MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Nalka - tak tak ja to znam. Jak Majlo (labrador) zacznie pierdzieć to mój też się czasem dołączy i największą śmiechawe ma jak Majlo mu tyłek wącha.
A tak poza tym to twój piesek też się tak leni? jak sobie radzisz z sierścią?
Fajnie, że miałyście możliwość się spotkać. Aż wam troszkę zazdroszczę
Madamama cieszę się, że wracasz do formy kochana
Ja Olinkowi dałam dzisiaj marchewkę. Ciumkał aż się uszy trzęsły dałam mu trochę i jak przestałam to się dopominał o więcej
Martynika, Agusia2312, Nalka, madamama lubią tę wiadomość
-
Hahahahaha z tym piardnięciem to dobre
Moim zdaniem warto się tak spotykac, więc Warszawa ruszajcie- olsztynianki polecają
Alexast zaczęłaś rozszerzanie diety od marchewki? Bo mój ziemniak był nie wypałem... więc może marchew...?Galanea, Agusia2312, Nalka lubią tę wiadomość
-
haloł!!
na spotkanie w warszawie ja chętna!! Ignacy zdrowy, ja zdrowa (przynajmniej na ciele, bo na rozumie to już sama nie wiem )
więc zgłaszam swą chętkę na takie spotkanie!!!
my jutro idziemy się szczepić.
mój to je 5-6 razy dziennie po 160 ml (tj.150 ml wody plus mleczny proszek;) ) czasami zje mniej ale to rzadkość.
coś chciałam jeszcze napisać.. ale zapomniałam xD chyba mózg mi się psujeNataliaK, evas, Agusia2312, Nalka, madamama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNalka hahahahaah uwielbiam jak piszesz,doslownie uwielbiam ja psa nie mam poki co,ale za to maz wtoruje czasami Frankowi i przechwala sie ze robi glosniej muahahaha... zabilby mnie jakby to przeczytal
Madamama spoko,czekam na znak
Co do rozszerzania to dajesz sloiczki czy sama gotujesz?ja dostalam dzis dynie,kabaczka i cukinie,z ogrodka od sasiadki cioci,mowi ze nie pryskane,ale jakos sie boje dawac takie nie przetestowane. Co do rozszerzanja to mi moja lekarka mowila zeby zaczac od zupki jarzynowej, podaje w skladzie marchewka,pietruszka,ziemniak przez 3 dni. Teraz przejde na dynie z ziemniakiem,tez 2-3 dni. Nie robie przerwy,bo ona powiedziala ze naprawde bardzo ale to bardzo rzadko wystepuja alergie na jakis skladnik z warzyw u dzieci przy rozszerzaniu(czesciej z owocow) i jesli wyjdzie cos nie tak to dopiero wtedy wprowadzac jednoskadnikowe i patrzec co uczula. Przyznam ze pasuje mi to. Poki co,Frankowi nic nie doskwiera,dzis co prawda nie zrobil kupy,ale czasami mu sie tak zdarza. Pewnie walnie dzis nad ranem,jak to ma w zwyczaju od jakiegos czasu ;/
Polozylismy go o 21. Odpadl jak nigdy,ciekawa jestem o ktorej wać pan truteń wstanie.
Wiecie, pisalam Wam kiedys ze Franek ma mega uczulenie od sliny,a wlasciwie draznily mu buzie enzymy trawienne co sie okazalo,nic nie pomagalo. W koncu wczoraj rano zrobily mu sie doslownie liszaje suche,nic njpie pomagalo. Wyprobowalam alantan,bephanten,alantan dermo,mediderm,cutibaze,no nic doslownie nic. Wczoraj farmaceuta skwitowal ze tylko juz mu pomoze masc cholesterolowa, ale wzielam na czuja emolium krem od 1 dnia. Dzieki Bogu dzis juz z liszajow praktycznie nic nie zostalo,tylko brodke ma lekko podrazniona,ale jest o niebo lepiej,wieczprem juz prawie nic nie mial. A juz mialam ustawiona wizyte u dermatologa bo strasznie mnie to denerwowalo,z reszta jego przy okazji pewnie tez swedzialo. Takze w razie takicn problemow przy zabkowaniu polecam ten krem emolium,fakt cena 30 zl,ale na te wssystkie powyzsze kremy razem wziete wydalam prawie 80 zl i na nic.
