Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
dzień dobry
Asia, Mistrzymi gratuluję 30 tygodnia!
Januszkowa ładny ten fotelik,ale nie ma za krótkiego przodu na nóżki? Bo taki malutki się wydaje?
co do palenia, to jak leżała cały lipiec na patologi to sie napatrzyłam... dziewczyna młoda siksa miesiąc przed porodem z fajką, aż nie wytrzymałam i pytam czy się nie boi konsekwencji a ona że dziecko ponad 3kg.więc zdrowe jest... no palnąć w łeb gówniarę...
u mnie mama się urodziła w 8 miesiącu, podobno lepiej w 7 bo coś z płuckami wtedy jest ale szczegółów nie znam
a to nasza wczorajsza 100 dniówka
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7bd8e8e9315d.jpg
miłego dnia!Gosiak, cath, Lara 82, Penelope, derii84, megg, Januszkowa, Angélique89, MistrzyniWKochamCieMisiu lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Asia i Mistrzyni gratuluję 30 tygodna,a Tobie Przedszkolanka 99dniówki
Ja jużpo rozmowie z rodzicami,byli w Lidlu kupić dla Małego parę rzeczy,tzn w rozmiarze 74 i 80,bo tak chciałam
Co do palenia,ja rzuciałam w poprzedniej i rzuciałam wtej ciaży,i wychodzę z założenia,że dla chcącego nic trudnego,z tym że teraz nie zamierzam już dopalenia wrócić
Co do porodu przedwczesnego,toprawda,że lepiej urodzić dziecko w 7 niż w 8 miesiącu,jest to związane z płucami,a ściślej mówiąc z pęcherzykami płucnymi,które się rozszerzają przy pierwszym płaczu dziecka(bo nabieraone powietrze).Różnica polega na tym,że pęcherzyki w 8 miesiącu są niedojrzałe,i podczas wdechu mogą one się zapaść i to jest już duży problem,ponieważ one się ciężko regenerują,nawet część niestety obumiera,więc takie dziecko może umrzeć,lub w chorować często na choroby płuc,natomiast wcześniak z 7 mies trafia do inkubatorai tam jego pęchezryki płucne dojrzewają,ponieważ jeszcze się nie wykształciły na tyle,żeby powietrzemogło im zaszkodzić przy pierwszych oddechach w trakcie porodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2014, 10:36
przedszkolanka:), MistrzyniWKochamCieMisiu lubią tę wiadomość
-
Q co do palenia w ciąży. Ja tego kompletnie nie rozumiem. Mam koleżankę ktora urodzila pare dni temu i cala ciaze palila i sie z tym nie kryła. Ja i moja mama nie moglysmy w to uwierzyć. Jeszcze rozumiem nie wiedzieć i palic. Ale nie kumam tego jak można palic w ciąży i to całą ciaze! Szok.
Gosiak, Januszkowa lubią tę wiadomość
-
Hej!
Przedszkolanko, miałam takie samo pytanie do pani sprzedającej w Smyku, powiedziała, że to tylko wizualnie się tak wydaje, a niczym się nie różni ten fotelik od pozostałych jeżeli chodzi o jego wielkość.
O 15 mam wizytę. Trzymajcie kciukasyJestem bardzo ciekawa ile ta nasza Natalka urosła
Od rana kopie
przedszkolanka:), Gosiak, derii84, Lara 82, megg lubią tę wiadomość
-
dziękuję Derii
wiecie,palenie paleniem a jak można się upijać?? Dwa przypadki:
1. w szpitalu leżałam z dziewczyną (no patologia fakt) jej matka w 6 ciąży, pali normalnie a wieczorem nawalona w trzy dupy dzwoniła do córki (17 lat)!! Czaicie to?? W autobusie ludzie ją zbierali taka narąbana! I urodziła zdrowe dziecko.
2. w rodzinie też baba powalona piła,paliła, urodziła zdrową córkę, ale jak mała miała z 3 miesiące to po libacji wypadła jej z rąk! oczywiście dziecko trafiło do domu dziecka, oni mieli przymusowe spotkania AA, teraz już nie piją i ojeju jaka to przykładna rodzina (dodam,że wesele mieli bezalkoholowe) ale dziecko widac,że jest...no cóż,inne , zdziczałe...
i to zwykłe dwa przykłady tylko z najbliższego otoczenia..
