MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLimerikowo wrote:NataliaK dzieki za like'a na watku "czy jest szansa"
tu moglas mi napisac ze nie rozumiesz co ja pisze
Niesforna ja to mam za krotkie,ale Martyna ostatnio scinala a miala taaaaaakie dlugieWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 21:14
-
Natalia maz znajdzie ok ciuszki dla Franka w ang Pennys'ie, zara, next, h&m, debenhams, tkmax, marks&spenser
cenowo najlepiej oplacaja sie komplety i wielopaki
dzieciece sa b czesto na 1p w zara, h&m, next
teraz w mothercare sa przeceny 30proc
udanych zakupow! -
Hej dziewczyny!
Magda super zdjęcia z chrzcin, extra rodzinka )
Franko i Ignacy koledzy że hoho;)! Jeszcze mój Ignacy by się tam wbił na ta matę
Dziś była u nas Sasiadka z córka tydzień mlodsza od ignasia i leżeli razem, ze dwa razy w przelocie na siebie spojrzeli a jak ona dotknęła twarzy ignasia, on odwrócił głowę i olal zaloty takiego towarzyskiego mam syna
Karolina ja na Twoim miejscu tak bym się wku...
W niedziele rano nie wstalabym z łóżka,bo powiedzialabym że tak źle się czuje i jak ktoś nie umie uszanować czyjegoś czasu na zdrowienie to niech se sami gotuja albo suchy chleb jedzą.. Ty chora, będziesz jeszcze ich obsługiwać, trzeba mieć tupet żeby chorej osobie wbrew jej woli dupe zawracać. Może by ich to czegoś nauczylo.
Co do spotkania w piątek wyjezdzam na 2 tygodnie do rodziców. Wracam 15 listopada wiec potem chętnie się umawiam:)
Muszko- zdrowia życzę!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 22:34
Mucha, Agusia2312, NataliaK, madamama lubią tę wiadomość
-
Zakonczylam wpisem dzień i zaczynam dzień dobry!!! Pogoda na dziś: slonecznie choć zimno
Ide dziś z Sasiadka, jej córka z wieku Ignacego i z Ignacym oczywiście, do kina na film, bo w wielu miastach jest taki "program" mama w kinie. Popołudniu zdam relacje.
-
Cześć dziewczyny,
niestety u nas tak samo jak wczoraj. Znaczy się Piotruś nie ma apetytu, tylko w nocy i wczoraj wieczorem wypił po 150 mleka a już dzisiaj o 6 tylko 60-70ml. Teraz śpi. Biegunkę ma dalej. Wczoraj wieczorem dzwoniłam do lekarza zapytać czy coś konkretnie mam robić w przypadku biegunki i wymiotów, bo i wymiotuje czy tam ulewa... bo się boję, że się odwodni. Powiedziała żeby podawać jak najwięcej do picia a on nie chce pić nic a nic. Dawać marchewkę i jabłko a do tego dieta kleikowa, ryżowa... Zaraz jak wstanie to muszę do rossmanna po mleko jechać bo nawet butelki mleka nie mam już. Kupię samą marchewkę i samo jabłuszko i będę mu co raz próbowała podawać. Może rozejrzę się za jakąś herbatką taką co by mógł pić. Lekarka mówiła żeby słodzoną podawać albo wodę z glukozą. Jedno z dwóch Ja próbowałam wczoraj koperkowo jabłkową z pół łyżeczki cukru, ale się wykrzywiał jakbym mu cytrynę dawała i wypluwał. Kazała pilnować czy przypadkiem gorączki nie dostanie. A póki co się niczym nie martwić i tylko na siłę dawać pić. Spróbuję jeszcze samą wodę dawać W razie jakby było gorzej to tam coś tam lek jakiś mi podała nazwę tylko nie pamiętam jaki, na szczęście od razu sobie zapisałam na karteczceWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 08:42
-
Oj Monika biedny Piotrus pilnuj go i mam nadzieje, ze za chwilke biegunka przejdzie i bedzie wszystko w normie.
Ja sie boje ze mala ode mnie zlapie i robie wszystko co moge zeby tylko jej nie zarazic, bo szkoda by mi bylo takiego malucha...nawet w maseczce chodze i rece po milion razy myje -
pIOTRUŚ pij ,ładnie i jedz. Wiem,że łątwo powiedziec- bo moja panna ani pic ani jesc cokolwiek niz mleko nie chce.
Muszka - mam nadzieje ze uchronisz Maje.
My juz 2 tydz walczymy z katrem:(
gAlanea a jak tam Zosia je i sypia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2014, 10:46
Mucha lubi tę wiadomość
-
Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, przed wciśnięciem "anuluj" powinno wyskakiwać jakieś ostrzeżenie, tyle się napisałam i pomyliły mi się przyciski . Wszystko poszło... a więc znowu...
Magda! Zdjęcia z chrzcin boskie, Staś to cała Ty, normalnie 100% mamy . A Zuzanka prześliczna i jaka już duża!
Ja też się przeziębiłam, katar mnie zalał masakrycznie, ale znowu mam wrażenie, że zaraziłam się od Artura! Kolejny raz łapię coś, co jemu parę dni wcześniej się skończyło, a z tydzień temu ostatecznie pożegnaliśmy katar. Ciekawa jestem, czy to jednak nie wina Fridy...
Madamama, jak piszesz o stoickim spokoju Ignasia, to kojarzy mi się to też z Ignacym Ety, Ignasie już chyba tak mają . Drugiemu dam na imię Ignacy . W ogóle zdjęcia z Franiem super, maluchy zaczynają zwracać uwagę na otoczenie i rówieśników, zaczyna się fajny czas .