Powiedzcie mi moje drogie co stosujecie do pupy?kremy,zasypki?jesli tak to jakie? Ja mam ciagle bephanten i jest ok,ale idzie go jak woda,a cenowo tez nie zachwyca...evas, AISAK, Limerikowo, Agusia2312, Nalka, madamama lubią tę wiadomość
-
Natalia, ja niczym nie smaruję pupy CHyba, że jest podrażniona, ale niczego profilaktycznie nie używam i pupa Zosi jest bardzo ładna, naprawdę rzadko zaczerwieniona. A jeśli jest pożar pupy to Bepanthen albo Sudokrem.
Mucha, evas, AISAK, NataliaK, Paula222, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Natalia ja polecam neodex - jest świetny - tylko nie wiem jak cenowo, może tańszy? ja nie smaruję cały czas tylko jak się coś tam zaczyna nie tak dziać a tak to sypię pudrem
Nalka zaprosiłam Cię do przyjaciółek żebyś mi maila podała to prześlę jak nie masz języka niemowlątWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 21:56
Mucha, NataliaK, Agusia2312, Nalka lubią tę wiadomość
-
ja w sumie ciągle smaruje tyłek za każdym razem gdy zmieniam pieluche, już jakoś z przyzwyczajenia. a generalnie Ignacy nigdy nie miał czerwonego tyłka.
a używam na zmianę bepanten, linomag zielony, mustela. więc cenowo no to też szału nie ma.NataliaK, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Natalia 3-mam kciuki!
Madam super wieści, tak wiec tulcie i glaskajcie się do woli:)
Zazdraszczam spotkania.
Co do zagrabanicznych ludzi to ja mam ich też dość. Mieszkam 30km od granicy z Białorusią. Istna plaga, zaparkować nie ma gdzie. A co najgorsze są potencjalnym zagrożeniem na drodze. Żadnych przepisów drogowych nie przestrzegają!!!!!
Ja nie smaruje pupy niczym, tylko w szpitalu linimagiem, a pozatym nigdy więcej, mycie pupy w hipie i oliwce doskonale pielęgnuje pupeczke mojej laseczki.
Hahaha piechdzacy zwierzak, piechdzacy maz- istny zwierzyniec:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 22:06
MonikaS, NataliaK, Agusia2312, Nalka, madamama lubią tę wiadomość
-
idę po lody o!
dziewczynki, życzę przespanej nocki do jutra, pa
p.s. Aisak u nas też pełno białorusinów przede wszystkim i na drodze to masakra a przy wjeździe od strony granicy do białegostoku to te sklepy są tak oblegane, że hoho a z daleka ich poznasz, nie trzeba usłyszeć specyiczne mają ubiory
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 22:08
evas, evas, AISAK lubią tę wiadomość
-
Ja dziś tez zaczęłam czytać o rozszerzeniu diety. Kurczaki, ja naprawdę zapomniałam jak to było ze starszymi synami, od czego zaczynaliśmy. Chyba pierwsze szlo jabłko, zaraz potem marchewka i ziemniak. Tylko wtedy mieszkałam blisko mamy i wszystkie warzywa były z działki, a teraz boje się podać takie nie wiadomo skąd, a do słoiczków jakoś nie jestem przekonana. Chyba trzeba wybrać się do babci po zapas własnych warzyw.
Bartuś po kąpieli zjadł 150 ml i zasnął, ciekawe do której pośpi? Mój kochany synek od dłuższego już czasu sam pięknie zasypia, kładę go na łóżku, daje smoka, pieluchę do przytulania i po kilku minutach słodko śpi. Uwielbia kołysanki, wiec puszczam mu kanał dziecięcy na Open FM, tam bodajże od 18 puszczają juz tylko kołysanki. Polecam maluchom na wieczorne wyciszenie.
Ja niczym pupy małego nie smaruję, staram się unikać wszelkich kosmetyków. Kąpię Bartka w wodzie z dodatkiem oleju z winogron. Olej świetne rozpuszcza brud, a przy okazji całe ciałko jest doskonale nawilżone. Jak pupa robi się zaczerwieniona, to mam jakiś krem z rossmana, ale to naprawdę bardzo rzadko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 22:14
Agusia2312, eta, Nalka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFranek nigdy nie mial czerwonej pupyake smaruje mu profilaktycznie 2-3 dziennie i obowiazkowo na noc, moze sprobuje faktycznie w dzien nie smarowac,moze nie ma takiej potrzeby. Myje go pod kranem w ciagu dnia,chusteczek nie uzywam. Hmmm no dobra,sprobuje ))
Galanea, evas, AISAK, Mucha lubią tę wiadomość
-
MonikaS o tak ubiory i samochody w totalnej skrajności - albo luksusowy ze oko bieleje, albo totalny wrak, ze nie sposób cokolwiek innego zobaczyć zza smugi dymu.
