Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Biegającą_mama wrote:Byłam dziś na wizycie. Do tej pory byłam bardzo spokojna... lekarz zrobił usg i wg jest ciąża w macicy, jest ciałko żółte i zarodek 6mm , wiek ciąży 6t 6d czyli tydzień młodsza i powiedział, że mam przyjść za 10 dni na kontrole bo narazie nic więcej nie zrobi. Tak się przestraszyłam bo jak włączył usg to jedyne co powiedział " coś jest nie tak" . Nie założyli mi karty ciąży , nie dostałam skierowania na żadne badania krwi, nie dowiaedzialam się czy jest serduszko . Teraz 10 dni czekania ... co myślicie ?
Jest jakas norma, od ilu mm zarodka powinna byc akcja serca, ale wezmy pod uwage fakt, ze to sa tak male wartosci, ze nietrudno sie pomylic. Jesli dasz radę psychicznie, to poczekaj te 10 dni. To jest taki okres, ze dziś nie ma, a jutro może być.
A jakbyś miala szalec ze strachu to moze za 4-5 dni się wybierz.
ligotka wrote:Dziewczyny mam dylemat i potrzebuję Waszej rady. Miałam mieć wizytę w tym tygodniu, środa, czwartek ale jednak przesunięta przez lekarza na poniedziałek. Ostatnią miałam 9.11. To był 4t5dzien. I powiem Wam, że ja nie wiem czy wytrzymam do poniedziałku, bo bardzo się denerwuje i zastanawiam się czy nie iść do innego gin. tylko na samo usg, zeby sprawdzić czy wszystko ok. Tylko ze dziś to dopiero 6t+1dzien i nie wiem czy serduszko będzie już widoczne, jak myślicie? Bo jakbym miała iść i się denerwować że nie ma to chyba jeszcze gorzej. No nie wiem co robić?
Dostałam też wczorajszy wynik progesteronu i jest 48ng/ml więc super, mdłości mam spore, piersi bolą, ale po tej jednej stracie ciężko przestać się martwić.
Proszę podpowiedzcie co robić bo nie umiem podjąć żadnej decyzji
Ja bym szła na wizytę - wiem, jak to jest po stracie - człowiek może oszaleć z nerwów. Dla spokoju ducha bym szła i tyle. Ja w poprzedniej ciązy w 1. trymestrze miałam chyba 6 wizty. Żadnej nie żałuje. Chodziłam co 2 tygodnie, wydałam na to ogrom kasy, ale nie żałuję nic a nic.
-
Sung Ines Mikaja dziękuję. Jeszcze się waham, ale chyba ostatecznie poczekam, jakoś wytrzymam te kilka dni, a myśl, że mogę nie zobaczyć serduszka jest chyba jeszcze gorsza niż czekanie. Co nas nie zabije to nas wzmocni
Sung nigdy do konca nie wiadomo co było przyczyną, ale serduszko przestało bić w 9tc. Wcześniej sprawdzałam tylko jedną betę i było ok. Robiłam wiele badań i mam mthfr i Pai hetero oraz podejrzenie zespołu antyfosfolipidowego - zły antykoagulant tocznia resztą ok. Właśnie teraz miałam jakoś powtarza wynik więc jestem na acardzie i heparynie, do tego luteina, chociaż teraz nie jest już jakoś mega potrzebnaSung lubi tę wiadomość
-
Ligotka,ja tak jak mikaja co chwile latałam do gina w poprzedniej ciazy, bo się bardzo stresowałam.Trudno,ze poszła kasa,ale moje zdrowie psychiczne i mniej stresu dzięki temu dla fasolki było ważniejsze.
Sung,to już fajny wiek,starsze rodzeństwo Ci pomoze z maluchemSung lubi tę wiadomość
-
Biegającą_mama wrote:Byłam dziś na wizycie. Do tej pory byłam bardzo spokojna... lekarz zrobił usg i wg jest ciąża w macicy, jest ciałko żółte i zarodek 6mm , wiek ciąży 6t 6d czyli tydzień młodsza i powiedział, że mam przyjść za 10 dni na kontrole bo narazie nic więcej nie zrobi. Tak się przestraszyłam bo jak włączył usg to jedyne co powiedział " coś jest nie tak" . Nie założyli mi karty ciąży , nie dostałam skierowania na żadne badania krwi, nie dowiaedzialam się czy jest serduszko . Teraz 10 dni czekania ... co myślicie ?
