MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Tusia84 wrote:Słuchajcie trochę się martwię więc Was zapytam co myślicie pisałam Wam, że moja siostra jest w 4 ciąży..
Sprawa wygląda tak 27 listopada robiła betę i miała wynik 36. Nie można określić tyg na podstawie ostatniej om bo ona po ciąży nie miała regularnych miesiączek jeszcze. była na wizycie wczoraj i nie było widać pęcherzyka lekarz mówił że jest mała milimetrowa kropeczka ale nie powie czy to ciąża.. mówił jej o ciązy pozamacicznej i kazał przyjść za 2 tyg...
Teraz się strasznie denerwuje bo ma juz 3 dzieci i nie chce zeby jej się coś stało..
Czy mogło nie być jeszcze nic widać ????
taka beta to coś koło 3 tyg ??? więc wczoraj był zaledwie 4 tydz najgorsze jest to że nie powtórzyła bety
Tusia na pewno nie ma co panikować bo jest za wcześnie! na USG widać pęcherzyk przy becie minimum 1500 i to jeszcze zależy od jakości USG. ja byłam w 5 tyg,+2 dni i miałam betę trochę ponad 3000 i widać było pęcherzyk 8mm. średnio na jeden dzień pęcherzyk przyrasta 1,1mm , więc na prawdę jeszcze jest za wcześnie na wyrokowanie!Tusia84, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyweronikabp no to świetnie, że wszystko w porządku,(czekamy na fotkę) teraz musimy się poddać naturze bo tak to już spokojniejsze jesteśmy jak z maleństwami wszystko ok i dobrze się rozwijają.
Co do ziemniaków też miałam tzw. "fazę" na ich jedzenie frytki, gotowane w zupce i oczywiście placki ziemniaczane ze śmietaną mmmm pychotki.
Ale nie ma co się dziwić, ziemniaki bowiem zawierają witaminy takie jak, B1,B2,B6, C, pierwiastki takie jak fosfor czy potas.
Maleństwa podpowiadają nam najwyraźniej co im potrzeba
Ale ostatnio zorientowałam się, że jem bardzo mało warzyw, dzisiaj ugotowałam więc zupę jarzynowa i już 3 michy zjadłam, teraz wcinam następna ale już mniejszą bo nie mieszczę ale tak mi smakuję, jem aż się uszy trzęsąweronikabp, Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
-
Modelka wrote:Ja nawet nie myślę o wychodzeniu do ogrodu... Zdycham w łóżku, a do tego ponad 4 godziny spędziłam wisząc na pracowych telefonach i odpisując na maile... Czuję niestety, że zaczyna mi zatykać zatoki, a to dla mnie koszmar...
Modelka na zatoki rób sobie inhalacje. jeśli masz inhalator to z soli fizjologicznej, a jak nie masz to garnek z gorącą wodą z solą kuchenna i ręcznik na głowę do wody możesz dodać też olejek eukaliptusowy, bo ma działanie antybakteryjne i on fajnie "udrażnia".
natomiast poczytaj sobie w necie o czymś takim jak sinus rinse - to jest super na zatoki i może być stosowany u kobiet w ciąży, ja używam od roku bo mam nawracające problemy z zatokami i mi to bardzo pomaga.
Zdrówka! i życzę drożnego nosa bo wiem jakie to przewalone dychać przez usta jak ryba:/Modelka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a ja uwielbiam pierwszy śnieg i dziś jak w wawie była taka mega zamieć to tylko latałam od okna do okna i podziwiałam. ale to i tak nic, bo u mnie w domu rodzinnym (podkarpacie) tato rano musiał odśnieżać taka warstwa śniegu:)
ja pomidorową wcinam drugi dzień po dwie michy i tosty z ananasem, szynką pieczoną i serem mniam !fler lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyeta wrote:a ja uwielbiam pierwszy śnieg i dziś jak w wawie była taka mega zamieć to tylko latałam od okna do okna i podziwiałam. ale to i tak nic, bo u mnie w domu rodzinnym (podkarpacie) tato rano musiał odśnieżać taka warstwa śniegu:)
ja pomidorową wcinam drugi dzień po dwie michy i tosty z ananasem, szynką pieczoną i serem mniam !Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2013, 22:19
eta lubi tę wiadomość
-
Weronika gratuluję i cieszę się, ze wszystko jest dobrze
Tusia myślę, że siostra nie ma się czym martwić tylko niech spokojnie czeka... Ja w przy becie ok 4 tys mialam pęcherzyk wielkości 6 mm. I niech siostra nie czyta nic w necie. To najgorsze co może zrobić...