A mnie lapie katar babeczki. Właśnie mocze nóżki i lece pod kołderkę. Hania poszła spać o 22 -standardowo do 7.45 będzie spać. -
Babydream z Rossmana, też nie za każdym razem.
U nas jest infekcja, mam nadzieję, że szybko się z nią uporamy.Na razie to głównie katar.Ale oddajemy też jutro kupę na posiew, śluz mamy w niej od dość dawna.I mnie zaczyna drapać gardło.
Kurcze, wiem, że już kiedyś, jeszcze w ciąży o tym gadałyśmy, nie wypowiadałam się, bo nie miałam doświadczenia, a teraz... naprawdę zdaje mi się, że jak Artur ma katar i odsysam to Fridą, to za moment i ja mam coś z gardłem... któryś raz już widzę taką analogię.
Do gruszki się nie przekonam, wydaje mi się, że nie da się tego dobrze wyczyścić, a coś, co się podłącza do odkurzacza odpada, bo Artur panicznie boi się odkurzacza, a poza tym to dla mnie chyba trochę zbyt kosmiczne... co jeszcze na katar, co omijałoby w konstrukcji moje usta? chciałabym sprawdzić swoją teorię...Agusia2312, madamama lubią tę wiadomość
-
Martynika pozostaje jedynie gruszka, ja mam taką silikonowa, wiec widać czy w środku jest czysta. Ale ona słabo wyciąga, lepsze były te stare pomarańczowe, ale tam z kolei nie widać co się w środku mnoży. Ja używam fridy, ale staram się niezbyt często. Mozna jeszcze wkropić do noska sól fizjologiczną i położyć malca na brzuchu.
-
JA TEŻ JESTEM CHĘTNA NA WARSZAWSKIE SPOTKANIE!
W tym tygodniu nie dam już rady, ale w przyszłym jak najbardziej - w ten piątek tylko dowiem się kiedy mamy w przyszłym tygodniu rehabilitację.
Jeśli chodzi o włosy to u mnie jest jakiś koszmar, tak wypadają. Boję się czesac dosłownie... Ciekawe ile to jeszcze potrwa... Już raz scielam włosy po ciąży, ale chyba muszę jeszcze skrócić; może to coś pomoże.
Dupkę Jasia też smaruję Bephantenem, raczej za każdym razem, czasem zapomnę. Kupuję taki duży w gemini za ok 30 zł i na miesiąc starcza. Ale może faktycznie przetestuje i ja i nie będę smarować za każdym razem..?
Nosek czyszcze frida, gruszką próbowałam, ale jak dla mnie to totalnie nieudany "wynalazek". Jak narazie jeszcze nic mi się nie przypaletalo od fridy. Nie mam pojęcia czy są jakieś inne urządzenia do tego.Mucha, Agusia2312, eta, madamama lubią tę wiadomość
-
A i muszę Wam powiedzieć, że moje dziecko dwa dni temu odkryło, że poza guganiem, potrafi jeszcze piszczeć z radości. O zgrozo! To jest straszne! Już nie rozmawia z zabawkami "gugugu" tylko przeraźliwie do nich piszczy, jak się cieszy na czyjś widok piszczy, czasem po prostu sobie piszczy... Już mnie uszy bolą od tego, nie wspominając o głowie.
Fajnie, że nauczył się czegoś nowego, ale mam nadzieję że ta umiejętność szybko mu się znudzi, bo inaczej mama zwariuje....evas, Limerikowo, Martynika, Mucha, Agusia2312, Nalka lubią tę wiadomość
-
Niesforna, Artur już przeszedł etap piszczenia, podobało mu się przez około tydzień i też piszczał do wszystkiego.Po tym czasie wrócił na szczęście do gugania, czego i Jasiowi z całego serca życzę .
Gardło już nieźle daje, ech .Niesforna lubi tę wiadomość