MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
monaaa wrote:Mam jeszcze jedno pytanie-od wczoraj tak boli mnie krocze?/pachwiny?, że ciężko mi chodzić
czy któraś z Was też tak ma lub miała? tylko rano było ok jak wstałam z łóżka. myślałam, że przeszło. ale teraz wstałam od kompa i znów to samo, mega przeszywający ból i kroku nie da się zrobić
Monaa, ja tak miałam około 36 tygodnia, kiedy się przeforsowałam - a dokładnie przebiegłam kawałek (bo zapomniałam, że jestem w ciąży...) i chyba Synek za mocno ponaciskał na spojenie łonowe. Bolało przez kilka dni, czasem naprawdę mocno, szczególnie właśnie jak wstawałam z łóżka, czy po dłuższym okresie bezruchu. Ale przeszło.monaaa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiesforna kiedy przychodzisz na cięcie? Powiem Ci ze obsługa jes tu genialna, mój Mąż był podczas ciecia, moja położna podała mi małą zaraz po do karmienia i przynosiła ja jeszcze w nocy a rano juz byłam na swojej sali Polą i Krzysiem, polecam opcje takiego pokoju, przechodzilismy przez oddział polozniczy - wszędzie dostawki i upał, masakra.ale na ta salę trzeba sie zapisać bo jest duzo chętnych. Także nie obawiaj sie kochana, jak tylko cos zaczyna boleć dają tyle środków ile trzeba, no i ja na razie tfutfu karmie małą i idzie nam dobrze, a straszyli ze po cesarce idzie gorzej, jak widac to nieprawda, pewnie pomogło to przystawienie małej od razu po porodzie.
Trzymam kciuki!!!
Alexast gratuluje rowniez Olusiaktos jeszcze urodził?
Porod opisze juz z domu kochane, bardzo długa historia...Tusia84, Galanea, Modelka, Evelineq, Niesforna, ivv, evas, monaaa, Duchess, Limerikowo, vikus001 lubią tę wiadomość
-
Mucha wrote:Dzien dobry
U mnie jak zwykle bez zmian na froncie
Natalia, a moze i ktoras z dziewczyn tez ma dobry sposob...tak z ciekawosci to czym sobie radzilyscie z hemoroidami po porodzie, co mozna stosowac podczas karmienia?
Moja rada to zaopatrzyć się w takie specyfiki wcześniej, albo zapisać na kartce, by mąż mógł kupić. Ważne jest to że jak tylko pojawią się pierwsze objawy to reagować. A po porodzie naturalnym często się hemoroidy przytrafiają.Mucha, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
Wiecie co umówiłam się dzisiaj na wizytę prywatną do ordynator ginekologii w szpitalu w którym będę rodziła.. Niech mnie zbada i zobaczy czy mogę próbować rodzić siłami natury i niech mi powie czy konieczne jest to zgłaszanie się na oddział przed Bożym Ciałem, po prostu boję się, że oni mnie nie zbadają tak o! tylko zaraz będą chcieli mnie przyjąć na oddział i jeszcze bym musiał tam leżeć przez święto i wolne. A tak może on już dzisiaj powie mi co i jak i podejmie decyzję.. nie wiem czy dobrze zrobiłam?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 11:43
evas, Duchess, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Evas no wlasnie z racji tego ze juz teraz delikatne objawy sie pojawily, a po porodzie moze byc pewnie gorzej to chce teraz kupic i spakowac od razu do torby do szpitala. Aesculan mam bo teraz stosowalam
Tusia no chyba konsultacja z ordynatorem nie zaszkodzi, mam nadzieje, ze to "normalny" czlowiek i dobrze Cie potraktuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 11:46
Tusia84, evas, Duchess lubią tę wiadomość
-
Mucha wrote:Evas no wlasnie z racji tego ze juz teraz delikatne objawy sie pojawily, a po porodzie moze byc pewnie gorzej to chce teraz kupic i spakowac od razu do torby do szpitala. Aesculan mam bo teraz stosowalam
Tusia no chyba konsultacja z ordynatorem nie zaszkodzi, mam nadzieje, ze to "normalny" czlowiek i dobrze Cie potraktuje.i już jestem sceptycznie nastawiona do tych wszystkich lekarzy..
