MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry wieczór Kochane, dziękujemy za wszystkie kciuki, neurocyty na szczęście wzrosły, dalej jest neutropenia, ale tak dobrych wyników Zuza dawno nie miała. Okazało się za to, ze Zuza przechodziła mononukleozę (łagodnie, bo nawet nie mam pojęcia kiedy) i to mogło mieć wpływ na wcześniejsze złe wyniki. Póki co cieszymy się z dobrych wyników i następna kontrola w maju, chyba, ze działoby się coś niepokojącego (odpukać).
Bea_tina, excella, Galanea, Martynika, Paula222, evas, Mucha, weronikaipola, eta, alexast, monaaa lubią tę wiadomość
-
MagdaO super że wyniki się poprawiły !
My właśnie mamy wynajmowac mieszkanko 34 metry, będzie ciasno ale właśnie zaczynamy budowac mini domek który będzie miał 72 metry i poddasze do adaptacji...Ale wiadomo, wszystko kredyt
Co do sytuacji rodzinnej... Hmm mam za sobą rozwód rodziców,nowy ,,tata'', alkohol, bijatyki w domu. Ale to wszystko trwało tyle lat że szkoda gadac, swego czasu miałam nerwicę i trochę z niej wychodziłam, wyprowadziłam się z domu w wieku 17 lat i to był najlepszy krok mojego życia
Weronika... Życie jest takie nie sprawiedliwe Super że Twój tata był tak wspaniałym człowiekiem
Alexast też miałaś przeżycia /
Pozostaje nam tylko uczyc się na błędach rodziców..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 22:17
evas, Galanea, weronikaipola, eta, MagdaO lubią tę wiadomość
-
A u mnie, skoro jesteśmy przy historiach rodzinnych, sytuacja trochę nietypowa.Tata był alkoholikiem jak moja trzynaście lat starsza siostra była mała.Też było ponoć bardzo niewesoło, dlatego mama tak długo zwlekała z drugim dzieckiem.Tata dostał ostatnią szansę, ogarnął się i urodziłam się ja. Powiem Wam, że super wspominam dzieciństwo z moim ojcem i może jestem w tej sytuacji egoistką, ale nie cierpię słuchać "starych historii".Siostra kiedyś mi powiedziała, że któregoś dnia mi wszystko opowie, ale ja wcale nie chcę tego wiedzieć-po co?Ojciec się zrehabilitował, nie mam mu nic do zarzucenia, spędzał ze mną dużo czasu, czułam się ważna i kochana, a mama często mu coś wypomina z tamtych czasów.Nie chcę, żeby psuła mi obraz taty.Myślę, że to nie fair.Skoro zdecydowała się z nim być mimo wszystko, skoro dała mu szansę... a jednak nie może zapomnieć.A jeśli tak musi być-to są ich sprawy, ja chcę pamiętać tatę dobrze.Kiedyś powiedziałam w złości po ich kłótni, że już lepiej było się rozwieźć.Wiem, że ich to zabolało i było im przykro, ale skoro rzeczy sprzed 30 lat wracają jak bumerang...
Ale dobrze, Paula, napisałaś.Z tego wszystkiego płynie taka nauka, żeby się uczyć na błędach naszych rodziców, nie powtarzać ich, dążyć do tego, żeby być jak najlepszym człowiekiem dla swojego partnera, dziecka, mimo wszystko dla rodzica, dla siebie samego również.
Magda, bardzo się cieszę z tak dobrych wyników .A to Zuza psotnica, chorowała sobie po kryjomu .Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 23:03
Paula222, weronikaipola, MagdaO, Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny nadrabiam na bieżąco wpisy, ale jakiś katar mnie złapał i sił na nic nie mam, ogarnianie chałupy idzie wolno. Na spotkanie sie pisze jak katar przejdzie.
Aisak ja mam aneks kuchenny z salonem i od razu chciałam mieć tak i w następnym mieszkaniu tez chce tak mieć.dla mnie to super sprawa. Wiec wszystko zależy od potrzeb i gustu. Mamy 55 m2, salon z aneksem, sypialnia nasza, pokój Ignacego jeszcze nie zrobiony, łazienka,spory przedpokój, balkon średni. Z dwójką małych dzieci planujemy się pomieścić, ale jak dzieci będą już "szkolne" to chyba może być gorzej bo ten drugi pokój jest mega mały, jakieś 8 m2 i tam już stoi na cala ścianę szafa zabudowana wiec to jeszcze zmniejsza pokój. Tez zależy jaka płeć dzieci, bo jednak dwie dziewczynki,mają więcej wspólnych tematów niż chłopiec z dziewczynką.
A co do salonu z aneksem, jeśli nie ma potrzeby używania salonu jako sypialni to wydaje mi się ze nie ma problemu, poza tym ja oddzielilam salon od kuchni wysokim barkiem i to jest super bo nic z kuchni nie widać, żadnego bałaganu. A teraz gotuje i pilnuje Ignacego, a wcześniej gotowanie i tv było.
Co do rodziny ja mam ogromne szczęście! Tak kochających,oddanych, gotowych poświęcić i zrobić wszystko dla dzieci rodziców jak moi, to ze świecą szukać... Kochająca rodzina to prawdziwy skarb.
Galanea - nawet jak to kurzajki to wydaje mi się ze będzie można je wymrozic. Bo metody chemiczne (kwasy, tj. Preparaty z apteki) na pewno dla takiego malucha odpadają.
Magda super ze wyniki dobrze! Zuza to twarda zawodniczka
A jeszcze Aisak moi znajomi mają 54 m2 salon z aneksem, sypialnia ich i malutki pokój gdzie jest łóżko piętrowe i wąskie biurko jakis regał, i tam mieszka ich dwójka dzieci dziewczynką 5 lat i syn 2 lata. Trochę trudno im jest bo to różnica znaczna jak na ten wiek i różnica charakterów.
No i mają zmieniać mieszkanie na większe.
Ale lepiej mieć małe a własne, wszędzie można się pomieścić..Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 02:30
Galanea, MagdaO lubią tę wiadomość
-
Dokładnie, gdybym ja w tym salonie z aneksem nie spała, to w ogóle nie byłoby tematu. Zwykły salon z aneksem może sobie być.A tak to trochę się czuję, jakbym spała w kuchni .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 03:22
eta lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Kobietki. U nas beda2pokoje + salon z kuchnia. Puki co sypialnia i pokój dziecka. Na starość dzieci się jakoś podzieli, a my będziemy mogli zamknąć kuchnie i spać w salonie.
A moze macie ciekawe rozwiązania co do pomysłu na podłogę czy płytki wszędzie, czy panele, czy to i to?
I wypoczynek, tak żeby był pojemny na ludzi a funkcjonalny. Sama myślałam o narożnej kanapie, ale czy tam wchodzi tak naprawdę więcej osób... Moze lepiej zwykłą kupić i ze 2 podwójne puffki.
A i czy w takim wypadku płyta indukcyjna czy jednak K.gazowa? -
MagdaO super ze sie poprawily wyniki
Aisak tylko nie plytki wszedzie, za chwile Hania bedzie spedzala 99% czasu na podlodze, a od plytek bedzie jej zimno. My mamy plytki w przedpokoju, kuchni, lazience i schowko/garderobo/pralni, a reszta panele. Apropos braku balkonu to mysle, ze szkoda, ze go nie ma, ale moze da sie przyzwyczaic. Kuchnia gazowa ciezsza w utrzymaniu czystosci, ale chyba wygodniejsza do gotowania. No i ja jestem za naroznikiem rozkladanym, a jego pojemnosc zalezy od wielkosciWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 07:22
weronikaipola, MagdaO lubią tę wiadomość
-
Martynika - tak to już jest że przykrych rzeczy nie da się zapomnieć. Ja pamiętam wszystkie akcje ojczyma. Chłopcy byli za mali by coś pamiętać. Nie uświadamiam ich bo po co. Ale ja do dziś mam pretensje, żal i ból w sercu. Niby wybaczyłam bo przestał pić i jest super człowiekiem i najwspanialszym dziadkiem ale gdzieś to wszystko we mnie siedzi. Przecież wspomnień nie wymarzę. To wszystko zostawiło swój ślad na psychice. Nie dziwie się twojej siostrze.
