Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nita wrote:Słyszałyście? Na pewno wiele z was słyszała o profesorze Romualdzie Dębskim. Wielki zwolennik in vitro oraz decydowania kobietom co do własnych ciał.
Niestety, walczy w szpitalu o życie. Ma tylko 62 lata. Strasznie mnie zasmuciła ta wiadomość
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24267600,romuald-debski-walczy-o-zycie-rodzina-wydala-oswiadczenie.html#s=BoxOpImg1 -
A u mnie 15tc w pełni i mdłości nie odpuszczają
Wczoraj zaliczyłam spektakularnego rzyga w drodze z pracy. Na szczęście jechałam z mężem, na szczęście obok był przystanek, więc mogłam wyskoczyć i załatwić co trzeba
Matko, nie wiedziałam, że aż tyle zjadłam... Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. I oczywiście do końca dnia byłam ledwo żywa... Ciekawe, jak dzisiaj będzie...
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Lorella wrote:Mamo Wojtka ja rowniez
nic nie boli, nic nie kluje, nawet mdlosci nie mialam (chyba tylko ze 2 dni na koniec 1 trymestru) generalnie czuje sie swietnie , tak jak zawsze, jakbym w ciazy nie byla...w zeszłym tygodniu jechalam na prenatalne z dusza na ramieniu a jednak dzidzia ma sie super
Jakbym czytała o sobie w ciąży z synkiem.
Teraz się gorzej czułam - wiedziałam, że tylko baba babie takie świństwo może robić
Na szczęście przeszło i II to u mnie zdecydowanie lepsze samopoczucie.
Jedyne co mnie wkurza to, że wieczorem padam.
Praca, po pracy wiadomo, a to z Młodym, a to cos w domu zrobić i po 20 to jakby mi ktoś wtyczkę odłączył. Chętnie bym coś jeszcze zrobiła, nawet poczytała czy obejrzała fil, a ja po prostu się kładę i zasypiam jak dziecko.
Lorella lubi tę wiadomość
-
Ja wczoraj byłam zrobić Panoramę, wyniki będę miała między świętami , a nowym rokiem. A dzisiaj idę do mojego gina. Ciekawa jestem jak rozwiąże temat niskiego Pappa czy podniesie mi dawkę heparyny czy jeszcze coś innego. Wczoraj lekarz przed pobraniem krwi sprawdził jeszcze dzidzie i potwierdził, że dziewczynka w wynikach będę miała dodatkowo potwierdzoną płeć wieć będzie 100% pewność.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 10:10
-
Cześć dziewczyny. Nie było mnie tu kilka dni, ale nie dałam rady wejść. Teraz już weszłam żeby napisać i się pożegnać. Niestety ja ni spotkam się z Wami na tym samym etapie życia w czerwcu. Ale już obym była ostatnia
będę 3 mać za Was kciuki i w czerwcu wejdę zerknąć i Wam gratulowac. Proszę tylko usuńcie mnie z pierwszej strony. Bo tak zawsze wchodzę na belly przez pierwszą stronę i nie chcę siebie tam widzieć bo to bardzo boli
zwłaszcza, że ta data tak bardzo mi się podobała... kilka dni temu miałam prenatalne (Prawie od tygodnia już nie plamiłam! Zaczynałam czuć macicę) i mój cały stan psychiczny się poprawił.... No wiecie 2 miesiące plamień i leżenia plackiem ... można już trochę wariować. A tu już się uspokoiło... mdłości ciągle miałam, ba nawet do dziś je jeszcze mam.
... profesor widział sam jak weszłam, że już o wiele lepiej wyglądam bo wcześniej to był ciągły stres .... Najpierw sprawdził szyjkę, dotknął macicę i stwierdził, że powinno być dobrze bo mam rację i faktycznie już czuć macicę. No i włożył głowicę.... I od razu powiedział, że serduszko przestało bić. Dokładnie na kilka godzin przed wizytą. Bo nie było jeszcze innych oznak. Dosłownie przed chwilą musiało to się stać
krwiak już zdążył się wchłonąć, wszystko wyglądało wręcz książkowo.... wreszcie ... tylko dziecko nie dało rady
najprawdopodobniej przez tego krwiaka właśnie
najgorsze było to, że dziecko już było na tyle duże, że patrząc na przyszłość to lepiej żeby chociaż trochę organizm sam przygotował się do porodu... żeby jak najmniej łyżeczkowania było. Zgodziłem się na to i kilka dni "chodziłam" z tym martwym dzieckiem aż samo się ruszyło. Częściowo w szpitalu sama urodziłam, a później zrobili już łyżeczkowanie w pełnej narkozie . Wczoraj wieczorem wyszłam do domu . Nocka była ciężka bo przeciwbólowe nie działały, relanium już też
ale od rana już się wspomoglam ketonalem. Ból fizyczny minie , ale ten drugi zostanie już na zawsze
w przyszłym tyg zacznę spotkania z psychologiem. Sama wreszcie czuję, ze to mi się przyda...3mam za Was kciuki żebyście w czerwcu urodziły piękne, zdrowe dzieci
powodzenia dziewczyny
A mnie proszę wykasujcie z tej pierwszej strony...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 11:05
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka85 Boże tak mi przykro :,( to straszne ,brak słów po prostu :,( Trzymaj się jakoś
-
Jeeeju Blankaaa!
Tak strasznie mi przykro... Wiem co czujesz. Wypłacz się kochana, wyrzuć z siebie wszystkie emocje, nie duś ich w sobie. Bardzo dobry pomysł z psychologiem! To prawda, rana w psychice zostaje na zawsze, ale pamiętaj że takie też się zabliźniają i w końcu wychodzi słońce. Tego Ci życzę i tulę Cię z całej siły do serca
-
Blanka, strasznie mi przykro
nie wiem co napisać. Nie wyobrażam sobie co musisz czuć... Ściskam z całych sił
-
nick nieaktualny