MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Pewnie chodzi o jakiś przesąd związany z pępowiną, że się może okręcić, czy coś. Mi mama z kolei mówiła, że się na drutach nie powinno robić, bo nitka się plącze = też sprawa z pępowiną. Totalnie nie zwracam uwagi na takie przesądy, czekam własnie na prześliczną niebieską i białą włóczkę, którą zamówiłam przez Internet, żeby móc zabrać się do robienia kocyka dla synka
.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
weronikabp wrote:topa koniecznie sobie zrób, ja robię co 2, 3 miesiące, posiew tego i tego lekarz mowi ze dla świętego spokoju bo bakterie tam na dole moga zaszkodzić łożysku itd.
weronikabp lubi tę wiadomość
-
I w pracy pewnie jesteś?
Pozmieniaj pozycję, jak masz taką możliwość, powinno Ci przejść po tej mieszance. Łapały mnie skurcze jak zaczął mi się kaszel, ale po mieszance magnez+potas raz dziennie codziennie przeszło, ale polegiwałam sobie też duuużo.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
DODAM , ŻE JA ROBIŁAM Z POŁOWY SKŁADNIKÓW,I W FORMIE ŚLIMAKÓW I ROGALI WKRAJAJĄC JABŁUSZKO DO ŚRODKA Z NUTELLĄ. ROGALĘ MAJĄ SMACZNIEJSZĄ FORMĘ, PODCZAS PIECZENIA NUTELLA NIE WYPŁYWA.
Zdjęcia przedstawiają owoc mojej pracy, jest ich naprawdę sporo.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0975d092b967.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1be9a03676a2.jpg
Przepis z forum na DROŻDŻOWO-KRUCHE rogale z nutellą
1kg maki
2 kostki margaryny/masla
10dkg drozdzy
1 proszek do pieczenia
4 jajka
1/2 szkl mleka
5 lyzek smietany 18%
5 lyzek cukru
1 lyzeczka soli
160st 20-30 min
drożdże normalnie rozpuszczam w ciepłym mleku z częścią cukru i czekam aż wyrosną. wszystkie składniki do miski, dodaję wyrośnięte drożdże, wyrabiam trochę, na końcu dodaję śmietanę, zagniatam na gładkie ciasto, zostawiam na 20 min do wyrośnięcia pod ściereczką.
a później drożdżówki można robić wg uznania:
rogale zwijać
ja preferuję "ślimaki" - bo szybciej - rozwałkowuję pół ciasta na prostokąt (o grubości małego palca), smaruję go czym mam: nutella, marmolada, ser biały (taki jak na naleśniki), masa orzechowa, karmel... później zawijam w rulon (tak jak makowca) i tnę na plastry grubości ok 1,5 - 2cm. rozkładam takie ślimaczki na blachę wyłożoną papierem i piekę
UWAGA!
ja robię z połowy przepisu i wychodzi mi ok 40 ślimaczków średnicy 10-12cm - to dużo!
piekę te ślimaczki z nutellą max 17min
po upieczeniu można spokojnie je przechować pod przykryciem (niekoniecznie próżniowym) nawet do 3 dni i są pyszne
MonikaS, weronikabp, evas, Galanea, NataliaK, eta, Weronika2903, Paulina1986 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wow jakie super rogale
Ale bym zjadła
Dziś nie mam siły zrobić ale może w sobotę -
Martynika tak jestem w pracy i do tego znów sama już mnie szlak trafia jak tylko jestem w pracy to koleżanka wiecznie bierze L4 już mam tego serdecznie dość miałam iść 3 lutego na wolne ale się zbuntowałam i powiedziałam że idę od 27 stycznia więc jeszcze tylko 2 dni tylko z tym jutro praca a w piątek rekrutacja na moje zastępstwo - odpuściłam już szkolenie nowej dziewczyny pojedzie na inne biura - ja mam dość ! To człowiek w ciąży jest i tak nie lata na L4 ehhh - sorki ale musiałam się wygadać
A brzuch troszkę puścił i już tak nie boliMartynika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Weronika jasne że już nie mam skrupułów - pozamykałam wszystko pożegnałam się z P. Dyrektor niby powiedziała że będą na mnie czekać i kierowniczka regionu że przedłużą mi umowę ale to wszystko okaże się w kwietniu. Jeszcze 2 dni i odpoczynek
weronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, rozwijając temat pracy, jestem ciekawa które z Was są już na l4? a które planują dopiero zwolnienie? A może ktoś planuje pracować do końca?
Ja cały czas pracuje, jakbym mogła to pracowałabym do końca, niestety problemy z łozyskiem zrobiły swoje i 5 marca idę na zwolnienie do końca ciąży. Szykuje się 3 trymestr plackiem w domuLimerikowo lubi tę wiadomość
-
Ciekawe co u Anielki? chyba nie ma nastroju żeby otwierać komputer
mam nadzieję że nie jest źle.
Aisak przepysznie wyglądają Twoje wypieki, ja jutro będę robic taką zapiekankę na słodko z magazynu dla panów pakujących na siłcejeszcze za czasów jak byłam na studiach współlokatorka miała chłopaka który pakował i gotowała/piekła mu takie jedzenie dla pakerów
ale zapiekanka pyszna, z jabłkami, rodzynkami, płatkami owsianymi, budyniem i miodem
-
ja na zwolnieniu jestem od początku. taka była decyzja lekarza, potem moja. ze względu na bobasa lepiej dla mnie jak nie chodzę do pracy, bo w pracy nie mam warunków dla ciężarnej. dużo by pisać, ale nie o to tu chodzi
jestem zadowolona i spokojna że mogę żyć tak jak organizm podpowiada
Limerikowo, NataliaK lubią tę wiadomość