MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry!
Dzięki za wszystkie porady ubraniowe - szczerze mówiąc, nie pamiętam już, w co wchodziłam w czwartym miesiącu - to było milion kilogramów temu
Baloniku, nie denerwuj się - jesteś naprawdę daleko i z szyjką na pewno wszystko w porządku.
Dziewczyny, czy możecie powiedzieć, w jaki sposób odróżniacie skurcze od napięcia brzucha? Bo mój bardzo często robi się twardy jak skała, ale nie odczuwam żadnego promieniowania, nie umiem też ustalić wyraźnego momentu, kiedy przestaje. Jak to w końcu jest - jak się odczuwa skurcze. Czy mogę je przegapić i spóźnić się na własny poród? -
No wlasnie tez o tym pomyslalam, ze fajnie by bylo jakby sie jeszcze przekrecila we wlasciwa strone
ale serduszko slychac ponizej pepka wiec jest nadzieja. Ciekawe jak to sie u Ciebie dzieje, ze masz skopane biodro i zebra...jakis bokser rosnie
evas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
madamama wrote:Dzień dobry!
Dzięki za wszystkie porady ubraniowe - szczerze mówiąc, nie pamiętam już, w co wchodziłam w czwartym miesiącu - to było milion kilogramów temu
Baloniku, nie denerwuj się - jesteś naprawdę daleko i z szyjką na pewno wszystko w porządku.
Dziewczyny, czy możecie powiedzieć, w jaki sposób odróżniacie skurcze od napięcia brzucha? Bo mój bardzo często robi się twardy jak skała, ale nie odczuwam żadnego promieniowania, nie umiem też ustalić wyraźnego momentu, kiedy przestaje. Jak to w końcu jest - jak się odczuwa skurcze. Czy mogę je przegapić i spóźnić się na własny poród?
Skurcze porodowe są bolesne. A na tym etapie ciąży macica trenuje sobie i pojawiają się napięcia, ale bezbolesne, może czasem nie są zbyt przyjemne.
Czasem brzuch twardnieje jak dzieciątko się wypina, ale nie jest on cały twardy. Ja jak czuje napięcie to sprawdzam, czy jest twardy na dole, na górze i po bokach. U mnie robi się wtedy okrągły jak piłeczka. Gdy jest napięty tylko np z jednej strony i z dołu, to wiem, że to dziecko się wypina.Limerikowo, Galanea, madamama lubią tę wiadomość
-
Przepraszam, nie nadrobie Was. Mam nadzieje ze u kazdej ok.
Ja mialam wczoraj moje wyczekiwne usg, ktore doprowadzilo mnie do płaczu. Maluch waży 2600 pkus minus 400g. Nie chciał pokazac buzki, caly czas sie zaslanial. Ale ma sporo włoskow, i pełne ustka, takie całuśne. Jego brzuszek jest wiekszy niż reszta, 70 centyl, ale jeszcze sie miesci w.normie. najgorsze jest to, ze spada mu tetnobije sobie 150 i.nagle spada do 110, i tak caly czas. Od razu mnie skierowała na karową na ktg, szybko pojechalismy szybko i dlugo tam leżalam i liczylam ruchy mlodego. Przyszedl lekarz do ktorego dzwonila babka z agatowej i powiedzial ze mam super wydruk ktg. Ale lepiej kontrolować takie rzeczy. Dzis jade znowu na.ktg, tyle ze troche blizej domu. Jestem przerazona. Musze sie dzis spakowac
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Mucha wrote:No wlasnie tez o tym pomyslalam, ze fajnie by bylo jakby sie jeszcze przekrecila we wlasciwa strone
ale serduszko slychac ponizej pepka wiec jest nadzieja. Ciekawe jak to sie u Ciebie dzieje, ze masz skopane biodro i zebra...jakis bokser rosnie
ja mówię, że on ma wrodzone ADHD
No i znowu ma czkawkę już drugi raz dzisiaj. I zauważyłam, że nie lubi jeździć autobusami. Jak tylko autobus rusza, mały kopie jak szalony, a mi brzuch cały podskakuje. Zanim dojadę do pracy (12 minut) to mam zmasakrowane wszystkie wnętrzności. Na szczęście w samochodzie tak nie szaleje.Mucha, Galanea lubią tę wiadomość
-
weronikabp wrote:No to super ze Wasze sie tak pięknie ruszają, moja tak jak pisałam - niestety dzis nie rusza się. Pewnie czeka nas kolejna podróż na IP
-
Excella, nie denerwuj się tak mocno, może pani doktor coś źle pomierzyła. Pamiętam jak w pierwszej ciąży położna zrobiła alarm, że dziecko ma arytmię (tętno rosło i nagle spadało) lekarz od razu skierował mnie do szpitala. Oczywiście pojechałam i okazało się, że z tętnem wszystko ok. Ale trzymali mnie tam 2 tygodnie, bo na KTG wyszedł jeden skurcz. Ale wtedy takie czasy były, ze jak się trafiła pacjentka to trzymali do oporu. Wypuszczali jak im brakowało łóżek dla poważniejszych przypadków.
