X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
Odpowiedz

MAMUSIE CZERWIEC 2014 !

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 lipca 2014, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mucha i Tusia cieszcie sie ze jedza i spia w ciagu dnia, ja musze swojego terroryste non stop zabawiac bo jak nie to placz-w dzien praktycznie nie spi juz wcale a jak spi to jakas drzemka 0,5 h ;-)

    Limerikowo lubi tę wiadomość

  • topa42 Autorytet
    Postów: 1948 2349

    Wysłany: 31 lipca 2014, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny może coś doradzicie co zrobić. Mały jest dość gruby i ma drugą brodę i wy tych fałdkach zaczął strasznie się pocić i ma tam czerwone i do tego potówka - co zrobić żeby to dziadostwo zniknęło ? zasypać czymś ? Na razie przecierałam rumiankiem i smarowałam alantan plus ale nie pomogło :-(
    My też mieliśmy ciężką noc :-( pospał do 24 a później oczy jak 5 zł i nie spał a to chciał jeść a to leżał w łóżeczku i wydawał dziwne dzwięki z siebie :-) a ja co rusz to skakałam do łóżeczka czy np się nie dławi jedzeniem i tak rano ledwo patrzyłam na oczy :-) Teraz jest ok rozruszałam się. Myślę że mały za dużo spał przez dzień i to dlatego :-) był taki grzeczny że udało mi się skosić trawę a on spał w wózku :-)
    My na szczepienie wybieramy się w następnym tyg.
    A i mam pytanko - znacie jakieś fajne miejsca na wypad 1, 2 dniowy żeby coś zwiedzić tak na południu Polski ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 16:30

    zem3i09keg891u11.png
  • Galanea Autorytet
    Postów: 1892 3987

    Wysłany: 31 lipca 2014, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, doradźcie, lepiej szczepić na pneumokoki od razu czy po 6-tym miesiącu życia??

    U nas noc ok, stały schemat, tylko bidulka chyba jakieś gazy miała, bo podczas przewijania strzeliła mi kupą na pół pokoju i cały dzień walczę z odplanieniem dywanu :P

    Dzisiaj ciąg dalszy uśmiechów, ale mam radochę jak to widzę :D

    A tak w ogóle to usłyszałam dziś najpiękniejszy komplement od K. "Jesteś najlepszą matką, jaką można sobie wyobrazić. Nie wyobrażam sobie lepszej. Cieszę się, że jesteś matką mojego dziecka" <3

    Tusia84, alexast, AISAK, weronikabp, Mucha, eta, Edyta84, nutka, Agusia2312, evas, Nalka lubią tę wiadomość

    uadlpo551f9.png
    txp35oa.png
  • balonik Autorytet
    Postów: 252 442

    Wysłany: 31 lipca 2014, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Galanea wrote:
    Dziewczyny, doradźcie, lepiej szczepić na pneumokoki od razu czy po 6-tym miesiącu życia??

    U nas noc ok, stały schemat, tylko bidulka chyba jakieś gazy miała, bo podczas przewijania strzeliła mi kupą na pół pokoju i cały dzień walczę z odplanieniem dywanu :P

    Dzisiaj ciąg dalszy uśmiechów, ale mam radochę jak to widzę :D

    A tak w ogóle to usłyszałam dziś najpiękniejszy komplement od K. "Jesteś najlepszą matką, jaką można sobie wyobrazić. Nie wyobrażam sobie lepszej. Cieszę się, że jesteś matką mojego dziecka" <3

    Ja nie wiem jak jest lepiej ale dzisiaj zaszczepiłam na pneumokoki.
    A komplement cudowny :)
    Ja dzień w dzień przepraszam za wyrażenie jestem obsrywana przez mojego syna. Akurat zawsze mu się chce jak zmieniam pieluchę. Ale już powoli uczę się opanowywać sztukę chowania się przed kupą i manewrowania pieluchą tak, żeby w nią wpadło:)

    Galanea, Mucha, Nalka lubią tę wiadomość

    x76lklh.png
  • alexast Autorytet
    Postów: 1103 1807

    Wysłany: 31 lipca 2014, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Galanea wrote:
    Dziewczyny, doradźcie, lepiej szczepić na pneumokoki od razu czy po 6-tym miesiącu życia??

