MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
NataliaK wrote:
Natalia, Franek jest czarujacy!Gratulacje :-*
a powiedz, czy to cisnienie i opuchlizna to juz sie unormowalo po porodzie?
NataliaK, weronikabp, fler lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochane okazałam sie jednym przypadkiem na 1000 który bardzo zle znosi balonik, przez 6 h umierałam z bólu od którego nie było ani chwili odpoczynku, skurcze sa do zniesienia bo dają czas regenerację, a ja nie miałam ani chwili oddechu od bólu. Po 6 Lekarka wyjęła balonik, ból ustał , balonik zrobił troche rozwarcia na szczęście. teraz jestem mega słaba , musze sie przepac, zobaczymy czy akcja sie rozkręci czy rano dalej oksytocyna.. Dzięki za kciuki, nie jestem w stanie Was poczytać bo jestem mega osłabiona. Prosze pomódlcie sie za nas. Trzymajcie kciuki, whatever.
ivv, Tusia84, Evelineq, Galanea, Duchess, evas, Bea_tina, vikus001, NataliaK, maggda, Niesforna, Modelka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Weronika mocno zaciskam kciuki, żebyś się już nie męczyła i żeby Polunia była za chwilę w Twoich ramionach
Edit
Oj, w takim razie spokojnego snu, zbierz siły na jutro!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2014, 22:35
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Duchess wrote:Martynika, mi, jak to określiłaś "muskanie oksytocyną", nie przeszkadzało i tak jak pisałam wcześniej tak i teraz-wolę by poród zaczął się sam i tak przebiegł, nie chcę nic przyspieszać ani wywoływać (jeśli Bóg da oczywiście).
Są panny które rodzą ekspresem po oksy ale są i panny,które pomimo całodziennego leżenia pod oksy nie mają skurczy.
Podkreślam też,że jest to mój pogląd i uczucia a nie pretekst do jakiejś polemiki
Spoko.Jasne, każdy inaczej reaguje, moja mama 38 lat temu leżała dwa dni pod oksy i jej nie ruszyło, ale ja ogromnie wierzę w siłę nastawienia.Mama mnie straszyła, że będzie tak jak u niej, że tylko się umęczę, a ja powiedziałam sobie "rodzę dzisiaj!" i bardzo szybko przyszły pierwsze skurcze.Cała akcja może nie była zawrotna, bo w sumie 13 godzin, ale nie było masakry
.Wszystkim oczywiście życzę naturalnych porodów i sprawnych akcji, ale jeżeli wywoływanie jest nieuniknione, to po prostu, mimo wszystko, spróbujmy podejść do tego z uśmiechem
.Jak na obchodzie lekarka powiedziała, że nie wywołujemy pojutrze, tylko jutro, to podskoczyłam na łóżku i krzyknęłam "jeee!", studenci patrzyli jak na wariatke
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2014, 22:38
Evelineq, Mucha, Duchess, evas, Galanea, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Tusia84 wrote:Topa może po prostu masz skurcze przepowiadające te przedporodowe... one najczęściej przechodzą po kilku godzinach.. jak się zacznie ta właściwa akcja jestem pewna, że jej nie przeoczysz
-
Martynika - masz rację, wiadomo że każdy inaczej reaguje ale grunt to nastawienie, każdy jeden poród indukowany , naturalny czy cięcie można przeżyć na różne sposoby, ta sama osoba rodząc po raz kolejny w ten sam sposób odczuje to inaczej , ale jeśli pozytywnie się nastawimy to wierzę że jest łatwiej, bo negatywne nastawienie blokuje nas na wszystko, stąd gorsza reakcja organizmu...
Weronika - odpoczywaj, nabierz sił, wszystko będzie dobrze
Topa no właśnie tak to już jest, że każdy poród przebiega inaczej i inaczej organizm się do niego przygotowuje, są osoby które nic nie odczuwają, nagle bach i sie rodzi, a sa takie jak my, co sie męczą tygodniami z przepowiadającymi skurczami, bólami, i innymi dolegliwościami a bobas mimo wszystko sie nie spieszy ... Ale bardzo jestem ciekawa co gin powie na toDaj jutro znać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2014, 22:48
evas, Galanea, weronikabp, Tusia84, Mucha lubią tę wiadomość
-
Dobrej nocki
dziś po spacerku jestem zmęczona.
Weronika nabieraj sił, aby jutro przywitać się już z córeczką. A może ona czeka na mojego synusia?ale lepiej niech wychodzi szybciutko, bo coś czuję że mój to się teraz zaprze i nie będzie chciał współpracować
weronikabp lubi tę wiadomość
-
topa42 wrote:Ból był odczuwalny w każdej pozycji.
Kota też bolało jak cholera krzyż, brzuch i nawet chodzenie nie pomagało - teraz puściło na chwilkę boli tylko krzyż na razie skurczy brak.
Co to mogło być?
No ja mialam dokladne tak samo, myslalam, ze sie zaczelo. A to po prostu bole przepowiadajaceNawet nospa mi nie pomogla wtedy.
Jutro rano ide do szpitala na kwalifikacje do CC trzymajcie kciuki zeby mi wyzanczyli termin jak najszybciej.
AISAK, evas, Tusia84, Mucha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWeronika tak jak Ty pisalas mi,pamietaj ze kazda chwila zbliza Cie do Poli,glowa do gory,wiem ze boli ale inaczej sie nie da..
Evelineq tak,musi szyjka przepuszczac,na zamknietej szyjce nie zaloza.
Ducheees niestety opuchlizna jest jeszcze wieksza... na stopach zrobily sie takie opaski z wody,ppdobno tak wlasnie schodzi. Jesli chodzi o cisnienie to juz w szpitalu bylo ok,teraz rowniez
Hurrra chyba udalo sie wypracowac pokarm... bo puszka bebilonu ktory lezy na polce nie bardzo mnie cieszyla..Evelineq, weronikabp, Tusia84, vikus001, Duchess, evas, Mucha lubią tę wiadomość
-
Ja na.chwilę.
Dzis o 2:55 pojawil sie.na swiecie Tymon:)alexast, weronikabp, balonik, Martynika, Tusia84, AISAK, Modelka, sunset, Niesforna, vikus001, Duchess, evas, Mucha, Kota, czekajajaca, ivv, MonikaS, Judi2014, Evelineq, MagdaO, Galanea, Paulina1986, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny