Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem Wam, że psychika to naprawdę potężna sprawa. Kiedyś podałam pewnemu dużemu, dzikiemu zwierzęciu lek pt etorfina, który jest ponad 1000x silniejszy od morfiny i który ze względu na siłę działania (spadnie ci kropla na dłoń i nie żyjesz) nabiera i podaje tylko uprawniony lek wet w asyście drugiego lek wet, który stoi z już nabranym "odwracaczem", na wypadek gdyby nabierający miał jakikolwiek kontakt z tą substancją, a inni obserwatorzy odchodzą na kilka metrów, no i elegancko wszystko poszło do momentu, aż wyciągnęłam lotke i reszta leku wystrzeliła w powietrze. Byłam tak pewna, że dostałam w twarz, że od razu praktycznie czułam duszność i zaczynałam odlatywać, aż do momentu w którym powiedziałam sobie, że na pewno wszystko polecialo mi obok twarzy, a nie na twarz. I objawy ustąpiły w ułamek sekundy. Wtedy to doszłam do wniosku, że trzeba psychikę pielęgnować, "szkolić" i leczyć, bo może nam ona zarówno ocalić życie, jak i je zabrać. Że tak powiem 😁
-
No ja wiem jaka jest roznica miedzy lekiem a fobią ale wg tego co mi tłukli i z tego co mam przed oczami tylko stwierdzona fobia,z całą historia czyli:pacjentka nie zachodzi w ciaze bo sie boi, jest leczona,ma terapie i później zachodzi w ciaze jest uzasadnieniem do cc. Nie jest nim natomiast lęk powstały w trakcie ciąży. Kurcze kopie w internetach ale ciezko cos znaleźc do kupy zebrane. Jednak co wykłady to wykłady...
Ja sie nasluchalam historii o tym jak pacjentka w napadzie lękowym wstrzymała cała akcje porodową w siebie. To jest dopiero namacalny dowód siły psychiki
tka_aa lubi tę wiadomość
-
Cudna pyza ❤️ Z miejsca umarłam z zazdrości, bo ani córki nie mam ładnego zdjęcia 3D, ani synka 😭poliś wrote:Hejka, Ja już po wizycie u mojego prowadzącego( po miesiącu ), w piątek miałam prenatalne u innego ginekologa to Monika ważyła 1340 gram a dziś 5 dni później 1566 gram, więc bardzo dużo jak na 5 dni, mam nadzieję, że to nie przez cukrzycę ciążową tylko przez różnice w sprzęcie.. A to profil mojej pyzy
poliś lubi tę wiadomość
-
Ja kiedys pociagnelam e-papierosa od kolegi bo mial tam jakies melonowe cudo i chcialam zobaczyc jak to smakuje. On zazartowal (wtedy myslalam, ze to serio), ze tam jest trawa i momentalnie mialam objawy jakbym byla na haju. Dziwnie widzialam, zaczelam sie histerycznie smiac, wkrecalam sobie, ze ktos chce mnie zabic itp. W ktoryms momencie on sie spytal czy ja tak serio, myslal, ze sobie jaja robie a on chwile tez swirowal na zarty Bo Mu sie to zabawne wydalo. Po jakimis czasie sie zorienrowal, ze ja nie udaje. Powiedzial, ze tam zadnej trawy nie bylo i mi od razu przeszlo. Mowil, ze nawet zrenice mialam zmienione.Casjopea wrote:Powiem Wam, że psychika to naprawdę potężna sprawa. Kiedyś podałam pewnemu dużemu, dzikiemu zwierzęciu lek pt etorfina, który jest ponad 1000x silniejszy od morfiny i który ze względu na siłę działania (spadnie ci kropla na dłoń i nie żyjesz) nabiera i podaje tylko uprawniony lek wet w asyście drugiego lek wet, który stoi z już nabranym "odwracaczem", na wypadek gdyby nabierający miał jakikolwiek kontakt z tą substancją, a inni obserwatorzy odchodzą na kilka metrów, no i elegancko wszystko poszło do momentu, aż wyciągnęłam lotke i reszta leku wystrzeliła w powietrze. Byłam tak pewna, że dostałam w twarz, że od razu praktycznie czułam duszność i zaczynałam odlatywać, aż do momentu w którym powiedziałam sobie, że na pewno wszystko polecialo mi obok twarzy, a nie na twarz. I objawy ustąpiły w ułamek sekundy. Wtedy to doszłam do wniosku, że trzeba psychikę pielęgnować, "szkolić" i leczyć, bo może nam ona zarówno ocalić życie, jak i je zabrać. Że tak powiem 😁
27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g -
Ej w jakiejś komedii było, że goście zjedli ciasteczka, w których myśleli, że jest zielsko i rozwalili pół lokalu na głębokim haju, po czym kelner ich uświadomił, że to ściema marketingowa i w ciastkach nic nie ma. Od razu im przeszło i lekko zazenowani opuścili lokal. Fajnie to było pokazane 😁xgirl wrote:Ja kiedys pociagnelam e-papierosa od kolegi bo mial tam jakies melonowe cudo i chcialam zobaczyc jak to smakuje. On zazartowal (wtedy myslalam, ze to serio), ze tam jest trawa i momentalnie mialam objawy jakbym byla na haju. Dziwnie widzialam, zaczelam sie histerycznie smiac, wkrecalam sobie, ze ktos chce mnie zabic itp. W ktoryms momencie on sie spytal czy ja tak serio, myslal, ze sobie jaja robie a on chwile tez swirowal na zarty Bo Mu sie to zabawne wydalo. Po jakimis czasie sie zorienrowal, ze ja nie udaje. Powiedzial, ze tam zadnej trawy nie bylo i mi od razu przeszlo. Mowil, ze nawet zrenice mialam zmienione.
