MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba to normalne że człowiek ma obawy czy sobie poradzi :-)U mnie to druga ciąża lecz jak urodzi się maluszek będzie różnicy 11 lat :-)i powiem Wam że też się boję
że obie nie poradzę, że nie będę miała tyle cierpliwości co kiedyś, że nie będę miała siły już tak po nocy wstawać
Mam nadzieję że jak dzieciątko się urodzi to wszystkie obawy znikną i zadziała instynkt macierzyński
Anielka27, Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak sobie radzicie z nerwami ? Ja dziś jestem jak tykająca bomba ! Normalnie bez kija nie podchodz. Właśnie pokłóciłam się z mamą bo zgasiła mi światło jak byłam w piwnicy, i ona oczywiście obrażona bo podniosłam głos.
Głebokie oddechy nie pomagająchyba zrobie sobie melisę bo zaraz wróci mąż i jemu sie dostanie
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
topa42 wrote:Wiem, dlatego oglądam filmy na youtube i tam fajnie jest to pokazane
U mnie koła obrotowe odpadają i te przednie nie mogą być mniejsze od tylnich
-
O rany,jak nie urok to sraczka.Odebrałam właśnie wyniki CRP,norma do 5,a u mnie 10.To badanie świadczy o tym jak duża jest infekcja.Dzwonili już z przychodni do internistki,żeby przyjechała wypisać mi receptę na antybiotyk,ale na razie nie odbiera telefonu... Mówiła wczoraj,że jak będzie crp powyżej normy,to muszę zacząć brać antybiotyk.Chociaż czuję się zupełnie nieźle,tylko kaszel męczy,ale nie wysłyszała żadnego zapalenia,czy coś.
Niech się odczepi już to cholerne przeziębienie,mam dosyć lekarstw. -
Martynika spokojnie, na pewno będzie ok. A im szybciej ostatecznie rozprawisz się z choróbskiem tym lepiej dla maluszka.
Co do kłucia w pachwinach to ja też je miewam - najczęściej rano lub wieczorem. Zazwyczaj przebiega to tak, że zaczyna kłuć w prawej po kilku minutach przerzuca się na lewą po czym po kolejnych kilku minutach ustępuje. Więc albo to rozciągająca się macica, albo mój mały brzdąc już potrafi tak się ułożyć, że mnie gdzieś po nerwach ciągnie
A co do wyczuwania ruchów czy innych oznak obecności łobuziaka w brzuchu, to może raz czy dwa poczułam coś co nie było bulgotaniem jelit. Jednak zauważyłam inną prawidłowość i jestem ciekawa czy na tym etapie ciąży jest to możliwe. Otóż kiedy kładę się na płasko zdarza się, że macica po jednej stronie wystaje z brzucha i jest twarda - czy to możliwe, żeby dzidziuś już tak ją mocno wypychał? -
Hm, teraz czytam w necie, że dla kobiet w ciąży normy CRP są do 10, a nie do 5... więc niby się w tej normie łapię. No nic, zadzwonili z przychodni, że babeczka, która przyjmowała mnie wczoraj nie może dzisiaj przyjechać, ale zapiszą mnie na 16 do kogoś innego, zobaczymy, co powie inny lekarz.
Sio, infekcjo...
W tym wszystkim pociesza mnie fakt, że wyraźnie już czuję dziecko, dokładnie wiem, kiedy to, co czuję, to kopnięcie, bardzo mnie to cieszy, długo czekałam. Od wczoraj właściwie nie mam wątpliwości, to dzięki temu usg, kiedy mogłam zobaczyć jak mały się rusza i powiązać to z tym, co sama czuję, a on jakby to jeszcze zintensyfikował od wczoraj.
Byliśmy wczoraj na Hobbicie w kinie, przy tych głośniejszych momentach dawał czadu! -
Modelka wrote:Kota, mnie kłuje tylko czasami, ale w okolicy macicy i to jest właśnie rozciągająca się macica. Jeśli boli bardzo, to lepiej zadzwoń do lekarza.
Jedyne, co ja mam wkurzajacego, to kłucie w... pośladku! Serio czasem mocno kłuje...
Słyszałam że to podobno normalne, że coś ucieka na jakiś nerw i dlatego tak się dzieje
Ale jest to mocno wykraczające