MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynika wrote:Nie mów nic Nalce o bananach, ostatnio chyba wspominała, że je wcina na potęgę...
Wiem, pamiętam Może jajka dla odmiany? 
Nie wiedziałam, że witaminy mają wpływ na masę dziecka. Od początku ciąży biorę Femibion, może dlatego mi taka kluska rośnie? 
-
nick nieaktualnyDziś w blue city w sklepie dla dzieci znalazłam fajne rzeczy na przykład organiczne woreczki na pieluszki, przydadzą się na spacery, w podróż, w gości itd oraz chusteczki nawilżające 100% organiczne na wypróbowanie, zobaczymy co to, jak się sprawdzą to będe je kupowała, zero chemii.
znacie tą firmę?
vikus001, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNalka wrote:Jestem dzisiaj po wizycie. Lekarz co prawda uważa, że skoro przepływy i łożysko jest w porządku to urodzę po prostu małe dziecko. Ale jego mina kiedy leżałam na leżance w celu zbadania serduszka mówiła wszystko. Żebra tak mi wystawały, że myślałam tylko o zapadnięciu się w podłogę. Nie miałam pojęcia, że tak wystają jak leżę, nie zwracałam na to uwagi. No i tak się cieszyłam, że może maleńka przytyła.. ale jak ona ma przytyć, skoro ja znowu w przeciągu miesiąca zdobyłam kilogram? Do tej pory przez 3trymestr przytyłam całe 2 kg. Tak mną to wstrząsnęło, że gin. zapisał mnie na bezpłatne USG sprawdzić ile waży malutka. Więc będę miała dwa USG w środę. Jedno o 14:00 a drugie, w drugim mieście prywatne o 21:30.
Moje wpadanie w otchłań rozpaczy szybko zmienia się w siłę i chęć stawienia czoła troskom, ale w tym wypadku czuję się po prostu bezsilna. Nie wiem już co mam jeść, ile jeść i czy w ogóle wmuszać w siebie to jedzenie. Chciałabym żeby Anna była już z nami, żeby naprawdę okazało się, że jest po prostu z natury taką małą kruszynką, której nic nie zagraża. Ciesze się chociaż, że mam takiego lekarza, który nie panikuje, nie uprawia czarnowidztwa i wszystko stara się rozważać racjonalnie. Jego spokój = moje mniejsze zdenerwowanie.
Kochana,niektore osoby maja tendencje do szybszej przemiany skladnikow odzywczych i chociazby niewiem co nie przytyja-chyba ze zglosza sie do dietetyka w celu ulozenia diety. Moja kolezanka ktora obecnie tez jest w ciazy wazyla na poczatku jej trwania 37 kg/160cm i lekarze w szpitalu ulozyli jej specjalna diete-przytyoa jedyne 4 kg a jest na koncowce. Dziecko bedzie male,przy donoszonej ciazy nie swiadczy o zlym dobrostanie dodam jeszcze ze przyjmowala podwojne dawki witamin. Glowa do gory, coreczka czerpie z Ciebie ty najwyzej bedziesz jeszcze chudsza
weronikabp, Galanea, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Nalka nie martw się, mała na pewno jest zdrowa, tyle że drobniejsza. Mój synuś też do dużych nie będzie należał. Apetyt mi nie dopisuje, a zmuszać się nie będę. Jem 2-3 posiłki dziennie i tyle mi wystarcza. 8 kg przytyłam i uważam, że to jest ok.
A mały jak tylko coś zjem to za 10-15 minut ma czkawkę. Nawet po kostce czekolady. Widocznie mały z niego żarłoczek
Mam nadzieję tylko że mleczko też będzie tak chętnie jadł
Galanea, monalisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czesc dziewczyny,
w Krakowie jest paskudnie pada, wieje a teraz jeszcze grad
Nawet moj pies nie chce isc na spacer i patrzy na mnie z wyrzutem co mam za durne pomysly.
Ja planowalam robic masaz krocza od 6 miesiaca, nie zrobilam ani razu i pewnie nie zrobie, nie chce mi sie a i tak pewnie bede nacinana bo moja Iga idzie w mase. Moj maz i jego bracia wszyscy wazyli ok 5 kg wiec boje sie, ze ona tez bedzie taka duza.
Ostatnio mam wrazenie, ze ciagle robie pranie a rzeczy z kartonow, ktore dostalam nie ubywa, ciagle sa 2 kartony pelne ubranek Caly czas czuje, ze jeszcze mam sporo rzeczy do ogarniecia przed porodem.
evas, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Martynika wrote:Nalka, a bierzesz jakieś witaminy? One czasami wpływają na masę maluchów. Tutaj często dziewczyny piszą, że nie łykają suplementów, żeby nie rodzić pięciokilowych klocków. Może to by jej trochę polepszyło wagę?
