MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyevas wrote:Duchess serdeczne gratulacje
Maggda, ja sama poszłam na zdjęcie szwów po 9 dniach od porodu. Pani doktor twierdziła że same wyjdą, ale ja się uparłam i kazałam zdjąć, bo mi przeszkadzały choć miałam tylko 2.
My też się na spacer nie wybieramy, dopiero wieczorem wyjdziemy.
Odnośnie jedzenia, to od wczoraj zaczęłam podawać małemu mm. Po każdym karmieniu piersią podaję mu butelkę. Zrobił się spokojniejszy i już tak nie marudzi. Byłam w dwóch aptekach i próbowałam nabyć Femaltiker, ale niestety nie było. Dziewczyny ile płaciłyście za ten specyfik? Bo w jednej aptece cena 28 zł a w drugiej 16 zł. Tyle że akurat teraz nie mieli. Chciałam kupić piwo Karmi, ale w naszym Kauflandzie nie ma, w ogóle nie mają piwa bezalkoholowego -
nick nieaktualny
-
Duchess - Gratulacje!!! Nareszcie
Czekam z niecierpliwością na zdjęcia
U nas koszmar nocny, spałam 3h. Mała jadła, zasypiała i po sekundzie wybudzała się z rykiem. Dopiero podałam jej dodatkowo w butelce moje odciągnięte mleko i zasnęła. Czuję się już taka zmęczona, tak naprawdę nie zdążyłam nawet wyspać się po porodzie.Duchess lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a czy wy dużo podróżujecie z waszymi maleństwami??? Bo ja zauważyłam że my sporo... W sobotę byliśmy na ślubie i weselu, w niedzielę u teściów ( 100 km od nas) , wczoraj byliśmy na 4-godzinnym spacerze zaliczając biedronkę i odwiedziny u szwagra. Mały dobrze to znosi, my nie siedzimy w domu. Teraz mamy kolejne zapr na ślub. Nie długo zaczynamy budowę domu i wg będziemy dużo jeździc i spraw załatwiac. A jak jest u Was?
-
nick nieaktualnyGalanea wrote:Duchess - Gratulacje!!! Nareszcie
Czekam z niecierpliwością na zdjęcia
U nas koszmar nocny, spałam 3h. Mała jadła, zasypiała i po sekundzie wybudzała się z rykiem. Dopiero podałam jej dodatkowo w butelce moje odciągnięte mleko i zasnęła. Czuję się już taka zmęczona, tak naprawdę nie zdążyłam nawet wyspać się po porodzie.te bóle przed kupą wykończą i ją i mnie..ech.. czy to kiedyś przejdzie?
-
My przedwczoraj dzień zaczelismy o 3 rano. Tymek sie obudził i nie chciał spać aż do 6, a kiedy już udało sie polozyc go spać, to wstał moj starszy syn
cudownie. Chodziłam ledwo żywa. A gdy nadszedł wieczor po prostu padłam, i nawet w nocy nie slyszalam jak dziecko sie budzi na.karmienie. Mój mąż mnie budził i pyta sie mnie, czy moge go nakarmić, odpowiedziałam , jak chcesz.. i poszłam dalej spać. Heh
weronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dauchess gratuleuję, regeneruj siły i przywitaj Oskara w imieniu 4umowych dzieciaczków.
A nam odpadl pępuszek dzisiaj. Zastanawiam się czy moja Hanka nie pomogla mu - bo to tak aktywne i szybkie dizecko, tak macha rekami i nogami ze ciezka ją trzymać na rękach:) Jak pępek wam odpoadł to tez mieliscie taką zaschniętą krew wkoło - czy było czyściutki, idealny itp? Przemyłam ocseniseptem ale tylko trochu zeszło , bo mala bardzo sie wiercila z glodu.
Muszę sie pochwalic ale od 2 dni moja Mała nie dostaje mm. Mysle ze jej starcza , chociaz dlugo nie ssie- raczej smokta, bo mleko samo leci, wiec woli poczekac az sie buzia napełni a potem sie oblizac:)
Mam maly patencik na nia, karmię - odkładam do łózeczka ok 0,5-1 h się rozgląda potem cycuch dosłownie na 3 ciągnięcia i dziecko spi od 2-4 godz.
Po cesarce latam, biegam, smigam- jak zwal tak zwal, oprócz tego, że został mi spory brzuszek - to nie pamiętałabym juz o porodzie i ciezkiej rekonwalescencji po niej.
Co do podróży to my w piatek bylismy na pierwszym spacerku, a w sobotę na noc pojechalismy do tesciow 30 km. Na razie nie mamy potrzeby by dalej jechac. Chyba czas powoli na odwiedziny.
Evelineq jak tam Twoja Hania??
Pozdrawiam wszystkie Mmamusie i dzieciaczki w ten gorący dzionek.
NataliaK, Duchess lubią tę wiadomość
-
Hej! Jeśli byłybyście zainteresowane nowymi buteleczkami Dr Brown's to ja mam takie z aplikacjami, ciekawsze niż te standardowe. Zapraszam do obejrzenia:
http://allegro.pl/butelka-dr-browns-250ml-z-aplikacja-i-smoczkiem-i4391450355.html
http://allegro.pl/bu...4391476776.html
Mam też jeszcze ostatnie 3 komplety tradycyjnych trójpaków:
http://allegro.pl/bu...4391520159.html
Pozdrawiam -
Wysłałam męża po karmi. Może pomoże.
Mały leży w gondoli w drzwiach balkonowych;) Dobrze,że jeszcze chwile mamy tutaj cień. Bo jak już się zacznie słońce to przez cały dzień świeci...
Dutchess gratulacje!Duchess lubi tę wiadomość
-
AISAK wrote:Dauchess gratuleuję, regeneruj siły i przywitaj Oskara w imieniu 4umowych dzieciaczków.
A nam odpadl pępuszek dzisiaj. Zastanawiam się czy moja Hanka nie pomogla mu - bo to tak aktywne i szybkie dizecko, tak macha rekami i nogami ze ciezka ją trzymać na rękach:) Jak pępek wam odpoadł to tez mieliscie taką zaschniętą krew wkoło - czy było czyściutki, idealny itp? Przemyłam ocseniseptem ale tylko trochu zeszło , bo mala bardzo sie wiercila z glodu.
Muszę sie pochwalic ale od 2 dni moja Mała nie dostaje mm. Mysle ze jej starcza , chociaz dlugo nie ssie- raczej smokta, bo mleko samo leci, wiec woli poczekac az sie buzia napełni a potem sie oblizac:)
Mam maly patencik na nia, karmię - odkładam do łózeczka ok 0,5-1 h się rozgląda potem cycuch dosłownie na 3 ciągnięcia i dziecko spi od 2-4 godz.
Po cesarce latam, biegam, smigam- jak zwal tak zwal, oprócz tego, że został mi spory brzuszek - to nie pamiętałabym juz o porodzie i ciezkiej rekonwalescencji po niej.
Co do podróży to my w piatek bylismy na pierwszym spacerku, a w sobotę na noc pojechalismy do tesciow 30 km. Na razie nie mamy potrzeby by dalej jechac. Chyba czas powoli na odwiedziny.
Evelineq jak tam Twoja Hania??
Pozdrawiam wszystkie Mmamusie i dzieciaczki w ten gorący dzionek.
U nas w pępuszku została jakaś krew i grudki po odpadnięciu,ale położna powiedziała że to normalne i już myć zwyczajnie to się wymyje. Już tego nie ma, więc miała rację.AISAK lubi tę wiadomość
-
karolina1990 wrote:W akcie desperacji kupilam kolejna butelke- tym razem avent natural. Niedlugo bexe mogla sprzedawac- to juz 7 butelja nie mowiac o smoczkach
Nie wiem o co dokładnie chodzi, ale jak widzę słowo "desperacja" i "butelki" to widzę siebie sprzed paru lat.
Kupiłam wszystkie możliwe, z różnymi smoczkami i sprawdziła się tylko jedna firma i typ: NUK z lateksowym, anatomicznym smoczkiem, najpierw tym szerokim, a potem... wąskim. Wszyscy się śmiali, że prl-owskie flaszki mam, ale co zrobić, dziecko tylko takie tolerowało.
