MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
monalisa wrote:Martynika witam w klubie choć ja dzisiejszej nocy padłam po nie przespanych wcześniej nockach i stresie jaki mi wczoraj towarzyszył przy przyjęciu córki do szpitala teraz sama siedzę w szpitalu juz przyjeta i czekam na badania , prosto z badań lece do malej do szpitala o 11.30 ma być operowana.
Monalisa z całego serca trzymam kciuki za Ciebie i córcię! -
Kurczę gdyby nie to forum to nawet bym nie pomyślała, że mogłam się zarazić CMV w ciąży. A teraz się męczę czy to przeziębienie w grudniu to mogło być to czy nie mogło. Co nie przeczytam to piszą, że przy zakażeniu jest podwyższona temperatura, ja nie miałam podwyższonej, ale czy na pewno nie złapałam? Masakra jakaś.
Martynika, wiem, że lepiej nie myśleć i na pewno będzie dobrze tylko proszę odpowiedz mi jeszcze na jedno, robiłaś badania "tak z głupot" jak to się mówi, czy miałaś jakieś podejrzenia że mogłaś złapać CMV. Miałaś jakieś objawy?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
NataliaK wrote:Dziewczyny, nie nakręcajmy się. Każda z nas tej zimy pewnie chociaż raz byłą przeziębiona, ale to nie powód żeby zaraz myśleć o CMV. Nie myślmy o najgorszym, bo zaraz wyjdzie że każda z nas to podłapała i będzie wszechobecna paranoja
Popieram! -
alexast wrote:Martynka tutaj masz link, niekiedy warto coś na ten temat przeczytać
http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79370,2360690.html
ja miałam ryzyko 1:26, że moje dziecko jest chore, a jednak się poszczęściło i jest zdrowe
Myślę, że u ciebie będzie tak samoNie stresuj się tak, bo dziecko to też odczuwa
Kochana,bardzo Ci dziękuję za ten artykuł,podniósł mnie na duchu. -
weronika - ja właśnie wczoraj wyczytałam w książce, że teraz te bóle to się dopiero mogą zacząć na dobre, bo macica wychodzi z miednicy i może, ciągnąć, kłuć, spinać się (skurcze w dole) i co tam jeszcze, i że dopóki jest to chwilowe i nie ma krwawień itd to jest ok. No i że teraz to dopiero zacznie nas zalewać biały śluz.
Tyle mądrości, a odpowiadając na Twoje pytanie konkretnie to mnie kłuje w różnych miejscach czasami, aż wstać nie mogę i się wyprostować bo kłuje mnie całe podbrzusze. W pierwszej ciąży też tak miałam więc się nie stresuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2014, 10:25
weronikabp, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny,
dzisiaj w nocy pokłóciłam się z mężem bo tak chrapał, żecnie mogłam spać to go lekko stuknęłam w nogę a ten się na mnie rozdarł, że przecież nie jego wina i nie jego problem bo mu to nie przeszkadza, że chrapie...a jak mi przeszkadza to już mój problem... grrrrrrr -
sunset wrote:Kurczę gdyby nie to forum to nawet bym nie pomyślała, że mogłam się zarazić CMV w ciąży. A teraz się męczę czy to przeziębienie w grudniu to mogło być to czy nie mogło. Co nie przeczytam to piszą, że przy zakażeniu jest podwyższona temperatura, ja nie miałam podwyższonej, ale czy na pewno nie złapałam? Masakra jakaś.
Martynika, wiem, że lepiej nie myśleć i na pewno będzie dobrze tylko proszę odpowiedz mi jeszcze na jedno, robiłaś badania "tak z głupot" jak to się mówi, czy miałaś jakieś podejrzenia że mogłaś złapać CMV. Miałaś jakieś objawy?
Kochanie, pisałam o tym, co mi wyszło w badaniach, bo potrzebowałam się gdzieś wygadać, nie po to, żeby Was zdenerwować.
Pytanie o objawy (i dopasowywanie ich do swoich) nie ma najmniejszego sensu, cytomegalia może przechodzić zupełnie bezobjawowo, jak również wyglądać jak zwykłe przeziębienie, nie ma na to reguły. Zauważ, że co druga z nas tutaj już tej zimy pisała a to o gorączce, a to o kaszlu, a to o bólu gardła, katarze, ogólnym osłabieniu, a to na pewno nie ma NIC WSPÓLNEGO z CMV, to były po prostu przeziębienia, typowe, zimowe przeziębienia.
Owszem, ja też byłam przeziębiona. Jak co roku, dokładnie jak co roku. Z tym, że tym razem podłapałam wirusa, po prostu tak się trafiło.