Januszkowa czyli nie jestem aż taka czepliwa uff
no i trzymam kciuki i będę czekała na wieściWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2014, 10:55
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Tzn ja tez na jednym z wesel wypilam lampkę szampana. I to wszystko no i na poczatku ciąży razem z Sewerynka bylysmy w Łebie i ostro popiłyśmy ale to bylo dwa dni przed tym jak dowiedzialysmy sie o naszych ciazach
ale pic ze świadomością ze ma się w brzuszku swoja ukochana dzidzie.
-
Ja w ciąży nie wypilam nawet lampki szampana na weselu. Mam odrzut totalny od alkoholu, jak czuje gdzieś zapach, to od razu mi niedobrze.
Co do palenia, to ja też nie potrafię zrozumieć tych lekarzy, ktorzy tak mówią! Dziecko jest narażone przecież na niską wagę urodzeniową, problemy z oddychaniem, a nawet smierć łóżeczkową! Już nie mówiąc o alergiach czy astmie. Ja rzuciłam palenie jak tylko zrobiłam test, nie zapaliłam ani razu!
A co do matek pijących... To jest porażka. Ostatnio była taka głośna historia - kobieta w ciąży trafiła do szpitala ze śmiertelna ilością promili we krwi. Przeżyła tylko dzięki ciąży. Dziecko niestety zmarło.
Natura powinna uniemożliwiać zajście w ciążę takim ludziom!
-
przedszkolanka:) wrote:no ale nie upiłyście się prawie do nieprzytomności, zwłaszcza,że ta babka była w 7 miesiącu! a człowiek dmucha na siebie by tylko nie zaszkodzić...
Jak sie dowiedziałam o tej szyjce skróconej to Sewerynce przez telefon plakalam wlasnie ze taka nasza kolezanka pali biega z brzuchem na wierzchu a ona nie ma problemów a ja ktora naprawde uważa musi leżeć! -
nick nieaktualnyno ja też w dniu spodziewanej miesiączki miałam swoje wesele i później poprawiny i wypiłam trochę szampana, 2-3 kieliszki białego wina i kilka kieliszków wódki. Spodziewałam sie że może jestem w ciaży ale test nie potwierdził jednoznacznie.Dopiero 2 dni później ;].No ale pijana nie byłam w ogóle... a takie przypadki że matka w którymś miesiącu ciaży schlała się do nieprzytomności to sa w tv co jakiś czas. Tylko nikt nie mówi co później z takimi dziećmi, bo wątpię żeby wszytskie były 100% zdrowe. Albo pijaczki - im wszytsko jedno byle mieć na wódkę. Więc dzieci w brzuchu sa non stop pijane..... temat rzeka, takich ludzi powinno się sterylizować....
Wydaje mi się że człowiek świadomy i inteligentny w ciąży nie da sobie mówic że mozna pić i lepsze jest palenie niz nagłe rzucanie. Bo badania na ten temat nie trwają 5 lat tylko dłużej i skutki są powszechnie znane... -
nick nieaktualnyTez bylam wczoraj w Smyku i ich roznorodnosc asortymentowa, a raczej jej brak mnie zabija. Z wozkow byly jedynie Baby Design, Jedo Fyn Memo, Bebetto Luca (cała gama kolorystyczna) Silvia/Nico, Graco Symbio i jakiś Xlander, który ma tak szeroki stelaż jak niektóre wózki bliźniacze.. OBŁĘD... W fotelikach też... Porażka. Tak samo, huśtawka/leżaczek Bright Starts w Tesco 280zł, a w smyku 360 ten sam
W h&m widzialam fajne leginsy w serduszka z body z myszką miki i czapką z uszkami myszkimiałam brać, ale doszlam do wniosku, ze juz tyle mam tych ubran, ze basta...
Adulec dzisiaj dostał chyba lekkiego zawirowania głowy, bo wypycha główkę przez skórę na wysokości żeberNormalnie mogłabym ją objąć ręką, a jest średnicy takiego nie za dużego i nie za małego pomarańcza. Jeszcze zaobserwowałam na przestrzeni kilku ostatnich dni, że jest obrócona w stronę mojego prawego boku, który jest mega okupowany przez jej zwinne ręce, a prawe podbrzusze przez nóżki...
