Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Trzymajcie dzisiaj za mnie i moje kropki mocno kciuki żeby wszystko było dobrze.
czarnulka24, Samsaramsa, Alala, Hiszpaneczka, asylia, Izieth, Oleśka11, mother84, Lorella, Pimka, Marryy, Pismak, KaśkaKwa, Mama Wojtka, 0202oliwcia lubią tę wiadomość
-
Nadinka83 wrote:Trzymajcie dzisiaj za mnie i moje kropki mocno kciuki żeby wszystko było dobrze.
Nadinka83 lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
KaśkaKwa wrote:Blanka leż plackiem.
Do heparyny biorę acesan 50.
Dziewczyny jak czytam o senności to wam zazdroszczę ja na odwrót nie śpię w nocy nie śpie w dzień - straszna bezsenność. Na początku myślałam, że to z emocji prawie 10 lat czekania na ciąże i teraz bliźniaki.
Ale to nie mija kiedy ja się wyśpię ????
Czy któraś z Was tez tak ma ???27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Dziewczyny chyba tylko ja nie biorę acardu przy heparynie ale ta decyzja wynikla z tego ze przez acard caly czas plamilam/ krwawilam we wcześniejszej ciazy wiec i w tamtej byl brany tylko do ok 13tc ..gdybym była w pl to pewnie bym brala a tak za duże ryzyko a tu nie pidtrzymuja ciazy w razie czego ani nic ...
I sama sie zastanawiam czy to byla dobrw decyzja bo w sumie nie wiem co w poprzedniej ciazy tak naprawde mi pomoglo .. bo letrox,clexan 0'6,acard ,metylowane wit wszystko bylo brane przy 4 ciazy ...
W 3 na acardzie i clexane 0'2 sie nie udalo ..
Brzuch znowu mnie nie boli czuje sie dobrze... chyba osiwieje ze stresuWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2018, 07:56
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Ja od 2dni zmagam sie z bolem brzucha i wzdeciem mam tak napompowany brzuch jak balon... Nic nie pomaga bralam juz dosyć duzo espumisanu pilam koperek, katastrofa... gazy odchodzą i brzuch nie hest twardy wiec to nie jest żadna niedroznosc ale strasznie źle się czuje.
-
Nadinka kciuki
Mnie brzuch boli dzień w dzień i mam już tego dość...ani dnia spokojuNadinka83 lubi tę wiadomość
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Czarnulka ja tez nie biore acardu.
Lilka oooj łączę się w bólu. Ja wczoraj miałam chyba apogeum wzdęcia... Generalnie ja i bez ciąży mam problemy jelitowe, ale to co wczoraj przechodziłam to jakaś masakra. Czułam się fatalnie, wlaściwie jak o 14 zjadłam obiad to więcej nic nie jadłam bo się po prostu bałam. Mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej.
Nadinka kciuki zaciśnięte -
Nadinka83 wrote:O 9.00. Juz czekam pod gabinetem. Zaraz się porzygam z nerwów.
Nadinka, kciuki za wizytę!!
U mnie bezsenność też jest ale sporadycznie, 2 x w tygodniu ale fakt męczące i frustrujące strasznie Staram się wtedy zmęczyć czytaniem durnych plotek, polityki, coś co mnie nudzi i przeważnie robię się zmęczona i łatwiej się ponownie zasypia.Nadinka83 lubi tę wiadomość
7 lat walki
6.06. 2019 Hania i Jaś ❤️
-
anusia24 wrote:Czarnulka ja tez nie biore acardu.
Lilka oooj łączę się w bólu. Ja wczoraj miałam chyba apogeum wzdęcia... Generalnie ja i bez ciąży mam problemy jelitowe, ale to co wczoraj przechodziłam to jakaś masakra. Czułam się fatalnie, wlaściwie jak o 14 zjadłam obiad to więcej nic nie jadłam bo się po prostu bałam. Mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej.
Nadinka kciuki zaciśnięte
Anusiaa a przypomnij mi czy maialas kiedyś jakies poronienie ?
Kurcze ciezko mi z pamietac was wszystkie ..27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Blanka85 wrote:Właśnie on nic więcej już mi nie zrobi nie zapisze itd . Tylko dla swojego spokoju bym podjechala . Ale powie to co ostatnio , że to plamię niż to nie jest dobry znak i mam leżeć plackiem A znowu wyjazd do niego to też wyprawa , kłopot z parkingiem na miejscu. Do tego muszę wziąć synka ze sobą. A i tak nic oprócz tego , że "musimy czekać " się nie dowiem
Blanka, też wydaję mi się że lepiej jakbyś teraz leżała i kompletnie nic nie robiła.
Obserwuj czy plamienie się zmniejsza dzięki temu.
Ja takie brudne/brązowe plamienia z małymi skrzepikami/grudkami miałam w 5 tyg, 1 raz bardzo mało, 2 raz wypłynęło ze mnie jakby bańka jakaś strzeliła i pach wszystko na raz.
Lekarz mówi, że jak barwy brązowe/brudne jest ok - przeważnie jest to stara krew. Jak czerwono natychmiast do szpitala. Miałam też raz jasnoróżowe/jasnoczerwone plamienie wręcz nie widoczne ale sama doszłam do wniosku, że to od aplikatora luteiny. Od tamtej pory cisnę delikatnie i już się nie powtórzyło podrażnienie. (palcem mi nie pasi jakoś )
Dodam, że koleżanka plamiła na czerwono od 6 do 14 tygodnia non stop przez krwiak i łożysko przodujące a mały ma już pół roku Myślała cały czas, że się nie uda bo 2 poprzednie poronienia od takiego plamienia się zaczynały a jednak się udało.
Dobrze, że masz koleżankę ginekolog pod ręką bo to najlepsze zródło informacji i jej wersja powiela się z moim lekarzem
Wypoczywajcie i tylko pozytywne myślenie!Blanka85 lubi tę wiadomość
7 lat walki
6.06. 2019 Hania i Jaś ❤️
-
Nadinka czekamy na wieści
Takana ja też w nocy jak zasnąć nie mogę, to czytam ploteczki i wchodzę na pudelka haha
A ja kochane jako, że tą kolejną wizytę mam dopiero 12 grudnia czyli ponad miesiąc różnicy pomiędzy wizytami to umówiłam się na poniedziałek do innego ginekologa jeszcze, żeby zerknął czy wszystko ok, tak dla świętego spokoju. Inaczej bym osiwiała zatem w pn niespodziewanie wizytuję boję się...bo ten brzuch boli dzień w dzień...no, ale musi być dobrze!
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️