MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Excella a jak sobie ogólnie radzisz z dwójką. Mi się wydaje, że masz trochę trudniejsze zadanie ode mnie bo Twój starszy jest młodszy o rok od mojego prawie
u mnie to samo z chorobami - młody ma taki katar i to zawsze w nocy, że spać nie może. Starszy już wyzdrowiał, ale chorował ze 2 do 3 tygodni
Sunset obiecała do mnie napisać, ale jescze tego nie zrobiła. Pisałam jej, żeby tu u nas się odezwała to może się odezwie, ale wiem, że jest troszkę zalatana stąd nie ma na to czasu.
Ciekawa jestem co u Monalisy i jej księżniczeketa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO nie bedacych z nami nie wypowiada sie raczej zle
lepiej przemilczec,moim zdaniem.
Eta z tego co pamietam Duchees mieszka na Tarchominie,wobec tego Ty tez jestes moja sasiadka skoro tak!!!
Excella generalnie taka aura niestety,pocieszajace ze wirusy w wiekszosci padna przypoerwszych mrozach,teraz niestety jest masakra. -
NataliaK wrote:O nie bedacych z nami nie wypowiada sie raczej zle
lepiej przemilczec,moim zdaniem.
Nie wypowiedziałam się źle, stwierdziłam fakt(przynajmniej na podstawie moich obserwacji). Ale masz rację, zostawmy to.
Pogoda jest faktycznie diabelnie zdradliwa. Poszłam dziś z mamą na spacer. Na ławeczce było mi tak ciepło, że rozebrałam się do bluzki z długim rękawem, a nadal za ciepło. Artur w t-shircie z długim rękawem i cienkiej kurtce i zaczął się pocić. Z kolei w cieniu robiło się bardzo chłodno i w sekundę trzeba się było ubrać. Niby fajnie, słonecznie, a niewiele brakuje, żeby się rozłożyć.
Zresztą myślę, że pediatra go nie dopuści w środę do szczepienia, ma ewidentnie katar. Ostatnio stwierdziła, że to może być od zębów. Może, a może nie. I co wtedy? Zastanawiam się jak w ogóle zaszczepić dziecko w okresie jesienno-zimowym, kiedy jeszcze dochodzi ząbkowanie.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
u nas szczepienie teraz po 9 październiku ma być i też póki co słabo to widzę bo mały ma straszny ten katar i mokry kaszel i końca nie widać
Jejciu już nie mogę się doczekać. o 20 karmienie nie wiem o któej zaśnie, ale do 21 raczej już będzie spał, Michasia położę i mam wieczór tylko i wyłącznie dla siebieevas, eta lubią tę wiadomość
-
Ależ ja mam dziś okropny dzień... Jaś tak mi daje popalić, że głowa mała.
Dopiero zasnął od 12, i to w chuscie... Więc tak z nim siedzę, bo boję się ze zaraz się obudzi. Nie wiem, co się dzieje, gorączki nie ma, kupy robi bez problemu, bąki puszcza... Rano wszystko było dobrze, natomiast na rehabilitacji mu się nie podobało i po jakichś 20 minutach zaczął płakać. I od tej pory prawie cały czas ryk. Swoją drogą trochę denerwuje mnie już ta rehabilitacja... Jak on zaczyna płakać to ta rehabilitantka dalej z nim ćwiczy, nie zwraca uwagi ze on się drze, a ja później długo nie mogę go uspokoić. Dziś już zwróciłam jej uwagę, bo widzę że już się chyba zraził przez to do tych ćwiczeń, bo na początku było ok. No to w odpowiedzi usłyszałam że ona ma pół godziny i jeśli ćwiczenia mają coś dawać, to nie mamy czasu żeby go co chwila uspokajac. Nosz kur...de! A co to ma być za efekt jak on się drze i tak nie zwraca uwagi co się z nim robi.
Martynika, Natalia - Wasze rehabilitantki też tak robią? Czy Artur i Franek nie płaczą?Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam teoretycznie 3 dawke 12 listopada ale niewiem czy w ogole zaszczepie. Boje sie.
Monia ja juz mam wolny wieczor,Franek terminator nie spal po tej zupce od 14 do 19 xD tyle mial energii ze ciagle pelzal musialam go przeciagac co chwile na koc bo wyvhodzil na kafelki. Sam sie ladnie soba zajal a ja w tym czasie ppsprzatalam i zrobilam obiad,dopiero kolo 19 zamarudzil to go zachustowalam i tancowalam z nim do kapieli,po kapieli standardowa histeria na przewijaku i zjadl ledynie 160ml i zasnal z butelka w buzi,totalnie padl
Maz w czwartek idzie na piwo z kolegami az sie bojew sobote byk na koncercie i wrocil po 2,zamiast polozyc sie na dole to wlazl do gory i tak chrapal ze co 20 minut budzil Franka,probowalamngo dobudzic a on do mnie "odczep sie ,Franek spi kolo mnie" a ja do niego co ty gadasz a on pokazuje mi poduszke ze to Franek i dalej zasnal xD ale rano dostal wyklad hyhy zwalilamngo z wyra o 7,podrzucilam Franka,a on biedaczyna z bolescia w glosie blagal zebym podjechala po aspiryne
:D:D
Niesforna na Szajnochy Franek jeszcze nigdy nie plakal,a jak tylkonzacxynal marudzic to babka konczy co srednio mi sie podoba,bo ona tak jakby boi sie ze zacznie plakac. Natomiast w CMD na rehabilitacji plakal zawsze,ale kobitka powiedziala ze nawet jesli placze to dopoki nie spina sie ponad norme to bedzie cwiczyc, kilka razy skonczyka wczesniej bo az mu lzy lecialy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 19:51
MonikaS, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Niesforna mój też od czasu do czasu popłacze ale bez łez. Olonka nic nie boli ale musi robić rzeczy których nie lubi i dlatego się irytuje i płacze.