Eta, daj koniecznie znać jak było w kinie. Zastanawiałam się nad takim seansem, bo bardzo chciałabym obejrzeć "Bogowie", a w normalnym kinie, póki Artur jest cały dzień na cycu, to tak średnio. Natomiast kiedyś czytałam na blogu Ani Muchy, że wybrała się z córeczką na seans dla mam i opisywała to raczej kiepsko, nie miała dobrych wrażeń, tym bardziej jestem ciekawa, jak Tobie tam było.
Monia, jak Artur miał luźne kupy, to pediatra zaleciła Hipp ORS 200. Nie mogliśmy jednak tego podać, bo okazało się, że jest od skończonych 4 miesięcy, a on miał wtedy 3,5 i zamiast tego chyba był Orsalit, żeby uzupełnić elektrolity.NataliaK, madamama, eta lubią tę wiadomość
-
Karolina, laktator odciąga z moich piersi góra 80ml, podczas gdy mam w nich znacznie więcej mleka, nie wiem, może mam dziadowy sprzęt, bo ręczny, ale dla paru wyjść nie będę już kupować elektrycznego to raz, dwa-Monika zdaje się ma lepszy, a był ten sam problem, więc może to taki typ cycków , trzy-Artur i tak nie umie pić z butelki i w zasadzie chyba bym wolała, żeby tak zostało.Niedługo będzie pił inne płyny z butelki z dziubkiem po prostu i darujemy sobie smoczki.Także zostaje kino dla mam .
-
Cześć dziewczyny.
Natalia i Madamama - Wasi chłopcy wyglądają na super kumpli. Nie ma to jak przyjaźń od maleńkości i to wszystko dzięki forum.
MagdaO super zdjecia, Stanisław stanął na wysokości zadania i widać, że z godnością przyjął chrzest.
Niesforna - wspaniały pływak z Twojego Jasia! Anna nie mieści się na długość w swojej wanience i nie lubi się kąpać. Nie wiem co mam wymyślić w związku z tym.
Martynika - no babsko masakryczne. Też ostatnio miałam przeboje. Baba mi kazała iść do dzieci chorych" do pediatry, skoro dziecko było w szpitalu. No tak ją opierdzieliłam, że szok. Praktycznie wrzeszczałam do słuchawki. A co. Mam się potem na mężu wyżywać? Baba dostała za swoje i tyle, nie będę emocji powstrzymywać, bo i tak mam nerwy w strzępach.
NataliaK gratuluję zdobycia kolejnego tytułu magistra inżyniera.
Anna zaczęła przesypiać noce. Budzi się o koło 3-4 na mleko. Raz jest to 40ml raz 70ml. Zjada cały czas mało, mam nadzieję, że ta kasza dodawana do mleka podnosi jego kaloryczność na tyle, że waga będzie wzrastać.
Wiem, że martwicie się o swoje pociechy i nie zrozumcie mnie źle. Macie pełne prawo pisać tu o swoich obawach i rozumiem Was gdy dziecko nagle ze 180ml je 100. Ale też muszę Wam napisać jak to wygląda dla mnie. Jak czytam, że ktoś zjadł tylko 100ml... albo tylko 150 6 razy w ciągu dnia itd. itp. Myślę sobie wtedy... ale o co chodzi? Ja bym płakała ze szczęścia. Moje dziecko zjada 500ml na dobę, jak zje 540 to jest święto. Najwięcej zdarzyło jej się zjeść 645, najmniej 450. Potrafi zjeść 40ml po 6 godzinach i iść spać na kolejne 3. Raz wstawałam do niej trzy razy w nocy i jadła 20ml,20ml i 10 ml. I chcę dodać, że wcale nie zaczynają nam się ząbki.
Kupiłam wagę do ważenia niemowląt. Muszę Annę ważyć raz w tygodniu, ale będę to robić tak jak kazali mi to robić w szpitalu. Rano i wieczorem. Wiem już jak mniej więcej to wygląda, kiedy waga powinna wzrosnąć a kiedy będę zaalarmowana, żeby iść do lekarza i włączyć jakiś kaloryczny dodatek.NataliaK, madamama lubią tę wiadomość
-
Martynika, w takim razie rozumiem. Chyba nie jest to kwestia laktatora bi ja mialam reczny z baby ono, szajs jak nic ale ile mialam mleka tyle wyssal, co prawda nasciskalam sie tak ze reka odpadala alr zadanie swoje spelnial. Nalka- wiadomo- dla kazdego problem z wlasnym dzieckiem jest najwazniejszy. Np jak czytam ze jakies dziecko robi brzydka kupe to sobie mysle ze kupy z reguly nie sa ladne a faktyczny klopot mam ja jak Oliwka nie robi wcale. tak to juz jest.
PS. zeby nie bylo ze to do kogos konkretnego, taki przyklad zapodalam wiec prosze o nieobrazanie sie -
Karolin u mnie tez problemem jest to ze Majka nie chce jedc z butelki wiec nie da rady jej zostawic z odciagnietym pokarmem, ale to w gruncie rzeczy nie problem, bo Majka jak zasypia o 20 to juz do rana sie nie budzi. Ja zwyczajnie chcialam z nia sprobowac pojsc...no i nie wyklucza to meza bo mozna sie zorganizowac chociaz nie wiem w jakich godinach i dniach sa te seanse.