Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadinka83 wrote:Ciesze się że z wizyt dzisiejszych same dobre wieści spływają. gratuluję serduszek
Ja ciągle walczę ze swoimi emocjami negatywnymi. Powtarzam sobie że źle wyniki z krzepliwosci nie muszą oznaczac ze z dziećmi coś nie tak. Ale pojawiające się i znikające objawy nie pomagają.
U mnie też raz tak, raz inaczej. Np wczoraj byłam pełna energii, ogarnęłam w domu, poszłam z psem na 8kilometrowy spacer, na zakupy. Dziś po lekarzu znowu mdłości i totalne zmęczenie, na zmianę tylko spałam i leżałam. Huśtawka totalna.
Ja to nawet nie będę Ci mówić żebyś się nie martwiła bo wiem, że to tylko czcze gadanie. Sama wariuję, szczególnie jak się naczytam jakichś ponurych historii tu z forum. -
Gratuluje wszystkich pozytywnych wieści z wizyt i oby tak dalej
Madamee92, mother84 lubią tę wiadomość
20.10.2023 - Jest i Ona - moje największe szczęście. 38 tyg 5 dni - 3230 g 53 cm
Angelius Provita
19.09.2013 [*] 07.05.2014 [*] 10.11.2017 [*][*] 23.11.2018 [*]
08-09.2018 Szczepienia limfocytami męża MRL 59,7%
2019 Histeroskopia - wszystko ok
08-09.2022 Powtórne szczepienia pullowane
10.2022 Histerioskopia, Laparoskopia, Drożność - usunięcie prawego jajowodu - wodniak, reszta ok
OK: Kariotypy, ANA, ASA, APA, ACA, testosteron,, homocysteina, białko C, S, anty-tTG, CBA, IMK, LCT, nasienie
Źle: Hiperprl, APS (LA), mutacje hetero FV R2_4070A-G, MTHFR 677C-T , PAI-1 4G; HLA-DQ8, MRL 9%, NK 16,1%, ATA, KIR AA (mąż HLA-C C2C1) -
czarnulka24 wrote:Dziewczyny czy jest jeszcze któras oprócz mnie co nie miala jeszcze w ogóle usg?
Ja jeszcze nie miałam, idę za tydzień kiedy będzie 7+4.
Mdłości jadą po mnie walcem, nie mam nawet siły śledzić wątku, ale wpadły mi w oko dobre wieści z dzisiejszych wizyt gratuluję wszystkim!
Mother, przykro mi że będzie tylko jedno, ale wierzę że wynagrodzi z nawiązką!mother84 lubi tę wiadomość
Basia: -
Miuczek wrote:A mi mdłości ustępują i jakoś bardzo mnie to martwi bo czułam się paskudnie od 5 tygodnia a teraz cisza m a wizyta dopiero 13.11
-
Macie coś co nie koniecznie smakowało wam przed ciążą, a w ciąży możecie jeść codziennie?
Ja np tak mam z serkiem Almette codziennie na śniadanie musi być kanapka z serkiem Almette i pomidorem. I tak sobie przypomniałam , że w pierwszej ciąży też tak jadłam ten serek Almette. A np przed ciążą mi ten serek aż tak nie podchodził. Czasem kupiłam, otworzyłam , ale zanim zdążyłam cały zjeść to już spleśniał. Teraz jen jeden w dwa dni -
O, to ja też za wędlinami specjalnie nie jestem. Aktualnie to nawet chleba nie bardzo, najlepiej mi wchodzą lekkie sałatki, warzywa, owoce, zupy. Wczoraj jak naszykowalam kapuśniak to do wieczora prawie cały garnek zjadłam Mieso, slodycze, niezdrowe rzeczy jak zjem to mnie bardziej mdli
KaśkaKwa lubi tę wiadomość
synek 2013r
Aniołek 14 tc -
Oleśka11 ja to chyba mam największego schiza dlatego że mniej więcej na tym etapie zatrzymała się u mnie poprzednia ciąża. Poronienie zatrzymane. Na jednej wizycie serduszko biło a na następnej juz nie. Wtedy nie wiedziałam o mutacji i nie brałam heparyny a teraz okazało się po wynikach ze brałam za mało bo wyniki kiepskie. Dawka zwiększona ale dopiero od dziś. Objawy słabe wiec w głowie tragedia się nakręca.