-
Weroniczko, po raz kolejny gratulacje dla Was! Czekam z niecierpliwością na zdjęcie Poluni
Powodzenia wszystkim Kobietkom rodzącym i mającym rodzić, u mnie wciąż cisza. Dzisiaj na 14-tą jadę na swoje pierwsze KTG. Ciekawe co wykaże.balonik, Tusia84, weronikabp, Duchess, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Cześć Mamuśki, znów mi się pospało , ale sny kosmiczne... Najpierw mi się śniło że mam cesarkę, a później jakieś urywki z mojego ślubu, kolejny sen też był, ale nie pamiętam bo wyparował
Boli mnie głowa a Hanka szaleje w brzuchu... cały czas jej mówie, że wygodniej jej będzie szaleć bez ograniczenia już przez mój brzuch, ale ona ma to gdzieś...
Czekajająca / Niesforna- trzymam kciuki i czekam na wieści ze szpitala : )
Alexast – wszystko będzie dobrze z Olusiem jeśli lekarze tak zapewniają, nie dołuj się kochana, trzymam kciuki za Was, bądź dzielna dla synka, super że Krzysiek wspiera , to bardzo ważne… A z tym krwawieniem to przypilnuj tak jak radzi Monalisa, bo to jest racja, że oczyścić się trzeba …
Modelka – U mnie już zaczęli wydzwaniać nawet do mojej mamy… tylko że ta- podniecona że będzie babcią jeszcze się z tego cieszy że wydzwaniają i wręcz prowadzi chętne rozmowy na ten temattragedia
Chwilami się zastanawiam czy jakbym „tfu tfu” chodziła w ciązy jeszcze z 2 tygodnie to ci ludzie by sobie dali siana
Już każdemu z osobna powtarzam że jak się coś wydarzy to ja poinformuję , ale co tam, trzeba wydzwaniac i drażnić dalej
Aaaa i dzięki za info o BLW, i mnie ona przekonuje
Tusia- pracowita babkojeszcze szaleć z mężem z samego rańca… To musi rozkręcić akcję porodową
Topa- miłego chociaż zapracowanego dnia
Weronika- serdeczne gratulacje , cieszę się że tak się wspólnie rodzinnie poznajecie i docieracie… Cieszę się też, że dochodzisz do siebie , byłam pewna że Polunia wynagrodzi cały ból i cierpienie, trzymajcie się dzielnie
AISAK- ja mam dzisiaj jak na razie super samopoczucie, na pewno nie porodowePrzeterminowałyśmy się… cały czas nie wierzę… Zaczynam i ja malutkiego stresika łapać przed jutrem, ale dumna wejdę na oddział
A u was jak tam ? Widzę że nogi puchną, u mnie na chwile obecną lewa jest ok, a zaczyna puchnąc prawa, ale ona częściej mi puchnie i bardziej… A odnośnie porodu to zdeklarowaliśmy się rodzić razem, ale od razu mężowi zaznaczyła, że chociaż wiem ze jego obecnośc mi bardzo pomoże, to jeśli w któryms momencie by się okazało ze on nie da razy z jakiegoś powodu, to wyjdzie, nic na siłę… Sam twierdzi , że raczej chce wyjść jak będę rodzić łożysko , i że nie wie czy da radę przeciąć pępowinę… ale w praktyce jak to będzie to się zobaczy
Czasem może i mi odbije i go wygonie hehe
Ivv- oczywiście babska mają najwięcej problemów;/ Matko jak ja tego nie cierpię, co najmniej jakby musiały z godzine dłużej przez to siedzieć, że ciężarna na wylocie weszla bez kolejki na badaniaMasakra… A jakby pranie dalej śmierdziało papierosami spróbuj jeszcze do prania dosypać pół szklanki sody oczyszczonej, gdzies kiedys czytałam że pomaga, ale nie mam pewnośći w 100 %
Agusia- dobrze ze zaglądasz, cieszę się że u Was wszystko w porządku : ) Nad szczepieniem jeszcze się zastanawiamy …
Monaa – gratuluję donoszonej ciążyTakie bóle pachwin miewałam na Twoim etapie ciązy, teraz przeszło , chociaż wczoraj też je czułam i promieniowało mi do kolan …
NataliaK- twój synek mnie rozbraja hahaha
Galanea- powodzenia na KTG, aż jestem ciekawa co tam u Ciebie wyjdzie w zapisie
