MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykarolina1990 wrote:dzieki Natalia, ja mam espumisan tez niemiecki do tego bez ulotki wiec niewiedzialam ile tego dawac. ale jaka rozbieznosc miedzy espumisanem a sabsimplex- tego 5 kropel a tego nawet 20
)
-
Przedstawiam mojego synusia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 16:53
excella, NataliaK, Martynika, Galanea, Paulina1986, Modelka, Karola:), weronikabp, Agusia2312, MonikaS, sara_nar, maggda, ivv, Camilia, Tusia84, Nalka, Limerikowo, Edyta84, Duchess, MagdaO, Niesforna, Bea_tina, kambel, Paula_29, Mucha, Paula222 lubią tę wiadomość
-
Kochane, ja z pilnym pytaniem - czy bierzecie coś przeciwbólowego? Przed chwilą tak mnie zabolal ten szew, że myślałam, że zemdleję. Sądzę, że udało się nie zemdlec tylko dlatego, że miałam Młodego na ręku. Teraz leżę w łóżku to jakoś żyję, ale jak usilowalam wstać to przeszłam parę kroków i znów musiałam wracać do łóżka, zwijajac się z bólu...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyModelka ja bralam tylko 2 x apap
Monika ja dzis tez nawet ugotowalam rosol,a teraz Franio wciagnal 90tke mleka i znow odpadl bez bekniecia naweti spi mi na rogalu na reku
az zal go klasc,niech sobie tak spi
)
Evas sliczny Bartus) Franek ma nowego kolege terrorrrrka
Modelka, evas lubią tę wiadomość
-
mój tez się najadł i śpi
a mi się mega apetyt włączył - chyba z nudówehhh znając życie szarlotki dużo opylę... muszę skończyć z tym podjadaniem bo chcę jeszcze trochę zrzucić
o tyle dobrze, że nie tyję bo Piotruś ze mnie ściąga co się da
po tej całej ciąży okazało się, że nie mam co na tyłek włożyć. Zapomniałam, że jak kupiłam ciążowe to te swoje powywalałam bo były już mocno znoszone i porwane... a te co zostały są za duże. Nie mam ochoty teraz po sklepach biegać - chyba na allegro kupię jakieś legginsy ala spodnie. Chociaż wiem, że rozmiarem będą dobreWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 18:12
-
Zaliczyłyśmy dzisiaj 2godzinny spacer. Pierwszy raz nie czułam się zmachana, nie musiałam siadać na ławkach tylko szłam przed siebie pchając wózek. Cudownie! Będę tak chodzić codziennie. Nadrobię trochę formę i kondycję.
Anna coraz lepiej radzi sobie z piersią. Ssie ładnie 15 minut (obym tylko nie przechwaliła..) i zjada raz 50 ml raz 45ml. W nocy z jedzeniem jest trochę gorzej ale najważniejsze, żeby przybierała.
Trochę mi się nie podoba, ze tak przetrzymują AISAK. Kto to widział?! u nas już wywołują jak jest się nawet dzień po terminie i kobieta zgłosi. Absolutnie nie czekają!weronikabp, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A propos tego wywoływania, to czytałam artykuł w specjalistycznym poradniku dla położnych, że to tylko w Polsce jest taka "moda" na przyspieszanie porodu. Podobno nawet 60% porodów jest wywoływanych. A faktycznie do 42tc jest czas, jest to ciąża naturalna i prawidłowa i nie powinna być przerywana wcześniej, bo nie ma ku temu przesłanek (oczywiście jeśli wszystko jest ok z dzieckiem, łożyskiem i matką). Choć powiem szczerze, że wizja chodzenia w ciąży przez kolejne 2 tygodnie nie wygląda optymistycznie..
Limerikowo, NataliaK, Edyta84, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Evas śliczny Bartuś!
Co do Aisak rzeczywiście mi to też się nie podoba, dziewczyna się wymęczy, naprawdę.