Cytomegalią wbrew pozorom nie jest łatwo się zarazić. Powtarzam to, co już raz kiedyś napisałam - jest nas w tym wątku bardzo wiele, zdaje się, że ponad 60, różne rzeczy się dzieją, o których słyszycie tylko dlatego, że jesteście w dużej grupie kobiet ciężarnych (gdzie normalnie nie macie aż tyle ciężarnych koleżanek na raz!), ale nie można popadać w paranoję i jednego przypadku postrzegać jako masówkę.
Sunset, dostałam skierowanie na powtórzenie CMV tylko dlatego, że mój lekarz zleca to rutynowo - dostałam razem z toksoplazmozą i różyczką. Uważam, że teraz zlecił mi to niepotrzebnie, powtarzanie CMV ma sens w III trymestrze, bo wiedza na temat tego, że ma się CMV pozwala od razu po porodzie przebadać dziecko i podjąć leczenie (w przypadku, gdy dziecko zarazi się wirusem ode mnie), a im szybsze tym lepsze daje skutki. Być może zlecił mi to w II trymestrze, bo mogą się z tym wiązać częstsze usg, nie wiem, wyjaśni mi to na jutrzejszej wizycie.
Tymczasem staram się wyluzować i nie przekazywać Wam negatywnej energii, za to pobierać pozytywną od Waszych słów otuchy.
SUNSET, MASZ NATYCHMIAST PRZESTAĆ MYŚLEĆ O GŁUPIM CMV, KTÓREGO NIE MASZ i o którym jeszcze parę lat temu nikt nie słyszał, ani nie badał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2014, 10:36
Mucha, Limerikowo, nutka, sunset lubią tę wiadomość
-
Dokladnie jest tak jak napisala Martynika z ciekawosci zerknelam na moje wyniki i karty ciąży i wiecie co nie. mialam wykonanego tego badania i tez o nim nie wiedzialam... mimo ze chodze prywatnie i chodzilam i mialam mase roznych badan tego nie... zapytam z ciekawosci lekarza o to badanie..
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
co do bólów brzuszka- ja nie mam już właściwie od 3 tyg ale macicę wyczuwam przy pępusiu, dokucza mi tylko nieustannie tj. "kolka" pod lewym żebrem-jak zacznie kłuć to ani to dłużej posiedzieć ,ani postać w jednej pozycji.
Co do śluzu faktycznie od 2 tyg jest go coraz więcej;/;/
Mój Maluch raz na 2 dni da o sobie znać.Niee rozpieszcza wogóle Mamusi. Jak przyłoże rączkę to uda mi się częsciej poczuć jego obkręcanie. Chyba gdzieś głęboko się ulokował.
a to mój Hotel all inclusive tydzień temu
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5cd4a52b06f6.jpg
weronikabp, Limerikowo, Tusia84, Agusia2312, Galanea lubią tę wiadomość
-
A tak w ogóle to właśnie stuknelo mi 50% ciąży!
Za dwie godziny mam usg połówkowe i już się zaczynam stresować... A mąż się tylko ze mnie śmieje że panikara jestem...
Idę się ubierać, bo niedługo muszę wychodzić.
Trzymajcie się dziewczyny i trzymajcie za nas kciuki!Martynika, weronikabp, Limerikowo, nutka, evas lubią tę wiadomość
-
Tusia84 wrote:Dokladnie jest tak jak napisala Martynika z ciekawosci zerknelam na moje wyniki i karty ciąży i wiecie co nie. mialam wykonanego tego badania i tez o nim nie wiedzialam... mimo ze chodze prywatnie i chodzilam i mialam mase roznych badan tego nie... zapytam z ciekawosci lekarza o to badanie..
Och,mam wrażenie,że niewiedza jest czasem błogosławieństwem.Chociaż wiedza o tym,że dziecko może być chore,jak już pisałam,jest ważna w szybkim leczeniu po porodzie,ale... Mogłam się dowiedzieć w jakimś 37 tygodniu
.
-
Cześć Dziewczyny, dziś o 18 godzinie mam USG połówkowe. Trzymajcie kciuki za komorę maluszka, niech ma mniej jak 10 mm...
Jestem w ogromnym stresie.
Też dziś pogniewałam się na męża za chrapanie, ale mnie zrozumiał bo i tak źle sypiam.
Wczoraj miałam test obciążenia glukozą, dziś wyniki... Okropnie stresujący dziś dzień, jutro też bo mam USG w poradni. Załamać się idzieLimerikowo, Galanea, evas lubią tę wiadomość
-
Więc się nie załamujmy,trzymam z całego serca kciuki,daj znać po badaniu,musi być dobrze!Jakiś taki część z nas ma stresujący okres,ale mimo wszystko wierzę,że po porodzie,gdy będziemy tulić zdrowe maluchy,zapomnimy o tym wszystkim.
Limerikowo lubi tę wiadomość