MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Tusia powiedz ze to zarty???!!!!! juz nie bede wnikala w to co ta kobieta zrobila i dlaczego bo to jej wybor decyzja i sumienie ale jak moglo sie to dziac na lozko obok ciebie???? dslaczego jej nie zabrali? w jakich my czasach do cholery zyjemy???? co to za patologiczne podejscie do sytuacji? ja tak jak i twoja rodzina zglosia bym to bo przreszli samych siebie wspolczuje ci ogromnie:(
Limerikowo, MonikaS lubią tę wiadomość
-
Natalia tak sobie pomyślałam, że jak jutro mnie wezwą na badania a wtedy ich tam stoi cala masa to powiem co uważam.. bo właśnie pomyślałam o tych wszystkich kobietach które czeka to co mnie.. i że każda jest inna.. wiesz ja ogólnie tez jest krzykliwa i kłótliwa ale w zaistniałej sytuacji.. po prostu siedziałam i płakałam...
Mam nadzieję, że jutro mnie wypisząjeśli moja szyjka nie skróciła się od ubiegłego wtorku
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTusiu, trzymaj się tam dzielnie. To niedopuszczalne, że musiałaś na to patrzeć..
U mnie niestety to też już będzie smutny dzień, ktoś mi sprawił ogromną przykrość, jest taka osoba, która od zawsze uwielbia wkładać mi igłę w serce, tym razem nabija się z moich chorób w ciąży, sugerując, że nie są prawdziwe.. po prostu tak się poryczałam, że nie mogłam sie uspokoić, jak mozna być tak pozbawionym serca, wstrętnym człowiekiem..(( aż mąż przyjechał mnie uspokoić
-
nick nieaktualnyTusia84 wrote:Natalia tak sobie pomyślałam, że jak jutro mnie wezwą na badania a wtedy ich tam stoi cala masa to powiem co uważam.. bo właśnie pomyślałam o tych wszystkich kobietach które czeka to co mnie.. i że każda jest inna.. wiesz ja ogólnie tez jest krzykliwa i kłótliwa ale w zaistniałej sytuacji.. po prostu siedziałam i płakałam...
Mam nadzieję, że jutro mnie wypisząjeśli moja szyjka nie skróciła się od ubiegłego wtorku
No ja się nie dziwię Tobie wcale, nigdy nie byłam i mam nadzieję że nie będę w takiej sytuacji, ale to jak się traktuje kobiety w niektórych szpitalach co pokazałaś na swoim przykładzie jest po prostu karygodne, takie sytuacje trzeba zwalczaćZrobisz, jak uważasz, wiadomo-to chodzi o Ciebie i dzidziusia, ale pomyśl o innych kobietach tak jak pisałam, bo teraz już w swojej głowie nic nie zmienisz i cofniesz czasu, a komuś możesz pomóc:) mam nadzieję że jutro się okaże że Twoja szyja się wydłużyła jak i moja na ostatnim badaniu i pójdziesz do domu, tego Ci życzę z całego serca:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2014, 11:07
Tusia84 lubi tę wiadomość
-
Weronika moze latwo mowic ale nie przejmuj sie.... ludzie zazdroszcza... na pewno tego ze jestes w ciazy pieknie wygladasz i dzidzia sie dobrze rozwija... a dolegliwosci ciaze ma kazda z nas takze nie bierz tego do siebie prosze!
weronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyweronikabp wrote:Tusiu, trzymaj się tam dzielnie. To niedopuszczalne, że musiałaś na to patrzeć..
