MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEdytka ciezko moze nie,zalezy ile kto przybral w ciazy
)
No u nas jakis przelomowy dzienweszlam na wage,odwazylam sie z wyjsc z Frankiem na dwor sama!
) i zjechac po tym pieprzonym zjezdzie z bloku.. niby dla wozkow jest tem zjazd ale trzeba uwazac zeby dzieciak nie wypadl przy okazji
az mi lepiej!w koncu do ludzi,w koncu powietrze
to nic ze bylam tylko pol godzinki
)
To fakt za dlugo trzymajw biedule.. niby do 42 jeszcze termin...ale im dluzej tym czlowiek bardziej ma dosc,masakra!juz nie wspomne o lozysku i o tym ze dziecko rosnie caly czas,pewnie dobije do ladnej wagi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 13:30
MonikaS, Edyta84, weronikabp lubią tę wiadomość
-
ja też lubię spacerki tylko dla mnie gorzej się wybrać bo jeszcze przy okazji drugiego synka muszę wyszykować
ale daję radę. Dzisiaj też pójdziemy. Teraz Michaś ma rowerek biegowy to jakoś tak i jemu te spacery bardziej pasują. Do tej pory wolał place zabaw a dla mnie nic przyjemnego siedzieć na ławce pod blokiem
wolę spacerować
-
I mój syn dziś dla mnie łaskawy, dał sie w miarę wyspać. Teraz też śpi, ale zaraz czas wstać na zmiane pieluchy.
Mieliśmy iść na spacer ale pogoda sie strasznie zepsuła. Zaraz chyba bedzie padać.
Muszę sie wziać za obiad bo już głodna jestem.weronikabp lubi tę wiadomość
-
a ja jestem na skrajU wyczerpania i zalamania. Mala wcale dzis nie spi, nic na nia nie dziala. na dwor probowalam z nia wyjsc- ledwo wyszlysmy juz byl ryk to z powrotem do domu zeby ja dokarmic bo oczywiscie z butelki wypila tylko 30 ml. Niby sie najadla wiec.znow ja ubralam i ledwo wlozylam do wozka i znow to samo. wiecej z nia sama nie probuje nawet wyjsc. Dzisiaj juz mam takie nerwy ze ryczalam chyba pol godziny. A najgorsze jest to ze wiem, ze jutro, pojutrze bedzie tak samo. czuje sie jak jakis wiezien wlasnego domu
-
Karolina współczuję. Mam nadzieję, że jakoś się dotrzecie... zobaczysz - będzie lepiej
a może spróbuj innego mleka - może te jej jakoś nie pasuje? albo weź ze sobą na spacer butlę
ja tak kiedyś robiłam z Michasiem - brałam ze sobą termos butelkę z miarką mleka i w razie potrzeby przysiadałam gdzieś na ławce i robiłam
a próbowałaś smoczka jej dać? może ona nie głodna tylko ma silną potrzebę ssania tak jak mój Piotruś. Czasami muszę mu smoka zapodać żeby usnął
z reguły dzieci na świeżym powietrzu sobie smacznie śpią
musisz troszkę pokombinować i będzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 13:52
-
juz tez tak myslalam ze moze mleko jej nie pasuje ale nieraz wypija je normalnie, wydaje mi sie ze poprostu wyczaila ze jak nie wypije z butelki to dostanie cycka do ciagniecia. Jak tak dalej bedzie to jak nic zlapie mnie jakas depresja, jestem tak wykonczona psychicznie ze szok
-
Hej mamki:) nie nadrobie ale mam nadzieje ze u was dobrze. W sobote wyszlismy i w sobote znow wrocilam do szpitala. Mam jakies okropnebole w okolicy watroby, nie moga dojsc od czego to. Wszystkie wyniki poza crp(240) sa ok, obraz usg i rentgen brzucha ok. Ginekologicznie w porzadku. Czuje sie lepiej niz ostatnio ale wciaz boli. Synek w domku i strasznie tesknie:(
-
A ile czasu z nią byłaś na tym spacerze? U nas początki też były głośne, ale pierwszych 10-15 minut i Artur się przyzwyczajał, a wręcz zasypiał.Nie zrażaliśmy się, wychodziliśmy codziennie i teraz spacer to sama przyjemność.A jak zgłodnieje, to siadam na ławce, wyjmuje pierś i karmię
.
