MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze, z tym ktg to też jest dla mnie magiczna sprawa, bo wysyłają nas na zapis, ale przecież to jest raptem półgodzinny urywek wyrwany z kontekstu dnia. Mnie też spinania brzucha zaczynają się popołudniami i nasilają wieczorem, a ktg robią mi koło 8 rano.
Ostatnio zaczęłam odczuwać te bolesne skurcze, ale na razie z częstotliwością 1-2 na dzień i wydaje mi się, że tak powinno być na tym etapie.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Nie denerwuj się kochana, bo to nic nie da, a może podnieść ciśnienie i wtedy nie do rzecznika, a do szpitala będziesz musiała się wybrać.Martynika wrote:Jak mam nie mieć wysokiego ciśnienia się pytaaaam
.
Tylko spokój może nas uratować
Martynika, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Dlatego ja chodzę wieczorem. Położne na oddziale kręcą nosem, żeby rano, ale ja wiem swoje. Rano jestem wypoczęta i raczej nic się nie dzieje. A wieczorami przychodzą skurcze i to najczęściej jak chodzę, choć jak się przemęczyć to i leżenie nie pomaga.Martynika wrote:Kurcze, z tym ktg to też jest dla mnie magiczna sprawa, bo wysyłają nas na zapis, ale przecież to jest raptem półgodzinny urywek wyrwany z kontekstu dnia. Mnie też spinania brzucha zaczynają się popołudniami i nasilają wieczorem, a ktg robią mi koło 8 rano.
Ostatnio zaczęłam odczuwać te bolesne skurcze, ale na razie z częstotliwością 1-2 na dzień i wydaje mi się, że tak powinno być na tym etapie.
Martynika, monalisa, Agusia2312, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Nie no, mam na obecną chwilę 138/84, to jak na mnie piękne ciśnienie. Wczoraj już doszłam (leżąc i dziergając kocyk...) do 155/89 i zastanawiałam się, co ja jeszcze, do cholery, mam zrobić, żeby się bardziej zrelaksować. Powoli nastawiałam się na wieczorny wypad na IP, bo gdyby doszło do 160, to mam się tam stawić, ale wrócił mąż, wtuliłam się w klatę i było ok.
Jeżeli lekarka z Karowej przy okazji środowego ktg mi nie zwiększy tego Dopegytu, to się ciężko zdziwię. Zobaczymy jeszcze jak te przepływy dzisiaj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 09:55
monalisa, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Tusia84 wrote:Moja mała wczoraj wieczorem zmieniła pozycję.. plecy były po lewej stronie, a nóżki zgięta na prawą i tak najczęściej czułam nóżki jak się wypychały a po prawej stronie pupę.. od wieczora czuję ruchy i nóżki po prawe i lewej stronie tylko bliżej środka brzucha.. tak jakby jej plecki przylegały do mojego kręgosłupa a nóżki i reszta przodem do brzucha..
Zaczęłam w necie szukać czy to możliwe i się okazuje, że tak tu jest filmik o różnych ułożeniach płodu..
http://www.mamazone.pl/tv/film,22154,jak-uklada-sie-dziecko-przed-porodem.aspx
Tusia, możliwe, możliwe, Artur przez wiele tygodni miał nogi po prawej stronie, a plecy po lewej, a ostatnio tak się rozruszał, że co 2 dni kopie mnie nogami po innej stronie. Ciężko mi było uwierzyć w to, że robi takie akrobacje, ale ostatnio na usg widziałam plecy po prawej, nogi po lewej, dokładnie tak jak czułam. Ostatnio przebiera tymi nogami jak wściekły
.
-
evas wrote:Martynika, tak myślę, że może by zebrać numery telefonów od wszystkich, by w razie jak któraś nie będzie się długo odzywać mieć do niej kontakt. Oczywiście bez ujawniania na forum.
Ja swój Tobie podawałam i Weronika jeszcze ma do mnie kontakt.
Tak, mam do Ciebie, zaraz wyślę Ci swój. Tak sobie myślę, że można to po prostu zrobić między sobą. Fajnie by było, jakby do jednej osoby przynajmniej dwie inne miały numer, oczywiście, jeżeli ktoś sobie tego życzy.
Ale pomyślcie o tym, dziewczyny, powysyłajcie sobie kontakty do siebie, która z którą tam się dobrze dogaduje, bo sądzę, że nie dalej jak za dwa tygodnie tutaj się zaczną naprawdę spore emocje, jest nas dużo, co i rusz u którejś coś się będzie działo, fajnie wtedy napisać komuś choć słowo, że wszystko jest ok, bo na pewno nie będzie nam obojętne, jak się u każdej sprawy mają.
evas, monalisa lubią tę wiadomość
-
No właśnie o to chodzi, a nie każda w szpitalu będzie miała dostęp do internetu. A my tu będziemy się zamartwiać. I miło będzie dostać sms-a z pozdrowieniami od forumowych koleżanekMartynika wrote:Tak, mam do Ciebie, zaraz wyślę Ci swój. Tak sobie myślę, że można to po prostu zrobić między sobą. Fajnie by było, jakby do jednej osoby przynajmniej dwie inne miały numer, oczywiście, jeżeli ktoś sobie tego życzy.