Weroniko - jestem bardzo dumna z mojej mamy. To nie lada wyczyn wrócić po tylu latach od kraju wychowywać dzieci, studiować dbać o dom. Po licencjacie zaczęła pracować. Przykro mi z powodu twojego taty. Na szczęście masz teraz wspaniałego męża i śliczną córeczkę.
MagdaO gratuluję dobrych wyników
Galanea trzymam kciuki żeby lekarz potrafił wam pomóc.weronikaipola, Galanea, MagdaO lubią tę wiadomość
-
Ja jestem ogromnie zadowolona z indukcji, bo nie lubiłam się dłubać ze sprzątaniem gazowej.Tutaj przeciera
sz raz i lśni.Co do gotowania, to nie widzę znaczącej różnicy, ale ja gotuję głównie wodę na kaszkę .Natomiast gotujący mąż mówi, że mu dobrze, że da się dobrze ustawić temperaturę, że wygodnie.
Popieram zdanie Muchy odnośnie podłogi.
Kanapę narożną mamy i uważam, że mieści więcej osób, niż zwykła, no i jak ktoś chce się wyciągnąć z wyprostowanymi nogami, to nie zajmuje zaraz całej przestrzeni.Dobrze by było, żeby się rozkładała-macie dodatkowe łóżko na wszelki wypadek. -
nick nieaktualnyA ja wam nie opowiem o moich starciach z matka bo wstalam dzis prawa noga,bylam o 6 na silowni i dzien sie dla mnie pieknie zaczal niedlugo jade na pobranie krwi z Franckiem i jestem nastawiona ze nic zlego nie moze wyjsc w tych badaniach )
Aisak ojjj tylko nie kafelki na calej powierzchni. U nas na dole wczesniejszy wlasciciel mieszkania polozyl wszedzie,jest masakra. Zimno,nie przyjemnie,tak chlodno. Narazie nie stac mnie na wymiane podlogi bo paneli nie lubie a wole doplacic i polozyc parkiet drewniany. Wiec jak masz opcje inwestuj od razu w cos lepszego i no way kafelki ja jak juz wroce do pracy i troche sie odkuje finansowo to klade parkiet wszedzie,nawet w kiblu,tak mam dosc kafelek a kuchenka dla mnie najlepsza to indukcja,ale na gazowej naprawde jedzenie smakuje inaczej no i tez idac w koszty to gaz jest jednak duzo duuuuuuzo tanszy musisz przemyslec. Ja mam naroznik i spoko sprawa. Druginraz tez bym kupila. Fajnie masz i bardzo sie ciesze ze bedziecie midc wlasny kat,to takie wazne w zyciu
MagdaO ciesze sie ze z Zuza ok,tak sie balam...slowo neutropenia juz na zawsze bedzie wywolywalo we mnie uczucie strachu. Powodzenia!
To co laski wychodzi z tego ze musimy sie spotkac w pomniejszonym skladzie narazie?bo jak tak bedziemy sie zbierac to do marca sie nie spotkamy kiedy kiedy mowic miweronikaipola, MagdaO, eta, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagda Super że wyniki są lepsze!
U nas noc w miarę ok, ale pomimo tego, że spałam jak na mnie sporo czuje się mega senna to chyba ta pogoda, parzę drugą kawę.
Ja lubię gotować i choć indukcja jest szybka i łatwa w utrzymaniu to brakuje mi gazu do gotowania, to jest inna jakość, każdy lubiący pichcić Ci to powie W domu będę miała gazową, taką amerykańską z 6/8 palnikami, podwójnym piekarnikiem itd, ech to będzie mój skarb ) Ale jeśli ktoś nie jest fascynatem gotowania to indukcja jest super.