-
Cath no właśnie to człowieka jeszcze bardziej boli, zwłaszcza że wiesz,że robisz wszystko by było jak najlepiej... no ale juz dużo nie zostało a warto pomęczyć się leżeniem
ważne by szyjka już się nie skracała ( na razie!)
angelcia ja też czułam wczoraj główkę jak pomarańczkę -
Cześć dziewczyny
Obudziłam się dziś o 4.40, więc miałam chwile, żeby nadrobić wczorajszy dzień na forum. Potem była jeszcze drzemka i śniadanie i chyba znów jestem śpiąca..
Ostatnio tak ciągle - w nocy śpie albo nie a w dzień to bym spała i spała.
Pogoda w Wawie okropna - szaro i ponuro
Wyprawka prawie skompletowana. Muszę zamówić jeszcze wózek i fotelik, ale chyba już wybrane.
Powoli urządzamy pokójJak już go odgruzujemy to wrzucę jakieś zdjęcia.
MIŁEGO DNIA -
angelcia wrote:Tez bylam wczoraj w Smyku i ich roznorodnosc asortymentowa, a raczej jej brak mnie zabija. Z wozkow byly jedynie Baby Design, Jedo Fyn Memo, Bebetto Luca (cała gama kolorystyczna) Silvia/Nico, Graco Symbio i jakiś Xlander, który ma tak szeroki stelaż jak niektóre wózki bliźniacze.. OBŁĘD... W fotelikach też... Porażka. Tak samo, huśtawka/leżaczek Bright Starts w Tesco 280zł, a w smyku 360 ten sam
W h&m widzialam fajne leginsy w serduszka z body z myszką miki i czapką z uszkami myszkimiałam brać, ale doszlam do wniosku, ze juz tyle mam tych ubran, ze basta...
Adulec dzisiaj dostał chyba lekkiego zawirowania głowy, bo wypycha główkę przez skórę na wysokości żeberNormalnie mogłabym ją objąć ręką, a jest średnicy takiego nie za dużego i nie za małego pomarańcza. Jeszcze zaobserwowałam na przestrzeni kilku ostatnich dni, że jest obrócona w stronę mojego prawego boku, który jest mega okupowany przez jej zwinne ręce, a prawe podbrzusze przez nóżki...
-
nick nieaktualnywłaśnie dostałam solidnego kopniaka -aż cału brzuch mi podskoczył. Oczwiście jak wziełam komórkę do ręki żeby nakręcic nastene uderzenia to cisza........
tak samo z mężem. Jak tylko przykłada ręce to bobo sie uspokaja.... ehhh. Jeszcze gotowy pomysleć że nic tam nie siedzi i tylko mam pretekst żeby sie obżerać -
*Sylwia wrote:właśnie dostałam solidnego kopniaka -aż cału brzuch mi podskoczył. Oczwiście jak wziełam komórkę do ręki żeby nakręcic nastene uderzenia to cisza........
tak samo z mężem. Jak tylko przykłada ręce to bobo sie uspokaja.... ehhh. Jeszcze gotowy pomysleć że nic tam nie siedzi i tylko mam pretekst żeby sie obżerać
miałam tak samospróbujcie by dużo mówił do brzucha, mój tak gadał i gadał i teraz mała śpi jak coś robię a przychodzi T. a mała zaczyna wariować jak go usłyszy
i wczoraj ją tak obudził wieczorem haha
-
Mnie się najbardziej chce śmiać, jak się położę tak, że małemu niewygodnie, to czuję jak się rozpycha tymi małymi girami:)
Wczoraj chyba czułam piętkę albo kolanko:) i czuję, że jest duży już. Mam ochotę wtedy objąć brzuch i go wyprzytulać
P. wczoraj powiedział, że jak mały bedzie już większy, to on go tak bedzie podrzucać a Tomek będzie tak machać rączkami i nóżkami. Jego chrześniak to uwielbiał jak był mały i ojciec go tak podrzucał