MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMucha wrote:Weronika to taka "wypasiona wersja". Ja mam tez angelcare ale z jedna plytka.
-
alexast wrote:A ja zdecydowałam się już na szpital. Zastanawiałam się pomiędzy dwoma, bo nasz jest totalnie beznadziejny. Wczoraj dzwoniłam do strzelec opolskich, tam mi lekarz ładnie pięknie wytłumaczył, że pod koniec 37tyg lub na początku 38 tyg mam umówić się na termin z ordynatorem. On wytłumaczy jak będzie przebiegała cesarka i wyznaczy termin porodu, żeby nie przyjeżdżać jak się rozpocznie akcja. Byłam zadowolona. Ale Krapkowicki szpital ma lepsze opinie. Lepszy szpital, warunki milszy personel. No to dzwonię. Na ginekologi odebrała babka, nie była zbytnio miła. Mówię co i jak, to babka do mnie, że mam zadzwonić do położnej podaje mi numer i mówi a skąd Pani jest? mówię że z Kędzierzyna a ona do mnie "A wy tam szpitala nie macie??" a co ją to obchodzi, przecież mam prawo wyboru. Dzwonię do położnej, a ta jeszcze bardziej nie miła. No ja pierdziele co za pech. Mówi mi, że zasady cesarskiego cięcia ma mi wytłumaczyć lekarz prowadzący, to on zadecyduje kiedy ta cesarka. Niby taki miły personel, a niczego się nie dowiedziałam.
To który wybrałaś ostatecznie? w Strzelcach Op. pracuje mój lekarz prowadzący -
nick nieaktualnyMucha wrote:Weronika pewnie ze lepsze z dwiema plytkami i kamera, ale koszt niestety tez wyzszy
sprawdzalam z jedna i dzialalo
Mucha lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za rozwianie wątpliwości... Jak nie zapomnę dopytam gina na wizycie za tydzień o te ktg... W sumie może mnie nie kieruje jak na ostatniej wizyty szyjkę miałam ponad 3 cm więc pewnie jeszcze spokojnie
Limerikowo, Galanea, Agusia2312, Mucha, MonikaS lubią tę wiadomość
-
Ufff w koncu mnie wypuscili z tego szpitala! Szyjka sie wydluzyla i skurczy brak, mam prowadzic oszczedny tryb zycia. Teraz musze przyspieszyc z przygotowaniami, ale moj maz teraz tez czuje presje i chce jechac na zakupy (a cvaly czas odkladal na pozniej) nawet sam jedno pranie dla niuni zrobil
Galanea, weronikabp, Nalka, Limerikowo, sunset, MonikaS, Tusia84, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTusia i Topa nie martwimy sie laski,nie martwimy
dzidziole juz sa w miare bezpieczne,a Wy odpoczywacie ile sie da i oczywiscie nie zycze Wam tego, ale od takiego straszenia lekarzy z wrazenia jeszcze przenosicie heh
Mam porobione wszystkie badania powtorne do porodu, ale nie CMV-ginek stwierdzil ze nie ma juz takiej potrzeby. Wszystkie pozostale wlacznie z toxo,rozyczka,anty,hcv,gbsem-mam. Hm.
Ja mam ktg 20 maja.
Laski, macie czasami takie kłucia wewnterzne? Kurcze, co raz czesciej to miewam, czasami tak mocnonze musze przysiasc :p
W koncu jestem u cioteczki drogiej,nie mam nerwow na ten remont,podziwiam Cie Topa ze dalas tyle rade, ja sie zjawie jak ekipa zbierze manatki i bede mogla sprzatac. Aczkolwiek widzialam dzis juz pokoik Franeczka-normalnie ze sczescia prawie padlam
Bylam dzis w Ikei na ostatnich zakupach -duperelach dla malego,ale to juz jakies bardziej dekoracyjne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 20:17
Limerikowo, weronikabp, Tusia84, Galanea, evas lubią tę wiadomość
-
ja mam klucia od 30 tyg, w 30 tyg bylo b mocne a w 32tyg scan pokazal skrocenie sie znaczne szyjki do 2.5cm
teraz tez kluje i to coraza czesciej, nie jest to przyjemne, czasem na ostro kluje w kanale szyjki
najgorzej ze to lapie niespodziewanie, mozna wstac rano z lozka na sniadanie i myslec szybko by tam wrocic polozyc sie z powrotem lub lapie na miescie jak sie chodzi nawet powoli, jedyna metoda to zatrzymac sie i czekac az przejdzie/usiasc w miare mozliwosci, pochylic sie do przodu, oprzec o cos lub kogos
wg mej ginki to dziecko schodzi w dol
dzis przyobserwowalam sluz lekko podbarwiony na brazowo, ok ze mezus przylatuje w pt, raczej zdazy ;--))Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 20:30
NataliaK, weronikabp, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLimerikowo wrote:ja mam klucia od 30 tyg, w 30 tyg bylo b mocne a w 32tyg scan pokazal skrocenie sie znaczne szyjki do 2.5cm
teraz tez kluje i to coraza czesciej, nie jest to przyjemne, czasem na ostro kluje w kanale szyjki
najgorzej ze to lapie niespodziewanie, mozna wstac rano z lozka na sniadanie i myslec szybko by tam wrocic polozyc sie z powrotem lub lapie na miescie jak sie chodzi nawet powoli, jedyna metoda to zatrzymac sie i czekac az przejdzie/usiasc w miare mozliwosci, pochylic sie do przodu, oprzec o cos lub kogos
wg mej ginki to dziecko schodzi w dol
dzis przyobserwowalam sluz lekko podbarwiony na brazowo, ok ze mezus przylatuje w pt, raczej zdazy ;--))
Natalia ja miałam parę razy takie kłucia, tak od tygodnia. Jutro mam wizytę u mojej gin to dowiem się jak szyjka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 21:00
Limerikowo, Galanea, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatalia pewnie mialas CMV na początku ciazy robione? Tak jak i ja, mi wyszło ze przechodzilam dawno temu ( wysoka awidnosc) podobniez nie ma żadnego zagrożenia, ale badanie powtórzę w najbliższych dniach tak jak i wszystkie inne wazne badania.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 21:36
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLimerykowo no to pewnie cos zaczyna sie ]:-> oooojjjj..
