdyby zaczęły się skurcze lub odeszły wody, to mam jechać do szpitala o III st referencyjności
Bosko...
ines., Drobinka91 lubią tę wiadomość

2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy
Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Może chodzi o hemoglobinę glikowaną?mikka86 wrote:Podobno jest jakieś inne badanie, żeby stwierdzić tą cholerną cukrzycę bez picia tego gówna,mniej wiarygodne ale jednak,ale nie wiem już o co to za badanie, jak mi to mówiła wczoraj to byłam w takim stanie że nie wiele do mnie docierało.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>