Ją miałam ciężki początek ciąży... Dwa razy szpital z powodu krwawienia, nakaz leżenia plackiem i wielka niewiadoma co będzie dalej. I też się naczytalam w necie najgorszych rzeczy i tylko się stresowalam i płakałam nocami. A teraz jest już wszystko dobrze
Najważniejsze to być dobrej myśli i wierzyć że będzie dobrze!weronikabp, Limerikowo, Tusia84, evas lubią tę wiadomość
-
Kurczę dziewczyny mam ostatnio straszne problemy ze snem
Myślałam że to od drzemek w ciągu dnia nie mogę spać w nocy, ale to jednak nie to...
Od kilku dni w ogóle nie śpię w dzień, powstrzymuje się, a w nocy i tak nie mogę spać
Kładę się do łóżka i przewracam z boku na bok, i tak gdzieś do 4-5 -
No, ja co prawda śpię, ale budzę się kilka razy w nocy, a od 5 to już oka nie zmrużę...
Ostatnio przed snem piję ciepłe mleko z masłem i miodem - nie, nie jest to dobre, ale trochę tak pomaga się wyciszyć... Nic innego i tak nie możemy pić przecież...
Znalazłam też takie artykuły - odkrywcze nie są, ale może trochę Ci pomoże:
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/sen-w-ciazy-i-co-poradzic-na-bezsennosc,152_2440.html
http://www.ciazowy.pl/artykul,jak-radzic-sobie-z-problemami-ze-snem-w-okresie-ciazy,105,1.html
Niesforna lubi tę wiadomość
-
Niesforna wrote:Kurczę dziewczyny mam ostatnio straszne problemy ze snem
Myślałam że to od drzemek w ciągu dnia nie mogę spać w nocy, ale to jednak nie to...
Od kilku dni w ogóle nie śpię w dzień, powstrzymuje się, a w nocy i tak nie mogę spać
Kładę się do łóżka i przewracam z boku na bok, i tak gdzieś do 4-5
A ile masz stopni w domu?bo ja źle sypiałam właściwie od początku ciąży,nie było nocy,żebym się nie budziła(i też nie wiedziałam o co chodzi,kładłam się zmęczona),ale zawsze miałam min.23-24 stopnie w pokoju.Przez ten cały wiatr,śnieg i nieszczelne okna spadła do ledwo 19-20 stopni.I zdałam sobie sprawę,że od trzech miesięcy tak dobrze nie spałam!Mimo że wiatr huczał,to jak zabita przespałam bez budzenia 9 godzin.Może warto spróbować zmniejszyć temperaturę w pokoju?Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Martynika ma rację, w sypialni powinno być koło 20 stopni, w chłodzie lepiej się śpi i zdrowiej przede wszystkim. ja w sypialni mam 21, góra 22, choć łóżko przy oknie więc tam pewnie z pół stopnia chłodniej, ale zwracam uwagę na to czy nie jest za gorąco. dla mnie taka temp. jest optymalna.
ja też przez jakiś czas miałam problem z spaniem, myślę że w ciąży te problemy będą nawracać, więc trzeba szukać jakiś swoich indywidualnych sposobów na lepszy sen. na pewno w chłodzie lepiejMartynika lubi tę wiadomość
-
Hej No z tą sypialnią to racja, bo jak jest ciepło to mi się źle śpi. Najlepiej jest mieć 20-21 stopnia
A ja wczoraj się ruszyć nie mogłam ! Stękałam jak stara baba, bo dopadła mnie ta rwa kulszowa. Tak mi dawała po lewej nodze że nie mogłam nią ruszać.