Miłego dnia , u mnie gorąco, ale widzę ruch drzew, więc jest szansa że da się dzisiaj wytrzymac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 11:53
NataliaK, Tusia84, Niesforna, ivv, Galanea, evas, weronikabp, monaaa, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Evelineq wrote:
Tusia- pracowita babkojeszcze szaleć z mężem z samego rańca… To musi rozkręcić akcję porodową
hahaha Ewelinka jak widać nic się nie rozkręcamój też na początku nie chciał się zgodzić.. jednak mówię, żeby mi rozmasował szyjkę i pomógł w szybszym porodzie no to się zgodził.. ale też szaleć nie chciał tylko tyle o ile
A później dzwoni z pracy i pyta rodzisz? mówię, że nie! a on: no teraz to Gabrysia nie wyjdzie bo się przestraszyła tego masowaniaMucha, Evelineq, Paulina1986, AISAK, ivv, Galanea, evas, weronikabp lubią tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Niesforna kiedy przychodzisz na cięcie?
A jak szybko "postawili" Cię na nogi? I mała od razu mogła być przy Tobie?
Czy najpierw trafiasz na pooperacyjną a dziecko jest na noworodkach? A mąż mógł być przy tobie na tej sali pooperacyjnej?
I jak długo trzymają po cc? Wiesz kiedy wychodzisz mniej więcej?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 12:12
-
Kochane a takie pytanie z innej beczki - czy któraś z Was pije herbatkę z liści malin? Jeśli tak to od kiedy? Ja dzisiaj zaczynam i choć pewnie to za późno, to liczę, że choć trochę pomoże. I od razu mówię, że nie chodzi mi o przyspieszenie daty porodu, ale o wspomożenie mojej szyjki w szybkim osiągnięciu pełnego rozwarcia a następnie macicy w szybkim wydaniu na świat Alusi
-
Paulina1986 wrote:Kochane a takie pytanie z innej beczki - czy któraś z Was pije herbatkę z liści malin? Jeśli tak to od kiedy? Ja dzisiaj zaczynam i choć pewnie to za późno, to liczę, że choć trochę pomoże. I od razu mówię, że nie chodzi mi o przyspieszenie daty porodu, ale o wspomożenie mojej szyjki w szybkim osiągnięciu pełnego rozwarcia a następnie macicy w szybkim wydaniu na świat Alusi
ja chciałam pić w tym samym celu co Ty, ale się zorientowałam dość późno i jak jeszcze w aptece nie było to sobie dałam spokój, ale Ty pij, ja jednak spokojnie też mogłam kazać zamówić w aptece bo jak widac po terminie jestem i nie rodzę, więc mogłaby zdarzyć zadziałać
Edit:
http://pudelekx.pl/blizniaki-klada-sie-spac-wideo-27623?utm_source=o2_SG&utm_medium=Hotspot&utm_campaign=o2
Co za gościehehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2014, 12:17
evas lubi tę wiadomość
-
Evelineq ja też przed chwilą spałam, ale sny... hmm... do kosmicznych nie należały - śniło mi się, że poszłam na oddział do szpitala i po drodze spotkałam jakiegoś lekarza (takiego brr starego i brzydkiego) i się bzykaliśmy
Najgorsze jest to, że fajnie było
Hahaha
A teraz jadę do szpitala, będę się trzymać z daleka od lekarzy
Mucha, Evelineq, Paulina1986, monaaa, evas, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Ivv hahaahha ,ja może przesadnie określiłam moje sny, ale nigdy nie pamiętam snów, jedynie w okresie ciąży... są intensywne i pamiętam w ogóle... i jak mi się śnił mój ślub dokładnie tak jakbym oglądała film z kasety to trochę kosmos hahah gdybym miała ochotę to bym odpaliła na DVD
Zdecydowanie lepiej by było jakby mi sie Twój sen przyśnił, toż to jakiś konkrethahaha
ivv lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiesforna wrote:Dziś o 18 mam się stawić w szpitalu, i jutro cc, tylko jeszcze nie wiem o której godzinie.
