Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zusu tez ogarnac nie mogę! Pierwsza wplate dostalam 28 listopada (dwutygodniowe zwolnienie do 27 listopada) i to polowe wyplaty!!!
I mialam zwolnienia w grudniu takie ze do 16.12 i do 30.12 i wyszlo na to ze dostalam jeszcze mniejsza cześć wyplaty niż polowa i wplata byla 23.12. Myślicie ze mogę się spodziewać jeszcze jakiejś kasy czy lepiej zadzwonic do nich? -
Cath ja by zadzwoniła
Ja do tej pory dostawałam wszystko w terminie. Tyle, że wcześniej zawsze miałam miesięczne zwolnienia. a ostatnie, za które nie dostałam kasy to pierwsze trwało tydzień, drugi, 2 tyg, dopiero trzecie, które mam od 20 grudnia mam na miesiąc. Tak sobie myślę, że po prostu to pierwsze i drugie wysłali razem a może czekali na ostatnie i wszystkie hurtem wyślą. Jutro zadzwonię i dopytam o co chodzi. -
Gabrielek pozdrawia ciocie
a tu jego miejscówka:
uwaga! zaczynam sie bac poroduto jest straszne...
bardzo, bardzo sie boje, że nie dam raady....
mam glupie sny z tym zwiazane..albo wody mi odeszly i dostalam skurczy albo reanimacja dziecka mi sie sniła
tragedia aaa !!!
dziwnie mi sie oddycha dzisbardzo ciezko
zadna pozycja mi nie pasuuje....
ja mam witaminki juz kupione, espumisan tez- ale narazie to samej mnie by sie przydał
na goraczke- Pedicetamol w płynie, ktory na oddziale podajemy...
na wzdecia jeszcze czopki Viburcol ziołowe
ale równie dobrze można kupic po porodzie, kiedy okaze sie potrzebne...Patrycja20, AsiaSzw, juska19, megg, Gosiak, Lara 82, Francuska25, słoneczna 85, derii84, LadyDi, Angélique89, angelcia, Penelope, Fedra, Asiaa1201 lubią tę wiadomość
-
Z tego co wiem to kase dostajesz za "zwolnienie" a masz je wpisane chociaz na pue zus? Jesli nie to oznacza ze nie zostaly dostarczone. Ja mam pierwszy raz podzielone zwolnienie bo od 5.12 do 09.01 i pierwsza transze za 5.12 do 31.12 mam juz na koncie a teraz czekam na czesc kasy od 01.01 do 09.01.
Ale warto zadzwonic i sie dowiedziec. Dla spokoju -
a odnosnie faceów, mezow to tez moge sie wypowiedziec...
lezalam w szpitalu z zagrozeniem porodem wczesniejszym..
małż mnie odwiedzał, po czasie zaczął przyezdzac na pół godziny, po czym jechał... prawie do mnie nie dzwonił...
był strasznie oziębły.
ja czekałam na jego gest, przytulenie, pomoc...
nic
potem sie okazało, ze strasznie sie bał o nas..tak bardzo, ze nie wiedział jak sie zachowywac, co robic, co mówic...wiec uciekał w taki sposob..
wolał sam ze sobą byc, siedziec i gryzc problemy... niz posiedziec ze mna...
no tak, faceci czesto zgrywaja macho, ale trzeba pamietac ze to w wielu przypadkach tylko pozory..
teraz, jestesmy razem podczas przerwy swiatecznej- maz sie mna opiekuje i jest oknie mamy spiec, robi mi sniadanka, obiady, kolacje...
ale jak bedzie poczas porodu i po porodzie?? nie wiem.
mam nadzieje, ze rola ojca go nie przerosnie
zycze Wam, zeby te niedobruski sie opamiętały, a wszystko zmieniło na korzyśc i zeby się udało naprawic relacjeFedra lubi tę wiadomość
-
Dobry Wieczor w Nowym Roku;)
Samych Szczesliwych dni Wam zycze;)
A wiec jutro spotkanie z anestezjologiem, skladanie łozeczka i przyniesienia wozka z piwnicy;) Torba juz spakowana. Mam jakies takie przeczucia ze Mała sie urodzi wczesniej. Wszystkie ciuszki poprasowane i poukladane w nowej komodzie specjalnie kupionej dla Lenki. Moj syncio bardzo dzielnie mi pomaga. On chyba sam jest podekscytowany ze bedzie mała dzidzia w domu. Ja za to sie denrwuje moim pobytem w szpitalu... jeszcze nigdy moj Alex nie byl ani jednej nocki beze mnie;/// Och ale mam stres.
A we wtorek 6 stycznia zaczynaja sie u nas SOLD-Y!!!Odprowadze Alexa do przedszkola o hyc do samochodu i do butików;p
Angélique89, Fedra lubią tę wiadomość
-
Groszku moj kochany tez sie tak boi. Jak tylko zaczynamy rozmawiac o porodzie, o karmieniu o poloznej srodowiskowej to mowi ze brzuch go boli. Rozmawia ze mna ale kazde zdanie to wieksze oczy robi. Dzis kazal mi sie spakowac przez weekend. Mam czas do niedzieli. Powiedzial ze chcialby miec chociaz taki komfort ze w tym stresie jak cos sie zacznie dziac on moze czegos nie spakowac. A tak to torba pod pache i bedzie mogl sie zajac nami. Wzruszyl mnie tym.
Fedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja na obnizkach kupiłam pampersy 2 i 3 juz, te z boku komody to tylko jeden karton
ubezpieczyłam sie jak na wojne
z zusem nie pomoge, bo mi wypłata cały czas przychodzi z zakładu pracy...
a widze, ze Wam z zusu, nie wiem o co kaman
AsiaSzw faceci jednak potrafia byc slodcy...czasem okazuja to "troche inaczej"
mój dzis ogladał ze mną Listy do M. i gdy była scena z ta dziewczynka z domu dziecka podczas Wigili oboje płakalismy
Francuska widze tez konczy juz przygotowania
Sloneczna- to lozeczko kupilam razem z komoda z allegro, wstazka czerwona to zasluga meza, ale bedzie sciagnieta- zwinal z prezentu i okrecił ramesłoneczna 85, Fedra lubią tę wiadomość