Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadinka83 wrote:Takana5 no tak Pszczyna i wieczne korki
Siostra mojego 2 razy w Wojewódzkim rodziła i nie narzekala. Ale wiadomo różne doświadczenia można mieć. Ja po kilkudniowym pobycie w Bytomiu na Batorego ale na oddzaile 3 mam taką traume że uznałam że jak miałabym tam rodzić to wole w lesie pod krzakiem - było by to bardziej higieniczne.
Ja mieszkam, jadąc od Bielska, w wiosce jeszcze za Żywcem. Ale na szczęście jestem zmotoryzowana i dopóki za kolko się zmieszcze to jeździć będę
Droga z Żywca elegancka, jak wrócę do pracy w grudniu to będę u klientki w Kamesznicy i w Żywcu na ul. Dworcowej to dam znać to może uda się spotkać w przelocie
Dobra, nie spamujemy już forum Odezwę się jak już będę w pracy ogarnięta i będę jechać w Twoje tereny.7 lat walki
6.06. 2019 Hania i Jaś ❤️
-
GreenK wrote:Jej dziewczyny, mam pytanko zwłaszcza do tych w okolicy 35 r życia czy macie już wyniki testu pappa? Mi się wydawały one dobre a jednak lekarz zasugerował Ew badania genetyczne.
Będę wdzięczna za przykłady.
Pozdrawiam
ja mam, ale nie przy sobie - tylko że u mnie była taka ogólna informacja że ryzyko niskie - oprócz tych szczegółowych prawdopodobieństw - jak przyjdę do domu to przepiszęGreenK lubi tę wiadomość
-
Denmark wrote:Jeszcze ja nie miałam USG. Czekam na poniedziałek
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka85 wrote:No to tez czekamy z Tobą na poniedziałek dziewczyny ja Wam strasznie współczuję, że nie mieliście jeszcze USG. Mi to się w głowie nie mieści ... Ja siebie nie widzę w takiej sytuacji ... jak raz na tydzień nie mam USG to już mam same czarne myśli ...
To prawda, stres jest czy wszystko w porządku, czy wszystko się dobrze rozwija ale z drugiej strony nie analizuje każdej wizyty, każdego ruchu który zobaczyłam na USG, każdego milimetra dziecka czy urosło tyle ile powinno. Dla mnie na początku to była straszna wizja tyle czekać na pierwsze USG ale z perspektywy czasu wydaje mi się że to było nawet mi potrzebne bo jestem z tych osób które każdą małą pierdółką się przejmują. Przynajmniej mam głowę spokojną, jak narazieAleksandra_nails lubi tę wiadomość
-
Nita szkoda że masz takie odczucia po badaniu. Ale najważniejsze że dzidzia zdrowa. tez liczyłam na prenatalnych ze może już lekarz płeć podpowie a też uznał że nawet nie będzie próbował sprawdzać.
Takana5 to czekam na info -
Jestem już po wizycie. Maluch ma 6.5 cm, FHR 158, wszystko prawidłowo. Dzidziuś pięknie się rozwija. Lekarzowi udało się zmierzyć przezierność wyszło 1.3. Ale i tak jadę do kliniki na usg prenatalne +pappa.
A z takich ciekawostek to doktor powiedział, że maluch ma duże stópki, a mąż jak usłyszał to uradowany, że to na pewno syn i że stópki duże po tatusiu hehe
Pimka, Nadinka83, Hiszpaneczka, Shirley, Trine91, Lena1984, GreenK, Oleśka11, Lorella, Klara87, bratfrandu, Aleksandra_nails lubią tę wiadomość
Musi być dobrze ❤
[*] Aniołek 9 tc -
Nita, nie zazdroszczę. Ważne, że wszystko ok.
