MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Ktg miałam robione w 30 tygodniu i wyszło wzorowo. Też chciałabym czerwiec ale pod warunkiem, że ktoś za mnie wszystko porobi. No ok, może nie wszystko ale niech chociaż napisze za mnie te durne eseje i pracę podyplomową. Napisałam całe trzy strony i jestem zdechła jak mysz,a poziom mojej pracy to mniej niż zero. Chyba spalę się ze wstydu, nie mam jednak wyjścia. Jestem wykończona a dany temat w ogóle mnie nie interesuje.
Przyszła pierwsza paczka, w której jest łóżeczko. Musiałam udać się do drugiego pokoju, ponieważ mąż bardzo nerwowy się nagle zrobił. Najbardziej narzeka na szufladę.
Czy powinnam prać materac? Prałyście? Czy tylko pościel i prześcieradło?Limerikowo, weronikabp, Agusia2312, Galanea lubią tę wiadomość
-
A u mnie w domu zwykle jest chłodek i wychodzę na dwór ze zdziwioną miną że tak dziś ciepło
Nalka ja prałam tylko pościel, materaca nieI tak będzie na nim prześcieradło...
A ja uwielbiam ciepłą pogodę, chce mi się żyć jak nic
A i powiem Wam, że najgorszy okres ciąży dla mnie to 7/8 mc. Wtedy jest na prawdę ciężko, marzy się tylko by urodzić... A jak pod koniec 8 mc opadł mi brzuch to mam taką ulgę ! Po schodach wchodzę wręcz w podskokach, mogę się schylać i swobodnie posiedzieć na krześleLimerikowo, weronikabp, Mucha, excella, Agusia2312, Galanea, monalisa, evas lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! ja dziś zasłabłam u fryzjera
nigdy w życiu mi się to nie zdarzyło, to był koszmar
przyjechało pogotowie, pojechaliśmy do szpitala. tam badanie, usg, ktg z dzidzia wszystko dobrze. potem do innego szpitala, ekg, krew.. też dobrze. albo ta pogoda, a też może u fryzjera było duszno, nie wiem. lekarze mówią, że to się zdarza...nie życzę nikomu. a ten miesiąc rzeczywiście chyba będzie najgorszy. jak wyszłam przed 10, wróciłam po 16 do domu. dobrze, że mój M miał dziś wolne...
serio miałam odjazd..a fryzjerka była dopiero na początku roboty, jak to się stało. musiałyście to widzieć-tu ratownik mierzył mi ciśnienie, a tu fryzjerka suszyła mi głowę, jak już doszłam do siebie..
a tak poza tym, to czekanie w szpitalach masakra (tzn tylko w tym drugim), bo skoro pogotowie mnie przywiozło, to na ginekologii mialam pierwszeństwo. a babki co czekały od rana warczały..
mam nadzieję, że u Was ok.Agusia2312, monalisa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymonaaa wrote:Hej dziewczyny! ja dziś zasłabłam u fryzjera
nigdy w życiu mi się to nie zdarzyło, to był koszmar
przyjechało pogotowie, pojechaliśmy do szpitala. tam badanie, usg, ktg z dzidzia wszystko dobrze. potem do innego szpitala, ekg, krew.. też dobrze. albo ta pogoda, a też może u fryzjera było duszno, nie wiem. lekarze mówią, że to się zdarza...nie życzę nikomu. a ten miesiąc rzeczywiście chyba będzie najgorszy. jak wyszłam przed 10, wróciłam po 16 do domu. dobrze, że mój M miał dziś wolne...
serio miałam odjazd..a fryzjerka była dopiero na początku roboty, jak to się stało. musiałyście to widzieć-tu ratownik mierzył mi ciśnienie, a tu fryzjerka suszyła mi głowę, jak już doszłam do siebie..
a tak poza tym, to czekanie w szpitalach masakra (tzn tylko w tym drugim), bo skoro pogotowie mnie przywiozło, to na ginekologii mialam pierwszeństwo. a babki co czekały od rana warczały..
mam nadzieję, że u Was ok.monaaa lubi tę wiadomość
-
Aj, dziewczyny znów wpadam się wygadać, okazało się dzisiaj, że mój ojciec choruje na gruźlicę, najprawdopodobniej cały czas prątkującą
Kurna, tak strasznie się boję o moją Zuzę, ona tak łatwo łapie wszystkie diabelstwa, a przecież wszyscy mieliśmy z nim kontakt, chociażby w czasie Świąt.
