Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja od jakiegoś czasu też nie mogę spać. Wszytsko mnie uwiera - nie potrafię znalkeźć dobrej pozycji, albo dzidzia sie tak ułozy, że ja moge zapomnieć o śnie. No i dopadła mnie zgaga - koszmar...... Biorę rennie na noc i troche pomaga, ale na pocztku sie męczę.
Mu teraz w sobotę zrobilismy prawie całą wyprawkę. Mamy wózek,łóżeczko, materac, pościel, ciuszki do szpitala ale tylko kilka szt bo resztę mam po siostrze męża tj po jej dzieciach.Jedyne co mi zostało do kupienia to wanienka i przewijak ;].
Wczoraj bylismy na ostatnich zajęciach SR - kapalismy i ubieraliśmy lalki. Z przyktrością stwierdzam, że mąż był lepszy.... trochę się przeraziłam - robiłam to wszystko jakbym miała 2 lewe ręce. Te lalki, niby tylko lalki, były takie giętkie...ehhh
Mieliśmy zajęcia z super położną - z dużym doświadczeniem i mówiła ciekawe rzeczy o pielęgnacji dziecka, a raczej zachęcała do sposobów babcinych np. Mówiła, żeby pielęgnować kikut spirytusem 70% lub fiolet. Teraz sie tego nie stosuje, bo podobno jest mowa o tym, że jakis ułamek procenta wchłania się przez skórę (ale bez przesady ile może byc spirytusi na małym waciku czy patyczki i ile z tego sie wchłonie!!!) i stosuje sie zamienniki typu octenisept itp. Ale mówiła, że nie ma lepszego środka niz spirytus. Nie ma żadnych komplikacji, duzo szybciej się goi... z resztą moja mam która jest farmaceutka tez mówiła, że lepiej spirytus. Wszytskie farmaceutki w jej aptece też tak robiły....
Pępek przemywac spirytusem 3x dziennie.
Mówiła jeszcze o tym, żeby dzicka sie nie bac boona takłatwo nie da sie połamać czy zadusić więc krzywdy sie jemu nie zrobi
Móiwła, że warto miec sól fijologiczna do przemywania oczek i nawilżania noska. Oczka mozna przemywac gorzka czarną herbatą.
Teraz nic tylko rodzić
Gosiak, Sue lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyposzukuję pozytywki jakiejś fajnej. na razie nic w sklepach nie znalazłam interesującego - chodzi mi głównie o melodię. Wszytskie jakies takie oklepane i albo za szybkie, albo nieciekawa melodia.
Mam jedną pozytywke jeszcze którą ja miałam ale jest juz trochę zniszczona i pobrudzona....bałabym sie dać świeżemu dziecku.........
Kurczę, u męża zwolnili własnie kolejna osobę. nie pieprzą się. Mam nadzieję, że on nie podpadnie niczym bo z uwagi na to że zmienił pracę we wrzesniu to przysługują mu tylko 2 tygodnie wypowiedzenia. A z moim zaisłkiem to nic nie zdziałamy......na razie o tym nie myslę, ale gdziec to we mnie siedzi, że możemy zostac z niczym...... -
nick nieaktualny
-
Gosiak, ja bym wybrała coś delikatniejszego. Wczoraj w filmach z serii Mamo tato co ty na to właśnie mówili, żeby światła w pokoju dzieciaczka były przytłumione i delikatne, bo go drażnią ostre i duże źródła światła.
Idę pakować to, co mam do mojej torby
Oby się przydała dopiero w lutym!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 11:21
-
nick nieaktualny
-
Hejka kochane ja już zrobiłam pranie teraz siedzę z kawką inką i odpoczywam
Katiś super lista, mi możesz zmienić jak na razie termin CC na 21 stycznia, jak będę szła na wizytę, mam 8 to może jeszcze się zmienić, ale jak na razie to jest ten terminjuż coraz bliżej dziewczynki
Kochane piękne, boskie brzuszki
Kiedy będą te kupony z allegro, ja się pytam, bo już bym chciała zamawiać, chyba nie wytrzymam do kuponów i zamówię szybciejWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 11:26
megg, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySylwia oddał klucz, powrotu nie ma. Mnie też gorzej się śpi, ale śpię, bo niektóre dziewczyny to mają faktycznie z tym problem. Między nogi musze obowiązkowo wkładać sobie poduszkę, bo mnie bolą (nie wiedzieć dlaczego...)
Juska19 faktycznie, więc sama sobie też pogratuluję (zakręconym być!). -
Pia Gizela wrote:Gosiak, ja bym wybrała coś delikatniejszego. Wczoraj w filmach z serii Mamo tato co ty na to właśnie mówili, żeby światła w pokoju dzieciaczka były przytłumione i delikatne, bo go drażnią ostre i duże źródła światła.
