Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
bratfrandu wrote:Jak widzicie, też mam zaburzenia snu i jak wiele z Was też budzę się w nocy...
Shea, dzięki za odp. U mnie, niestety, cukier zdaje się nie mieć nic wspólnego z tym, co jem. Mierzyłam przez tydzień i kazali mi mierzyć przez kolejny, bo mało logicznie to wyglądało. Nie wiem tylko, czy kolejny tydzień coś da.
Może faktycznie to stres robi swoje, jak pisałaś? Też mam dość stresującą pracę.
Jest dużo artykułów w internecie na temat wpływu stresu na glukozę, wiec na pewno będziesz mogła znaleźć więcej informacji. Ale na swoim przykładzie widzę ze zwolnienie tempa miała u mnie dobry wpływ.
A jeśli można wiedzieć, jakie masz teraz wyniki po jedzeniu i na czczo? Mierzysz po godzinie? Ja na szczęście mam za wysoki cukier tylko po produktach z białej maki i mleku, nawet jak zjem śladowe ilości. O dziwo po ziemniakach w każdej postaci nie ma skoki, ale staram się jesc je już trochę przestudzone, wtedy obniża się indeks glikemiczny. Może pokombinuj tez z odstępami między posiłkami? U mnie najlepiej sprawdza się jedzenie co 2 godziny, ale mniejsze porcje. Przedłużanych odstępach czasu nie dosc ze zaczynało mnie modlić okropnie to cukier wzrastał. Oczywiście zdaje sobie sprawę ze każdy organizm jest inny ale warto pokombinować dla zdrowia Maluszka, wiadomo:)
-
Blanka85 wrote:Dziewczyny, a jak u Was waga ja mam - 4 kg . I myślę, że to już jest granica... zaczynam się już martwić żeby już ani pół kilo nie poszło w dół... W pierwszej ciąży też tak właśnie miałam.
-
Samsaramsa wrote:A ja mam już 1kg do przed jak nie więcej. Boję się stanąć na wagę. Muszę jeść co 2h
Dokładnie mam tak samo. Tyle samo do przodu i też muszę jeść co dwie godziny.
Chyba zaczynam się lepiej czuć i być może będę mogła częściej pisać. Do tej pory to był koszmar.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2018, 08:07
-
Ja póki co tylko w dół z wagą... Cóż nadrobię
Za to dziś miałam problemy ze snem..nie mogłam zasnąć, później milion razy się budzilam, do tego glupie sny.. Ehh mękaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2018, 08:22
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Madamee92 - może masz kaloryfer zbyt mocno odkręcony w sypialni?
Shea – cukier na czczo mam prawie cały czas na granicy lub za wysoki, zwykle koło 95 mg/dl. A wczoraj po raz pierwszy miałam za niski, 59. Lekarka doradziła trochę gimnastyki przed snem, zwykle nawet mi się udaje, ale cukier jest i tak za wysoki.
Co do produktów spożywczych – nie ma tu logiki. Czy jem pieczywo jasne czy pełnoziarniste, czy makaron, czy ryż, czy ziemniaki – jednego dnia mam dobry cukier po nich, innego za wysoki. To samo z mlekiem. Co do odstępów to rano faktycznie jem co 2 godziny, ale między obiadem o 12:00 i kolacją koło 19:00 zwykle nic nie jem, może jabłko. Tu na pewno mogłabym się poprawic. O znaczeniu temperatury posiłków nigdy nie myslałam.
Faktycznie, czas trochę poczytać o problemie.
[*] Maj 2018, Synek?, 16. tc (poronienie zatrzymane)
[*] Maj 2019, Synek 2600 g 50 cm, 36. tc (odklejenie łożyska)
Nie ma limitu nieszczęść i bólu na jedną rodzinę -
Ja wypijam dziennie do 3l wody a i tak ciągle mnie suszy. Usta mam suche i spękane. W nocy na siku się nie budzę ale rano ok 6 pęcherz mnie budzi dosłownie bólem jest tak nabrzmiały.
-
Madamee92 wrote:Ja z kolei od kilku dni budzę się w nocy do toalety albo by napić się wody. Strasznie mnie suszy, w dzień wypijam min 2 litry, dlatego dziwi mnie to, że w nocy budzę się z suchymi ustami.
Może macie suche powietrze w domu?