    U nas noc ok, stały schemat, tylko bidulka chyba jakieś gazy miała, bo podczas przewijania strzeliła mi kupą na pół pokoju i cały dzień walczę z odplanieniem dywanu :P

    Dzisiaj ciąg dalszy uśmiechów, ale mam radochę jak to widzę :D

    A tak w ogóle to usłyszałam dziś najpiękniejszy komplement od K. "Jesteś najlepszą matką, jaką można sobie wyobrazić. Nie wyobrażam sobie lepszej. Cieszę się, że jesteś matką mojego dziecka" <3

    pielęgniarka w mojej przychodni powiedziała, żeby dziecka nie szczepić na pneumokoki jeśli zostaje się z dzieckiem w domu. Wystarczy zaszczepić pół roczne dziecko. Zrobię tak jak mi poleciła.

    Oluś zrobił mi prezent urodzinowy, zrobił po 3 dniach kupę i zauważyłam delikatny uśmiech :)

    weronikabp, Mucha, Galanea, eta, Martynika, Agusia2312 lubią tę wiadomość

    5djys65g3oi6ttof.png
    17u9j44jpb186k7u.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 lipca 2014, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Topa zwykla maka ziemniaczana i zasypka pudrowa na zmiane. Ja mialam u Frania podobne zaczerwienienie.

    Moj maz wygral pierwsza batalie z Frankiem. Jak wiecie,Franek to ten z tych raczkowych i maz powiedzial ze ma dosc. Codziennie w tych samych godzinach dostaje glupawki i wszedzie jest zle. Nakarmilam go,przebralam,wszystko zeby bylo ok a maz wsadzil go do bujaczka lezaczka,wlaczyl hustanie,Franek plakal 10 minuy po czym teraz lezy spokojnie i obserwuje wszystko. Tylko od czasu do czasu robi smutna minke i zakwili. Ja jestem jednak cienka jak przecinak,juz po 3 minutach jak plakal chcialam go wyciagac bo bylo mi go szkoda.Oczywiscie sama tez sie poplakalam ;-)

  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 31 lipca 2014, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mucha wrote:
    Ja to mam wrazenie, ze mamy z Maja za malo takiego spokojnego czasu dla siebie. Jak sie budzi to placze bo jesc natychmiast musi dostac, po jedzeniu w wiekszosci wypadkow zasypia, jak nie to 10 minut sie pobawimy i zaczyna sie juz ryk :( wkrecilam sibie, ze ona na mnie nie reaguje i nie zwraca uwagi i juz sie denerwuje :(

    Muszko mój Ignacy też musi jedzenie dostać natychmiast o swojej porze kiedy głodny, bo inaczej ryk który tylko jedzenie gasi. staram się wyprzedzać jego płacz, wiem kiedy ma zjeść to go wcześniej biorę na przewijak i tam zagaduje, puszczam muzykę z karuzeli, bawimy się stopkami, potem idziemy jeść, jak dokarmiam butlą to w przerwach na odbicie też gadamy. oczywisćie też czasem po chwili ryk bo mu się cos nie podoba, no to zmiana atrakcji wtedy, na matę, do bujaczka, na ręce, na łóżko ze mną poleżeć i wszedzie zaczepiam go i gadam.
    a jeśli Twoja po jedzeniu szybko zasypia to po prostu masz na pewno mniej możliwości żeby nawiązywać aktywnie ten kontakt, mój po prostu ze snem ma nie po drodze ;) więc nie mam wyjścia, trzeba latać po pokoju i szukać atrakcji.
    spokojnie, nie wkrecaj sobie, wszystko swoim tempem, kazde dziecko ma inny temperament,potrzeby :) :)

    Mucha lubi tę wiadomość

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • Galanea Autorytet
    Postów: 1892 3987

    Wysłany: 31 lipca 2014, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie przejmUjcie się, u nas też jedzenie musi być na JUŻ ;)

    Chcę kupić dla Zosi taką poduszkę, bo ciagle układa głowę na jedną stronę
    http://m.mall.pl/poduszki-koldry-dzieciece/babymoov-love-ivory

    Czy któraś z Was może stosowała?

    uadlpo551f9.png
    txp35oa.png
  • Tusia84 Autorytet
    Postów: 1655 3538

    Wysłany: 31 lipca 2014, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    /url]
    Wczoraj było mi jeszcze tak gorąco a dzis cały dzień pada