Co do podłogi to zalezy czy będziesz miała ogrzewanie podłogowe, jeśli tak to nie ma róznicy co położysz bo i tak będzie ciepło A jeśli nie to ja bym kładła drewno/panele, sama planuję mieć w całym domu prawdziwe, naturalne, szerokie drewno, uwielbiam, daje dużo ciepła fizycznego i wizualnego.
Co do kanapy to zależy od przeznaczenia jeśli ma służyć gościom również do spania to wiadomo - rozkładana, osobiście lubię duże kanapy które pomieszczą dużo osób, ale fajnie wyglądają tez dwu-osobówki w stylu angielskim do tego fotele i pufy, wszystko zależy od tego jaki styl się lubi i ile ma się miejsca.
Natalia chcesz mi powiedzieć, że byłaś wieczorem na zumbie i na 6 znowu poszłaś? wow! szacun!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 09:12
MagdaO lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWeronika tak wczoraj najpierw silownia pozniej zumba,dzis rano znow silownia. To mi daje energie na caly dzien a jeszcze bardziej sie zawzielam teraz bo rozmawialam z mezem i powiedzial ze rozwazy moj plan wyjazdu w przyszlym roku w Himalaje wiec musze zrzucic,wyrobic forme,przygotowac sie fizycznie do wyjazdu bo czuje ze mnie jednak pusci )
weronikaipola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Weronika tak wczoraj najpierw silownia pozniej zumba,dzis rano znow silownia. To mi daje energie na caly dzien a jeszcze bardziej sie zawzielam teraz bo rozmawialam z mezem i powiedzial ze rozwazy moj plan wyjazdu w przyszlym roku w Himalaje wiec musze zrzucic,wyrobic forme,przygotowac sie fizycznie do wyjazdu bo czuje ze mnie jednak pusci )
-
Aisak co do podłóg też popieram zdanie Muszki.
Ja gotowalam na kuchni gazowej, ceramicznej, teraz mam indukcje i jak dla mnie tylko indukcja.przede wszystkim dlatego że na niej wszystko gotuje się błyskawicznie,mam jeszcze taka funkcje booster czy coś takiego i wtedy woda gotuje się w kilkanaście-kilkadziesiat sekund, no i czyszczenie banalne,psikniesz płyn,albo sama woda, przetrzesz i błysk. No i wygląda estetyczniej niż gazowa moim zdaniem.
Ja mam narożnik z funkcją spania. Bardzo wygodny bo na tej części naroznej można się rozłożyć wygodnie przodem do tv;) jeśli masz miejsce na narożnik to ja bym radziła ci brać narożnik, idź do sklepu usiądź i sama się przekonasz a jak nie masz dużo miejsca, a wiesz ze często masz dużo ludzi w domu i chcesz zebymieli miejsce do siedzenia to weź te pufki, choć ich funkcjonalność jest moim zdaniem ciut mniejsza bo osoba siedząca nie może sie oprzeć.u mnie na narożniku wszędzie jest oparcie. -
Ignacy dziś i wczoraj spał do 6:) butla i do 8. Szok. Takiego relaksu jeszcze nie było.
