MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Galanea a to masz b wprawna reke na to karmienie od tylu, ja tylko butle od tylu a puree od przodu ;--))
dzis wybieram sie z dziewczynami z pracy na plotki i kolacje o 7
nie wiem tylko gdzie, cos w city wymyslily, jako kierowca dowiem sie gdzie jechac :--))
tata wraca dzis wczesniej ciut wiec bedzie gospodarzyl z Lola a ja zdaze sie wyszykowac
wstepnie glowe umylam...pod zlewem w kuchni bo Lola miauczala doslownie, zeby daja czadu od rana, zdejmuje soksy i je je na bole zebowe
mowie do Loli: jakby mi ktos kiedys powiedzial ze raz dwa pod zlewem bede myla glowe to bym go wysmiala, a dzis no coz liczy sie by bylo DONE ;---)))
MOWIE DO MEZA, ZE OTWORZYMY SZAMPANA JAK Wyjdzie 1y kielGalanea, NataliaK, monaaa, weronikaipola lubią tę wiadomość
-
ja nie wobrazam sobie nas z mezem na odleglosc i on tez raczej nie
wiadomo ludzie roznie zyja
lata mijaja i juz mlodsi nie bedziemy a czas spedzony razem jest bezcenny i nie do odrobienia
u mego przyrodniego brata wyszla seks afera jego pani po 10mcach tak sie ukrywala, no ale wyszlo szydlo..
a dom wybudowal jezdzac 5lat do Danii na zarobek, 3tyg w pracy rypiac h a 1 tydz w domu
zeby bylo ciekawiej pani zostawila 2jke dzieci (5lat i 10mcy) z moja mama a sama jezdzila niby do szkoly fryzjerskiej, z ktorej zreszta nie ma swiadectwa ukonczenia
pogodzili sie po wojnie domowej i znowu pojechal na zarobek... -
nick nieaktualnyTeraz juz bym tez nie chciala na odleglosc ale wczesniej to wiecie,raxzej wyjscia nie bylp bo ani nie malzenstwo ani nie narzeczenstwo nawet ale wiadomo ze niektorzy nie maja wyjscia,wyjezdzaja na zarobek zeby utrzymac rodzine.
Przestaje karmiv Franka lyzeczka,jestem w stanie wlozyc mu max 2 lyzki,pozniej mi wyrywa jedzenia i sam sie obsluguje. Skoro tak woli to coz..pan karze,sluga musi tyle ze syf jaki zostaje jest masakryczny,ale dziecko szczesliwe i najedzone,to najwazniejszeLimerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolinanta niezwykly i wybitny...truten chyba
Galanea hmmm dziwne nie slyszalam o tym...
Tylko sie smiejcie ze mnie ale chyba zamowie dla Franka kask taki niemowlecy...dzis sobie siadal z czworaka i jak jie pierdutnął do tylu i walnal sie w glowe,,masakra. Az zadudnilo. Co chwile z reszta sie uderzy o cos,chociaz wiekszosc z nim jestem ale czasami po prostu nie zdaze go zlapac ;|
http://allegro.pl/kask-ochronny-do-nauki-chodzenia-thudguard-blue-i4791098360.html hahahahahahahWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 15:18
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Galanea wrote:Dziewczyny, powiedzcie mi, czy to możliwe, żeby u tak małego dziecka zrobiły się kurzajki??? Widzę jakby trzy maleńkie płaskie brodawki w kolorze skóry na stopach Zosi. Zapisałam ją już do pediatry na czwartek. Załamałam się i wściekłam
Tak, możliwe. Dzieci są podatne na takie zarażenia. Dobrze ze idziesz do.lekarza, daj znac po wizycie co powiedzial.
Natalia, ten Twoj Franek to gagatek. Jak nie je łyżeczka to juz zaczynacie BLW mala roznica miedzy naszymi chlopakami a moj nie.chce byc taki rozbrykany:)
Moje dzieci spia, a ja teoretycznue mam chwile dla.sibie. gdyby nie to ze najmlodsze spi mi.na.reku on jest nieodkładalny:) jak go kłade to robi wielkie oczy od razu.
Galanea lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo wlasnie Weronika chyba zamowie,bo szlag mnie trafia jak co chwile o cos walnie,moze sobie zrobic krzywde...
