MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Kota wrote:Jezeli chodzi o 3 D to ja mialam juz 3 razy i rzeczywiscie super zobaczyc jak moja dziewczyna wyglada, jaki ma zadarty nosek, sliczne usteczka itd. ale z drugiej strony jezeli ktos nie ma kasy na zbede wydatki to serio mozna to sobie darowac. Zwlaszcza, ze jezeli maluch jest strasznie ruchliwy, albo obroci sie zle to i tak nie zobaczymy jak wyglada bo obrazy sie na siebie zle nakladaja i zamiast slodkiego dzieciaczka mamy przerazajaca maske. Mialam tak w szpitalu jak mi robili echo serca malej, to lekarka chciala mi ja pokazac w 3D i wygladala serio jak z jakiegos horroru tak sie ruszala i obrazy sie nie chcialy dobrze nalozyc
wiec mozna sie tez przestraszyc
Zgadzam się w 100%. Ja miałam parę razy to 3D tylko i wyłącznie dlatego, że mam u mojego gina usg w pakiecie medycznym i tam gdzie chodzę akurat jest możliwość podglądu 3D i lekarz tak sobie przełącza dla zabawy i mojej "rozrywki", ale dzięki temu wiem, że naprawdę trzeba mieć szczęście, żeby ładnie złapać buźkę malucha i się nie przestraszyć. Gdybym miała płacić 250zł tylko i wyłącznie po to, żeby zobaczyć dziecko trójwymiarowo, a nie miałabym zbyt dużo kasy, to raczej bym się nie zdecydowała.
Teraz zapłaciłam tyle na Agatowej, ale tak naprawdę zdjęcia buzi były z tego wszystkiego najmniej istotne, priorytetem były bardzo dokładne pomiary. Oczywiście, że się wzruszyłam, jak zobaczyłam Małego, a rodzice mieli frajdę zgadując po kim ten nos, po kim usta, itd., ale tak samo ucieszymy i wzruszymy się po porodzie i wtedy się nacyka tyle zdjęć, ile dusza zapragnie.
Poza tym babeczka robiła 3 podejścia do tej buźki, dwa razy zasłaniał się rączką i pępowiną i faktycznie wyglądało to trochę przerażająco, jakby mu coś narosło na twarzy. Potem wzdrygnął się mocno, ona szybko najechała sondą i akurat trafiła na moment, gdy odsłonił paszczę
. Wiec to nie takie proste.
Tusia84, Mucha, Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
super fotki Martynika! naprawdę dobre, nasza mała wygląda na zdjęciu 3D jak ufolud, ale to tzw. fotka gratisowa była. Czyli Arturek pozostał Arturkiem?
Paula222 my też bierzemy Jedo fyn memo 2014 z tego liku co wstawiła Tusia.Agusia2312 lubi tę wiadomość
-
Śliczny Arturek
To sporo z Was bierze ten wózek, zobaczę jak wygląda ,, na żywo '' w sklepie, trochę cena mnie przeraża bo chciałam kupić 3 w 1 za max 1500 zł..
Chyba namówię męża na tą ramę aluminiową, bo trochę schodów będę pokonywać - fakt że jest to jakieś 15 schodków ale jednak...
To się zastanowimy między Riko Nano, Jedo Fyn bądz Sevillą.
A jedo daje gwarancje na 2 lata, tak?Martynika lubi tę wiadomość
-
Z tego, co pamiętam, to tak. Moja gwarancja została przy wózku, spakowana, ale tak mi się wydaje.
Mnie Jedo Fyn Memo z fotelikiem maxi-cosi cabrio bodajże kosztował ok. 2150zł w sklepie Dudek dla dzieci w Warszawie (ostatni link z wózkiem, który nam podesłałaś to ten sklep właśnie). Nastawiałam się na mniejszą kwotę, ale sprzedawca i opinie w Internecie mnie niejako przekonały, bo Jedo to firma, która produkuje na cały świat i to od wielu lat, więc mają już sprawdzone patenty. Ale zawsze warto sprawdzić samemu, pospacerować z wózkiem, spróbować go złożyć i rozłożyć, obejrzeć, jak wygląda we wszystkich wersjach, bo może się okazać, że w Jedo, który kupiło tutaj parę osób, Ciebie akurat coś będzie wkurzać.
Tak jak mnie wkurzało, że ciężko prowadziło mi się x-landera, a okazuje się, że większość nie ma z tym problemu, kwestie bardzo indywidualne.
-
Część dziewczyny
Przywitam się i uciekam się położyć - coś dziś źle się czuję
Cały dzień na nogach, byłam u siebie w pracy ( ah fajnie było się pośmiać ) ale coś brzuch mi twardnieje
Aż zaczynam się martwić może to przez to chodzenie ? Idę odpocząć ale jak jutro tez tak będzie jadę na IP
-
Super Arturek.
my kupiliśmy wozek Carrera podobny do Sevilli . Niestety u nas jednym z czynników decydujacych byla cena.
Prawda jest taka na tych starych wózkach za naszych czasów , jakość w porównaniu z tymi dzisiejszymi wózkami byla marna, a mimo to kilkoro z nas wychowało się na tych samych kolkach.Martynika lubi tę wiadomość
-
My po szkole rodzenia-dziś dowiedziałam się np., że kompletnie nie warto kupować specjalnych proszków, płynów dzidziusiowych, jeśli oczywiście dziecko nie jest alergikiem. Przecież przytula się do naszych ubrań, już w szpitalu leży na pościeli, która jest wielorazowa i prana w zwykłych proszkach, podobnie jak nasza pościel w domu
Pytała, czy my swoje ciuchy też będziemy prać w dzidziusiowych płynach
oczywiście dodała, że każda zrobi wg własnego uznania, czy je kupi, czy nie
Najlepszy krem do pupy-linomag (sudocrem moze wysuszać, bo ma w składzie cynk). kremu nie żałujemy na pupkę, dobrze ją natłuszczamy, wtedy kupka się nie przyklei do pupy)
Nie używamy zbyt dużo oliwki(zatyka pory=potówka), ogólnie im mniej kosmetyków, tym lepiej.
Podobno najlepsze chusteczki nawilżane są w sklepie Netto-mają najmniej chemii.
Co do wanienek-najlepsza pieluszka na dno, nie gąbki, bo zbierają wszystkie bakterie, złuszczony naskórek itp.
ahaaa!w pierwszych dniach u dzidziusia mogą pojawić się i jest to normalne:
- białe kropki na nosku-znikną
- uwaga-coś ala miesiączka u dziewczynek!
- czerwone "siuśki" w pieluszce-to są jakieś moczany, które po kontakcie z powietrzem zmieniają kolor na czerwony
-mleko w sutkach dzieciaczka-hormony mamy przenikają do dzieciaczka
kupka przy karmieniu piersią jest wodnista i nie jest to biegunka
To takie niektóre uwagi położnej na dzisiejszej "lekcji"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2014, 20:59
Tusia84, weronikabp, AISAK, Martynika, Galanea, Agusia2312, Modelka, Niesforna, eta, alexast lubią tę wiadomość
-
Monaa ja właśnie dzisiaj o tym napisałam, że mam zamiar prać rzeczy maleństwa w tym w czym piorę nasze rzeczy.. ale wiem i pamiętam, że przy Kubie też wszystko oddzielnie prałam w specjalnie przeznaczonych do tego proszkach i płynach..
Co kolejne dziecko to się wszystko zmienia i my jesteśmy bardziej spokojne i z dystansem
monaaa, weronikabp, Galanea, monalisa lubią tę wiadomość
-
Hehe,monalisa,dzięki,ale to Artur jest
.
Też się zastanawiam nad tymi proszkami,płynami,itd.Jak się przeprowadzę,to pewnie w kwietniu zacznę prać.Faktycznie,dziecko przytulamy,kładziemy do naszego łóżka,a przecież swoich rzeczy nie będziemy prać w "dzidziusiu".Chociaż z drugiej strony ubranka malucha są cały czas blisko jego ciała.Może na to pierwsze pranie kupię jakieś małe opakowanie typowo dziecięcego proszku,a jeżeli po narodzinach nie będzie problemów ze skórą,to po skończeniu "specjalnego" proszku będę prała już w normalnych.
Limerikowo, nutka, monalisa lubią tę wiadomość
-
Martynika przepraszam tak to jest jak lecęz pamięci i nie patrzę na opisy, poraz pierwszysie pomylilam niezle i tak
Dziewczyny ja moim dzieciaka nie pralam w specjlnym proszku czy płynie poprostu pranie wstawialam na dodatkowe płukanie ale plyn do płukania uzywalam dla dzieci -
Witam w pierwszym dniu astronomicznej wiosny
My juz od 5 nie śpimy. Ale miałam sen o matko urodzilam coreczke niby niemowle ale twarz miala nastolatki byla bardzo podobna do mojego teścia i maz ciągle pytal czyje to dziecko. Boze ale jestem zmęczona po tej nocy masakra z tymi hormonami bbrrryyy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 07:24
nutka lubi tę wiadomość