Ja w nocy napić się budzę chyba od zawsze. Zawsze musiała na noc stać szklanka z wodą a teraz to stoi butelka no i przez to że w nocy dużo pije to też wstaje do toalety. W dzień mam gorzej z piciem -
Lena widziałam już ten filmik, ale jest piękny nie?
Ja mało piję, a w nocy wstaje 2-3 razy to wcale...przez to potem spać właśnie nie mogę. Dziś znowu nic nieprzespana...
Idę gotować krupnik
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
A tak na marginesie... W sumie to ciekawi mnie, ile krajów tu reprezentujemy.
Przeważa, oczywiście prawidłowo, Polska.
Potem mamy:
Aleksandra i Czarnulka - Norwegia
Nita - Wielka Brytania
Denmark – zgaduję, że Dania
Bratfrandu – Niemcy
Przekręciłam coś? Pominęłam kogoś?
Kto jeszcze pisze z obcej ziemi?[*] Maj 2018, Synek?, 16. tc (poronienie zatrzymane)
[*] Maj 2019, Synek 2600 g 50 cm, 36. tc (odklejenie łożyska)
Nie ma limitu nieszczęść i bólu na jedną rodzinę -
Samsaramsa wrote:Ja karmie 2 razy dziennie i chyba są jeszcze 2 dziewczyny które karmią
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
bratfrandu wrote:Madamee92 - może masz kaloryfer zbyt mocno odkręcony w sypialni?
Shea – cukier na czczo mam prawie cały czas na granicy lub za wysoki, zwykle koło 95 mg/dl. A wczoraj po raz pierwszy miałam za niski, 59. Lekarka doradziła trochę gimnastyki przed snem, zwykle nawet mi się udaje, ale cukier jest i tak za wysoki.
Co do produktów spożywczych – nie ma tu logiki. Czy jem pieczywo jasne czy pełnoziarniste, czy makaron, czy ryż, czy ziemniaki – jednego dnia mam dobry cukier po nich, innego za wysoki. To samo z mlekiem. Co do odstępów to rano faktycznie jem co 2 godziny, ale między obiadem o 12:00 i kolacją koło 19:00 zwykle nic nie jem, może jabłko. Tu na pewno mogłabym się poprawic. O znaczeniu temperatury posiłków nigdy nie myslałam.
Faktycznie, czas trochę poczytać o problemie.
A czy zapisujesz co jesz? Mi diabetolog polecił spisywanie przez pierwsze 2 tygodniowy tego co jem i to tez ułatwiło mi zapanowanie nad tym wszystkim. Teraz już nie muszę zapisywać. U mnie poprawa nastąpiła gdzieś około po 3 tygodniach od wykluczenia tego co u mnie podwyższa cukier, ale jak u Ciebie narazie nie widać wyraźnej tendencji w tym temacie to faktycznie ciężko. Na początku tez długo walczyłam z porannym cukrem , mi pomogło jedzenie obfitej kolacji tak koło 19-20. I później jeszcze coś przed snem. U mnie lepiej sprawdza się to, niż te „dietetyczne” kanapki polecane przed snem. Ja muszę koniecznie zjeść jakieś mięsko, surówkę i jakieś węglowodany, niekoniecznie zawsze zlozone.
Spróbuj zadbać o sposób jedzenia posiłków, najlepiej nie w biegu, na spokojnie w miare możliwości i ta przerwa między 12 a 19 wydaje się dosc długa. Mierzysz poziom ketonów w moczu? Początek u mnie tez wyglądał różnie, także nie martw się, ciało potrzebuje tez czasu na dostosowanie aie do nowej sytuacji Najważniejsze jest to ze mamy wcześnie wykryta cukrzyce i można działać.
-
0202oliwcia wrote:My duzo czesciej z dzien moze jakies 3/4 razy zalezy od dnia no i noceeeeee standardowo 3 razy a zdarza sie i 6 razy ... Ginekolog jak uslyszal ze jestem w ciazy to kazal mi odstawic Malgosie od piersi ale ja nie widze powodu dlaczego miala bym to robic on swoje ja swoje ... Chcialam karmic do samoodstawienia ale oczywiscie z glowa a teraz juz sama nie wiem ...
