MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Zabieram się do Ciebie bez zastanowienia jeżeli tylko jutro z rana mi coś wyjdzie z tymi nerkami.O 8 mam usg układu moczowego,o 8.50 urologa.Ok.15 muszę jeszcze tylko spotkać się z ludźmi od mebli kuchennych (Boże,daj mi siły,bo muszę to załatwić jutro) i mogę jechać
.
-
Weronika takie podejrzenie co do Ciebie miałam, że piasek w nerkach. Ja miałam w woreczku to wiem co to za ból. Wiłam się z bólu i ryczałam jak bóbr... promieniowało na całe plecy i wokoło po okręgu...
ale lekarzem nie jestem to nie chciałam nic mówić... różnie bywa z tym bólem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2014, 23:02
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Chyba,że wyjdzie rzeczywiście coś poważnego w tych nerkach,albo ja nie będę już w stanie funkcjonować,wtedy oleję te meble kuchenne,trudno,będzie obsuwa o 2-3 tygodnie i wprowadzimy się jeszcze bez kuchni (ta firma jest spoza Warszawy,na pomiary mogą przyjechać tylko w sobotę).
Powiedz mi tylko,czy Ty się zgłaszałaś na IP ginekologiczno-położniczą,czy na sor? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U Nas dzień pełen wrażeń!!!
Lekarz powiedział, że na 99,9% chłopczyk. Pokazywał jajeczka i ogonek. Mały ma już 650 gram i strasznie ruchliwy. Aż się lekarz zdziwił, że taki akrobata. Ogólnie wszystko dobrze.
Jesteśmy szcześliwi hehe fajnie było znów popatrzeć na Naszego synka. Ostatnie USG miałam w grudniu.MonikaS, Martynika, weronikabp, Galanea, Limerikowo, Modelka, Paulina1986, Mucha, NataliaK, Tusia84, Agusia2312, onka79, monalisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Po tym zastrzyku w tyłek dzisiaj myślałam,że się popłaczę z poczucia ulgi,ale ono wcale nie przyszło na długo... Teraz znowu mnie rwie jak zmieniam pozycję,nie wiem jak się ułożyć,żeby było dobrze.
Spokojnej nocy,dziewczyny,bez bólu i niepokoju.
Weronika,może do zobaczenia.Pisz rano,co Ci powiedzieli.
Bankierka,gratuluję synka!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2014, 23:15
-
nick nieaktualnyMartynika wrote:Po tym zastrzyku w tyłek dzisiaj myślałam,że się popłaczę z poczucia ulgi,ale ono wcale nie przyszło na długo... Teraz znowu mnie rwie jak zmieniam pozycję,nie wiem jak się ułożyć,żeby było dobrze.
Spokojnej nocy,dziewczyny,bez bólu i niepokoju.
Weronika,może do zobaczenia.Pisz rano,co Ci powiedzieli.
Bankierka,gratuluję synka! /QUOTE]
A Ty ńie zwlekaj jeśli bedzie bardzo boleć. Papa -
Martynika wrote:A jak to się leczy?ten piasek?
Mój mąż miał to jakieś dwa lata temu, to miał antybiotyk żeby się jakaś infekcja nie wdała, leki typu urosept i musiał barrrrrdzooooo dużo pić, żeby ten piasek po prostu wysikać.
W takich wielkich bólach to ponad tydzień chodził, później jeszcze ponad dwa tygodnie z mniejszym bólem, aż w końcu przeszło zupełnie i do tej pory jak na razie spokój.
Miał wtedy wymówkę na picie piwa, bo jest moczopędne
Weronika, Martynika - trzymajcie się dziewczyny, mam nadzieję, że szybko Wam przejdzie
Bankierka gratuluję synka!weronikabp lubi tę wiadomość
-
Kochane, nie było mnie chwilkę a tu takie wiadomości! Trzymajcie się, niech Wam te wszystkie bóle przejdą, odpoczywajcie, sama nie wiem, co jeszcze Wam powiedzieć, żeby to przeszło i żebyśmy wszystkie mogły cieszyć się ciążą...
Przez te Wasze wyniki "cukrowe" sama zaczynam się niepokoić swoimi wynikami (a te pewnie za jakieś 2-3 tygodnie dopiero). Ale z drugiej strony moja przyjaciółka też miała cukrzycę ciążową, a urodziła zdrowiutką córeczkę, bez komplikacji, a cukrzyca po ciąży minęła jak ręką odjął.
Z innych tematów - u mnie pizza była w czwartek, też na cienkim cieście, z różnymi dodatkami (dla męża i jego kumpla), trzy wielkie poszły!!! Ależ Ci faceci mają spust. A dziś będę lepiła sushi - znajomi przychodzą na lunch, to akurat podam -
Bankierka - gratuluję synusia:)
MKartynika - życzę żeby ból szybko minął, ja mam dyskopatię i wyobrażam sobie jaki czujesz ból.
mnie dalej brzuch boli, ale nie jest już tak twardy. Zastanawiam się czy to może przez zaparcie, bo coś nie umiem się opróżnić. Trochę martwi mnie ten ból, nie wiem co z tym fantem zrobić. Chyba muszę poczekać do wtorku, aż ginka będzie przyjmować. Jak do tej pory nie przejdzie to pójdę do niej, żeby zobaczyła czy wszystko jest ok.