Najlepsze jest to, że rtg płuc miał robione już w styczniu, wyszły jakieś zmiany, ale pulmonolog stwierdziła, że nie ma pośpiechu i skierowała go do szpitala dopiero pod koniec kwietnia, normalnie ręce opadają, przez ten czas mógł zarazić pół miastaZupełnie nie wiem co mam robić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2014, 17:32
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdaO wrote:Aj, dziewczyny znów wpadam się wygadać, okazało się dzisiaj, że mój ojciec choruje na gruźlicę, najprawdopodobniej cały czas prątkującą
Kurna, tak strasznie się boję o moją Zuzę, ona tak łatwo łapie wszystkie diabelstwa, a przecież wszyscy mieliśmy z nim kontakt, chociażby w czasie Świąt.
Najlepsze jest to, że rtg płuc miał robione już w styczniu, wyszły jakieś zmiany, ale pulmonolog stwierdziła, że nie ma pośpiechu i skierowała go do szpitala dopiero pod koniec kwietnia, normalnie ręce opadają, przez ten czas mógł zarazić pół miastaZupełnie nie wiem co mam robić...
O kurde! właśnie czasami się trafi na takiego doskonałego lekarza...ale cóż, to tylko ludziemoże małą to ominęło? zapisz Zuze do lekarza niech zobaczy czy jej coś nie złapało
Przy okazji przebadaj tez lepiej siebie.
Monaa, też mi się zemdlało jakiś czas temu, ale w sumie to już dawno, wiem co czujesz, dobrze że w sumie nic takiego się nie stało, ale widocznie ta zmiana pogody i co raz większe brzuchy wpływają na organizm kiepsko.
Ja już dziś mam dość serdecznie, najpierw ciepło, później burza i ulewaaaaa, zalało mi całe poddasze bo mądra Natalia nie zamknęła okienek przed wyjściemmusiałam szybko ogarnąć sytuacje bo mąż miliard razy mówił mi że mam zamykać przed wyjściem, a tu masz babo placek-zapomniło się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2014, 18:18
Modelka, monaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagdaO wrote:Aj, dziewczyny znów wpadam się wygadać, okazało się dzisiaj, że mój ojciec choruje na gruźlicę, najprawdopodobniej cały czas prątkującą
Kurna, tak strasznie się boję o moją Zuzę, ona tak łatwo łapie wszystkie diabelstwa, a przecież wszyscy mieliśmy z nim kontakt, chociażby w czasie Świąt.
Najlepsze jest to, że rtg płuc miał robione już w styczniu, wyszły jakieś zmiany, ale pulmonolog stwierdziła, że nie ma pośpiechu i skierowała go do szpitala dopiero pod koniec kwietnia, normalnie ręce opadają, przez ten czas mógł zarazić pół miastaZupełnie nie wiem co mam robić...
Kochana nie wiem co się robi, pewnie się bada przeciwciała na gruźlicę, trzymam kciuki żeby nic nie było Zuzi i Tobie. -
NataliaK wrote:Ja już dziś mam dość serdecznie, najpierw ciepło, później burza i ulewaaaaa, zalało mi całe poddasze bo mądra Natalia nie zamknęła okienek przed wyjściem
musiałam szybko ogarnąć sytuacje bo mąż miliard razy mówił mi że mam zamykać przed wyjściem, a tu masz babo placek-zapomniło się
Hahaha, no i zrobiłaś to samo, co ja - czyli szybko zamaskować sytuację, żeby się mąż nie dowiedział i nie zrzędził, że tyle razy mi powtarzał, że mam coś robić/nie robić
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Magda, tak jak radzą Dziewczyny, przebadaj Małą na wszelki wypadek. W dzisiejszych czasach gruźlica jest w stu procentach uleczalna i to jest pocieszające
Warto byłoby zrobić rtg płuc. Nawet ja miałam kiedyś robione, bo miałam i nadal często mam nocne pocenie, a to ponoć jeden z objawów gruźlicy. Tyle, że u mnie to chyba było hormonalne.