A pozatym muszę się pochwalić że wczoraj zrobiłam dywanówki dla kobiet w ciąży a dziś czuję wszystkie mięśnie A na wieczór jeszcze orbitrek zaliczyłamMartynika lubi tę wiadomość
-
Paula222 wrote:Hej No z tą sypialnią to racja, bo jak jest ciepło to mi się źle śpi. Najlepiej jest mieć 20-21 stopnia
A ja wczoraj się ruszyć nie mogłam ! Stękałam jak stara baba, bo dopadła mnie ta rwa kulszowa. Tak mi dawała po lewej nodze że nie mogłam nią ruszać.
A pozatym muszę się pochwalić że wczoraj zrobiłam dywanówki dla kobiet w ciąży a dziś czuję wszystkie mięśnie A na wieczór jeszcze orbitrek zaliczyłam
taki w ból w poślad to i mi włazi, ale jak rozchodze przechodzi i na całe szczęście nie jest bardzo mocny.
"dywanówki" ? tzn. fitness ? - ćwiczenia ? fajne określenie, pierwszy raz słyszę -
Modelka wrote:No, ja co prawda śpię, ale budzę się kilka razy w nocy, a od 5 to już oka nie zmrużę...
Ostatnio przed snem piję ciepłe mleko z masłem i miodem - nie, nie jest to dobre, ale trochę tak pomaga się wyciszyć... Nic innego i tak nie możemy pić przecież...
Znalazłam też takie artykuły - odkrywcze nie są, ale może trochę Ci pomoże:
http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/sen-w-ciazy-i-co-poradzic-na-bezsennosc,152_2440.html
http://www.ciazowy.pl/artykul,jak-radzic-sobie-z-problemami-ze-snem-w-okresie-ciazy,105,1.html
Dzięki
Poczytam może coś tam jest co mi pomoże... I może spróbuję z tym mlekiem? Ale chyba tylko z samym miodem, bo mam jeszcze mdłości więc nie wiem czy przelkne z masłem -
Dziewczyny jeśli chodzi o temperaturę to jest ok. Nie lubię jak jest bardzo ciepło, więc staram się nie przekraczać 20 stopni w sypialni. Zawsze jakieś 2-3 godziny przed pójściem do łóżka wietrze jeszcze sypialnie i jak jest zbyt mała wilgotność to włączam nawilżacz powietrza.
Zaczynam się zastanawiać czy to poprostu nie z braku ruchu..? Praktycznie od 1,5 miesiąca leżę w domu, wiele robić nie mogę, nawet posprzątać... Na spacer to maks pół godziny. A przed ciążą byłam bardzo aktywna.
Jak w styczniu na badaniach będzie wszystko dobrze, to gin dopiero da mi zielone światło na jakiś basen czy ćwiczenia. Może wtedy będzie lepiej?
Swoją drogą już się nie mogę doczekać
A narazie chyba muszę się jakoś przemeczyc... -
W poniedziałek zapytam gina czy mogę ćwiczyć już. Dzięki Paula za link, skorzystam. Jestem taka szczęśliwa, że wymiotuję coraz mniej. Z tej okazji zrobiłam ciasto ani razu nie siadając na krześle! (no ok.. może raz, ale pomińmy to ;P) I nie miałam ani trochę mdłości! dziewczyny skoro już mogę powoli gotować to chyba będę mogła już trochę poćwiczyć? U mnie basen niestety odpada, chlor działa na mnie bardzo źle.
W ogóle, to jeden dzień a ile stron do przeczytania! Musiałabym cały dzień siedzieć na komputerze, żeby nadążyć!
Weronikabp- gratuluję maluszka! super, że wszystko w porządku, czekam na fotkę,
Teraz kolej na mnie, oby w poniedziałek było tak samo dobrze jak u Ciebie.weronikabp lubi tę wiadomość