Ja pierwsze odstawilam nocne karmienia jeszcze przed ciąża (dzięki temu w ogóle zaszła w ciążę). Niecałe 2 tygodnie były ciężkie ale synek w końcu przesypia noce a potrafił się budzić 10 razy w ciągu nocy. Jak karmiłam go o 19 tak do 6 wytrzymywał. Teraz mu się coś porobiło i budzi się po 4. A jak dowiedziałam się że jestem w ciąży to odstawilam karmienia do drzemek bo ciężko było go komukolwiek uśpić. Teraz no sobie wybiera z kim chce iść spać czy ze mną czy z tatą. Te 2 karmienia chce zostawić. No i ładniej zaczął jeść stałe pokarmy po ograniczeniu cycka. Nie jest jeszcze pięknie ale w porównaniu do tego co bylo to jest ogromna różnica. Niby w prawidłowo rozwijającej się ciąży nie ma przeciwwskazań do KP. Ja ograniczylam z tego względu żeby w razie czego też ktoś mógł go uśpić czy dać coś jeśc. Jak zostawiliśmy go u moich rodziców to potrafił nic nie zjeść bo czekał aż wrócę i dam mu cycka. Teraz o ile ma czas to zje -
Samsaramsa wrote:Ja pierwsze odstawilam nocne karmienia jeszcze przed ciąża (dzięki temu w ogóle zaszła w ciążę). Niecałe 2 tygodnie były ciężkie ale synek w końcu przesypia noce a potrafił się budzić 10 razy w ciągu nocy. Jak karmiłam go o 19 tak do 6 wytrzymywał. Teraz mu się coś porobiło i budzi się po 4. A jak dowiedziałam się że jestem w ciąży to odstawilam karmienia do drzemek bo ciężko było go komukolwiek uśpić. Teraz no sobie wybiera z kim chce iść spać czy ze mną czy z tatą. Te 2 karmienia chce zostawić. No i ładniej zaczął jeść stałe pokarmy po ograniczeniu cycka. Nie jest jeszcze pięknie ale w porównaniu do tego co bylo to jest ogromna różnica. Niby w prawidłowo rozwijającej się ciąży nie ma przeciwwskazań do KP. Ja ograniczylam z tego względu żeby w razie czego też ktoś mógł go uśpić czy dać coś jeśc. Jak zostawiliśmy go u moich rodziców to potrafił nic nie zjeść bo czekał aż wrócę i dam mu cycka. Teraz o ile ma czas to zje
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
bratfrandu wrote:A tak na marginesie... W sumie to ciekawi mnie, ile krajów tu reprezentujemy.
Przeważa, oczywiście prawidłowo, Polska.
Potem mamy:
Aleksandra i Czarnulka - Norwegia
Nita - Wielka Brytania
Denmark – zgaduję, że Dania
Bratfrandu – Niemcy
Przekręciłam coś? Pominęłam kogoś?
Kto jeszcze pisze z obcej ziemi?
Dokładnie, mieszkam w Danii.
Pytanie do Ciebie czy w Niemczech są normalne ceny USG prywatnie? Bo mieszkam godzinę jazdy od granicy Niemieckiej i tak się zastanawiam czy może właśnie tam by się udało zobaczyć maleństwo wcześniej. Jeszcze pytanie czy lekarze w Niemczech są w stanie dogadać się po angielsku? -
0202oliwcia wrote:U nas jest taki plus ze miśka zje od innych ogolnie lubi jesc ale je bardzo male ilosci co do odstawienia cyca to itak ograniczylam jej w dzien bo tak to byla tragedia ciagle by na nim wisiala ... Co do nocy probowalam nie dawac jest smoczkowa wiec dawalam smoka i liczylam ze zasnie ale nic z tego ino poczuje ze daje smoczek to ryk na caly blok i ryczy tak dopoki nie dostanie piersi co do usypiania to u nas tylko ja wchodze w gre bo moj maz pracuje w delegacji i zjezdza raz na dwa tygodnie na dwa dni rodzicow nie mam tescia tez nie a tesciowa ma parkinsona od kilku lat wiec jestem zdana sama na siebie.... Mam nadzieje ze do porodu odstawimy sie od cyca
Mój znowu jest antysmoczkowy i danie czekokolwiek w zamian kończyło się histerią. Tak to go tylko nosiłam, lulałam i zasypiał aż w końcu stwierdził że nie ma po co się budzić -
Lorella wrote:Lusi idziemy le w leb - ja tez dzis skonczylam dokladnie 11 tydzien i wchodze w 12
Co do wagi to ja na pewno na plusie jestem i boję się sprawdzić ile... Ostatnio na tym etapie byłam na 0Lusi91, Lorella lubią tę wiadomość
Rysiu i Marysia 29.04.2019r.
Wojtek 10.08.2016r.