Ja jak nie urodzę do czwartku to mam się zgłosić do swojego ginekologa i będziemy chyba coś działać. Taką bynajmniej mam nadzieję, a jeszcze większą, że do czwartku urodzę. Nie wyobrażam sobie jeszcze 2 tygodnie chodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 18:59
evas lubi tę wiadomość
-
Ufff wreszcie mam chwilę dla siebie, mąż wrócił z pracy zjadł obiad i zabrał Kubusia i Hanię na plac zabaw, Gabi śpi (chociaż nie powinna bo po 19 kąpiel)
Jeśli każdy mój dzień ma tak wyglądać jak dzisiejszy to ja się nie odwrócę, a Gabi będzie już biegała!
Wczoraj zadzwoniła położna i się zapowiedziała na dzisiaj na 10.00 wstałam rano nakarmiłam Gbrysiątko dłuuugo trzymałam do odbicia (czasem tak ma, że nie może odbić) poszłam do kuchni z zamiarem zrobienie śniadania dla siebie i dzieci i myślałam, że zemdleję jak tam weszłam, gary i naczynia z dnia poprzedniego jak zostały tak stały, myślałam, że mąż przed pracą to ogarnie wiedział, że ma być położna.. no nić zabrałam się za sprzątanie.. przygotowałam śniadanie.. Gabi się obudziła ponowne karmienie odbijanie.. później.. ubieranie dzieci i siebie przygotowanie.. przyszła położna posiedziała popatrzyła na bliznę na kikut Gabryśki i poszła.. szybko zabrałam się za gotowanie zupy i przygotowałam już sobie mięso, ziemniaki na później.. zjedliśmy zupę.. karmienie Gabi.. odbijanie.. ubieranie i wyjazd do miejscowości obok do mojej pracy zostawić zaświadczenia do macierzyńskiego.. powrót z pracy do sklepu na zakupy z 3 dzieci..wózek, koszyk..itd wsiadamy do samochodu Gabi zaczyna już popłakiwać bo głodna i co!!! samochód nie chce zapalić!!!! coś tam nie łączy z rozrusznikiem! więc ruszam pod maską te kabelki srelki duperki i nic... robi się nerwowo.. dzwonię po mamę podjechała po mnie przepakowanie dzieci zakupów.. wejście do domu w biegu bo deszcz zaczął padać, a pranie wisiało na zewnątrz.. Nakarmienie Gabi dokończenie drugiego dania.. na jednej ręce Gabrysiątko ssące pierś w drugiej ręce widelec i przewracanie kotletów... zjedliśmy późne drugie danie.. wrócił mąż.. i o to usiadłam.. ale już słyszę Gabi zaczyna marudzić w drugiego pokoju
a do tego wszystkiego cały dzień okropnie boli mnie głowa brałam już 2 apapy i nic..
I tak wyglądają teraz moje dniw miejsce gdzie był opis wyjazdu do pracy można sobie wstawić wyjście na plac zabaw i spacer w inne dni bo przecież starsze dzieci nie będą siedziały w domu pół dnia więc trzeba im czas zorganizować
Jestem bardzo szczęśliwa, że mam 3 dzieci naprawdę mimo tego, że czasem za przeproszeniem nie mam czasu pierdnąć to nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich nie być.. dają mi tyle szczęścia i radości i całą siłę którą mam czerpię od nichWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 19:04
Edyta84, weronikabp, Nalka, Bea_tina, evas, Karola:), Mucha, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyevas wrote:Natalia, faktycznie Bartuś to mały terrorek. Teraz tato go nosi. Przy cycu albo na rękach śpi, a jak próbuję odłożyć to po 10 minutach krzyk.
No wlasniemoj Franek od dzisiejszej nocy tez taki jest, tyle ze najlepiej mu na klacie albojak jest przerzucony jak do bekania. Jak probuje go odlozyc to krzyk nie z tej ziemi. Wyczaja sobie jak spi czy jestem,jak mnie nie ma obok to tez krzyk. Teraz sie z tego smieje ale serio mam nadzieje ze po kapieli mu przejdzie bo nic nie mozna zrobic. Nawet mleko odciagalam jak spal mi na klacie,do tej pory nie wiem jak to zrobilam haha
Galanea to fakt,ale tez po 40 tygodniu wiadomo ze lozysko sie starzeje szybciej a dzieci rosna do niebotycznych rozmiarow...
Tusia,szacun! Juz nie narzekam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 19:03
Tusia84 lubi tę wiadomość