MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Ej, ej, Tusia, "niestety" było do tego, że musiałam uciąć wiszenie na cycku, a nie do tego, że dzieci rozum mają, he he
.
A z tym hamakiem to tak, pani doktor mi zasugerowała, żebym tak sobie z nim po domu chodziła, ale ja dziękuję bardzo, on ma już z 6,5kg.Dlatego właśnie specjalnie go nie przyzwyczajam do noszenia, również w trosce o własny kręgosłup, skoro ma być sprawny przy jeszcze jednym dziecku.
Niech rehabilitant coś innego lepiej wymyśli, albo będę montować hamak przy suficie w tej mojej klitce...Tusia84 lubi tę wiadomość
-
napisałam e-mail do pani dyrektor ośrodka o zwrot dokumentów bo
czuje się źle po wizycie. i ze pani psycholog nie wykazuje żadnych uczuć siedzi jak robot ani uśmiechu i zero dobrego słowa. bo ja już nie rozumiem płaczesz źle, trzymasz emocje na wodzy tez źle. to się pytam kto dostaje dzieciaczki, załamana jestem totalnie. -
Marcysia, bardzo dobrze zrobiłaś. Ja też nie rozumiem tej pani psycholog, podejście miała raczej bardzo mało wspierające.Może warto też się nie poddawać i poprosić o rozmowę z kimś innym? Czasami ludzie po prostu nie nadają na tych samych falach i nic tu nie pomoże, że ktoś jest z wykształcenia psychologiem, porozumienia nie będzie i tyle.
-
nick nieaktualnyMarcysia86 wrote:napisałam e-mail do pani dyrektor ośrodka o zwrot dokumentów bo
czuje się źle po wizycie. i ze pani psycholog nie wykazuje żadnych uczuć siedzi jak robot ani uśmiechu i zero dobrego słowa. bo ja już nie rozumiem płaczesz źle, trzymasz emocje na wodzy tez źle. to się pytam kto dostaje dzieciaczki, załamana jestem totalnie. -
Czasami jak każą nam wyjść drzwiami, to trzeba wejść oknem i zawalczyć o swoje
.
Podam taki przykład, chociaż to w ogóle nie ma co porównywać, ale chcę tylko pokazać, że często trzeba być upartym:
-Dzień dobry, zapisywałam jakiś czas temu syna do laryngologa na 11.sierpnia, chciałabym jednak przyspieszyć tę wizytę.
-Proszę pani, ale ja nie mam terminów wcześniej, nic nie będzie... a coś się dzieje?
-Tak, gdy dzwoniłam poprzednio czas nas nie naglił, chodziło tylko o badanie słuchu.Teraz jednak wynikła pewna sytuacja z powodu której chciałabym, aby wizyta odbyła się prędzej.
-No dobrze, ale terminów już nie ma, nic na to nie poradzę.
-Acha, rozumiem w takim razie, że mam dzwonić codziennie i pytać, czy nikt nie odwołał wizyty, bo państwo je potwierdzają, prawda?
- ... może być 5 sierpnia 12.30?
-
Marcysia walczcie! Wiem ze droga ta jest dluga i kreta. Polacy są specyficznym narodem niestety. Człowiek w walce o szczęście, musi stoczyć wiele bitew i to niestety z ludźmi!! Niepoddawajcie się. Powodzenia życzę.
szczessciara lubi tę wiadomość
-
Martynika to ja tego kompletnie nie rozumiem - ma wolny termin a trzeba nie wiem czego żeby zechciała łaskawie zapisać... pewnie miejsca na kawkę brakuje z pogaduchami...
Piottruś spał dzisiaj od 22 do 6. Myślałam, że rano cycki mi eksplodująspałam jak zabita a obudziłam się w kałuży mleka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 07:23
-
Ja też tego nie rozumiem, ale często tak miewam z różnymi sprawami, po prostu gdy jestem upierdliwa okazuje się, że wszystko można.