A jak szybko "postawili" Cię na nogi? I mała od razu mogła być przy Tobie?
Czy najpierw trafiasz na pooperacyjną a dziecko jest na noworodkach? A mąż mógł być przy tobie na tej sali pooperacyjnej?
I jak długo trzymają po cc? Wiesz kiedy wychodzisz mniej więcej?
Potem byłam na sali popracyjnej przez noc, mąż pojechał do domu sie wyspać, tam i tak nie mógł być, rano we cztery sie pionizowalysmy, pielęgniarki mówiły na nas "łaziki" heheo 9 byłam juz na sali z małą i Krzysiem, Na CC była tez mija położna z ktora rodzilam naturalnie najpierw, zajęła sie małą, od razu mi ja przyniosła do karmienie na 2 godziny na piersi, potem w nocy jeszcze raz. Także miałam duzo szczęścia bo niektóre dziewczyny dopiero rano zobaczyly swoje Skarby. Ale niektórym przyniesiono dzieci w nocy, chyba tylko ja miałam dziecko od razu, wlasnie dzieki Poloznej. Jeśli rano wszystko bedzie ok to wyjdziemy jutro, miałam podwyższone Crp od niego zależy nasz wypis.
Evelineq, Galanea, Niesforna, evas, Tusia84, Duchess, vikus001 lubią tę wiadomość
-
Witam się.
Od drugiej w nocy miałam ciągle ból miesiączkowy i trochę pleców, nie spałam, co chwilę siku. Już miałam nadzieję, że coś się dziś zacznie,a tu kicha. Koło 7 przeszło, usnęłam normalnie, teraz już normalnie chodzę siku(w sensie normalnie od jakiegoś czasu czyli tak co godzinę, pół
). Ech...
-
nick nieaktualnyModelko wlasnie bylam w domu Narodzin na pobraniu krwi małej, no powiem Ci ze odgłosy hardcorowe tam były, mój Mąż mowi ze podobnie krzyczalam
pamietam ze pisalas cos o porodzie bezbolesnym, nie wierze, ze ktos cos takiego przeżył
ale zycze oczywiście jak najmniejszego bólu.
Niesforna, evas, Tusia84, Duchess, vikus001 lubią tę wiadomość
-
Weronika dziękuję za odpowiedź
No ja się właśnie zastanawiałam, co lepiej czy wziąć pokój indywidualny czy indywidualną opiekę pielęgniarki... Ale chyba jednak zdecyduję się na pokój.
Położnej w końcu nie mam, bo jak się z góry okazało że muszę mieć cc, to bez sensu w tym przypadku położna za taką sumę...
A przypomnij mi jeszcze kiedy dokładnie miałaś to cc?
Ehhh zaczyna mnie łapać lekki stresik połączony z podekscytowaniem, że już jutro mój Synuś będzie ze mnąEvelineq, weronikabp, evas, Mucha lubią tę wiadomość