Excella tak naprawde to sie ciesze ze on taki jest,ale nie nadazam za nim,chcialabym sie troche dluzej cieszyc jego niemowleca bezradnoscia ale Franek ma inne zdanie. Ostatnio w kapieli zaczal sie łapa za siusiaka,wiec maz wyciaga mu tego siusiaka z reki i mowi nie wolno,Feanek sie zezlościł,zaczal chlapac wodą. Znow lapie za siusiaka,maz po chwili znow mu wyciaga z reki, to ten jak sie rozwscieszyl...jak zaczal piszczec...no co...jego siusiak co nie? Moze robic co sobie chce
I tak naprawde kazde dzidcko rozwija sie inaczej...co mnie dziwi troche jednak
No tak,powoli zacxynamy przygode z blw,narazie troche boje sie tych kawałkow chociaz baddzo dobrze poradzil sobie z brokulem ktorego jadlam a on mi zawinąl z talerzaexcella, weronikaipola, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Galanea, nie ma się czym załamywać, toż to tylko głupia kurzajka . Mąż jak był dzieckiem wstydził się powiedzieć, że mu coś wyrosło na stopie i przyznał się jak już nie mógł chodzić, hehehehe, tak mi się przypomniało . Wykurzycie tę kurzajkę, spokojnie.
Byłam w Lidlu i chyba, kurde, trochę przesadziłam z rozmiarami. Został jeden brązowy niedźwiadkowy kombinezon, cuuudny i w fajnej cenie, ale jak go rozwinęłam w domu... 86/92 to nie był chyba dobry pomysł. Jeszcze przymierzę na Arturze, ale będę raczej wymieniać, jeżeli znajdę 74/80. Tyle, że on w zwykłe 74 się już nie mieści, a w 80 z kombinezonów jednoczęściowych też nie, jak szukaliśmy zimowego, bo ma długi tułów... choć nogawki i rękawki oczywiście wisiały. I bądź tu człowieku mądry, w jednych sklepach 80 jest małe, w innych duże. A może zostawię... Muszę pomyśleć. Tyle, że bodziaki też mu kupiłam 86 i chyba też będzie pływał. Są tez super ciepłe rajstopki, tutaj jedne na szczęście wzięłam mniejsze, drugie większe.
Aaaaale! Znalazłam CUDNE NAKLEJKI na ścianę, też w Lidlu oczywiście. Są śliczne i już wiszą, tadam:
Gdyby ktoś chciał się skusić... dobrze przemyślcie gdzie naklejać, bo ja jedną naklejkę chciałam poprawić i odeszła razem z farbą. Farba dupna nie jest, to te naklejki mają cholernie mocny klej .
Natalia, dziękuję za propozycję przymiarki osłonki, ale już zamówiłam . Potrzebuję jej tak czy inaczej, a chcę, żeby jak najszybciej przyszła. Tym oto sposobem spłukałam się doszczętnie, a jestem na tydzień przed wypłatą, Twojego Selgrosa chyba odłożymy na kiedy indziej .
PS.
Nowa umiejętność Artura, która Franio ma w jednym paluszku, tzw. "bujaczki" :
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 15:24
evas, NataliaK, excella, weronikaipola, alexast, Limerikowo, Galanea lubią tę wiadomość
-
Też kiedyś kupiłam.naklejki w lidlu, tak pięknie wyglądały... do czasu aż moj syn zaczął wstawać i sięgać po nie rączką teraz mam rownie piekne braki farby:)
Jakbys chciala.kiedys obkleic pokoj, to tu ostatnio przeczytalam opinie o naklejkach ktore mozna przeklejać z miejsca na.miejsce, i podobno farba nie schodzi
http://mamygadzety.pl/roommates-naklejki-na-sciane/NataliaK, Martynika, weronikaipola, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartyna haha uwazaj bo kolejny level to raczkowanie i siadanie xD wtedy tez pomyslisz o kasku dla Artka!
Ja jakos w lidlu nigdy nie moge nic upolowac....moze dlatego ze jest jeden na całą dzielnie i jak juz pojde wieczorem to nic nie maMartynika lubi tę wiadomość
-
excella wrote:Też kiedyś kupiłam.naklejki w lidlu, tak pięknie wyglądały... do czasu aż moj syn zaczął wstawać i sięgać po nie rączką teraz mam rownie piekne braki farby:)
Jakbys chciala.kiedys obkleic pokoj, to tu ostatnio przeczytalam opinie o naklejkach ktore mozna przeklejać z miejsca na.miejsce, i podobno farba nie schodzi
http://mamygadzety.pl/roommates-naklejki-na-sciane/
ZA PÓŹNO . Już widzę tę obdrapaną ścianę jak Artur zacznie to ściągać, ale to będzie sygnał, żeby walnąć jakiś kolorek i kupić naklejki roommates .