Jak nie próbowałaś to uderz może w to:) http://allegro.pl/nuk-butelka-first-choice-300ml-smoczek-lateks-1m-i4391734086.html
Czasami dzieci nie tolerują po prostu silikonowych smoczków, bo są twarde i nie miękną w buzi, za to żółte lateksy uwielbiająWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2014, 12:02
NataliaK lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
A to mój opis porodu
Opis porodu
11.06.2014r. TERMIN PORODU
18.06.2014r.– pójście do szpitala (41t0d)
20.06.2014r.- balonik Foleya- rezultat: 1,5 cm rozwarcia
23.06.2014r. – I próba oxytycynowa, rezultat: 140 skurczy 100% delikatnie odczuwalne z krzyża i brzucha. M przyniósł na salę porodową rzeczy Małej, zrobił sobie kanapki i liczył na prezent na Dzień Ojca. Zero postępu. Próba nieudana. Na pocieszenie zjedliśmy Chińczyka
26.06.2014r.– deszczowa pogoda. Przewidywana waga dziecka 3880g. (42t1d)- ostatni dzień na rozwiązania ciązy: II i II próba oxytycynowa. 2 kropłóweczki. Nieoceniona pomoc położnej A.C.. Mega bolesne skurcze już od 10% zaczynalo skręcać. Paradoksalny text Ordynatora: „Pani ma ciążę o miesiąc młodszą, bo tak wszystko trzyma” <Gorycz ,nerw został naruszony>. O 11.40 odejscie wód płodowych. Rezultat:4- 5 cm rozwarcia. Decyzja o cesarce . M dal mi buziaczka i podprowadzil pod sale, został na korytarzu. Czułam smutek, bo nie mogłam zabrac go ze soba by zobaczyl moment narodzin. Ze skurczami pojechałam do Sali carskiej o 20.05. Dostałam znieczulenie w kręgosłup. Pan Anestezjolog rozładował emocje i napięcie swoim poczuciem humoru. Dostawałam kolejne leki. Poczułam szarpanie brzucha, 0 20.32 zobaczyłam sporą fioletowa istotkę przy kości z dużymi stopkami i czarnymi włoskami Nastepnie usłyszałam płacz jak baranka i poleciały mi łezki. Słoneczko nasze zaczęło kichać zupełnie jak Tatuś. Mała została wytarta, oczyszczona i goła położona wokół mojej szyi. Jej masa odbierała mi część oddechu ale jej cieplutkie ciałko było bardzo przyjemne Przestała płakać, dostała całuska, następnie zabrano ją owiniętą w kocyk, „DHL-em wysłano do Tatusia prosto na rączki”. Po 30 min wyjechałam z Sali carskiej i pojechał na oddział położniczy gdzie czekał M z Córeczką na rączkach. Wzruszenie. Zostałam podłączona pod aparatury, straszne miałam drgawki. M poił mnie ciepłą herbatą. Małą dostawiono mi do piersi- cudowne uczucie. Uff co to były za emocje. M koło 23 pojechał do domku. My zostaliśmy na Sali same. W nocy przychodziła położna by mi przystawić małą gdy płakała, dokarmiła butelką również i przewinęła.
26.06.2014, godz. 20.32, Urodziła się ŚLICZNA CÓRECZKA HANIA: waga 3550g, 54 cm, długościweronikabp, Bea_tina, Galanea, evas, excella, nutka, Karola:), Agusia2312, Mucha, ivv, Nalka, jovi81 lubią tę wiadomość
-
Aisak piekny opis. Widzisz czasem tak to jest, ze cos idzie nie oo naszej mysli. Tez bylam zawiedziona, ze nie moglam urodzic naturalnie i ze maz nie bedzie przy mnie. W koncu wyszlo ze ja mialam ogolne znieczulenie, za to maz widzial synka jak tylko go wyjeli i to on przytulal go do brzuszka...
-
Martynika - Ty chyba pisałaś do Laury - córki Monalisy? nie odpisała do tej pory?
Byłam na kontroli u swojej ginki. Jeszcze mam plamienia a to już prawie 6 tyg. Badała mnie i robiła usg i jest wszystko ok. Powiedziała, że krwawienie po cc w drugiej i kolejnej ciąży może trwać dłużej niż przy pierwszej. Powiedziała, że nawet do 8 tyg.także nie ma się co martwić
Piotruś był grzecznyspał sobie smacznie
teraz czekamy na położnąile tych wizyt niby te położne w domu robią? hmm zapytam - chociaż tak głupio pytać - jakbym nie chciała więcej jej gościć
a i moja ginka powiedziała, że tyle ile mój mały przybrał to wcale nie jest mało - że jest okbardzo mnie uspokoiła
bo się martwiłam mocno tą jego wagą
Dzisiaj Piotruś dużo śpi i dość często sobie popija z cycki - ale krótkowidocznie pić mu się chce
dziewczyny ja zaczęłam parzyć sobie koper włoski ten taki zwykły a nie specjalny dla dzieci :)i go sobie popijam 2 do 3 razy na dobęi wydaje mi się, że Piotruś zrobił się spokojniejszy i rzadziej ma problem z bólem brzusia
polecam wypróbować
AWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2014, 21:09
Karola:), Bea_tina, evas, Agusia2312, excella, Mucha, ivv, Galanea lubią tę wiadomość
-
Martynika, a jak walka z potówkami? Nie bądź na mnie zła ani nic! Ale na zdjęciu Arturka wygląda, że potówek już nie ma, ale ma jakby przesuszoną skórę. Łukasz miał identycznie(dlatego to zauważyłam), po zastosowaniu potasu nadmanganianu conajmniej dwa razy dziennie mocno mu smarowałam, pierw bephantenem(bo on jest mega tłusty) a teraz już kremem do twarzy. I nie mówie, ze nie dbasz czy cos, bron Boże. Zauważyłam tylko to co Łukasz miał po potówkach, nie obrażaj się!