U mnie niestety to też już będzie smutny dzień, ktoś mi sprawił ogromną przykrość, jest taka osoba, która od zawsze uwielbia wkładać mi igłę w serce, tym razem nabija się z moich chorób w ciąży, sugerując, że nie są prawdziwe.. po prostu tak się poryczałam, że nie mogłam sie uspokoić, jak mozna być tak pozbawionym serca, wstrętnym człowiekiem..(( aż mąż przyjechał mnie uspokoić
Chyba większość z nas ma taką osobę, Tobie nie pozostaje nic innego jak olać to z każdej strony bo sama wiesz najlepiej jak jest
Ja ostatnio w weekend jak byłam u siebie w rodzinnych stronach usłyszałam też kilka słów które mnie zirytowały delikatnie mówiąc, ale zawszę to jakoś ripostuje a już na pewno nie mam zamiaru się tym zamartwiać i smucić,są ważniejsze rzeczy na głowie,Weronika! na przykład kompletowanie całej wyprawki dla Poli))
weronikabp lubi tę wiadomość
-
u mnie tez lozysko jest na przedniej scianie,ale mala kopie jak naprawde szalona (a jak dostanie to co lubi np owocowy jogurcik to dopiero zaczyna harce ;--))))i to ost dosc mocno,
od pocz raczej ok ja, czulam , choc tez naczytalam sie ze jak lozysko z przoodu to sie slabiej czuje
to nie moj przypadke zatem,
teraz jak kopie mocno az czasem nieprzyjemnie mocno to mam na nia sposob albo reke przykladam do malego napastnika by jej dac ze jest czescia wiekszej calosci;--))) albo pozycje zmieniam, odkrylam np., ze na pr boku juz mniej ma wigoru kolo polnocy czasem, bo na lewym to do 1 w nocy mecz futbolu moze rozgrywac
Tusia napisz co to za szpital taki nieludzki?takie sa teraz kurcze standardy?to ja wole u weterynarza chyba rodzic!
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Tusia strasznie Ci współczuję że musiałaś być świadkiem tego wszystkiego.
Ja chyba bym nie dała rady... Nie mogę pojąć że personel szpitala w żaden sposób na to nie zareagował...
I zgadzam się z dziewczynami, że skargę powinniście złożyć. Właśnie że względu na inne kobiety, może takie sytuacje dzieją się w innych szpitalach nawet... Tak być nie może poprostu.
Trzymaj się i mam nadzieję że z Twoją szyjka wszystko będzie dobrze.
Ja też dziś mam po 17 kontrolę mojej szyjki i już się boję...Galanea, Tusia84, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
a z dobrych newsow, to moja bratowa dzis rano urodzila kolo 7, mala zdrowa,wazy 3125, ma czarne wloski, od niedz byli juz w szpitalu z bolami od krzyza, a termin miala na 9 wiec sie wyrobila w sumie;--))
porod rodzinny, brat napisal ze mjusi tez "do siebie" dojsc, a co w koncu tata, nie tylko kobitka musi dojsc do siebie
Dzidzia urodzila sie naturalnie z mala pomoca jak to ujal lakoniocznie, potem pewnie rozwinie watek, na razie niech cala Trojka odpoczywa
no to jeszcze 2 malenstwa w drodze w rodzinie ;--)))NataliaK, Tusia84, Galanea, weronikabp, Kota, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTusia84 wrote:Dzięki dziewczyny..
tu w szpitalu to połowa oddziału skracające się rozwarte lub plamiące szyjki, a druga połowa to kobiety po terminie porodu.. jedne nie mogą urodzić.. drugie chcą wytrzymać jak najdłużej..Boziu, byle do maja..
Ciekawe co Ci jutro powiedzą, oby same dobre wieści, że szyja taaaaka długa
Ja jutro glukoza, badania, wizyta u gin, potem u ortopedy, cały dzień u lekarzy ufff
Tusia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTusia84 wrote:Dzięki dziewczyny..
tu w szpitalu to połowa oddziału skracające się rozwarte lub plamiące szyjki, a druga połowa to kobiety po terminie porodu.. jedne nie mogą urodzić.. drugie chcą wytrzymać jak najdłużej..
A i tak prawie wszyskie dziewczyny z skraacajaca sie szyjka pozniej z kolei zas rodza po terminie) znam tyle przypadkow ze szyjeczka krociutka przez cala ciaze,a kolezanki rodzily po terminie i mialy wywolywane ciaze przez oxy a znam nawet jedna na ktora oxy w ogole nie dzialala i musiala miec cesarke. A szyjke miala 1 cm od 25 tc
Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość