MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Karolina spokojnie może nic nie będzie
luzik - a jak coś to podpisując umowę nie byłaś w ciąży więc luz.
U mnie kuzynka dowiedziała się że jest w ciąży i szybko zatrudniła się u kumpla. Nie miała kontroli i nic nie było świadczenia dostaje normalnie. -
nick nieaktualnyTopa też słyszałam o tym, tu jest taki:
http://sklep.pro-familia.pl/Z%20wk%C5%82adem
tak samo podobnież materace gryczano-kokosowe są najzdrowsze, taki zamierzam kupić.
Natalia daj znać jaki wózek wybrałaśWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2014, 14:31
-
nick nieaktualnykarolina1990 wrote:i stad te moje obawy. bo nie mam jak udowodnic ze to nie ja zawinilam. Ale podpisujac umowe nie bylam w ciazy ale to ich malo moze obchodzic. Nie dosc ze pieniadze sie przez ta babe tak opoznily to jeszcze problemy beda
Wiesz ja bym się nie bała, bo to nie ty zawiniłaś tylko pracodawca tak naprawdę więc to jego będą ścigać w razie czego.
ogólnie to nawet w ciąży można zostać zatrudnionym, wiec na prawdę z Twojej strony nie masz co się bać. Ja sama jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to mam odprowadzane z zlecenia wszystkie składki i nową umowę dopiero od 1 listopada, ale wszystko jest zgodne z prawem, pracowałam i dalej pracuje, nie mogą nie udzielić zasiłku i macierzyńskiego jeśli wszystko jest zgodne z przepisami. Mogą jedynynie człowiekowi nerwów napsuć-oj mogąLimerikowo lubi tę wiadomość
-
Ja miałam kontrolę z ZUS. Tzn. przyszła Pani z ZUS-u sprawdzić czy faktycznie siedzę w domu na zwolnieniu. W związku z tym, że do zwolnień podaję adres zameldowania (czyli moich rodziców) a mieszkam z mężem u jego rodziców nie zastano mnie w domu i musiałam złożyć pisemne wyjaśnienia. Ale przyjęli je bez zastrzeżeń i pieniążki zostały wypłacone
-
ja na zwolnieniach nie mam ze musze lezec wiec takiej kontroli raczej nie bede miala. Do tego po pobycie w szpitalu bylo oczywiste ze nie moge dalej pracowac. Moglabys Natalia mi powiedziec jak wyglada taka kontrola w firmie- tzn co chca wiedziec, widziec itd?
-
nick nieaktualnyPaulina1986 wrote:Ja miałam kontrolę z ZUS. Tzn. przyszła Pani z ZUS-u sprawdzić czy faktycznie siedzę w domu na zwolnieniu. W związku z tym, że do zwolnień podaję adres zameldowania (czyli moich rodziców) a mieszkam z mężem u jego rodziców nie zastano mnie w domu i musiałam złożyć pisemne wyjaśnienia. Ale przyjęli je bez zastrzeżeń i pieniążki zostały wypłacone
Nie, no przecież to proste ,że w ciąży leżysz na plaży w Bahama w dwu częściowym stroju, pijesz drinki z parasolkami i pływasz w oceanie ganiając delfiny..
Weronika, spoko-dam znaćWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2014, 14:44
Limerikowo, Paulina1986 lubią tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Nie, no przecież to proste ,że w ciąży leżysz na plaży w Bahama w dwu częściowym stroju, pijesz drinki z parasolkami i pływasz w oceanie ganiając delfiny..
No to teraz wszystko jest jasne, gdyby ktoś do tej pory miał jakieś wątpliwości czym zajmują się w Polsce kobiety w ciąży na zwolnieniu
A tak serio to najbardziej ubawiło mnie to co usłyszałam przez telefon, gdy zadzwoniłam do nich żeby wyjaśnić sprawę. Otóż poinformowano mnie, że muszę przesłać "usprawiedliwienie" swojej nieobecności w domu, a następnie po jego rozpatrzeniu przez upoważnione organy szacownego ZUS otrzymam odpowiedź czy moje wyjaśnienia zostały uznane za wystarczające i uwzględnione
Poczułam się jakbym znowu do szkoły wróciłaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2014, 15:11
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Rozumiem, ze wg Zusu kobieta w ciazy musi udowadniac, ze przyslowiowo "nie jest wielbladem i w dodatku nie dwugarbnym" ehhh
przypomina mi sie historia jak w zwiazku z podzialalem majatku po prababci posiedzenie sadu dotyczylo wlasciwej pisowni nazwiska , bo w jednych dokumentach bylo ch a drugich samo h, choc osoba ta sama z data urodzenia
wesolo musi byc z ta buchalteria i formalnosciami....
oby sprawa sie szybko dopiela i oszczedzila Wam Dziewczyny zbednych nerwow
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2014, 15:17
-
Rożka jeszcze nie mam. Kupujemy wszystko w zestawie z łóżeczkiem, bo nie będę latać za wszystkim.
U nas dzisiaj sądny dzień. Wymiotowałam już trzy razy. Zjadłam płatki z suszonymi owocami - poszło wszystko do wc, zjadłam sałatkę - również to samo, przejechałam się autobusem i chlup jeszcze raz. Zjadłam pizzę z mozarellą, łososiem gotowanym i pomidorami - jest spokój.Co za dziewczyna z niej będzie no..