MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam dziś z du.py humor;) wkurza mnie mąż, wolna sobota a on jezdzi gdzies komuś pomagać, a mi kto pomoże ? Z wielkim brzuchem, wiecznie głodna i jeszcze walka z dzieckiem żeby je inhalować ehhh , jak żyć ?
Musze przytargać pranie, nie chce mi się. Odliczam już tylko dni do połówkowego, z jednej str nie mogę sie doczekać z drugiej.jest obawa czy wszystko jest ok.
Miłej leniwej sobotyLimerikowo, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Monika,idź na spacer,jest ciepło,przepięknie
.
Agusia,daj nam znać jak po usg,bo się martwimy.
Ja już po swoim usg na Agatowej.Jednak dobrze jest mieć porównanie,myślałam,że do tej pory miałam dokładne usg u tego mojego lekarza,ale w ogóle nie ma o czym gadać.P.doktor z Agatowej zajrzała we wszystko w co tylko mogła,jakość obrazu była rewelacyjna,ale najważniejsze jest to,że WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU.Pani doktor powiedziała,że cytomegalia bardzo szybko atakuje mózg,a jeżeli po takim czasie obraz mózgu jest prawidłowy,to nic się już w tym temacie nie zmieni
.Pozostałe narządy też świetnie,ogólnie dziecko w bardzo dobrej kondycji,średnia "wieku" dokładnie taka jak z OM.Szyjka długa,zamknięta,tylko łożysko nisko,ale powinno się jeszcze podnieść.Kamień spadł mi z serca.Oczywiście to nie zaważa o tym,że nie doszło do transmisji wirusa na dziecko,ale dobrze rokuje.
Czeka mnie chyba jednak zmiana szpitala,chciałam na Żelaznej,a pani doktor przekonywała mnie do Karowej ze względu na to,że już teraz mam skierowanie na badania,które trzeba wykonać dziecku i tam będzie najlepiej to zrobić.Z dokumentami ze szpitala zakaźnego na Wolskiej nie mogą mnie nie przyjąć do siebie na poród.I tam pewnie pojadę,dziecko najważniejsze.
Artur,musisz dać radę,młody,pokaż,że dasz sobie radę z głupim cmv,a skoro ja nie mogę tego leczyć,to chociaż pod kątem zaplecza medycznego zrobię wszystko,co tylko da się zrobić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2014, 10:17
weronikabp, Limerikowo, excella, Tusia84, nutka, czekajajaca lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartynika Artury to dzielne chłopaki, na pewno walczy dzielnie, tak jak moja Polunia, tyle przeszła ze mną w szpitalu, jak pomyśle jaka jest dzielna to łzy mi same lecą
))
A mój K po powrocie z Usg cały wieczór szalał z zakupami, co chwila mi jakis link podsylal, a moze to, a moze tamto.. No mój mąż ma większy szał zakupowy ode mnie) chyba juz sie zakochał w Poluni, a teraz hit, wczoraj zjezdzajac z enelmedu trafiliśmy na taki offowy sklep z meblami, stało totalnie odjechane biiurko dla dziecka, a mój K mówi- kupmy go kochanie, bo za pare lat takiego nie bedzie
)))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2014, 10:24
Limerikowo, Mucha, Martynika lubią tę wiadomość
-
AISAK wrote:Ja juz po wizycie. Maluszek dalej tydzień młodszy niż z OM. Wazy 436g. Zdrowiutki. Wszystko w porządku. Tylko echo serca nie było ale to w następnym tyg. I co Wam powiem-mam łożysko na przedniej ścianie. Maluszek ułożony był posladkowo i mimo wielu prób nie o kręcił się dżin nie potwierdził plci. zostajemy myślami przy synku.
oczywiście mam skierowanie znowu na glukozę. I kazał posiew moczu i pochwy zrobić.
jestem happy:)AISAK lubi tę wiadomość
-
Martynika wrote:Monika,idź na spacer,jest ciepło,przepięknie
.
Agusia,daj nam znać jak po usg,bo się martwimy.
Ja już po swoim usg na Agatowej.Jednak dobrze jest mieć porównanie,myślałam,że do tej pory miałam dokładne usg u tego mojego lekarza,ale w ogóle nie ma o czym gadać.P.doktor z Agatowej zajrzała we wszystko w co tylko mogła,jakość obrazu była rewelacyjna,ale najważniejsze jest to,że WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU.Pani doktor powiedziała,że cytomegalia bardzo szybko atakuje mózg,a jeżeli po takim czasie obraz mózgu jest prawidłowy,to nic się już w tym temacie nie zmieni
.Pozostałe narządy też świetnie,ogólnie dziecko w bardzo dobrej kondycji,średnia "wieku" dokładnie taka jak z OM.Szyjka długa,zamknięta,tylko łożysko nisko,ale powinno się jeszcze podnieść.Kamień spadł mi z serca.Oczywiście to nie zaważa o tym,że nie doszło do transmisji wirusa na dziecko,ale dobrze rokuje.