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 23:23

    eta, Galanea, Edyta84, Limerikowo, nutka, Agusia2312, alexast, weronikabp, evas, Nalka lubią tę wiadomość

    ggfxf7q.png
  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 31 lipca 2014, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Galanea wrote:
    Dziewczyny, doradźcie, lepiej szczepić na pneumokoki od razu czy po 6-tym miesiącu życia??
    <3

    generalnie jak nie ma dużego kontaktu z dziecmi żłobkowymi/przedszkolnymi można szczepić po 6 miesiącu - ja tak pewnie zrobię, to zawsze jedna dawka mniej.
    a jesli ma się rodzeństwo to pewnie na wszelki wypadek szczepić wcześniej..

    tak myśle :)

    Galanea lubi tę wiadomość

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 31 lipca 2014, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Galanea - pierwszy raz widzę taką poduszkę :) no ciekawa jestem jak się sprawdza.

    dziewczyny czy któryś z Maluchów ma anemie (obniżone erytrocyty, hemoglobinę, hematokryt)?? mój miesiąc temu miał robioną morfologię, wyszła średnio, nie jakaś straszna anemia, bo u niemowląt gorsze wyniki mogą się pojawić, ale zaczelismy brac żelazo (Actiferol 7 mg start) i wczoraj powtórka morfologii a wyniki jeszcze gorsze! idziemy jutro i w sobotę do lekarza, zobaczymy co powie. czy któras też ma taki problem???

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • monaaa Autorytet
    Postów: 486 741

    Wysłany: 31 lipca 2014, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny!trochę się rozpiszę, ale nie mam czasu tak regularnie, czasami podczytuję Was z tel. u nas ok, maluszek przesypia ładnie noc, w dzień gorzej, najbardziej marudny jest do południa, ale nie ma co narzekać.
    Ostatnio jak Maksiu jest najedzony, wyspany- płacze, jest marudny, smoka nie chce, piąstki w buzi, szuka piersi, nic nie działa jak przystawienie go, moment i śpi. jak go odkładam, budzi się i znów płacz. od ciumkania bardzo bolą, kłują mnie sutki, na szczęście nie krwawią i nie ma już żadnych strupków.
    pokarmu mam bardzo mało-tak mi się przynajmniej wydaje.gdy próbowałam odciągnąć, niewiele tego było, może z 15 ml..

    a teraz najlepsze.
    dziś poszliśmy do pediatry z wysypka na buźce. o wysypce niewiele sie dowiedziałam :/ na policzkach jakby trądzik, ale na czole to już inaczej wygląda. jutro może wstaiwę zdjęcia, może coś poradzicie. lekarz kazal przemywać tylko wodą, jak nie przejdzie, przyjść znów.

    lekarka spytała czy karmię piersią, ja na to, że dokarmiam, bo pokarmu mam mało. a ona na to, że nie ma czegoś takiego jak mało pokarmu...że przystawiać dziecko co 1,5 h-2 h bo jest najlepszym laktatorem, najlepiej przed butlą. butlę najlepiej wyeliminować..nie wyobrażam sobie tego! Maksiu zjada teraz 120ml i juz wiem, że tak dlugo śpi, bo jest najedzony..ja trochę się poddałam jeśli chodzi o pokarm, robiłam tak, że pierś była tylko na "pocieszenie" jak był już najedzony, nie wyciągał z piersi wszystkiego, bo zaraz zasypiał. nie wiem jak to teraz będzie, mam mętlik w głowie. jak się teraz obudzi, dam z obu piersi i potem mniej mm.może tak?dodam, że lekarka kazala pokazać pierś, ścisnęła,zabolało jak diabli, pokarm siknął, stwierdziła, że pokarm jest. ale jak ja mam wykarmić w ten sposób mojego głodomorka? :/ ile wasze dzieciaczki zjadały mm na tym etapie? (nie dokarmiając piersią)
    a wysypka na czole może być też z mm :/

    aha Maksiu czasami ma chyba w gardełku taką jakby chrypkę, tak jakby miał odkaszlnąć coś, co zalega (wiadomo, nie umie), czasami po jedzeniu, czasami jak śpi, albo po płaczu. pytałam lekarza, położnej (stwierdziła, że sapka, albo tzw miękkie podniebienie-normalne), żadnej konkretnej odpowiedzi :/ czy Wasze maluszki tak może miały

    uśmiech u nas już był jeden świadomy :)

    rety, ale się rozpisałam..