Choleraaa no, jedni mają zawyżoną, inni zaniżoną, jak nic jutro idę i wymieniam! Bodziaki może zostawię, zmarnować się nie zmarnują, ale kombinezon potrzebuję na już .
Natalia, a jak będzie z tym kaskiem, jak Franio nie toleruje czapek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 16:12
NataliaK, weronikaipola lubią tę wiadomość
-
monaaa wrote:W Lidlu mają zawyżoną rozmiarówkę, mojemu miśkowi pasują jeszcze te na 50/56
Fajnie bujną się wasze dzieciaczki, aż nie mogę się doczekać aż moje dzieckontak zacznie. Ale to chyba jeszcze długo -
Natalia, kask to bardzo dobry pomysł dla tak ruchliwego dziecka. Szkoda by sobie główkę obijał
Galanea, mój starszy syn miał kurzajkina stopach. Poszłam do znajomego aptekarza, który zajmuje się homeopatią i poradził aby tego nie ruszać. Organizm jak jest silny to sam zwalczy, a podobno przy próbie usuwania może się to dziadostwo rozsiać na większej powierzchni. Synowi zeszło po kilku miesiącach samo, powiedziałam że ma tego nie dotykać i nie drapać. Oczywiście warto by to lekarz obejrzał.
Martynika, w Lidlu rozmiarówka jest całkiem inna. Mój Bartek dopiero wyrósł z body na rozmiar 50-56, nosił je przez 3 miesiące, dzisiaj kupiłam mu 62-68. Tam wszystko jest większe. A naklejki śliczne, ale mój S. nie pozwolił by mi takich ponaklejać on jest wielkim przeciwnikiem tego typu rzeczy.
Jeśli chodzi o rozłąkę, to chyba się tego mniej obawiam niż przeprowadzki. Nie jesteśmy małżeństwem i ślubu nie planujemy. Ja mam 2 dzieci z pierwszego małżeństwa. Za różowo u nas nie jest, jak brakuje pieniędzy to ciągłe kłótnie, czasem mam ochotę zabrać dzieci i uciekać Boję się że za granicą nie będę już miała żadnego ruchu, tutaj mam znajomych, rodzinę, pracę,a tam będę sama bez znajomości języka, zdana na łaskę mojego partnera. O pracy tam mogę tylko pomarzyć, a mój partner nie toleruje by kobieta w domu siedziała bez pracy. Więc chyba wole zostać sama w Polsce. A czy to przetrwamy? Nie wiem. Może on zmieni trochę podejście jak pobędzie sam, doceni co to znaczy mieć rodzinę. Czasem facet musi przejść taką próbę, by zastanowić się nad swoim postępowaniem.
Przepraszam że tak się uzewnętrzniam, ale czasem brakuje mi sił, a nie mam z kim o tym pogadaćLimerikowo, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartyna polubil. Musial wrecz wkladam mu juz jak wychodzimy na dwor a nie w domu wiec nie musze sie z nim szarpac bo juz jest zainteresowany tym co widzi na dworzu :d
Evas troche pasowa sytuacja w takim ukladzie. Tylko jak Ty biedaku dasz sobie rade sama z trojka dzieci?co do tego postepowania facetow to moze i masz racje,czasami taki porzadny kop w zadek pomaga....evas, weronikaipola lubią tę wiadomość
-
Najbardziej boję się czy poradzę sobie finansowo, ale jak będzie trzeba to będę chodzić po urzędach po jakieś zasiłki, dodatki. Co mi tam, dla dzieci zrobię wszystko. Na szczęście chłopcy są już duzi i bardzo samodzielni, dużo mi w domu pomagają.
weronikaipola, NataliaK, Limerikowo, eta lubią tę wiadomość
-
Balonik, Artur zaczął tak robić z dnia na dzień.Jednego dnia coś tam próbował kłaść nogi pod siebie, drugiego już opierał się na kolanach i usiłował podnieść tyłek do góry, a trzeciego bujał się tak jak na filmiku.Ja nie nadążam, a i Ty któregoś dnia po prostu wejdziesz do pokoju i zastaniesz Adama na czworakach .
Evas, ale w sensie, że Twój partner nie lubi takich dekoracji, czy jakiś inny jest powód? bo mnie to zaciekawiło.
Tak, facetowi czasem potrzebne takie mocne uderzenie, to prawda... byleby się to kosztem dzieci nie odbiło, chociaż przeprowadzka, gdy jeden jest już prawie dorosły, a drugi dorasta mogłaby mieć gorsze skutki.
Spoko, Evas, tu się można wygadać .evas, NataliaK lubią tę wiadomość