-
Jezu jednak naprawdę mam ten brzuch rozjechany.. W pierwszej ciąży zastanawiałam się jak niektóre dziewczyny mogą czuć przez brzuch nozke, czy rączkę dziecka, podczas gdy u mnie ledwo co brzuch się wybrzuszal przy ruchach i w ogóle nie było wiadomo którą częścią ciała dziecko naciska. Ale teraz je rozumiem.. Doskonale wiem, kiedy kopie nóżka, a kiedy pcha głową itp. Najwyraźniej kiedyś po prostu miałam jeszcze jakieś mięśnie brzucha, teraz jest lekko napięty worek 😋
-
poliś wrote:Hejka, Ja już po wizycie u mojego prowadzącego( po miesiącu ), w piątek miałam prenatalne u innego ginekologa to Monika ważyła 1340 gram a dziś 5 dni później 1566 gram, więc bardzo dużo jak na 5 dni, mam nadzieję, że to nie przez cukrzycę ciążową tylko przez różnice w sprzęcie.. A to profil mojej pyzy
Piękna 😍😍😍😍😍😍
poliś lubi tę wiadomość
Larissa(35tc) 41cm 2490g :*
Jonathan(36tc) 2960g:*
Nicole(*) nasz Aniołek(34tc)
16.02-21.02
-
Przyszlo mi do domu niebieskie pudełko. Mam juz 3 te zestawy🤣Chyba im sie cos pomyliło bo jedni mi juz wysłali,takie samo. Kolejne niebieskie,"bede mama" i costam dostalam u gina. Mam juz 3 butelki z avent i dwa termofory z pestek wiśni plus dwa smoczki z tych paczek. I 6 saszetek loveli, ktorej i tak nie bede uzywac bo zbyt agresywny zapach ma,młoda mi po tym kaszlała.
-
Podać Ci mój adres? 😁KarolaJJJ wrote:Przyszlo mi do domu niebieskie pudełko. Mam juz 3 te zestawy🤣Chyba im sie cos pomyliło bo jedni mi juz wysłali,takie samo. Kolejne niebieskie,"bede mama" i costam dostalam u gina. Mam juz 3 butelki z avent i dwa termofory z pestek wiśni plus dwa smoczki z tych paczek. I 6 saszetek loveli, ktorej i tak nie bede uzywac bo zbyt agresywny zapach ma,młoda mi po tym kaszlała.
-
Mozesz sobie pozamawiac bo te termoforki sa super. Butelki z avent tez,malutka pojemność ale awaryjnie moga byc. Warto. Jest jeszcze jakas szeleszczaca szmatka i próbki. Jedne oaczki sa z niebieskiego inne z bebiko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2019, 15:54
-
Casjo wieeeem znam ten film ale juz nie pamietam jak sie zwie.
Polis sliczne foto
Ja bylam na masazu a teraz siedze w restauracji i czekam w ogrodku na zarelko
Kamsza, poliś lubią tę wiadomość
27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g -
Ale skąd to zamawiałas? Co to za niebieskie paczki, bo ja nie w temacie? 😋KarolaJJJ wrote:Mozesz sobie pozamawiac bo te termoforki sa super. Butelki z avent tez,malutka pojemność ale awaryjnie moga byc. Warto. Jest jeszcze jakas szeleszczaca szmatka i próbki. Jedne oaczki sa z niebieskiego inne z bebiko
-
ja kupiłam wszystkie kosmetyki dla małego z serii nivea baby , mam nadzieję ,że nie będą go uczulać
mleczko do ciała, płyn do kąpieli i szampon do włosów, krem ochronny, oliwka, krem na odparzenia seria od 1 dnia po urodzeniu wszystko
url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Ja będę myc delikatnym mydełkiem,zadnych żeli,szamponów,mleczek i kremow z filtrem nie bede uzywac. Co najwyzej krochmal albo olej z pestek malin.Słońca i tak trzeba unikać wiec kremy sa zbędne. Skóra musi dostac swoja dawke promieniowania nawet w cieniu i nie zaleca sie zapychania kremami. Do tyłka linomag awaryjnie. Jakos boje sie pakowac chemie w takie malutkie dziecko.
-
LidziA89 wrote:Już kiedyś pisałam że jak leżałam na patologi to na sali leżała że mną dziewczyna w drugiej ciąży która miała mieć cc że względu na ułożenie pośladkowe i kazali jej urodzić naturalnie bo pierwsze dziecko urodziła naturalnie to teraz da radę. Wpisała sie na własne życzenie i poszła do innego szpitala.
No bo u wieloródki (takiej, która rodziła już sn) ułożenie pośladkowe nie jest przeciwskazaniem do sn. Ale nie dziwię się, że dziewczyna się wypisała - ja chyba też bym się bała.
Poprasowałam, poodkurzałam, wzięłam prysznic, zjadłam i zaraz lecę po pierworodnego
Czy to źle, że mam ochotę, żeby siedział tam aż do zamknięcia przedszkola? Jutro odbiorę go wcześniej, ale jutro w końcu zamierzam się urlopować dupskiem na kanapie Może jedynie ciuchy w szafie poukładam, bo mam bajzel Lubię taki porządek w domu ah