-
Lena2305 wrote:O, to ja też za wędlinami specjalnie nie jestem. Aktualnie to nawet chleba nie bardzo, najlepiej mi wchodzą lekkie sałatki, warzywa, owoce, zupy. Wczoraj jak naszykowalam kapuśniak to do wieczora prawie cały garnek zjadłam Mieso, slodycze, niezdrowe rzeczy jak zjem to mnie bardziej mdli
-
Ja w ciągu ostatnich dwóch tygodni 3 razy jadłam sernik!
Nie jest to moje ulubione ciasto - tzn. zjem bez problemu, ale jak mam wybór np. czekoladowe, szarlotka, sernik to sernik byłby trzeci, a tu proszę!
Piję tez codziennie sok pomarańczowy - przed ciążą jakoś mnie nie ciągnęło (piłam od święta). -
Nadinka83 wrote:Oleśka11 ja to chyba mam największego schiza dlatego że mniej więcej na tym etapie zatrzymała się u mnie poprzednia ciąża. Poronienie zatrzymane. Na jednej wizycie serduszko biło a na następnej juz nie. Wtedy nie wiedziałam o mutacji i nie brałam heparyny a teraz okazało się po wynikach ze brałam za mało bo wyniki kiepskie. Dawka zwiększona ale dopiero od dziś. Objawy słabe wiec w głowie tragedia się nakręca.
Rozumiem. Może odrobinę chociaż Ci przejdzie jak wejdziesz w drugi trymestr?
Skoro aż tak bardzo się martwisz tą heparyną to może idź jednak na usg? Kiedy masz wizytę? -
Nadinka83 wrote:Oleśka11 ja to chyba mam największego schiza dlatego że mniej więcej na tym etapie zatrzymała się u mnie poprzednia ciąża. Poronienie zatrzymane. Na jednej wizycie serduszko biło a na następnej juz nie. Wtedy nie wiedziałam o mutacji i nie brałam heparyny a teraz okazało się po wynikach ze brałam za mało bo wyniki kiepskie. Dawka zwiększona ale dopiero od dziś. Objawy słabe wiec w głowie tragedia się nakręca.
Nadinka u mnie niestety była podobna historia. Widziałam serduszko , a na nastepnej wizycie już nie biło koło 10tc. Z tym , że tak jak Ty nie wiedziałam wówczas o mutacjach. Zobaczysz tym razem będzie wszystko ok, najważniejsze że bierzesz leki od początku.
-
Lena1984 wrote:Nadinka u mnie niestety była podobna historia. Widziałam serduszko , a na nastepnej wizycie już nie biło koło 10tc. Z tym , że tak jak Ty nie wiedziałam wówczas o mutacjach. Zobaczysz tym razem będzie wszystko ok, najważniejsze że bierzesz leki od początku.
Ej weźcie nie straszcie, teraz już się zastanawiam czy ja jakichś mutacji przypadkiem nie mam... -
Chyba tylko ja jestem tutaj takim mięsożercą w ciąży. Mogłabym jeść cały dzień jakieś mięso. Wczoraj u nas była pieczona kaczka
A co do zapachów to w pierwszej ciąży żadne zapachy mnie nie drażniły i teraz jest podobnie.
Niedawno chwaliłam się idealną cerą a od 3 dni mnie wysypuje w bolących diodach na twarzy. Włosy zaczęły mi się szybciej przetłuszczać plus te krosty... Wyglądam jak kupa zamówiłam sobie serum kolagenowe do twarzy.KaśkaKwa lubi tę wiadomość
-
Oleśka11 wrote:Rozumiem. Może odrobinę chociaż Ci przejdzie jak wejdziesz w drugi trymestr?
Skoro aż tak bardzo się martwisz tą heparyną to może idź jednak na usg? Kiedy masz wizytę?
Na początku miałam nadzieję że wejście w II trymestr mnie uspokoi. Jak dowiedziałam się że noszę bliźniaki to zwatpilam już czy zaznać spokoju w tej ciąży.
Wizytę mam we wtorek i chyba nawet jakbym chciała to nie mam gdzie iść szybciej na wizytę.
Lena1984 współczuję że również musiałaś przez to przejść. No mam nadzieje ze branie za niskiej dawki heparyny w pierwszych tygodniach nie zaszkodziło moim maluszkom