Dobrze, że zareagowali i jesteś pod kontrolą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2014, 09:48
Limerikowo, excella lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry, za mną "ganiana" noc. Wycieczka do toalety tylko jedna, ale taka zgaga mnie złapała, że nie mogłam sobie z nią poradzić, istny ogień, a jak mała się rusza, to tylko wzmaga to uczucie. Alugastrin ani trochę nie pomagał i wiecie co? Pół szklanki mleka pomogło.
Balonik, nie denerwuj się szyjką, teraz to już ciąża jest bezpieczna, co by się nie działo, dotrwałaś do ważnego momentu i teraz nawet mierzenie szyjki niewiele zmieni. Oszczędny tryb życia i będzie ok
Weronika, daj trochę czasu Poli. Ja nie raz w brzydką pogodę mam takie dni, że Zosia jest bardzo leniwa i mało się rusza. A serduszko możesz sprawdzić detektorem.
Evas, u mnie też po jedzeniu jest czkawkai to porządna.
Excella, a może na tętno dziecka mają wpływ Twoje nerwy? Nie raz tak mam, że siadam na fotel i serce dziecka wali jak szalone, a później sobie spokojnie zwalnia jak posiedzę trochę.
Miłego dnia wszystkim i powodzenia na wizytach.Tusia84, balonik, evas lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry mamusie.
Jestem po USG. Moja córka niezmiennie na USG wychodzi młodsza o dwa tygodnie. Lekarz ponownie zaznaczył, że moja ciąża będzie przenoszona. Więc tak jakby zamiast być w 36 tygodniu to jestem w 34. Nic nie zwiastuje chociażby małej akcji typu: rozwarcie na pół opuszka. Anna jest zdrową, silną dziewczynką, wszystko ma pięknie rozwinięte.
Najważniejszym co było dla nas do jej waga. Pamiętacie zapewne jak się zdenerwowałam, że przytyłam kilogram przez pięć tygodni, w związku z tym ile z tego mogło przybrać dziecko? otóż jak się okazuje całkiem sporo. w przeciągu równych pięciu tygodni przybrała 820g! Kocham bananyBędę je jeść bez narzekania. I jajecznicę co drugi dzień, jak Boga kocham.
30+5 = 1182g.
35+5 = 2002g.
Spokojnie dobije do wymaganej wagi urodzeniowej. Brzuch mam mały, ale najważniejsze, że dziecko jest zdrowe i ruchliwe jak nie wiem co. No i waży moje wymarzone 2 kg. Moje łożysko ma II stopień, więc to równiez dobra wiadomość. Widzieliśmy też idealnie cipkę (0 szans na chłopa;P) i buźkę. Matko boska.. będę mieć w domu dwóch Bartków. Nie ma po mnie w twarzy NICZEGO! Jak pokazywałam zdjęcia rodzinie to byli w szoku. Bartek płci żeńskiej mi się trafił.Ale to dobrze, bo on jest skóra zdjęta z matki a to ładna kobieta jest.
Oto my w 36 tygodniu, uważam, że urosłyśmy od 34 tygodnia.
Dla porównania tydzień 34:
Tydzień 36!
Martynika, Galanea, MagdaO, maggda, evas, balonik, madamama, Mucha, eta, Paulina1986, Limerikowo, vikus001, Duchess, alexast, Tusia84, Agusia2312, kambel, Niesforna, sunset lubią tę wiadomość
-
MagdaO wrote:Nalka, jedziesz na to spotkanie z anestezjologiem?
Jadę, bo dzisiaj na szczęście nie odwołali. A Ty?
I przepraszam dziewczyny, ale nie dałam rady was nadrobić, mam nadzieję, że wszystkie wizyty poszły dobrze i możemy spokojnie oczekiwać dobrego rozwiązania.