Wiem, że się nie głodzisz i w ogóle, ale może zwróć uwagę na to, ile kalorii przyjmujesz w ciągu dnia? Bo często w ogóle nie zdajemy sobie z tego sprawy. Zlicz to sobie po prostu mniej więcej, a jak wyjdzie Ci za mało, to może dołóż jakiś posiłek.
Dokładnie - położna mówiła, że mamy w ciąży łykają za dużo witamin, później rodzą b. duże dzieci
Też słyszałam o jajkach-nawet codziennie.
monalisa lubi tę wiadomość
-
Ja też dziś robię pranie, w sumie dopiero drugie, ale nie mam więcej ciuszków. Poprałam tylko te na 56, reszta jak mały będzie wyrastał. Muszę dokupić jeszcze jakieś czapeczki, spodenki bawełniane i chyba wystarczy. Dziś jeszcze czekam na koszule do porodu i karmienia, więc na jeszcze jedną pralkę się uzbiera.Kota wrote:Czesc dziewczyny,
w Krakowie jest paskudnie pada, wieje a teraz jeszcze grad Nawet moj pies nie chce isc na spacer i patrzy na mnie z wyrzutem co mam za durne pomysly.
Ja planowalam robic masaz krocza od 6 miesiaca, nie zrobilam ani razu i pewnie nie zrobie, nie chce mi sie a i tak pewnie bede nacinana bo moja Iga idzie w mase. Moj maz i jego bracia wszyscy wazyli ok 5 kg wiec boje sie, ze ona tez bedzie taka duza.
Ostatnio mam wrazenie, ze ciagle robie pranie a rzeczy z kartonow, ktore dostalam nie ubywa, ciagle sa 2 kartony pelne ubranek Caly czas czuje, ze jeszcze mam sporo rzeczy do ogarniecia przed porodem.
A jeśli chodzi o masaż krocza, to chyba dopiero po 34 tygodniu można robić.
-
A ja siedzę i płaczę, bo właśnie odebrałam wyniki badań i wszystkie są ok poza CMV. Wyszło mi świeże zakażenie i brak przeciwciał (tzn. wcześniej nie przechodziłam). Jestem przerażona
Zobaczymy co dzisiaj lekarz na to powie - oby coś pocieszającego...
Moje Aniołki- ukochany synek 23.01.2013 (13tc) i 16.09.2013 (7tc) [*] -
Nie zamartwiaj się tak bardzo. Jeśli to świeże zakażenie, to może malutka go nie złapała. W końcu już jest duża i w pełni ukształtowana. A po porodzie zrobią jej badania i jak będzie potrzeba to podadzą odpowiednie leki.Paulina1986 wrote:A ja siedzę i płaczę, bo właśnie odebrałam wyniki badań i wszystkie są ok poza CMV. Wyszło mi świeże zakażenie i brak przeciwciał (tzn. wcześniej nie przechodziłam). Jestem przerażona Zobaczymy co dzisiaj lekarz na to powie - oby coś pocieszającego...
I nie czytaj informacji w internecie. Poczekaj na wizytę u lekarza, na pewno będzie chciał porobić dodatkowe badania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 14:38
weronikabp, Martynika, Paulina1986, Galanea lubią tę wiadomość
-
Tzn. IgG masz ujemne, a IgM dodatnie, dobrze zrozumiałam?
Jeżeli mogę Cię jakoś pocieszyć w tym wszystkim, to jest o tyle dobrze, że do zakażenia doszło tak późno (gdybyś przechodziła je w I albo II trymestrze, to na pewno IgG już by Ci urosły). Dawno zakończyła się organogeneza, mózg jest już dojrzały, a dziecko duże i silne.
Tymczasem nie trzeba płakać, tylko na spokojnie podjąć konkretne kroki, tj. najprawdopodobniej lekarz zleci badanie awidności, powinien też skierować Cię do szpitala zakaźnego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 14:38
evas, Paulina1986, Galanea, monalisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeżeli potrzebujesz pogadać/zapytać o coś, wal śmiało na priv, przeszłam całą tę drogę i czekam na finał po porodzie.
I u mnie wszystko wygląda w porządku, pomimo tego, że do zakażenia doszło w okolicach 18 tygodnia. To, co musisz teraz zrobić, to wyłączyć przeglądarkę i absolutnie nie czytać niczego, co na temat CMV w ciąży piszą w Internecie. Są to w większości bzdury, uwierz mi, że niczego przydatnego się nie dowiesz. My, nie będąc lekarzami, nie umiemy tak wypośrodkować, aby z tego całego bełkotu wydobyć prawdę. Pamiętaj też, że w necie mało kto pisze o dobrych zakończeniach, a ich jest z całą pewnością więcej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 14:45
Paulina1986, evas, Galanea, monalisa lubią tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy. Tak Martynika, mam IgM + IgG -
Sama się pocieszam, że tak późno doszło do zakażeni, i że malutka już spora.