-
Witm mamuski
Wczoraj bylam na szkole rodzenia- bylo o pologu i depresji poporodowej, ze dotyka coraz wiecej kobiet, ale oczywiscie ponownie przewinal sie temat szczepien, polozna jak to polozna jest za tymi podstawowymi a dodatkowo mowila ze pneumokoki i meningokoki... Ze ona wszystkie swoje dzieci szczepila i gdyby ktoras synowa nie chciala zaszczepic to by im sama wziela dziecko i zaszczepila! Sick! Wiec odpalilam jej ze dobrze ze nie jestem jej synowapotem mowila ze niby pracuja nad tym by to bylo rgulowane ustawa te szczepienia.. To powiedzialam ze tak nie mozna bo kazdy czlowiek powinien miec prawo wyboru i watpliwe ze bedzie taka ustawa bo to juz narusza prawa czlowieka i wolnosc slowa wg mnie...tak wiec skonczyl sie temat po dyskusji ktora zmierzala do nikad.. Odczulam wyraznie ze wszystkie tam mamy beda szczepic juz w 1 dobie tylko ja sie wylamuje... No nic... W koncu maluch ze mna bedzie rok i w tym czasie tez nie moge zajsc w kolejna ciaze wiec moge odwlec te szczepienia... Min 6 tygodni napewno
mowila tez ta polozna ze jakis gosciu ktory wysuwal teorie o autyzmie w wyniku szczepien juz sie z tego wycofal... Temat rzeka i raczej z poloznymi nie ma co dyskutowac.. Tj z innymi zbytnio zagorzalymi zwolennikami szczepien..juz w 1 dobie...
-
A no i gadala jeszcze ze z autyzmem sie rodzi juz tylko moze objawiac sie pozniej, a jak zapytalam jak wiec wytlumaczy te rozne ataki i powiklania w tym autyzm zara po dawc szczepien to zaczela tylko mowic ze owszem zdarza sie czasowy bezwlad konczyn i inne ale to zasowe i szybko mija...
-
bella84 wrote:A no i gadala jeszcze ze z autyzmem sie rodzi juz tylko moze objawiac sie pozniej, a jak zapytalam jak wiec wytlumaczy te rozne ataki i powiklania w tym autyzm zara po dawc szczepien to zaczela tylko mowic ze owszem zdarza sie czasowy bezwlad konczyn i inne ale to zasowe i szybko mija...
-
nick nieaktualny
-
Miałam Ci ja mieć wizytę na 11:30... Samochód do końca szlag trafił, komunikacja miejska we wrocławiu umarła, bo spadło 10 mm śniegu. To dzwonię do tego pierdzielonego medicover z pytaniem czy lekarz mnie przyjmie jak się spóźnie 5-7 minut. Mówię, że w ciąży, to nie pobiegnę.
Miła pani w telefonie powiedziała, że zobaczy co da się zrobić, po czym mówi mi, że lekarz nie przyjmuje nawet jak ktoś się spóźni mniej niż 5 min!!! Gdzie w Medicover jest taka zasada, że te 5 minut lekarz jeszcze czeka.
Zdenerwował mnie niemiłosiernie, bo po 1. sama musiałam kiedyś czekać 25 minut na wizytę, bo była obsuwa (nikt do mnie nie dzwonił i nie mówił "nie leć kobieto na złamanie karku), po 2. to ten sam doktor, który źle wypisał moje L4 i musiałam jeździć w tę i z powrotem, żeby mi to poprawił.
Jak widać, w Medicover nie zdarzają się nigdy wypadki losowe. Przynajmniej nie mojemu lekarzowi, bo nawet 5 minut nie chce na mnie poczekać.
Na szczęście miła pani mi załatwiła wizytę na 13:45. Zastanawiam się czy jakoś skomentować tę sytuację czy przemilczeć i ładnie się z nim rozstać po prowadzeniu ciąży.
-
nick nieaktualnyDziewczyny nasza koleżanka Justyna Cezary jest w szpitalu. USG wykazało, że ma coś nie tak z przepływami, teraz jak się to wszystko unormowało i miała wyjść ze szpitala to na KTG wyszły jej skurcze i dostaje kroplówki. Trzymamy kciuki żeby wróciła szybko do domku w dwupaczku! ;*
-
Gosiak, w takim układzie dałabym tylko do tej lampy słabszą żarówkę.
Skończyłam moje pakowanie, bo więcej nic nie mam. Dopiero po nowym roku przyjdą do mnie ostatnie rzeczy do torby
Dziś u mnie na obiad ryż z soczewicą i warzywa duszone na patelni. I wczorajsza pomidorowa. Zgłodniałam, a wypadałoby na Poślubionego poczekać, bo ma być za półtorej godziny. Nic zjem jakąś kromeczkę i mandarynki.
Co do szczepień. My będziemy szczepić dopiero po 2 miesiącu życia. I tymi lepszymi szczepionkami niż oferuje NFZ, nie będą to również szczepionki wieloskładnikowe, tylko to minimum. Wiem, że to nie uchroni go od wszystkich chorób, ale wolę dmuchać na zimne.Gosiak lubi tę wiadomość
-
Angelcia, to trzymamy kciuki za Justynę!! Oby się unormowało wszystko.
Mnie zastanawia co się dzieje z Larą. Wczoraj miała mieć wizytę w szpitalu, mam nadzieję, że wszystko ok i że jej nie zostawili na obserwacji!
Lara, daj znać!
Co do szczepień, to ja na 75% nie będę szczepić w pierwszej dobie, tylko po 2 miesiącach. Zrobię młodemu badania czy zdrów i dopiero wtedy. Mogą mówić, że matka wariatka, ale jakby coś się stało, to nie darowałabym sobie. Nie neguję oczywiście szczepiących od razu, każdy robi tak, jak uważa.
Bella, u nas położna o tym autyzmie mówiła to samo - że niby ten co tak mówił, to się już z tego wycofał. nie była natomiast walnięta i mówila, że można po prostu szczepienia odłożyć w czasie.
Mówiła też, że szkoda, że nie ma bardziej neutralnego punktu widzenia - że albo są fanatyczni zwolennicy, albo przeciwnicy, a w takiej sytuacji ciężko wyrobić sobie zdanie, bo artykuły przez nich napisane są tendencyjne i łatwo sobie w głowie pomieszać.