MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Niesforna wrote:Welonisia dziękuję
A a Warszawie gdzieś przyjmuje?
Wszpitalu na madalińskiego ale tam na NFZ.
Bylam wczoraj u lekarza, genetyczne mam przeniesione na 17 grudnia 14:30 no ale nie bede musiala za nie płacic. Tak wiec odliczam do wtorkuWiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2013, 11:29
-
AISAK wrote:jej to bardzo szybciutko , ja też chce...
W pierwszej ciąży ruchy poczułam koło 20 t.c., ale to już bardziej kopniaczki, a te wcześniejsze ruchy raz zwalałam na dziecko, a raz na gazy i ciągle nie wiedziałam czy to to A teraz wiedziałam o co chodzi z tymi "motylkami", więc od razu szukałam tego uczucia. Poza tym kto normalny śpi w ciągu dnia trzy godziny? jakbym się nie kładła to dalej bym nic nie czuła -
Modelka wrote:O właśnie... Ja wczoraj też zaczęłam II trymestr, a fotki żadnej nie mam... Chyba trzeba sobie coś cyknąć, chociaż jakoś mnie nie przekonuje dokumentowanie rosnącego brzucha Wystarczy mi, że mi przybyło 2 cm w biodrach i prawie w panikę wpadłam, hahahaha! Brzucha nie mierzę
Po ciąży chyba powieszę sobie w całym domu swoje zdjęcia z ostatnich wakacji - i do tego będę dążyć!!!
to Cię raczej zdołuje (że teraz już tak nie odpoczniesz) niż zmobilizuje -
Nalka wrote:A ja coś czuję, że będzie baba. Takie moje szczęście.. Nie myślcie, że nie będę się z niej cieszyć, czy mniej ją kochać, ale jestem przerażona. Nie wiem czy sprostam jako matka. Panicznie boję się, że będę taka jak moja albo gorsza,a wtedy moja córka chyba wolałaby dom dziecka. No i jak będzie miała mój charakter to w domu będzie piekło.
35% za nami. Brzuszek powoli wybija do przodu. ^^ poczułam chyba ruchy, intuicyjnie czuję, że to to.
Sprostasz!!! Jeśli ma się tylko świadomość jakich błędów nie chce się powtórzyć po rodzicach - da się radę. Trzeba tylko poczytać kilka dobrych książek albo mieć dobry plan na wychowanie; nie zdawać się na przypadek i mieć wsparcie w drugiej osobie. Ja np. czasem krzyczę i mąż mi wtedy powtarza, że tak nie nauczę Weroniki jak sobie radzić z emocjami. Staram się więc najpierw pracować nad swoimi. Nie martw się i głowa do góry. A córcia to cudowna sprawa
Nalka, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Paula222 wrote:Ja maleństwo czuję już praktycznie codziennie, wczoraj wieczorem czułam że dzidziuś bardzo długo się wiercił Ciekawe co tam rozrabiał
Tylko mam problem... Dziewczyny jak to jest z facetami, ja mojemu mówię że : ,, o maluszek się wierci '' to on tylko pokiwa głową i dalej w tv... Spodziewałabym się raczej że się rzuci do macania brzuszka, a ten nic Nie wiem co o tym myśleć ...
Nie przejmuj sie niektórzy mężczyzni tak maja, zawsze mozesz z nim o tym pogadac.
Mój chyba bardziej czuje ze jestesmy w ciąży niż ja bo ciągle gada z moim brzuchem, normalnie kladzie sie i gada z nim mam niezly ubawfler lubi tę wiadomość
-
Welonisia no to masz fajnie Wiesz mój wiem że się cieszy, zdarza mu się pogłaskać brzuszek i coś powiedzieć , ale dla mnie to trochę mało Ale cóż.... Widać że każdy jest inny Ja póki co np. do brzuszka nie mówię... Ale może zacznę
-
Paula222 wrote:Welonisia no to masz fajnie Wiesz mój wiem że się cieszy, zdarza mu się pogłaskać brzuszek i coś powiedzieć , ale dla mnie to trochę mało Ale cóż.... Widać że każdy jest inny Ja póki co np. do brzuszka nie mówię... Ale może zacznę
Mój na początku też tak się zachowywał, dopiero jak kopniaki były wręcz widoczne to mocniej się zainteresował tematem. A tatą jest najlepszym na świecie, więc nie martw się Im brzuch będzie większy tym do niego będzie bardziej docierało co tak naprawdę znaczy ciąża -
Mój M codziennie glaszcze brzuszek i z usmiechem na ustach słucha serduszka:) my też jeszcze nie 'rozmawiamy' z dzidzia. Ale niedługo mam zamiar kupić kilka bajek i zacząć czytać.
Mnie dziś za to straszne mdłości wziely.co zjem to zaraz w ubikacji ląduje.myślałam ż e to wszystko już za mną a jednak nie... -
Paula222 wrote:Welonisia no to masz fajnie Wiesz mój wiem że się cieszy, zdarza mu się pogłaskać brzuszek i coś powiedzieć , ale dla mnie to trochę mało Ale cóż.... Widać że każdy jest inny Ja póki co np. do brzuszka nie mówię... Ale może zacznę
Ja jeszcze nie potrafie przemawiac do brzucha ie do konca jeszcze to czuje...
Dzis mialam dziwny sen, snilo mi sie ze pływałam w basenia z malutenkim dzieckiem ale bylo tak malutkie ze tzymalam je w jednej dłoni, jak lalkę! -
Welonisia- bo na razie masz w brzuszku taką malutką laleczkę Ale niedługo urośnie i będziecie pływać w basenie razem:)
Mi się zdarza odezwać do brzucha czasem:) A mąż przykłada rękę i głaszcze na dobranoc i przed wyjściem do pracy:) -
Mnie może uznacie za dziwną, ale ja rozmawiam z dzidzią w brzuszku. Pytam jak się ma? Czy coś potrzebuje? Czy wygodnie jej się odpoczywa? albo opowiadam co robię a ostatnio wzięło mnie coś na śpiewanie kołysanek. Ale to może dlatego że sama cały dzień w domu siedzę i nie ma do kogo się odezwać
Mąż też zagaduje do dzidziusia, może bardziej nieśmiało, ale za to lubi trzymać rękę na moim brzuchu jak idziemy spać.nutka lubi tę wiadomość
-
Ja też więcej gadam do mojego pieska niż do brzucha. Czasami mi się zdarza ale to raczej nie słowa czułości, zazwyczaj po kolejnych wymiotach pytam :"Dasz matce trochę odpocząć? Matka musi na zajęcia wracać". Albo :"Przecież wczoraj Ci smakowało, już rosołek nie pasuje?" itp. Mój mąż jak na razie też jest daleko od brzucha. Bardziej podnieca się synem bratowej. Wzrusza się delikatnie jedynie na usg, on po prostu musi widzieć to dziecko, takie mam wrażenie.
ivv lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykota - dziękuję za słowa wsparcia..będzie miała cc, nie może naturalnie.
wszystkich gratulauję udanych wizyt i ruchów.. mi raz się wydawąło że coś czułam..ale zobaczymy prz następnym czy to to mowie juz czasem do mojego dzidziusia, uspokajam go ze wszystko bedzie dobrze, a mężulek głaszcze i całuje brzusio )