Z tego co widać po opisie w stopce to przecież zarodek powinien mieć właśnie ok. 6 mm, a serduszko czy widać to chyba zależy od sprzętu dużo, jak było w Twoim przypadku, masz zaufanie do tego lekarza, bo może rzeczywiście warto to skonsultować z innym zamiast osiwiejesz:) -
Czarna_kawa wrote:Ligotka,ja tak jak mikaja co chwile latałam do gina w poprzedniej ciazy, bo się bardzo stresowałam.Trudno,ze poszła kasa,ale moje zdrowie psychiczne i mniej stresu dzięki temu dla fasolki było ważniejsze.
Sung,to już fajny wiek,starsze rodzeństwo Ci pomoze z maluchem
Zgadzam się z Tobą, też mam w planie chodzić co 2 tygodnie, już mam tak poustawiane pozniej. Teraz też byłoby 2 tyg. i 3 dni więc w sumie nie tak dużo.
A kiedy bylo u Was widać serduszko bo dziś to dopiero 6+1 Nie za wcześnie? -
Ligotka to tak, jak u nas - też na przelomie 9/10 tygodnia zatrzymala sie ciaza. Stad teraz zaczynam sie odrobine stresowac, bo dochodze do tego newralgicznego punktu. Wg belly do 8 grudnia jest taki najbardziej ryzykowny czas - czyli do wtedy trwa organogeneza. Jakos pozniej powinnam sie usg wiec jak po tym okresie usg bedzie ok to pewnie trochę, z zaznaczeniem na TROCHĘ, odetchnę.
Czasem jak sobie myślę o sobie i innych kobietach po stratach to jest mi siebie i każdej z nich okropnie żal. Mam znajome, które nigdy nie poroniły i widziałam to, jak one przechodziły ciąże. nie bez stresu, zeby nie było, ale to jest coś innego. Ja sama tę pierwszą ciąże wspominam calkiem inaczej, bo przez mysl mi wtedy nie przeszlo, ze moze sie cos nie udalo.
Czarna_kawa nie dzwonili ze zlobka wiec zapewne wszystko ok. Zaraz maz go odbierze, to sie dowiem. Ale pewnie dostanie dzis duza dawke wit c. Smaruje mu tez piersi i plecki na noc taka mascia - a'la vicks tylko dla dzieci. Pora taka srednia teraz to i choroby sie pewnie zaczna. -
ligotka wrote:Zgadzam się z Tobą, też mam w planie chodzić co 2 tygodnie, już mam tak poustawiane pozniej. Teraz też byłoby 2 tyg. i 3 dni więc w sumie nie tak dużo.
A kiedy bylo u Was widać serduszko bo dziś to dopiero 6+1 Nie za wcześnie?
U mnie w poprzednich ciążach byłam na wizytach w 5+6 w pierwszej i 5+5 w drugiej i serduszko już było. Teraz bylam w 6+6 i tez bylo. -
Sung wrote:Niestety też nie wiem jak multi cytować, więc robię jak PannaEvans może nie da się inaczej...
Mój mąż? Jak zwykle, lata i wzdycha
"tak, tak, cieszę się" i przerażenie w oczach
Tu muszę wyjaśnić, ze jesteśmy po 40 (on bliżej 50 :p) i będzie to (OBY!) nasze trzecie dziecko. Moje wymarzone, a jego zdecydowane, bo ja bardzo chcę, a on mnie kocha. Także nie wymagam od niego skakania z radości. Byleby tylko nie rozpaczał
Dzieci mamy już samodzielne, więc będzie to powrót do pieluch, jak za pierwszym razem trochę.
Wow!!