Monaaa, ważne, że wszystkie wyniki w normach i nic się nie stało. Upały teraz robią swoje, a i wahania glukozy. Ja też mdlałam w drugim trymestrze, raz zasłabłam w sklepie, ale jak doszłam do siebie, to otrzepałam się i poszłam dalej na zakupy
Ja dzisiaj dobrze się czuję fizycznie, nawet na krótkim spacerku byliśmy i zakupach, na dworze gorąco z przyjemnym wiaterkiem.
Ciekawa jestem jak moja szyjka się trzyma, w piątek mam wizytę. Niech moja Zosieńka siedzi tam jak najdłużejmonaaa, weronikabp, evas, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hejka laski
Pogoda piękna była, pojechałam na zakupki kupić sobie coś do torby do szpitala :-)Zakupiłam dwie fajne bluzkii od razu lepiej
Re3montu ciąg dalszy tez musieliśmy kupić parę rzeczy i jak przyjechałam do domu doznałam szoku ! Nogi jak świnka pigi ! Szok !!!!!!! Rany aż się wystraszyłam - teraz leżę i odpoczywam. Chyba tak już będziemy mieć że nam wszystko puchnie
Co do chrzcin to będziemy chcieć zrobić tak jak Borys będzie miał gdzieś 3 miesiąceNataliaK, Agusia2312, monalisa lubią tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Mamusie, a tak z innej beczki, kiedy macie zamiar chrzcic swoje dzieci?(oczywiscie pytanie do tych ktore faktycznie chca chrzcic swoje dzieci
)
Dobre pytanie. My dopiero za rok bierzemy ślub i nie wiem czy ksiądz pozwoli chrzcić dziecko przed ślubem? A z drugiej strony czemu mieliby zabronić? Czy to wina dziecka, że rodzice nie mają ślubu? A chyba każdy ma prawo do chrztu?NataliaK, monalisa, evas, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Hej kobietki śliczne
Monaaa uważaj na siebie kochana.. może duszno było faktycznie.. u nas dzisiaj też duszno i jak byłam w urzędzie to mi te tak dziwnie było poty mnie oblewały..
a co do fryzjera to kusi mnie ścięcie włosów i nie wiem czy jutro się nie umówię i ich nie zetnę!ale się boję
Magda to faktycznie... musisz ją obserwować.. mam nadzieję, że nic nie złapie i że wszystko będzie dobrzemonaaa, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Natalia jak mały urodzi się w terminie, to myślałam,żeby ochrzcić na 15 sierpnia. Ale też kwestia, czy znajdziemy jakąś restauracje na ten dzień czynną, bo w domku nie mamy miejsca, żeby obiad podać;(
A ja dziś kupiłam prezent dla mojego męża na urodzinki- wędkę i osprzęt cały;) Brat ze mną pojechał, kiedy mąż w pracy(zresztą wciąż go nie ma i nie będzie do nocy). Dodatkowo zaplanowałam na sobotę niespodziankę urodzinową i grilla ze znajomymi, wiec kupiłam węgiel itp. i zostawiłam u brata w aucie;) Mam nadzieję, że uda się zrobić niespodziankę
alexast, NataliaK, weronikabp, monalisa, evas, Paulina1986 lubią tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Mamusie, a tak z innej beczki, kiedy macie zamiar chrzcic swoje dzieci?(oczywiscie pytanie do tych ktore faktycznie chca chrzcic swoje dzieci
)
Ja myślę o sierpniu ale zobaczymy kiedy urodzęczy to będzie początek czerwca czy bardziej końcówka.
Mój brat się śmiał, ze zrobimy wszyscy razem czyli trójka dzieci i razem później obiad itd. tylko że bratowa rodzi w październiku i nim trochę dojdzie do siebie to pewnie w grudni by chcieli, a moje by już miało pół roku! jakoś to późno dla mnie nie wiem.. Z moją siostrą bym mogła się dogadać ona rodzi w sierpniu ale to by było głupio tak przed bratem więc albo razem albo osobnoNataliaK lubi tę wiadomość