Bioderkami się nie przejmuję aż tak. Bardziej zdołowała mnie wizyta w patologii noworodka. Na początku babka chwaliła olinka że dużo gada, że na głos się śmieje. Była pewna że Oluś ma rodzeństwo haha jak się dowiedziała że nie to mnie pochwaliła. Że w takim razie to moja zasługa że z nim dużo rozmawiam. No i na tym się skończyły pozytywne wieści. Jak tylko go położyła na brzuch i widziała jak olinek daje ręce do tyłu to od razu dała skierowanie do neurologa. Powiedziała że coś jest nie tak skoro pomimo fizjoterapii on dalej tak robi. A że Olek miał wylew drugiego stopnia i był niedotleniony to dostaliśmy skierowanie w trybie pilnym. Ciągle ten krwiak i to niedotlenienie za nami chodzą. Potem stwierdziła że Oluś jest blady więc skierowała nas na badania krwi. One wyszły ok. Trochę mało żelaza ma ale jest ok. Najlepsze jest to że mały miał powiększone kielichy nerek i babka się dopiero teraz skapnęła że nie dała nam wcześniej skierowania na usg brzucha. Ale się wkurzyłam. Ja nie umiem rozczytać tego pisma tej durnej baby ze szpitala. Jak nas wypisała to mi krowa połowę rzeczy nie powiedziała. Dopiero teraz się dowiaduję. Mam lekką załamke. Wiem że jutro będzie lepiej. Mam nadzieję że z nerkami będzie dobrze i że neurolog też nic poważnego nie znajdzie.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Niesforna, gdy Artur zaczyna płakać, to ja przejmuję inicjatywę, tłumaczę mu, że trzeba jeszcze poćwiczyć, albo zajmuję go zabawkami.Czasem coś powie do niego nasza rehabilitantka, ale zazwyczaj pracuje w milczeniu.Raczej kończy się na jęczeniu.Raz Artur rozpłakał się tak, że aż wpadł w histerię, ale pani nie przerwała ćwiczeń, korygowała go cały czas, gdy w złości podwijał ręce pod siebie na brzuchu.
Co do nosidła-to ja polecałam Manducę, ale ona też jest pieruńsko droga.Sama bym jej nie kupiła, ale namówił mnie mąż, bo ma nam obskoczyć w założeniu dwoje dzieci, a jest naprawdę solidna, no i zostało nam jeszcze trochę pieniędzy z "Arturowego konta" (odkładaliśmy tam na jego pokój).
Zadowolona jestem jednak bardzo.Limerikowo, Niesforna lubią tę wiadomość
-
Alexast, wierzę, że to echo po niedotlenieniu i krwiaku to tylko dmuchanie na zimne ze strony lekarzy, tak jak u nas.Posprawdzają Olinka, a i tak finalnie okaże się, że jest w porządku
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 20:28
alexast lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny będzie dobrze!!!
Moja Hania też lapie mnie za włosy, niestety wypadają mi juz wiec nie nadążam z higiena jej łapek. Nie raz jak ja odkładam muszę się schylić do jej klatki i dwoma rękami próbuje uwolnić moje kudly.
Byłam dziś na przeglądzie podwozia. Wszystko super!! Blizna ładna, na macicy zero śladów ciecia, zero ubytków w mięśniach. W środku czysto. Szyjka macicy też. Jestem zadowolona. Jeszcze kazał zrobić usg piersi po 3 miesiącach od skończenia karmienia.
Galanea, Agusia2312, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Karolina podobno na katar inhalator jedt bardzodobry. Pewnie tez odciaganie frida, ale to nie na dlugo raczej pomoze.
Majka od dwoch dni mnie szokuje, bo tak jak wczesniej nie chciala ciagnac glowy to teraz ciagnie glowe i nogi i koniecznie chcialaby siadac.
Natalia to chyba nizle sie bawil Twoj maz jak Franka z poducha mylilalexast, NataliaK, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Franio pogromca marchewek:)
Tak mnie nakrecilyscie tym dokarmianiem ze dziś zakupiłam 2 słoiczki na początek i czekam niecierpliwie do skończonego 4miesiaca:)
Eta mpja Hania też tego dnia chrzczona bedzie:)
Dziewczyny czekamy na odzew!!!!!
Moje dziecko dziś prawie ciagle śpi w tym 3h na dworze i bardzo malo je 3 x150ml i to na siłę. Hmnm.
A Olinek silnych chlopiec:) będzie dobrze. Trzeba pamiętać,ze każde dziecko ma swoje tempo.
Natalia dzięki za uświadomienie w/w kwestii.
My walczymy od wczoraj na przewijaki, tak się wierga ze kilkanaście razy muszę ja do siebie podciągać, bo z przewijają by spadla.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 21:01
NataliaK, Agusia2312, eta lubią tę wiadomość