Moi rodzice wpadli przed 40. i i tak zawsze czułam, że mam starych rodziców. My zaczynamy wcześnie bo chcemy zamknąć produkcje przed 30, żeby do 50 dzieciaki sie uż wyprowadzily. A my wtedy na wczesną emerytuę i zwiedzanie świata.
Ale mega podziwiam i szanuję Wasze podejście.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
ligotka wrote:Zgadzam się z Tobą, też mam w planie chodzić co 2 tygodnie, już mam tak poustawiane pozniej. Teraz też byłoby 2 tyg. i 3 dni więc w sumie nie tak dużo.
A kiedy bylo u Was widać serduszko bo dziś to dopiero 6+1 Nie za wcześnie?
U mnie wczoraj był 6t1d i było serduszko. Ale wg OM był 6t6d moje cykle miały 33 dni więc by się zgadzało. Poczekalabym jednak na twoim miejscu do 6t4d
-
Ligotka,musiałabym zerknąć na fotki z usg,bo nie pamietam dokaldnie kiedy było z poprzedniej ciazy.A Ty miałaś późną owu kochana? To było jakoś monitowane(przepraszam jeśli mówiłaś,a nie pamietam,mam paprykę ciążową zamiast mozgu ;p)
Eluska,powoli rozgrzewamy kciuki za Ciebie dziewczyno!
_Hope_,kochana już po wizycie? Cały czas nie puszczam za Ciebie kciuków,wiem,ze jesteś cała w stresie chuchamy tu,niech kropuś będzie tam gdzie trzeba z serduchemWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 15:28
-
Mikaja wiem co czujesz, ja też wokół tego tygodnia mam obstawione wizyty, sama myśl mnie już przeraża. 8 grudnia to który to będzie tydzień u Ciebie? Ja staram się cieszyć i zapomnieć o lęku, ale to bardzo trudne. Wczoraj mniej bolały mniej piersi i już schizy, w nocy spać nie mogłam. Dziś za to ból wrócił więc się cieszę, ale czuje się jak horągiewka na wietrze. 8 grudnia to już szybko, zobaczysz jak minie raz dwa, ja jeszcze będę musiała trochę poczekać. 21 będę miała wizytę u b.dobrego lekarza ze super sprzętem, a będzie to już 10t+4 Więc czekam niecierpliwie
-
ligotka wrote:Mikaja wiem co czujesz, ja też wokół tego tygodnia mam obstawione wizyty, sama myśl mnie już przeraża. 8 grudnia to który to będzie tydzień u Ciebie? Ja staram się cieszyć i zapomnieć o lęku, ale to bardzo trudne. Wczoraj mniej bolały mniej piersi i już schizy, w nocy spać nie mogłam. Dziś za to ból wrócił więc się cieszę, ale czuje się jak horągiewka na wietrze. 8 grudnia to już szybko, zobaczysz jak minie raz dwa, ja jeszcze będę musiała trochę poczekać. 21 będę miała wizytę u b.dobrego lekarza ze super sprzętem, a będzie to już 10t+4 Więc czekam niecierpliwie
U mnie 8 grudnia, czyli za dokladnie 18 dni (odliczam), bedzie ostatni dzien 12. tygodnia - dokladnie 11+6, a wiec 9 grudnia bedzie 12+0 i od wtedy mogę teoretycznie robić badania prenatalne. Liczę., że w okolicach 20 będę miala usg. Czekam na list ze szpitala.
Ja teraz na ten newralgiczny czas nie mam w ogole wizyty zadnej. Kolejna to bedzie wlasnie prenatalne w grudniu wiec dopiero za miesiac. Co ma byc, to bedzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2018, 15:33
-
U mnie o dziwo dobrze dziecko 9mm i fhr 143 szok i niedowierzanie.
Czarna_kawa, xgirl, Panna_Justyna, ligotka, Sung, Sylka135, Agula92, ines. lubią tę wiadomość
-
Co to fhr?
Gratuluje
Ja mam wizyte we czwartek i sie troche stresujeeeee. Jescze 3,5 tyg i wg belly mija okres najwiekszego niebezpieczenstwa utraty ciazy..Gdzies tez czytalam, ze jak juz widac bijace serce to ryzyko maleje, juz jest w miare ok.