Tak jak dzisiaj w banku przy okazji likwidacji książeczki mieszkaniowej, ha ha, Artur we wszystkich instytucjach musi zaliczyć obiad.Ale wszędzie jest przynajmniej cicho, miło i spokojnie.
weronikabp, NataliaK, ivv, Galanea, czekajajaca lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolina życzę Ci dużo sił, pamiętam ze kiedy miałam najbardziej kryzysowy dzień, to mała była potem mega niespokojna, nasze nastroje mocno udzielają się maluszkom, dla mnie to był kop, żeby się wziąć w garść dla Niej, wiem że to nie jest proste, sama nadal miewam chwile załamania, ale trzeba walczyć, nie poddawaj się kochana, dla siebie i dla Oliwki, a może skonsultuj to karmienie z lekarzem, my wczoraj mieliśmy wizytę pediatry i dużo mi się rozjaśniło dzięki niej, już nie panikuję, bo wiem że mała nie zawsze będzie jadła tak samo, będzie miała różny apetyt, raz zje więcej raz mniej, liczy się średnia, dlatego trzeba ważyć dziecko i obserwować kupki czy nie są zielone, czy bardziej wodniste, to by znaczyło, że może się nie najadać. Trzymam kciuki za Was
Nutka dużo zdrówka życzę, widzę że to CRP nas przesladuje, ja, Alexast, teraz Ty, oby szybko spadło!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 14:10
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolina wiesz,dzieci wyczuwaja nerwy rodzicow, ja w szpitalu bylam mega nerwowa,po przyjsciu do domu poerwsze dni tez,Franek to wyczuwal,darl sie w nieboglosy. Zapodaj sobie herbatke laktacyjna z melisa, wiem ze latwo mowic,ale moj synek tez do spokojnych nie nalezy i mimo ze duzo je to czasami i tak krzyczy i to bardzo. No takie dzieci juz sa
musimy sie dotrzec,to napewno. Ja napewno widze postep,wiem juz ze on poprostu przytulas jest, wszedzie dobrze ale u mamy i taty najlepiej,szczegolnie na brzuchu...
)
-
wyszlam z nia najpierw na podworko na ok 15 minut, na spacer dalej nawet nie wyjechalam bo nie dalo rady. Mieszkam na wsi wiec jak mi sie rozryczy w drodze to nie ma mozliwosci nigdzie usiasc i jej nakarmic. Byla dzis polozna i ja wazyla- ma 3750 g. Wiec przybiera. To mnie meczy to wiszenie na cycku co 10 minut, chcialabym kontrolowac ile wypija. A ja mam coraz mniej pokarmu mimo przystawiania, herbatek laktacyjnych itp.
-
nick nieaktualnyKarolina ciezko cokolwiek doradzic,ja tam biore butelke ze swoim odciagnietym mlekiem w opakowanie termo. Narazie jestem za "dzika"zeby karmic piersia w innym miejscu jak w domu
A myslalas moze czy mala brzuszek boli?moze kup jej jakies kropelki? Ja jeszcze suszarka nagrzewam pieluszke i przykladam Frankowi do brzucha jak sie prezy-naprawde pomaga -
Weronika nie wiem ile bo nie powiedzieli ile jest to crp. Wiem tylko tyle że jest podwyższone i mam anemię. Właśnie dostałam krew. Pobrali mi wymaz z pochwy, żeby zobaczyć czy nie ma tam bakterii. Dostałam też do odbytowo dwie tabletki żeby macica się dalej obkurczała. Ok. 16tej mają mi zrobić usg. Zapomniałam dodać że dostałam dwa różne antybiotyki dożylnie. Pokarmu to ja już prawie nie mam, a odciagałam żeby go nie stracić.
nutka znam ten ból. Strasznie płakałam jak się okazało że muszę zostać w szpitalu. Dzisiaj też się rozkleiłam. Ale moja mama mnie wyprostowała. Mamy dla kogo żyć i musimy walczyć o swoje zdrowie. Nie wolno nam się załamywać!!NataliaK, weronikabp, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolina na ulotce espumisanu jest napisane,z tego co pamietam to od 20-40 kropel przed jedzeniem,ale nie jestem pewna. Dzis kupilam je,ale one sa od miesiaca,wiec moze podaj mniejsza dawke.
Alexast ty sie masz biedna z tym wszystkim! Stres tez powoduje ze pokarm zanika,postaraj sie nie nie denerwowac
Edit:5-10kropel :)przed jedzeniem,20-40 kropel max dobowo:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 16:02
-
nick nieaktualnyWeronika - ja kąpię co dziennie małą.
Galanea - po jedzeniu niczym nie przemywam buziaczka małej.
Paula222 - co do odchudzania, to mi waga leci w dół jak oszalała, ale może dlatego, że nie
mam czasu nawet zjeść. Pierwszy posiłek o 14tej i czasami jak się zapomnę to jest równicześnie
mój ostatni posiłek. Jak mi się rana od cc wystarczająca zagoi, to zamierzam iść na jakieś
treningi, by wrócić do formy. Mi na razie też zostało 6kg do zrzucenia.
Karolina moja mała dzisiaj też nie w humorze. Niby najedzona, sucho w pieluszce, kolek nie ma, bo pierdziuszki sobie puszcza,
a jednak jakaś marudna jest. Też nie wiem co na nią podziałać może. Drzemki robi sobie po 30 min i płacz.
Mam nadzieję, że po kąpieli wpadnie w tryb nocny i prześpi do rana.
Ja podaję Bobotic przed jedzeniem, połowę dawki, bo jest niby od 21 dnia życia, więc podaję mniej niż na opakowaniu.
Na pewno pomaga, bo mała nie ma kolek i robi pierdziuszki. Od wczoraj zmieniłam mleko na Bebilon 1 i od razu
widać poprawę w kupkach. Po NANie robiła 1 dziennie, a dziś już 3
Oby jeszcze dziś dała mi coś porobić w domu, bo mam masę prasowania i sprzątania, a dziś muszę praktycznie przy niej siedzieć
cały dzień, bo jakaś marudna jest, nie wiadomo dlaczego.weronikabp, NataliaK, Galanea, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Widzę, że dzisiaj cała gama uczuć na forum - od zachwyconych i wyspanych mamusiek do zasmuconych i zmartwionych.
Ja nadal 2w1Po wczorajszej wizycie odczucia mam mieszane. Lekarz przywitał mnie z uśmiechem pytając co ja tu robię i czemu się obijam i nie rodzę
Szyjka na którą chuchałam całą ciążę idzie w zaparte i przez ostatnie 2 tyg ani drgnęła. Owszem jest zgładzona, całkowicie skrócona, za to zamknięta i twarda.
Ala szaleje w brzuchu, ma odpowiednio płynu, dobre przepływy- jednym słowem pełen dobrostan, więc po co się ruszać z przytulnego gniazdka
Ginek dał mi skierowanie do szpitala na patologię na 30.06. jeśli do tego czasu nie urodzę. Także z mojej czerwcóweczki może się zrobić lipcóweczka
Z uwagi na oporną szyjkę powiedział również, że nie wyklucza cesarki.
Powiem Wam szczerze, że po wczorajszym badaniu pierwszy raz miałam plamienie i nie wiem, czy ginek mi lekko szyjki nie podmasował - bo i wczoraj i dzisiaj mi takie krwisto-brązowe rozciągliwe jakby skrzepy wylatują po skorzystaniu z toalety. Może to czop się rusza???
W każdym razie jak się plamienie wyciszy (mam nadzieję, że do wieczora) to od dzisiaj zaczynam intensywną kurację za pomocą męża - bo na pewno nie zaszkodzi a może pomoże
Miłego popołudnia mimo wszystkoGalanea, Edyta84, weronikabp, Karola:) lubią tę wiadomość