Niestety zdążyłam już przeczytać w necie o skutkach CMV i pewnie gdyby nie to, że mam farbowane włosy to już bym osiwiała...
No ale sama wzięłam się w garść, przestałam czytać i czekam grzecznie na wizytę. Zobaczę co ginek powie - w końcu mu ufam...
evas, weronikabp, Martynika, Galanea, Tusia84, monalisa lubią tę wiadomość
Moje Aniołki- ukochany synek 23.01.2013 (13tc) i 16.09.2013 (7tc) [*] -
Martynika wrote:Jeżeli potrzebujesz pogadać/zapytać o coś, wal śmiało na priv, przeszłam całą tę drogę i czekam na finał po porodzie.
Martynika z pewnością się do Ciebie odezwę po wizycie, żeby obgadać to co mi lekarz powie. Bardzo Ci dziękuję
Martynika lubi tę wiadomość
Moje Aniołki- ukochany synek 23.01.2013 (13tc) i 16.09.2013 (7tc) [*] -
Zrobiłam to samo - czytałam, siedziałam i wyłam. Tylko, że ja tak siedziałam dwa dni. Boże, jakie to było bezsensowne, zafundowałam sobie i dziecku tak potężną dawkę stresu, że dziś mam do siebie o to spory żal, no, ale człowiek działał w amoku, chcąc się dowiedzieć czegokolwiek.
Paulina, pomyśl sobie tak - skutki wzięcia jakiegokolwiek leku, nawet bez recepty są opisywane na ulotce tak, że gdybyśmy zaczęły na to zwracać baczniejszą uwagę, to okazuje się, że zwykły przeciwbólowy to jakieś pandemonium.
Z Internetu wylewają się mrożące krew w żyłach skutki różnych chorób i są to zawsze najczarniejsze wizje, które mają nikłe przedłożenie na rzeczywistość. Teraz ważnych jest kilka rzeczy, które potrzebujesz do porodu:
Badanie awidności; powtórzone badania najlepiej w szpitalu zakaźnym (bo ciężarnym mogą wychodzić czasami fałszywie dodatnie IgMy, trzeba to powtórzyć), do którego powinnaś dostać skierowanie i zostać przyjęta bez kolejki jako ciężarna; dokument ze szpitala zakaźnego o przebytym zakażeniu ze wskazaniami do badań jakie należy wykonać dziecku po porodzie - to wypisuje lekarz zakaźnik, który konsultuje Ci wyniki badań (IgG, IgM, PCR DNA CMV, USG przezciemiączkowe, ocena wątroby i śledziony oraz badanie słuchu i wzroku).
I tyle. Przy porodzie trąbisz, że przeszłaś aktywne zakażenie CMV, pokazujesz wyniki badań, po porodzie molestujesz pediatrę o badania, trąbisz dalej, że było CMV. PCR DNA CMV ujemne świadczy o tym, że nie doszło do transmisji wirusa na dziecko i sądzę, że tak właśnie będzie.
Paulina1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySłuchajcie moja Pola uwielbia jazz, jak ja się cieszę) radio jazz to jednak jej ulubione
Mąż dokonał kradzieży, hehe, ukradł mi bzu od sąsiada, ale powiedział ze jak tylko go zobaczy to się przyzna hahaha, pachnie cudnie, to ten grubokwiacisty bez
Galanea, evas, Agusia2312, monalisa lubią tę wiadomość
-
Acha, i jeszcze jeden pozytyw - do zakażenia doszło, trudno, stało się, niczyja to wina, złośliwość losu (chyba, że te IgMy rzeczywiście będą fałszywie dodatnie, tak naprawdę może być i z całego serca Ci tego życzę).
Ale to, że o tym WIESZ, że zostało to sprawdzone, że jesteś przygotowana, że wiadomo, jakie kroki później podjąć, a jeszcze parę lat temu przecież w ogóle nie robiono tego badania - to jest bardzo ważne.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki, będzie dobrze!
Paulina1986, evas, Galanea lubią tę wiadomość
-
Paulina, tak jak dziewczyny piszą, nie zamartwiaj się, nic nie jest z góry przesądzone, a internet to skarbnica bzdur i samonakręcająca się machina. Zobaczysz co powie lekarz, wierzę, że wszystko będzie dobrze, zwłaszcza, że to już przecież końcówka ciąży i dzidziuś już jest ukształtowany i silny Główka do góry.
Przez całą ciążę nawet nie pomyślałam o CMV, ale tyle o tym piszecie, że poleciałam sprawdzić swoje wyniki z początku ciąży i miałam aż 231,400 IgG, a IgM ujemne. Więc pewnie już mi nie zlecą CMV na koniec?
Paulina1986 lubi tę wiadomość