Czeka mnie chyba jednak zmiana szpitala,chciałam na Żelaznej,a pani doktor przekonywała mnie do Karowej ze względu na to,że już teraz mam skierowanie na badania,które trzeba wykonać dziecku i tam będzie najlepiej to zrobić.Z dokumentami ze szpitala zakaźnego na Wolskiej nie mogą mnie nie przyjąć do siebie na poród.I tam pewnie pojadę,dziecko najważniejsze.
Artur,musisz dać radę,młody,pokaż,że dasz sobie radę z głupim cmv,a skoro ja nie mogę tego leczyć,to chociaż pod kątem zaplecza medycznego zrobię wszystko,co tylko da się zrobić.
A ja dziś piekę torta a co mam ochotę . Może później pójdę na spacerekMartynika lubi tę wiadomość
-
Martynika wrote:Monika,idź na spacer,jest ciepło,przepięknie
.
Agusia,daj nam znać jak po usg,bo się martwimy.
Ja już po swoim usg na Agatowej.Jednak dobrze jest mieć porównanie,myślałam,że do tej pory miałam dokładne usg u tego mojego lekarza,ale w ogóle nie ma o czym gadać.P.doktor z Agatowej zajrzała we wszystko w co tylko mogła,jakość obrazu była rewelacyjna,ale najważniejsze jest to,że WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU.Pani doktor powiedziała,że cytomegalia bardzo szybko atakuje mózg,a jeżeli po takim czasie obraz mózgu jest prawidłowy,to nic się już w tym temacie nie zmieni
.Pozostałe narządy też świetnie,ogólnie dziecko w bardzo dobrej kondycji,średnia "wieku" dokładnie taka jak z OM.Szyjka długa,zamknięta,tylko łożysko nisko,ale powinno się jeszcze podnieść.Kamień spadł mi z serca.Oczywiście to nie zaważa o tym,że nie doszło do transmisji wirusa na dziecko,ale dobrze rokuje.
Czeka mnie chyba jednak zmiana szpitala,chciałam na Żelaznej,a pani doktor przekonywała mnie do Karowej ze względu na to,że już teraz mam skierowanie na badania,które trzeba wykonać dziecku i tam będzie najlepiej to zrobić.Z dokumentami ze szpitala zakaźnego na Wolskiej nie mogą mnie nie przyjąć do siebie na poród.I tam pewnie pojadę,dziecko najważniejsze.
Artur,musisz dać radę,młody,pokaż,że dasz sobie radę z głupim cmv,a skoro ja nie mogę tego leczyć,to chociaż pod kątem zaplecza medycznego zrobię wszystko,co tylko da się zrobić.
Bardzo sie cieszesuper wiadomosc. Ja tez na karowej planuje ze wzgledu na to ze tam przyjmuje moja lekarka, a poza tym wiem, ze maja tam super oddzial dla noworodkow i jakby cos sie dzialo to tam maja bardzo dobre zaplecze zeby maluszki badac, diagnozowac i w razie czego pomagac. Moze polozne nie sa jakies super milusie, ale nigdzie nie wiadomo na kogo sie trafi. Wazne zeby zajeli sie malenstwem, bo dla niego robi sie wszystko!!!
Martynika, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Widzę, że niektóre z Was chcą rodzic na Karowej. Ja też się zastanawiam nad tym szpitalem. Jeżdżę tam co miesiąc do endokrynologa. Rozmawiałam z moją panią doktor, która jest też ginekologiem i mówi, że bez problemu zostanę przyjęta. Nie wiem tylko czy zdążę dojechać (mam godzinę drogi).
Powiedzcie jakie tam są warunki, jaka opieka nad noworodkiem. -
Jak dla mnie najwazniejsze to to ze to jest specjalistyczna klinika i zajmuja sie czesto ciezkimi przypadkami. Nikomu nie zycze zeby cos poszlo nie tak ale jak cos to jest natychmiastowa pomoc. Podobno na porodowce w trakcie porodu jest bardzo milo, gorzej po porodzie z opieka nad mama (w sensie uprzejmosci i uczynnosci, ale to wszedzie moze sie roznie trafic), ale nikt Was przeciez nie zostawi zupelnie samym sobie, wiadomo, ze co musi byc to jest robione
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Jeżeli chodzi o wrażenia dziewczyn,które ja znam i to co słyszałam jakoś przy okazji,to podobno personel nie jest za fantastyczny i położne potrafią być niemiłe,ale oddział neonatologiczny jeden z najlepszych,świetna opieka noworodkowa.To dla mnie najważniejsze w tej sytuacji.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Najważniejsze aby poród odbył się sprawnie i z fachową pomocą. Potem to już jakoś będzie. Zresztą mój partner potrafi ustawić towarzystwo do pionu. Już widziałam go w akcji i nie życzę nikomu aby nadepnął mu na odcisk. A walczy jak to zodiakalny lew, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie moje i dzieciątka.
Limerikowo lubi tę wiadomość