    81clk9i.png
  • balonik Autorytet
    Postów: 252 442

    Wysłany: 31 lipca 2014, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monaaa jeśli chodzi o jedzenie to ja robię tak, że daję piersi jak zaśnie albo zaczyna się bawić i nie chce jej więcej to daję butelkę z wcześniej odciągniętym mlekiem (ściągam po karmieniu na następne karmienie). I zauważyłam ostatnio, że mleczka mam więcej i mały nauczył się ssać bo początki były ciężkie. Jak miałam za mało pokarmu to dawałam mm. Teraz już baardzo rzadko daję mm a właściwie prawie wcale.
    A jeśli chodzi o chrypkę to mały też to ma i pediatra powiedziała, żeby się nie martwić bo on po prostu nie umie odchrząknąć. Można ewentualnie dać mu czymś to przepić bo być może coś na gardełku zostało. Ale to groźne nie jest. Nie wiem czy ta chrypka u mojego maluszka jest taka sama jak u Maksia ale mi taką odpowiedź dano.

    U mnie już dziennie sporo uśmiechów. Są rewelacyjne.

    monaaa lubi tę wiadomość

    x76lklh.png
  • nutka Autorytet
    Postów: 1577 2184

    Wysłany: 31 lipca 2014, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynika wrote:
    Haha, jedna twierdzi, że polecałam żel do bzykanka (kurde, może polecałam, ale wieki temu, jak jeszcze na początku ciąży mi się chciało ;) ), druga, nie wiem skąd wzięła Olsztyn :D. Jestem z Warszawy, Camille :).

    Wróciliśmy z poradni rehabilitacyjnej dla dzieci. Dzieciak był niesamowity, cieszył japę do lekarki cały czas, chociaż wywijała nim na wszystkie strony. A więc...

    Mam kategoryczny zakaz kładzenia Artura na brzuchu (Artur aż się uśmiechnął, jak to usłyszał).
    Powinnam 24h/dobę trzymać Artura w hamaku (nie za dobrze by miał?!), tak, żeby głowa była przygięta do klatki piersiowej i generalnie "szła" do przodu, a nie do tyłu.
    Mam nosić go wyłącznie przodem do świata, znowu chodzi o to, żeby głowa szła do przodu. Mogę go trzymać jedną ręką, pod pachami, nie musi mieć oparcia pod pupę, ale tak mam go nosić.

    Poza tym mamy skierowanie na rehabilitację, raz albo dwa razy w tygodniu, to jeszcze zależy od tego, co powie rehabilitant na pierwszym spotkaniu. Mają do mnie dzwonić do piątku i ustalać termin, ale na pewno zaczniemy szybko, jeszcze w sierpniu, bo pani w rejestracji pytała, czy wyjeżdżamy gdzieś w najbliższym czasie.

    Wszystko, uwaga, na NFZ :). Więc PO RAZ KOLEJNY jestem mega miło zaskoczona. Raz tylko głupie krowy, co się nie znają, nie umiały Arturowi krwi pobrać w przychodni i go posiniaczyły (teraz na pobrania będę jechać albo do głównej placówki żoliborskiej na Szajnochy, albo do Centrum Zdrowia Dziecka, nie dam mu drugi raz zrobić krzywdy), ale poza tym, naprawdę, cały czas mam baaardzo dobrą opinię o NFZowskiej opiece dziecięcej. Oby to się nie zmieniło i obym w końcu, cholera jasna, nie musiała się przekonywać o tym, że jest tak super :P.

    Tymczasem w sierpniu jeszcze USG głowy, brzucha, okulista, laryngolog i Centrum Zdrowia Dziecka... oby tylko pro forma.

    Artur zaczął się świadomie uśmiechać jakoś po skończonym pierwszym miesiącu życia, ale to nie był taki klasyczny banan, on zaczął otwierać buzię, gdy się cieszył. Ja czułam, że to początki uśmiechów, moja mama twierdziła, że po prostu rozdziawia japę, ale wiedziałam, że tak właśnie zaczyna okazywać radość.

    Miałam rację, w pewnym momencie to "rozdziawianie" zamieniło się w normalnie uśmiechy, co do których obecności nikt już nie miał wątpliwości. Ale z początku dozował je bardzo, bardzo oszczędnie. Teraz już są codziennie :).