Nadrabiam Was z całego dnia. Widzę, że wspomnienia porodowe się posypały. Ja byłam całkiem dobrze nastawiona, ale życie zweryfikowało. Od sączenia się wód do narodzin minęły 23h (dwie noce z głowy). Kiedy po południu myślałam, że umrę z bólu położna na ktg powiedziała, że z takimi skurczami to i za tydzień mogę urodzić. Jak mnie jeden chwycił w jej obecności to się zdziwiła moją reakcją. Miałam skurcze krzyżowe a na KTG się nie pisały. Wieczorem się zlitowali i przy 1,5cm rozwarcia dostałam oksytocynę i ruszyło. Oczywiście trzeba było plackiem leżeć, jak pies na łańcuchu. Skurcze cały czas nieregularne i słabe (wg KTG). Parte trwały godzinę. Plus spadki tętna młodego, bo jak się okazało, był owinięty pępowiną na szyi. Mimo wszystko położną cudownie wspominam. Udało się bez nacięcia, ale było pęknięcie. Najgorsze jak na koniec przyszła doktorka i mnie szyła na żywca. Zresztą ogólnie znana u nas jako rzeźnik. Już po wszystkim opieka i warunki super.
Na pewno tym razem się na sn nie będę pisać, bo jak z jednym małym dzieckiem się tyle męczyłam to porodu bliźniaczego nie chcę przeżyć. Także wiadomość o bliźniakach mnie ucieszyła, bo chociaż nie zmuszą mnie do sn.Rysiu i Marysia 29.04.2019r.
Wojtek 10.08.2016r. -
Madamee92 wrote:Jestem już po wizycie. Maluch ma 6.5 cm, FHR 158, wszystko prawidłowo. Dzidziuś pięknie się rozwija. Lekarzowi udało się zmierzyć przezierność wyszło 1.3. Ale i tak jadę do kliniki na usg prenatalne +pappa.
A z takich ciekawostek to doktor powiedział, że maluch ma duże stópki, a mąż jak usłyszał to uradowany, że to na pewno syn i że stópki duże po tatusiu heheMadamee92 lubi tę wiadomość
-
Nadinka83 wrote:Takana5 i Robaczek a dlaczego stronicie od Wojewódzkiego? Ja właśnie tam planowałam rodzić bo mają 3 stopień referencyjnosci a przy blizniakach taki poziom zalecany.
Spotkanie bardzo chętnie a gdzie te zajęcia dla kobiet?
Takana5 czy wymienieni przez Ciebie lekarze mają pojęcie o mutacjach? Orientujesz się?
Ja za wizytę w Katowicach płace 200 zł. Na każdej wizycie badanie ginekologiczne i usg. Wizyta co 2 tyg.
Za każdym razem gdy ktoś tam leżał był problem.. A lekarze tragedia. Jedno wielkie hamstwo
Ale oczywiście każdy ma swoje zdanie
Co do modelarni...
Dzwoniłam tam dzisiaj i na pewno się zapisze w przyszłym tygodniu zapytam lekarza czy nie widzi przeciwwskazań i myślę, że od 10 grudnia zacznę chodzić -
Takana5 wrote:Nadinka, kuruj się! Mi się zapowiada ciężki grudzień ale może uda się jednak nam jakoś spotkać z Robaczkiem
Nie bój się nudy kochana, nasze Bielsko jest piękne i jest tu co robić tylko musisz być zdrowa, u mnie na wiosce (jak się już przeprowadzę, 1 wioska za bielskiem, w sumie na granicy miasta) są trasy spacerowe, też będę sama od rana do wieczora w dupnym domu to możemy schadzki w trójkę robić
Chłopy Was podrzucą przed pracą i odbiorą po, hahaha taką świetlice zrobimy, coś ugotujemy, spacery albo skoczymy na basen, coś poczytamy o dzieciach, w scrabble zagramy, kurde ile perspektyw się szykuje na styczeń
Byle do stycznia!
Jestem za -
Magda - mbc wrote:Ja robię i Pappa i NiftyPro.
Pappa ocenia także faktyczną wydolność Twojego łożyska (przepływy itp.) a testy NIPT tego nie robią, dlatego zdecydowałam się na oba badania.
Szkoda że zaden ginekolog o tym mi nie wspomniał (a byłam u 4, dwóch z nich nawet odardzało Pappa). Nie mam nawet pewnosci czy jak bym teraz zrobiła samo Pappa (bo usg juz miałam) to lekarz zinterpretuje ten wynik pod kątem przepływow więc nie będziemy już na to kasy wydawać, ale dziękuję ze o tym napisałaś. Dobrze wiedzieć takie rzeczy.