Ale pomyślcie o tym, dziewczyny, powysyłajcie sobie kontakty do siebie, która z którą tam się dobrze dogaduje, bo sądzę, że nie dalej jak za dwa tygodnie tutaj się zaczną naprawdę spore emocje, jest nas dużo, co i rusz u którejś coś się będzie działo, fajnie wtedy napisać komuś choć słowo, że wszystko jest ok, bo na pewno nie będzie nam obojętne, jak się u każdej sprawy mają.
Martynika lubi tę wiadomość
-
Witam Dziś nocka nawet ok, obudziły mnie przed godz 5 bóle brzucha, ale usnęłam i o cisza
Galanea postaram się codziennie dawać tu znać, jak się nie odezwę to będzie wiadomo że jestem w szpitalu, ok ?
Powodzenia na wizytach, ja swoją mam jutro i to już na bank ostatnia
Co do masażu krocza miałam robić, ale jakoś tak hmm... nie mogłam się za to zabrać, jeszcze na myśl o tych wygibasach to wg mi się odechciało
Galanea, evas, Modelka, weronikabp lubią tę wiadomość
[/url]
2 x pozamaciczna
2 x HSG -
Witam się również. Powodzenia Dziewczyny na wszystkich wizytach, trzymam mocno kciuki Ja idę jutro do swojej lekarki.
Paula, ok, odzywaj się, bo bardzo jestem ciekawa czy będziesz pierwsza :>
Uważam, że to dobry pomysł, żeby wymienić się numerami i w razie alarmu napisać smska, bo ja dla przykładu będę bez internetu w szpitalu (mój Smartphone leży zepsuty w szufladzie:( ).
O masażu krocza też zapomniałam i jakoś nie mogę się zabrać, zastanawiam się czy w ogóle byłabym w stanie się tak wygiąć No chyba, że mężowie się tym zajmą
Martynika, Paula222, evas, Modelka, Tusia84, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Haha już widzę jak mąż zabiera się do masażu... Jak on nawet pleców mi nie masuje
Ostatnio wypaliłam dla jaj aby ogolił mi nogi - taką minę walnął że mało z krzesła nie spadłam
Galanea, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
[/url]
2 x pozamaciczna
2 x HSG -
Hej dziewczyny.
Ja od rana załatwiam sprawy urzędowe ,i tak biegam od jednego miejsca do drugiego. Ja dziś w nocyza bbardzo spać nie mogłam , coś podbrzusze mnie pobolewa dziwnym tempym bólem ,a do tego mała sie przekrecila i od rana tak strasznie sie wypina ze całe cialko idzie wyczuć jak dotykam brzucha.
Ja próbowałam namówić mojego m na masaż krocza nawet mu czytałam co i jak to stwierdził ze za dużo wymyślam i on sie tego nie podejmuje
evas lubi tę wiadomość
-
Ja też dziś jestem rozmemłana, łóżko dalej rozkopane, przynajmniej ja się trochę ubrałam...
Ooo, mój mąż by sobie z chęcią pomasował, ale zaraz z "kontynuacją", on zobaczy kawałek cycka i jest nakręcony jak pozytywka, a mnie się seksić nie chce i już.
Zachce mi się, jak będę miała motywację od przyszłego tygodnia, żeby wykurzyć Artura z lokalu. Zaczną się masaże.
Galanea, Mucha, evas, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
-
Hejka - witam wszystkie dziewczyny
U mnie przebija się słoneczko ale szału z pogodą nie ma
Trochę dziś mam stresa przez ta moją wizytę u gina - boję się Mam nadzieję że wszystko ok.
Nawiedziła mnie wczoraj rodzinka i ledwo żyłam tak mnie lewy bok bolał. Zażyłam podwójną dawkę magnezu i nospę i trochę przeszło ale słabo spałam
monalisa lubi tę wiadomość
-
Hehe, mój sam się oferował z tym masażem, ale też coś czuję, że byłaby "kontynuacja", pewnie nie tylko z jego strony A swoją drogą, to niewiele zostało do przytulanek już bez wyrzutów sumienia Zaczęłam dziś 35 tydzień, tadam! :]
Topa, ale dzisiaj masz lekarza? Podpytaj co i jak, ale dobrze, że trochę Ci przeszło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 11:28
evas, weronikabp, monalisa lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
powodzenia na dzisiejszych wizytach i badaniach.
Noc kiepska - potworna zgaga (no ale się nie dziwię, jak się zje przed spaniem kawał ciasta) i ból głowy
Co do nr tel. też muszę komuś podesłać. Wy już w większości będziecie tulić swoje pociechy, ja jestem na końcu listy no nie wiem, czy dam radę czytać te relacje porodowe, bo sama się za bardzo nakręcę!
Wczoraj z M byliśmy na zawodach charytatywnych. M biegał i dostał swój pierwszy medal jestem z niego bardzo dumna! fajna impreza, fajny cel.
Startowały też dzieci niepełnosprawne. Niesamowite jest to, ile miały z tego radości-mimo wszystko.
I co - albo to ciążowe hormony, albo jestem tak wrażliwa, ale na widok tych
dzieciaków, łezka się zakręciła w oku i musiałam się mocno powstrzymywać, żeby się nie rozryczeć.
Galanea, Martynika, evas, alexast, weronikabp, Agusia2312, Limerikowo, monalisa lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
