MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
madamama wrote:Natalio, neurolog, która od razu prowadzi rehabilitację? Bo neurologa, który stwierdził napięcie i asymetrię też mam, tylko problem z kimś, kto nas z tego wyprowadzi.
Młoda, zadbanaPracowała w Medicover. Tylko musiałabyś się dowiedzieć czy teraz zajmuje się tym, bo sama ma 5 miesięczną córeczkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2014, 12:18
weronikabp, madamama lubią tę wiadomość
-
My byłyśmy na pobraniu krwi... Boże co ja przeżyłam.. A niunia tak płakała
jeszcze na to durne tsh trzeba całą fiolke krwi.. Dwie lapeczki podziurawili
ale byłam w szpitalu dziecięcym na pobraniu wiec pielęgniarka była konkretna i zrobiła to wprawnie.
-
Galanea wrote:AISAK, kryzys laktacyjny, to ja mam od ponad miesiąca
Też z jednej piersi mleko leci, a z drugiej jestem w stanie ściągać pokarm tylko ręcznie, bo laktator nie wyciąga. Ostatnio nawet zrobił mi się w niej zator i laktator nawet go nie ruszył, dopiero ręcznie się go pozbyłam i od razu była ulga.
Niestety ja cały czas podaję mm i tyle swojego mleka, ile jestem w stanie ściągnąć. Z piersi Zosia rzadko je, czasem chwilę possie. Więc pewnie moja laktacja jest na wykończeniu, no ale ściągam jeszcze ile się da i nie poddaję się, choć cała rodzina już mi mówi, żebym dała sobie spokój, bo ja już powoli nerwowo z tym siadam. Czasu w dzień nie mam dosłownie na NIC, zwłaszcza jak są takie dni jak wczoraj, że Zosia w ogóle nie śpi. Wtedy ciężko nawet na 5 min odejść od łóżeczka, bo marudzi lub płacze i trzeba ją zabawiać. A co dopiero co najmniej półgodzinne ściąganie pokarmu co parę godzin.
Doskonale Cię rozumiem...ja z Jasiem mam tak samo nieraz uda mi się tylko 7 min sciagnac bo zaczyna plakac i tak w kółkoGalanea lubi tę wiadomość
-
Martynika wrote:Ja też nie jestem mobilna, przemieszczam się wszędzie komunikacją
.Nazwisko... o rany, pamiętam tylko, że chodzimy do p.Izy.Spróbuję jakoś wyczaić nazwisko.
A mogę spytać, czemu nie korzystacie z NFZ?
ja próbowałam komunikacji, ale tutaj (Bemowo) jest taka masa ludzi w autobusach, że się poddałam ostatnio.
Płacimy okropnie chore pieniądze za prywatne ubezpieczenie, więc staram się wykorzystać maksymalnie pakiet usług póki nas jeszcze stać.
Będę wdzięczna za Panią Izę -
Niesforna wrote:Polecam znajomą, która zajmuje się rehabilitacją dzieci - www.rita-rehabilitacja.pl
Młoda, zadbanaPracowała w Medicover. Tylko musiałabyś się dowiedzieć czy teraz zajmuje się tym, bo sama ma 5 miesięczną córeczkę
Dziękuję, sprawdzę
Ale poważnie dziewczyny, gdybyście zobaczyły te szpony... ech. Wydawało mi się, że do pracy z niemowlętami tipsy to nie jest najlepszy pomysł. -
nick nieaktualnyMadamama wysle ci kontakt jak tylko siade do kompa,bo w tej vhwili mam dostep tylko do telefonu.
Niesforna ja juz po wizycie na Szajnochy,kobitka dala na cito skierowanie na rehailitacje ale co z tego jak trzeba i tak miesiac czekac. Yh ;/ bede sie dobijala na chama tak czy siak. A sama Pani doktor calkiem w porzadalu,gorzej ze mialam na 16:30 a weszlam 17:15,lekka obsuwamadamama lubi tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Madamama wysle ci kontakt jak tylko siade do kompa,bo w tej vhwili mam dostep tylko do telefonu.
Niesforna ja juz po wizycie na Szajnochy,kobitka dala na cito skierowanie na rehailitacje ale co z tego jak trzeba i tak miesiac czekac. Yh ;/ bede sie dobijala na chama tak czy siak. A sama Pani doktor calkiem w porzadalu,gorzej ze mialam na 16:30 a weszlam 17:15,lekka obsuwa
No nic, jednak będę musiała kilka prywatnych wizyt zaliczyć z Jasiem, ehhh... I po to się płaci te cholerne składki, żeby miesiącami na wszytko czekać -
O, kurcze, myśmy zaczęli rehabilitację w kolejnym tygodniu po wizycie... ale chyba dlatego teraz to tyle trwa, bo dochodzą dzieci szkolne od września.Tak mi rehabilitantka dziś mówiła, że nie będzie już za bardzo wyboru co do godzin, bo dojdą te dzieci, które wróciły z wakacji.
-
nick nieaktualny
-
My dziś po pierwszym szczepieniu, Maksiu był dzielny, płakał w momencie wkłucia i potem był już spokojny. Jak Wasze dzieci zachowywały się po szczepieniu? Gorączkowały, miały inne objawy poszczepienne? mama nadzieję, że będzie dobrze...
u nas w nocy ciężko-po dniu gdzie jadł i spał-o 1 w nocy zabawa na całego. w końcu zasnął i za jakieś pół h ulało mu się i zaczął się krztusićwyskoczyłam z łóżka w sekundę, przeżyłam horror..czy Waszym dzieciom się to zdarza? u nas po raz pierwszy..nie ulało się dużo, ale odstęp od jedzenia nie był krótki..nie wiem czemu się tak stało..
boję się kolejnej nocy..
dziś też nie wykąpiemy się wcześniejbo jeszcze śpi, a nie chcę go budzić, bo wcześniej nie pospał za bardzo. dzisiejszy dzień znów inny niż wszystkie.
-
nick nieaktualny
-
azi wrote:My byłyśmy na pobraniu krwi... Boże co ja przeżyłam.. A niunia tak płakała
jeszcze na to durne tsh trzeba całą fiolke krwi.. Dwie lapeczki podziurawili
ale byłam w szpitalu dziecięcym na pobraniu wiec pielęgniarka była konkretna i zrobiła to wprawnie.
no ale chyba już w tym tygodniu pójdę.
A tak w ogóle to u nas wszystko w porządku, Bartuś ładnie rośnie. Weroniko dziękuję za pamięć
Ponad miesiąc temu musiałam wrócić do pracy. Synuś chodzi razem ze mną i jest bardzo grzeczny, śpi w swoim wózeczku, albo gada z zabawkami
Dziś wracają z wakacji moi chłopcy, będę musiała nauczyć się być mamą trojga dzieci, bo całe wakacje ich nie było.Galanea, weronikabp, Mucha, azi lubią tę wiadomość
-
a tak się prezentował mój mały dżentelmen w dniu swojego CHrztu Św.
całkiem poważna mina adekwatna do uroczystości
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2014, 21:12
evas, AISAK, Edyta84, alexast, Mucha, Niesforna, Galanea, Nalka, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Byliśmy na tym szczepieniu. Mały zrobił książkową podkówkę już po szczepionce - lekko zapłakał i koniec - zniósł to jak na chłopa przystało
Co do wagi to dalej w 3 centylu, ale niepotrzebnie się stresowałam bo pani dr powiedziała, że pomimo, że nie wyszedł z tego centyla to przez ostatnie 1,5 miesiąca bardzo ładnie przybrał i jak tak dalej będzie przybierał to nadrobi i z 3 centyla wyjdzie spokojniea i dzisiaj była miła pielęgniarka, mały miał bardzo dobry humor i dużo sobie gadał, śmiał się w głos nawet
jak tylko wyszłam z przychodni, a była chyba godzina coś przed 13, mały zasnął i spał do 17. Jadł o 11 później na śpiocha próbowałam go nakarmić, ale słabo szło i dopiero o 19 zjadł konkretniej. Tak właśnie odreagował szczepienie chyba. A teraz tradycyjnie o 22 zasnął i wstanie pewnie po 4 bo tak ostatnio wstaje na mlekoWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2014, 22:34
Mucha, Galanea lubią tę wiadomość