Juz i tak samo Sanco nas pociągnie trochę, ale z drugiej strony jak sobie to przełoże na iles mieisecy ciąży to jakoś łatwiej mi to przełknąć ale z bólem. Podobno w USA te badania wolnego płodowego DNA są wstandardzie wiekszosci ubezpieczeń i razem z usg stanowią pakiet badań prentalnych. Szkoła europejska jest trochę inna bo po drodzę przewiduje test Pappa i w zaleznosci od wyniku albo koniec albo amniopunkcja albo test wolnego dna płodowego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 17:01
2019 Natalka -
asylia wrote:Kciuki za dzisiejsze wizyty. Czarnulka i za Twoja jutrzejszę również. :*
Robaczek jak wizyta? Co lekarz mówił na te bóle?
U mnie się uspokoiło.
Po wizycie wszystko dobrze. Lekarz nie widział nic niepokojącego. Wyniki bardzo dobre. Powiedział, że bóle to przez rozciągające się wiązadła i jeżeli ma mi to poprawić komfort to mogę zwiększyć dawkę duphastonu. Dzisiaj brałam po dwie tabletki i ból przeszedł a co do reszty....
Pierwszy raz widziałam jak moja dzidzia rusza rączkami i nóżkami niesamowite przeżycie kolejna wizyta za tydzień w czwartek. A to dlatego, że kończy mi się L4. Więc jestem mega zadowolona
A Ty jak się czujesz?
Nadinka83, Takana5, Klara87, bratfrandu lubią tę wiadomość
-
Madamee92 wrote:Jestem już po wizycie. Maluch ma 6.5 cm, FHR 158, wszystko prawidłowo. Dzidziuś pięknie się rozwija. Lekarzowi udało się zmierzyć przezierność wyszło 1.3. Ale i tak jadę do kliniki na usg prenatalne +pappa.
A z takich ciekawostek to doktor powiedział, że maluch ma duże stópki, a mąż jak usłyszał to uradowany, że to na pewno syn i że stópki duże po tatusiu hehe
haha Twój mąż się chyba ucieszy, bo nam lekarz nie chciał podać płci na prenatalnych, ale stwierdził, że stópki duże to możemy sobie coś dopowiedziećMadamee92 lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Magda - mbc wrote:Ja robię i Pappa i NiftyPro.
Pappa ocenia także faktyczną wydolność Twojego łożyska (przepływy itp.) a testy NIPT tego nie robią, dlatego zdecydowałam się na oba badania. -
Już po. Boże co to dziecko wyprawialo. lekarz nie mógł pomierzyc i sprawdzić główki. Raz na dupce raz do góry nogami 5.8cm
NT 1.3, kość nosowa obecna. Wyszyko dobrzeOleśka11, Hiszpaneczka, Nadinka83, czarnulka24, Robaczek12, Trine91, Takana5, Marryy, Shirley, Mama Wojtka, Lorella, Klara87, Madamee92, bratfrandu, Pimka lubią tę wiadomość
-
Doriska87 wrote:Szkoda że zaden ginekolog o tym mi nie wspomniał (a byłam u 4, dwóch z nich nawet odardzało Pappa). Nie mam nawet pewnosci czy jak bym teraz zrobiła samo Pappa (bo usg juz miałam) to lekarz zinterpretuje ten wynik pod kątem przepływow więc nie będziemy już na to kasy wydawać, ale dziękuję ze o tym napisałaś. Dobrze wiedzieć takie rzeczy.
Juz i tak samo Sanco nas pociągnie trochę, ale z drugiej strony jak sobie to przełoże na iles mieisecy ciąży to jakoś łatwiej mi to przełknąć ale z bólem. Podobno w USA te badania wolnego płodowego DNA są wstandardzie wiekszosci ubezpieczeń i razem z usg stanowią pakiet badań prentalnych. Szkoła europejska jest trochę inna bo po drodzę przewiduje test Pappa i w zaleznosci od wyniku albo koniec albo amniopunkcja albo test wolnego dna płodowego.💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Oleśka11 wrote:Mi w Genomedzie mówili, że Pappa pod tym względem też umie wprowadzić w błąd, w sensie dobry wynik wcale nie oznacza że łożysko będzie wydolne i że tak naprawdę kluczem jest dobry radiolog z dobrym sprzętem💙11.06.2019
💙 05.08.2021