Wow, to Ci nieźle Piotruś pospał! Artur ostatnio dwa razy spał ciurkiem ponad cztery godziny i juz myślałam, że może powoli zaczyna eliminować to jedno nocne karmienie...Dziś wrócił do swoich trzech godzin, żeby mnie już fantazja nie ponosiła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 07:28
MonikaS lubi tę wiadomość
-
Martynika dokładnie! Ja wychodząc we wtorek ze szpitala po porodzie dostałam przykaz by w piatek zdjąć szwy po cc. Dzwonue do rejestracji. Chciałabym się zapisać na piatek na zdjęcie szwów po cc.
- niestety nie ma miejsc
- ale to szpital wydal takie skierowanie
- kiedy pani rodziła, zdjąć szwy można w ciągu 12 dni od zabirgu/operacji. Na poniedziałek panią zapisze.
- nie miałam zdjąć po 7 dniach, od szwu dretwieje mi noga i nie wyobrażam sobie przez weekend jeszcze chodzić w bólach
- dam pani nr do położnej, zadzwoni pani i powie ze na piatek jest 25 os zapisanych i czy mnie przyjmie.
A wiec zadzwoniłam, bez żadnego problemu się zgodziła.
a przecież cala wizyta trwała 2 minuty a taki problem!! -
Martynika Piotruś ostatnio w ciągu dnia bardzo ładnie je i obym nie przechwaliła - chyba dzięki temu tak śpi w nocy - to już z rzędu druga taka noc
zobaczymy co będzie dalej
i na wadze wkońcu zacxął ładnie przybierać. a teraz 1,5 godzinki se pogadał i poszedł znowu spać i ja bym poszła jeszcze się zdrzmnęła ale drugi synuś nie da
-
Michaś: mamo włącz skaczące jeep'y
parę filmów późmiej Michaś: mamo a teraz włącz ostrożne jeep'y
ja: a jakie to ostrożne
Michaś: takie powoli wjeżdżające na górę
któregoś razu przychodzi i mówi włącz samochody bybeł a ja na to, że nie wiem jakie to bybeł i włączam joutube wpisuję samochody a ten po wyświetleniu wyników wyszukiwania pokazuje film i mówi bybeł. ja odpalam a tam w tle piosenka z tekstem the bell, the bell hehehe nie wiem czy ogarniecie o co chodzi, ale jak w tej piosence śpiewa facet to te the bell brzmi jak bybełWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 07:43
-
OOO mamo! ale wam dzieciaki śpią super
Martynika ja chyba coś przeoczyłam czemu masz chodzić z Arturem na rehabilitację? i to noszenie i zakaz układania na brzuchu?
Marcysiu trzymam za Was mocno kciuki nie poddawaj się kochana tak jak napisały dziewczyny czasem warto jest powalczyć
My się szykujemy na usg bioderek, a całą trójkę wyszykować i siebie to jednak trochę schodzi
Jej u nas wczoraj burza i w nocy padało, nie wierzę po prostu jak jest chłodno!! wspanialeWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 08:13
-
Oliwia tez dosc pospala, od 22 do 4, az myslalam ze zegar sie zepsul
tak pisalyscie o pampersach to i ja cos powiem- skusilam sie na dade ze wzgledu na cene i wiecej napewno nie kupie, jak dla mnie za sztywne i szybko sa wilgotne i przede wszystkim jak mala siknie to zaraz robi sie taka zwisajaca bombka. Pampers sleep & play chlona dosc dobrze ale maja nieelastyzne boki wiec tez odpadaja (te akurat dostalam). Bezkonkurencyjne sa pampers active baby dry. Sa dlugo suche, dobrze dopasowane. wczoraj kupilam w tesco 132 sztuki za 75 zl .
-
Karolina ja mam podobne zdanie co do pampersów. mi też dady nie pasują ale nam całą pakę i muszę zużyć - dostałam je jako prezent
jakoś mi nie pasują i wydaje mi się, że szybciej w nich tyłejk odparzę bo takie bardziej pancerne są od active pampersów
ale to co kto lubi
dla mnie pod względem ekonomicznym wypadają podobnie jak pampersy zielone bo je trzeba xzęściej zmieniać, w sensie dady częściej zmieniam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 08:53
-
Tusia, pani doktor w centrum zdrowia dziecka zauważyła, że Artur ma zbyt duże napięcie w obręczy barkowej (wcześniej nikt tego nie spostrzegł).
Objawia się to tym, ze w pozycji pionowej bardzo odhyla głowę do tyłu, za t gdy podnosi się go za rączki z leżenia nie przywodzi głowy do przodu, wisi sobie z tyłu.
Wczoraj ortopeda zbadała Artura, dała nam już kilka wskazówek (te, o których napisałam) i wydała skierowanie na rehabilitację, będziemy sobie ćwiczyć raz lub dwa razy w tygodniu, zaczynamy już w sierpniu.Zresztą w tej przychodni jest bardzo fajnie, bez problemu sama tam dojeżdżam, jest gdzie zostawić wózek, poradnia odnowiona, no i, co najważniejsze, cieszę się, że to zostało zauważone i będziemy nad tym pracować.Ale gdyby nie cmv i ta jednodniowa hospitalizacja w Centrum Zdrowia Dziecka, to nie wiem kiedy byśmy zaczęli. -
Uf nadrobiłam
Evas dzięki za radę z tym olejem z pestek winogron - dziś to wypróbuję bo pojawiła nam się nie wielka potówka na piersi.
Co do octaniseptu to muszę też spróbować bo mamy na policzkach takie pryszczyki może to pomoże
U nas w pokoju jest tak gorąco że mały przez dzień leży w samej pieluszce a w nocy w body i niczym go nie przykrywam bo taki upał a dwa okna otwarte na uchyle. Ja jak go karmie to leje mi się pot po karku - już myśleliśmy co tu zrobić ale przecież klimy nie zamontujemyevas lubi tę wiadomość
-
onka79 wrote:Ja też patrząc na Wasze brzusie tęsknie już za swoim, po którym został tylko zwis skórny
wypadało by się wziąć za niego, może jakieś ćwiczenia...ale kiedy, jak mała wypełnia cały mój czas a nieliczne chwile kiedy śpi poświęcam na prysznic, ubranie się, jedzenie i bardzo ogólne prace domowe. Dziś to w ogóle spać nie chciała - zasnęła dopiero o 15 i spała prawie 5 godzin. Ciekawe jaka nocka mnie czeka. Nadal staramy się unormować jakoś kwestie tego spania, bo ona uwielbia wisieć na mnie-dosłownie mogłaby spac na moich piersiach i brzuchu. Odkładam ją do lóżeczka ile wlezie ale nie zawsze się da i wtedy ryk do następnego karmienia. Sama sobie jetem winna bo od wyjścia ze szpitala ma problem z brzuszkiem, kolkami i przyzwyzaiłam ją do noszenia na rękach i trzymania blisko ciała w pozycji pionowej i teraz ciężko jej z tego zrezygnować. A najgorsze jest to że jak uwielbiała na początku jeździć podczas spania na spacery w wózku tak teraz jak już ją tam wsadzę to budzi się po około 15 minutach i ryk. Zostałam uwięziona w domu, bo każda próba wyjścia z nią gdziekolwiek kończy się powrotem na rękach i pchaniem wózka brzuchem... Już sama nie wiem jak to rozwiązać...POMÓŻCIE
Onka, to przejściowe. Bierz na spacer butlę z wodą /ja zabieram wodę odrobiną glukozy/. Gdy się obudzi i ryczy, to na ławeczkę, niunię na ręce i dwa łyki wody, a potem smoczek. Chwila na uspokojenie i znowu do wózka. Ja tak nauczyłam.