    Martynika, ja jestem przekonana,że mały się cieszy- robi tak i piszczy;) 10384141_919860414707407_1941137799140225388_n.jpg

    Limerikowo, eta, Martynika, Agusia2312, alexast, weronikabp, Galanea, evas, Nalka, Edyta84 lubią tę wiadomość

    f2w39n73l8deede4.png
    90zm9tq.png
    Jezu ufam Tobie! Jezu Dziękuję Ci!
  • nutka Autorytet
    Postów: 1577 2184

    Wysłany: 31 lipca 2014, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    topa42 wrote:
    Hej dziewczyny może coś doradzicie co zrobić. Mały jest dość gruby i ma drugą brodę i wy tych fałdkach zaczął strasznie się pocić i ma tam czerwone i do tego potówka - co zrobić żeby to dziadostwo zniknęło ? zasypać czymś ? Na razie przecierałam rumiankiem i smarowałam alantan plus ale nie pomogło :-(
    My też mieliśmy ciężką noc :-( pospał do 24 a później oczy jak 5 zł i nie spał a to chciał jeść a to leżał w łóżeczku i wydawał dziwne dzwięki z siebie :-) a ja co rusz to skakałam do łóżeczka czy np się nie dławi jedzeniem i tak rano ledwo patrzyłam na oczy :-) Teraz jest ok rozruszałam się. Myślę że mały za dużo spał przez dzień i to dlatego :-) był taki grzeczny że udało mi się skosić trawę a on spał w wózku :-)
    My na szczepienie wybieramy się w następnym tyg.
    A i mam pytanko - znacie jakieś fajne miejsca na wypad 1, 2 dniowy żeby coś zwiedzić tak na południu Polski ?
    My sypiemy pudrem- pod szyjką i paszki. Jak kiedyś zapomniałam to się zrobiło czerwone, więc chyba pomaga, bo normalnie tak nie ma.



    Byliśmy na USG bioderek, wszystko w porządku. Byliśmy też u pani doktor z tym brzuszkiem, bo ciągle coś nie tak. Ale pobadała go i powiedziała, że nie widzi powodów do zmartwień. Chociaż ważyła go i wyszło 4720, a mi w się wydaje, że tydzień temu u położnej już 4720 było... Ale ona waży w pampersie i to wagą taką ręczną(jak do bagażu trochę), a pani doktor na golaska i stabilną wagą elektroniczną. I powiedziała, żeby się nie martwić, bo to na bank błąd pomiaru. Na szczęście w środę idziemy na szczepienie(na razie tylko 6w1 i rotawirusy) i też go pani na tej wadze zważy, to będę wiedziała.

    Mały już gazów takich nie ma, ale jak nie spi to cały czas jakby cisnął kupkę. A kupka jest raz dziennie i dosyć rzadka, więc nie ma zaparcia. Kazała dawać dalej kropelki te co mamy i się nie martwić... No nic, zobaczymy czy mi się uda.
    Bo wróciliśmy do domu i znów to co zjadł to ulał;/ A poprzednie karmienie było 3 godziny temu i nic nie ulał... I tak jakby na zmianę. Teraz myślę, czy to nie dlatego, że lewa pierś zawsze jest pełniutka, a prawa tak mocno nie nabiera- w sensie nie robi się taka twarda. Może mu źle leci z lewej? Muszę zacząc to obserwować...

    f2w39n73l8deede4.png
    90zm9tq.png
    Jezu ufam Tobie! Jezu Dziękuję Ci!
  • Limerikowo Autorytet
    Postów: 4981 4381

    Wysłany: 31 lipca 2014, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NataliaK wrote:
    Mucha i Tusia cieszcie sie ze jedza i spia w ciagu dnia, ja musze swojego terroryste non stop zabawiac bo jak nie to placz-w dzien praktycznie nie spi juz wcale a jak spi to jakas drzemka 0,5 h ;-)
    u mnie tak samo, tlumacze to upalami, dzis od 10.30 wojujemy ze soba
    na szczescie nocki w polowie przesypia

    NataliaK lubi tę wiadomość

    201406062165.png
    3i49sg18rif9ypsm.png
    relgj44ju5k6m78v.png
  • nutka Autorytet
    Postów: 1577 2184

    Wysłany: 31 lipca 2014, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monaaa wrote:
    Hej dziewczyny!trochę się rozpiszę, ale nie mam czasu tak regularnie, czasami podczytuję Was z tel. u nas ok, maluszek przesypia ładnie noc, w dzień gorzej, najbardziej marudny jest do południa, ale nie ma co narzekać.
    Ostatnio jak Maksiu jest najedzony, wyspany- płacze, jest marudny, smoka nie chce, piąstki w buzi, szuka piersi, nic nie działa jak przystawienie go, moment i śpi. jak go odkładam, budzi się i znów płacz. od ciumkania bardzo bolą, kłują mnie sutki, na szczęście nie krwawią i nie ma już żadnych strupków.
    pokarmu mam bardzo mało-tak mi się przynajmniej wydaje.gdy próbowałam odciągnąć, niewiele tego było, może z 15 ml..

    a teraz najlepsze.
    dziś poszliśmy do pediatry z wysypka na buźce. o wysypce niewiele sie dowiedziałam :/ na policzkach jakby trądzik, ale na czole to już inaczej wygląda. jutro może wstaiwę zdjęcia, może coś poradzicie. lekarz kazal przemywać tylko wodą, jak nie przejdzie, przyjść znów.

    lekarka spytała czy karmię piersią, ja na to, że dokarmiam, bo pokarmu mam mało. a ona na to, że nie ma czegoś takiego jak mało pokarmu...że przystawiać dziecko co 1,5 h-2 h bo jest najlepszym laktatorem, najlepiej przed butlą. butlę najlepiej wyeliminować..nie wyobrażam sobie tego! Maksiu zjada teraz 120ml i juz wiem, że tak dlugo śpi, bo jest najedzony..ja trochę się poddałam jeśli chodzi o pokarm, robiłam tak, że pierś była tylko na "pocieszenie" jak był już najedzony, nie wyciągał z piersi wszystkiego, bo zaraz zasypiał. nie wiem jak to teraz będzie, mam mętlik w głowie. jak się teraz obudzi, dam z obu piersi i potem mniej mm.może tak?dodam, że lekarka kazala pokazać pierś, ścisnęła,zabolało jak diabli, pokarm siknął, stwierdziła, że pokarm jest. ale jak ja mam wykarmić w ten sposób mojego głodomorka? :/ ile wasze dzieciaczki zjadały mm na tym etapie? (nie dokarmiając piersią)
    a wysypka na czole może być też z mm :/

    aha Maksiu czasami ma chyba w gardełku taką jakby chrypkę, tak jakby miał odkaszlnąć coś, co zalega (wiadomo, nie umie), czasami po jedzeniu, czasami jak śpi, albo po płaczu. pytałam lekarza, położnej (stwierdziła, że sapka, albo tzw miękkie podniebienie-normalne), żadnej konkretnej odpowiedzi :/ czy Wasze maluszki tak może miały

    uśmiech u nas już był jeden świadomy :)

    rety, ale się rozpisałam..
    Jak dla mnie to lekarka Twoja ma rację. My na początku też na mm i mało udawało się odciągać. Jak przestałam brać antybiotyk to zaczęłam przystawać- oczywisćie najpierw do piersi a potem dawałam mm! I po 6 dniach takiego czegos, postanowiłam spróbować karmić tylko piersią. Przestałam ściągać i zamiast ściagać przystawiałam małego i z dnia na dzień praktycznie przeszliśmy na pierś. Po tamtym czasie już nie pił mm.:) Spróbuj tak robić, poświęć mu dużo czasu, choćby miał jeść co godzinę. Rozkręci ci laktację i zacznie się najadać;)

    monaaa, Martynika lubią tę wiadomość

    f2w39n73l8deede4.png
    90zm9tq.png
    Jezu ufam Tobie! Jezu Dziękuję Ci!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 lipca 2014, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Limerykowo zaczynam podejrzewac ze te nasze dzieci z 6 czerwca to takid wredotki male heheh ;-))
    Galanea szkoda ze nie wiedzialam wczesniej o tej poduszce,Franek od urodzenia upodobal soboe jedna strone i mimo ze czasami uda mu sie przespac na tej stronie co nie lubi to niestety glowka mu sie troche "splaszczyla" zjednej strony. Slyszalam ze to pozniej wraca do normy?slyszalysvie cos o tym?ukladamy go na roznych stronach ale tak jak pisalam on sie tak wierci.l z jednego boku obraca sie na drugi,wokol wlasnej osi,normalnir ma chyba motorek

    Limerikowo, Galanea lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 lipca 2014, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdaO wszysttkiego najlepszego dla Zuzki i oczywiście dużo zdrówka ;-)

    MagdaO lubi tę wiadomość

  • monaaa Autorytet
    Postów: 486 741

    Wysłany: 31 lipca 2014, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za rady :)

    81clk9i.png
‹‹ 1461 1462 1463 1464 1465 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