Ja jak katar mi minie jestem gotowa na spotkanie, termin to ja nie wiem. Na pewno musze jeszcze umówić Ignacego do dermatologa a siebie do chirurga i jeszcze nie wiem kiedy dostane termin. Dam znać jak będę wiedzieć co u mnie.weronikaipola, Nalka, Galanea lubią tę wiadomość
-
Hejka Borysek ma 5 miesięcy za szybko leci ten czas . Co do kuchni to ja mam gazową i nie zamieniłabym jej na żadna inną. Jezeli chodzi o narożnik to ja mam u siebie taki duży z funkcja spania i jestem mega zadowolona bardzo dużo osób moze usiąść. Jezeli chodzi o wspomnienia o rodzicach to ja teraz za czasów dorosłych mam żal do świętej pamięci mamy o wiele rzeczy kiedyś potrzebowałam pomocy od rodziców bo oboje z mężem straciliśmy prace dosłownie nie było na chleb Oliwka nasza córka miała 6 lat i potrzebowałam pożyczyć się dosłownie 20 zł niestety usłyszałam odmowe aż łzy leja się po policzku jak sobie przypomnę te czasy wtedy doświadczyłam co to jest głód obcy ludzie nam pomagali teraz mam satysfakcje ze czego się dorobilam to tylko praca własnych rąk z mężem mamy firmę i dobrze nam się powodzi ale i tak nie zapomnę co to znaczy być głodnym
weronikaipola, eta, Nalka, Galanea, Martynika, NataliaK, Agusia2312, evas, Mucha, monaaa lubią tę wiadomość
-
Aisak jeśli od strony kuchni jest okno to może być gazowa ale jeśli nie, to bezpieczniej jest mieć indukcyjną. Ja tak jak Weronika uważam: jest różnica w gotowaniu na gazowej i indukcyjnej. Lepiej i smaczniej mi się pichci przy gazowej ale wiem Martynika, że nie przepadasz za gotowaniem, więc Tobie z pewnością wygodniej na indukcyjnej.
Jeśli chodzi o podłogę to w kuchni bym się nie zdecydowała na parkiet tylko na kafelki. Zresztą ja to bym położyła coś co ma tytanową siłę... w kuchni zawsze mi coś spadnie/wyleje się/ rozwali w drobny mak. Z tego względu parkietu bym nie położyła, bo mi szkoda. Wylana woda/sok/mleko dostała by się pod drewno i dupa. Tak mi się wydaje. Z kafelków raz dwa i udaję, że tematu nie było.
My mamy narożnik. Ze skóry. Osobiście polecam narożnik, odradzam skórę ale tylko dlatego, że ja lubię spać na twardym a skóra jest dla mnie za miękka. Acha no i jest ogromna. Chyba ze 4 osoby pomieści. Takie wagi normalnej, nie amerykańskiej. Amerykanie max 2. Polaky tak ze 3-4.
Martynika pytałaś o wyniki a ja zapomniałam odpisać. Wyników jeszcze nie ma. Dzwoniłam wczoraj do szpitala, przełożyłam od razu wizytę Anny na 9 grudnia, bo początkowo miało być 2.12. W piątek idę do poradni laktacyjnej. Może robimy coś źle i dlatego Anna nie chce jeść? Wszędzie byliśmy tylko nie tam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 10:32
eta, Martynika, weronikaipola lubią tę wiadomość
-
Cześć.
Mam do Was takie pytanie- czy któreś z Waszych dzieci urodziło się albo dostało w pierwszych miesiacach życia plamę kawy z mlekiem? takie jednolite jasnobrązowe przebarwienie na ciele? Bardzo proszę o odpowiedz, bo trochę wariuję?
Pozdrawiam3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
Nalka trzymam ciagle kciuki za wyniki Anny :*
Muszko jak Majeczka po tym Gastrotussie? Widzisz juz że mniej zwraca?
My w nastepnym tygodniu mamy szczepienie, popytam lekarza o to zwracanie u Ignacego bo jednak ciągle sporo tych ulewan, chlustania
Dziś wieczorem rehabilitacja, chyba mąż sam pojedzie z Ignacym, a ja się wygrzeje, najem czosnku i aspiryny i wybije wirusy co mi w nosie siedzą.
Natalia nie ulega wątpliwości że wynik Franka będą super!
B-c takiej plamy to chyba żadne z naszych dzieciaczków nie miało, bo na pewno któraś z mam o tym by pisała, a przynajmniej ja nie pamiętam takich historii.
A lekarze co na to Powiedzieli?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2014, 11:33
Nalka, Agusia2312 lubią tę wiadomość