super! Jesli te klucia to szyjka to ja pozdrawiam serdecznie moja szyjke
tak dokladnie,lapie niespodziewanie a jak zlapie to musze stanac albo siedziec. Czasami to musi smiesznie wygladac jak ide sobie gdzies i az sykne
Martynika,mialam robione w listopadzie-jakos pod koniec,max poczatek grudnia, lekarz zerknal w karte i stwierdzil ze wszystko poza CMV trzeba wykonac,nie wglebialam sie w szczegoly, skoro mowi ze nie trzeba to nie trzeba. Moge zrobic dla swojego swietego spokoju, ale skoro lekarz mowi co innego to nie wiem czy jesy jakikolwiek sens.weronikabp, Limerikowo, Galanea lubią tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Martynika,mialam robione w listopadzie-jakos pod koniec,max poczatek grudnia, lekarz zerknal w karte i stwierdzil ze wszystko poza CMV trzeba wykonac,nie wglebialam sie w szczegoly, skoro mowi ze nie trzeba to nie trzeba. Moge zrobic dla swojego swietego spokoju, ale skoro lekarz mowi co innego to nie wiem czy jesy jakikolwiek sens.
No tak, to najprawdopodobniej miałaś wtedy wysokie IgG, co świadczy o przebytej kiedyś chorobie.No cóż, dopytuję się, bo jest naprawdę masa lekarzy, którzy w ogóle nie widzą potrzeby robienia badania na cmv, a jeszcze więcej takich, którzy nie wiedzą co z tym zrobić, ani z czym to się je, kiedy już wyjdzie. -
nick nieaktualny
-
Aj, dziewczyny za często ostatnio tu zaglądam, żeby się poużalać. Dziś martwię się o swoją sunię
Kilka dni temu Dawid znalazł na schodach domu, wielkiego napasionego kleszcze. Musiała ona z nim chodzić kilka dni, tak że w końcu sam odpadł. A dzisiaj jest jakaś apatyczna, w ogóle się nie cieszyła gdy wróciliśmy do domu, cały dzień śpi. Włożyłam jej rano do miski kawałek kiełbasy to nawet go nie ruszyła (co do niej nie podobne) pomyślałam, że może nie zauważyła, wiec zaniosłam ją do miski a ona tylko powąchała kiełbaskę i poszła się położyć, a to już naprawdę musi być oznaka choroby
Od razu skojarzyłam to z tym kleszczem i boję się że to może być bolerioza. I jestem zła sama na siebie, bo w marcu zakropilismy ja na kleszcze, ale zupełnie wyleciało mi z głowy, zeby powtórzyć to w kwietniu. Teraz siedzę i się martwię. Raniutko jadę na pobranie wymazu, wezmę ja chyba ze sobą i pojedziemy do weterynarza... Jak nie gruźlica to bolerioza plus wszystkie Zuzkowe przypadłości, już zaczynam sobie żartować, że niedługo będę mogła pisać doktorat z medycyny, mimo, ze studiowałam ekonomię
P.S. Wybaczcie dziewczyny, kilka z Was martwi się o swoje maleństwa a ja tu wyjeżdżam z psem, ale musiałam się wyżalićWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 22:39
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Kochana, Ja dla pewności powtórzę HBS, antygen, CMV, to chyba wszystko, WR i HIV nie trzeba powtarzać podobniez.
Aha, no to chyba tylko faktycznie mi paciorkowce zostały. Hbs miałam niedawno, ale ja w dzieciństwie byłam szczepiona, więc nie będę powtarzać. Dzięki
Wiecie co, nie radzę sobie z tymi nastrojami, znowu mam zły humor. Dawno się tak zmiennie nie czułam, okropne to jest.weronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadziula trzymam kciuki za sunię!
Galanea ja tez mam mega zmienne nastroje, nie miałam tak nigdy, jakoś musimy dać radę, juz tak blisko, niech Limerikowo urodzi, potem Nastepne dziewczyny to zapomnimy o tych nastrojach, bedzie tyle adrenaliny)
Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość