MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Sunset współczuję konieczności pobytu na oddziale - córeczka będzie miała generalną próbę rozłąki z mamusią, ale najważniejsze, że wszystko jest ok
i będzie ok
to już końcówka więc dotrzymacie i Ty i Monalisa i my wwszystkie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2014, 14:05
Limerikowo, sunset, monalisa lubią tę wiadomość
-
zglaszam sie, wiec mozna z listu gonczego mnie juz wykreslic hi hi, dobry pomysl
a zyje od rana ok, dzieki, polepilam pierogi ruskie, pojadlam i czytam W.posty by byc na biezaco
maz dzis przylatuje wiec ciut ogarniam chate, jeszcze do aldika naprzeciw skocze, bo tam raz dwa idzie na kasie ;--))
no brzuch mi spina sie ladnie, wiec tez poleguje
tesciowe pisza na gg ze uwaga: obstawiaja na nast tydz (20go jada do Chorwacji na 2tyg)
to ja dziekuje za takie obstawianie,mnie sie nie spieszy i tez musze odpoczac po porodzie i w pologu..a nie goscic sie, starczy tego dobrego
kiedy ma wyjsc to wyjdzie mala, wiec odpislam ze ja na 1 czerwca obstwiam na podwojne prezenty :--))))))))))))))))))) i ciszaweronikabp, Nalka, monalisa, evas, Galanea, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a musialam ciut odespac bo akcja wczor z wyjacem psem za scianA (w dzien tez daje koncerty)od 21 po polnocy i walek ladowal pare x na scianie
po polnocy wrocili wlascieciele z imprezy na kampusie na Morawsku tu, wiec jeszcze moj walek walil im tym razem, bo na doga nei dzialal oczywiscie
haski wyjec tak zawziety ze tyle h potrafi dawac i uuuuuu i uuuu
strasznie to uuuuuuuuu wchodzi w glowe i powoduje niepokoj, tym bardziej w ciazy b irytujace tyle czasu
zglaszam juz w spoldzielni 2x i na strazy, ze placi sie i czynsz i kredyt i 1en pokoj jest nie do uzycia plus na balkonowy pokoj obok tez elegancko w dzien i w nocy niesie (blok 4p, rama H pokryta cegla 95r)
straz stwierdzila, ze nie moga wejsc do klatki obok, ja zreszta tez bo nie ma klucza.. a spoldzielnia ze gospodarz tam juz byl, no wlasnie slyszlam wczor jak byl..
w tamtym tyg dalam ogloszenie na klatke by wszyscy widzieli skoro nie moge wejsc na pietro i wyrazic swojej opinii bezposrednio winnym:
"czy ten piesek musi tak wyc od rana do poznego popoludnia?!
prosze zapewnic pieskowi wlasc opieke a sasiadom z nast klatki wtyczki do uszu
dziekuje "
no nic znalazlam juz 2x art jako wykroczenie i bedzie maz wojowal w tym temacie
poza tym 26 ma byc zebranie to pojdzie i zglosi by nam czynsz za wyjca obnizyli
potem jak wynajmiemy to tez moze byc klopot, lokator bedzie mial wyjca za sciana, zadna prztyjemnosc
ja tam nic nie mam przeciw psu al;e przeciw asluchaniu godz wycia juz tak
w koncu w bloku w city mieszkam a nie w lesie ze sfora wilkow (haskich) ;--)))weronikabp, monalisa, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLimerikowo wrote:Weronika b prosze to tylko podaj ten Twoj talerz :--)))
juz go wirtualnie prawie widze, ale siegnac nie moge ha ha ha
ja tam mogę prosto z patelni takie podsmażonemniammmmm polane jogurtem naturalnym o jej ale ślina jak stąd do Ciebie
a co do psa, to żal psa, tak to jest jak się kupuje psy i nie zapewnia im warunków odpowiednich dla rasy..Limerikowo lubi tę wiadomość
-
przypomina mi sie idealnie scena z "Nic smiesznego " z C.Pazura jak dzwoni z extra niskiej zoltej budki na osiedlu a wilczur mu zakloca konwersacje na temat krecenia nast filmu, w koncu bohater Adam Miauczynski zirytowany i rozmowa tel i upierdliwym szczekaniem pogonil wilczurowi kota : "..kurcze..a wilki wyja..uuuuuuuuuuuuuu.." :--)))))))))))))))))))))
nie ma jak to humor sytuacyjnyweronikabp, monalisa lubią tę wiadomość
-
hejka. A mnie znów od 2 dni boli w pachwinie po lewej stronie
W nocy ciężko było mi się przekręcić na drug bok- teraz jest trochę lepiej.
W pipce coś boli i ciśnie - czyżby mały się rozpychał ? Jakieś mam złe przeczuciemożemy nie wytrwać do 36 tyg
Monalisa czyli AFi wzrosło - super - ja będę wiedzieć w poniedziałek czy też wzrosło.monalisa lubi tę wiadomość
-
o matko nadrobic was po paru godzinach
A wiec odpisuje:
Ja z ciuchow ciazowych mam tylko 2 pary jeansow, w reszcie chodze swojej. I w sumie dzisiaj zalozylam moje "normalne" spodnie tylko ostatni guzik mi sie nie dopina wiec ubralam dluzsza bluzke i jest eleganckoMila odmiana zalozyc cos normalnego.
Chodze prywatnie do lekarza i luteine mam od poczatku refundowana. Tyle tych opakowan juz zuzylam, ze jak bym mialam placic pelna stawke to bym miala cala wyprawke
Kupilam bodziaki z krotkim rekawkiem i pajacyki w mothercare. Jezeli ktos lubi ten sklep to spiesze doniesc, ze maja wyprzedaz 30% - 50%.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2014, 14:51
Nalka, weronikabp, sunset, monalisa, evas, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Oj biedny Ptysio! Jak on musi przeżywać, że nie ma właścicieli w domu. Zawsze mi się serce kraje jak Nalunia patrzy przez balkon i żałośnie szczeka gdy odchodzę
Pieroga też bym zjadła. Teraz mnie naszło na kruszonkę. Dzisiaj mamy dzień niezdrowych rzeczy. Dostałam trzęsawki na widok zupki "ser w ziołach" - no musiałam ją posiąść. Podobnie było z popcornem maślanym. Wciągnęłam całą pakę.Rano ogromną drożdżówkę z budyniem. Jeszcze mnie dwa banany czekają zmiksowane z mlekiem. Boje się wejść na wagę..
Słuchajcie mam część wyników:
TSH - 2,47 (sama sobie spadła, w 10 tygodniu ciąży było 3,4)
f4 - 14,2
To f4 jest ok? Bo lekarz mi powie dopiero w środę.monalisa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Jestem, jestem. Ale poddenerwowana.
Albo mój ginekolog spieprzył dzisiejsze pomiary usg, bo się spieszył, albo coś jest nie tak, czego ja nie rozumiem.
Przypomnę, że w środę półtora tygodnia temu miałam usg na Agatowej i Arturowi wychodziła waga 2700. Jeszcze wcześniej w piątek mój ginekolog wyliczył ją na 2500.
Po dzisiejszej wizycie dowiaduję się, że Artur waży... 2550. A wymiary ma niemalże identyczne, jak mierzone wtedy u mojego gina 2 tygodnie temu, np. kość udowa niby nie urosła wcale. On nie wie, że ja w międzyczasie byłam jeszcze na Agatowej i tam wyszedł przyrost.
I tak na przykład na Agatowej 30 kwietnia wyszło HC 334, a dziś 332. AC 307, dziś 297, FL 68, dziś 65... interesujące.
On był dzisiaj albo jakiś nieprzytomny, albo Artur się gorzej ułożył i niedokładnie pomierzył, chociaż w półtora tygodnia jakieś przyrosty chyba powinny być widoczne.
Nastraszył mnie, że Artur niby przez 2 tygodnie przyrósł tylko 50g, a przecież między pierwszą wizytą a tą na Agatowej już wyszło 200! Straszył dalej, że to przez moje nadciśnienie, że przepływy gorsze (chociaż nie zmierzył, a na Agatowej półtora tygodnia temu wyszły idealne), że dziecko nie dostaje tego, co potrzebuje... i tak mnie wypuścił.
No nic, ja pokażę te usg w środę na Karowej, jak będę szła na ktg, chociaż mam mocne przekonanie, że to dzisiejsze jest totalnie lipne... Może mi tam zrobią dodatkowe.
To taki przykład na to, że chyba nie należy za bardzo przywiązywać się już teraz do tych pomiarów na usg, bo wg nich moje dziecko nie urosło nic przez 1,5 tygodnia, za to się... skurczyło :>.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2014, 15:06
monalisa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Odmeldowuje się. Jestem po pierwszym Ktg, mala daaawno się tak nie ruszała, ale myślę ze to przez moje nerwy na sam widok szpitala. W 30 min Ruchów 88 mi naliczylo, no I 7 skurczow duuuuzych. Z gym ze Nic nie czuje. Pokazalam wynik mojemu gin, serduch malen Oki, ruchy super a skurcze okreslil na przepowiadajace. W szpitalu pielegniarki mnie nastraszyly I wypytywalykto bedzie kontrolowal wynik. Po ktg udalam sie do mego Gina. Za tydz mam wizyte z Gbs I sie zobaczy co I jak. Tak wiec do 3 tyg moja Corcia bedzie z Nami:) ale przyznam ze mam pietra z tymi skurczami, M co chwile pyta jak sie czuje:) karze mi lezec, wozek I lozeczko w niedziele szykowac juz bedziemy. Troszku termin podkrecamy:) do tego M zaoferowal sie posciel, firanki I zaslonki poprac. Ah to juz tak blisko.
weronikabp, evas, monalisa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartynika wrote:Jestem, jestem. Ale poddenerwowana.
Albo mój ginekolog spieprzył dzisiejsze pomiary usg, bo się spieszył, albo coś jest nie tak, czego ja nie rozumiem.
Przypomnę, że w środę półtora tygodnia temu miałam usg na Agatowej i Arturowi wychodziła waga 2700. Jeszcze wcześniej w piątek mój ginekolog wyliczył ją na 2500.
Po dzisiejszej wizycie dowiaduję się, że Artur waży... 2550. A wymiary ma niemalże identyczne, jak mierzone wtedy u mojego gina 2 tygodnie temu, np. kość udowa niby nie urosła wcale. On nie wie, że ja w międzyczasie byłam jeszcze na Agatowej i tam wyszedł przyrost.
I tak na przykład na Agatowej 30 kwietnia wyszło HC 334, a dziś 332. AC 307, dziś 297, FL 68, dziś 65... interesujące.
On był dzisiaj albo jakiś nieprzytomny, albo Artur się gorzej ułożył i niedokładnie pomierzył, chociaż w półtora tygodnia jakieś przyrosty chyba powinny być widoczne.
Nastraszył mnie, że Artur niby przez 2 tygodnie przyrósł tylko 50g, a przecież między pierwszą wizytą a tą na Agatowej już wyszło 200! Straszył dalej, że to przez moje nadciśnienie, że przepływy gorsze (chociaż nie zmierzył, a na Agatowej półtora tygodnia temu wyszły idealne), że dziecko nie dostaje tego, co potrzebuje... i tak mnie wypuścił.
No nic, ja pokażę te usg w środę na Karowej, jak będę szła na ktg, chociaż mam mocne przekonanie, że to dzisiejsze jest totalnie lipne... Może mi tam zrobią dodatkowe.
To taki przykład na to, że chyba nie należy za bardzo przywiązywać się już teraz do tych pomiarów na usg, bo wg nich moje dziecko nie urosło nic przez 1,5 tygodnia, za to się... skurczyło :>.monalisa lubi tę wiadomość
-
Ja się nie zamartwiam, usiłuję podejść do tego racjonalnie, tylko nie lubię niejasnych sytuacji. Dobrze, że zrobiłam w zeszłym tygodniu to usg na Agatowej, gdzie nie dość, że Artur wyszedł większy niż dziś (?!), to jeszcze przepływy były dokładnie sprawdzone, właśnie pod kątem nadciśnienia i wyszły idealnie.
Mąż, też z głową na karku, powiedział mi, żebym pamiętała, że na tym etapie trzeba uwzględniać tolerancję +/- nawet do 500g. Dlatego tym bardziej sądzę, że lekarz mierzył tego Artura dziś trochę "na czuja", zresztą wydaje mi się (tak jak się gapię co usg w ten monitor), że nie miał dziś zbyt wyraźnych obrazów.
Ale zasiał niepokój. No nic, czekam do ktg i konsultacji lekarskiej na Karowej. Chociaż tam w środy konsultuje taka bezproblemowa lekarka, która nie wzbudza za bardzo mojego zaufania. Pokazałam jej ostatnio kontrolkę ciśnień, które wg mnie były nadal za wysokie (codziennie zdarza się, że mam pow. 140), a cała w skowronkach stwierdziła, że ciśnienia są bardzo dobre, bo utrzymują się na stałym poziomie, jest superowo, do zobaczenia za tydzień. Chyba zmienię dzień tych ktg.
Nalka, monalisa, Limerikowo lubią tę wiadomość