X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • Januszkowa Autorytet
    Postów: 1664 1888

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skoro ash pisze, że na 100 % nie wolno mieć biżuterii przy cc to jednak wszystko zostawię w domu. Nigdy nie wiadomo jak się skończy poród sn, może być tak jak u Sebzy.

    U mnie dzisiaj na obiad pomidorowa i makaron z serem. W piątki pościmy :)
    Wcześniej zjadłam śledzie w śmietanie :)
    I pozwoliłam sobie dzisiaj na cole, miałam taką ochotę :) Może już ostatni raz :)

    Mistrzyni ja też czekam na jutrzejszą relacje i fotki Twoich ślicznotek <3

    A Maksia też chciałabym zobaczyć <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 16:19

    Pia Gizela, Groszek lubią tę wiadomość

    16.02.2015 Powitaliśmy na świecie Natalkę :)
    z789jaq.png
  • ash Autorytet
    Postów: 1326 1092

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bietka no to faktycznie synuś spory :)

    zdecydowałaś już gdzie będziesz rodzić?

    Bietka lubi tę wiadomość

    ug3715nmrb0zdbvc.png

  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza gratuluje i życzę Wam dużo zdrówka :D

    Ale jestem rozjechana emocjonalnie bo się poryczalam po przeczytaniu tej cudnej informacji :)
    sebza wrote:
    Mlody juz jest. Wpadam tylko z info, bo po 14 godz sn bylo cc. Nikomu nie zycze.Porod wywolywany z powodu poczatkow gestozy. 3kg, 50cm, 10 punktow. Musze dojsc do siebie, co proste nie jest. Mlody ma apetyt, musze zwiekszyc produkcje mleka. Ogolnie nie ma nic piekniejszego niz dziecko w ramionach. :) porod 14.01 o 0.31 :) jak wroce do domu ( pewnie nie szybko) to wiecej naskrobie. Trzymam teraz kciuki za kolejne mamy i dzieciaczki :)

    Januszkowa lubi tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    własnie wróciłam od laryngologa - więc mam zapalenie lewego ucha :-/. przedłuzyłami antybiotyk o przynajmniej 4 dni. Załamie się chyba. Nic na mnie na razie nie działa. Katar mam tak gęsty że nie moge go porządnie wysmarkać - ciagle coś zalega.
    Pół biedy jakby to tylko o mnie chodziło, ale boje się, że takie długie branie antybiotyków, kropli do nosa i syropów wykrztusnych będzie miało negatywny wpływ na dziecko..... ehh a to już 2 tydzień sie zaczął :-/

  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co wiem każą wszystko pościągać do porodu a potem już po można założyć ;)
    Januszkowa wrote:
    Sebza gratulacje, mam ciary na całym ciele!!!

    Dziewczyny a wiecie jak to jest z biżuterią w szpitalu?? Chodzi mi najbardziej o kolczyki, noszę cały czas złote wkrętki, nie lubię się z nimi rozstawać. Wyciągacie? Jak oglądałam porody na Ipli to chyba żadna z pań nie miała kolczyków do porodu. Jest jakaś teoria na ten temat?? :)

    Wróciłam z zakupów z lampkami nocnymi tak jak miałam zaplanowane. A ze spożywczego musiałam wyjść i zostawić mamę z wózkiem pełnym zakupów, bo zrobiło mi się strasznie słabo. Mieli tam w sklepie taki piec, w którym pieką bułki i coś im się chyba przypaliło, ten zapach mnie rozwalił, aż nogi zaczęły mi się uginać, na szczęście na świeżym powietrzu mi przeszło.

    Januszkowa lubi tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Bietka Autorytet
    Postów: 1047 1085

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ash wrote:
    Bietka no to faktycznie synuś spory :)

    zdecydowałaś już gdzie będziesz rodzić?

    Ash jeszcze ostatecznie nie zdecydowałam.
    W poniedziałek jadę do praskiego pogadać z położną i zobaczyć oddział i wtedy wybiorę pomiędzy praskim a inflancka. Ostatnio coraz więcej plusów zbiera inflancka, więc na dzień dzisiejszy skłaniam się ku niej.

    c7hyim7.png
  • ash Autorytet
    Postów: 1326 1092

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bietka no myślę, że jak zobaczysz oddział w Praskim to jednak wybierzesz Inflancką. Pewnie też bym tak zrobiła gdyby nie lekarz.
    Moja bratowa rodziła na Inflanckiej 6 lat temu. Była bardzo zadowolona.
    A teraz podobno jest jeszcze lepiej, wszystkie sale są 2 osobowe, a nie jak kiedyś 4-5.

    słoneczna 85 lubi tę wiadomość

    ug3715nmrb0zdbvc.png

  • ash Autorytet
    Postów: 1326 1092

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a u mnie znowu zbliża się wieczór i mam bóle @. Szit, zaczynam schizować bo to za wcześnie!!!!!

    ug3715nmrb0zdbvc.png

  • Fedra Autorytet
    Postów: 9361 19566

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i witam...

    Trzymam kciuki za szpitalne mamy i te które już są w domu ale nadal odczuwają boleści...

    I drugi raz poproszę o zmianę terminu Cc z 21 na 23 ;) no chyba ze 19 sty gin znowu zmieni zdanie...

    Trzymajcie się ciepło to już końcówka :)

    justta lubi tę wiadomość

    17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz <3
    2015 Nati <3
    2017 Suzi <3
  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję Bietka udanej wizyty.

    Pia chyba dziś wizytujesz więc trzymam kciuki.

    relge6yd3cl8y0me.png
  • Groszek Autorytet
    Postów: 2448 1720

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My juz po wizycie, pessar sciagniety... Auuu... Ale zassany byl :O
    nieprzyjemnie.. Myslalam ze mi doktor wykreci szyjke...

    Jest jeszcze 1 cm dlugosci i opuszek rozwarcia, czyli tyle co kot naplakal...

    No nic; torby wnosimy do domu z powrotem...

    I od jutra aktywizacja.. Sprzatanie, prasowanie i przytulanie z mezem- juz mozemy smialo...

    Tylko moj maz sie pewnie bedzie sie bal, aczkolwiek usmiechnal sie "pod wasem", ktorego nie ma :P
    Dzieki za kciuki, trzymam za reszte.. Za szpitalne kobietki i reszte oczekujaca pierwszych zwiastunow porodu :-)

    Gbsa nie musze powtarzac...

    Maly wazy 3430 gramow :O ja mam waska miednice... 19 cm naciagana sprzezna.. Hmm no coz, mimo wszystko bede probowac.. Jak nie pojdzie porod to trudno, zrobia najwyzej c.c.
    Ale radzili mi te pierwsze bole przeczekac w domu, az sie rozkula cos regularnego i grubszego... No spa, paracetamol lub czopek rozkurczowy... Plus immersja wodna, masaz krzyza...

    Naatawiam sie pozytywnie, mam nadzieje ze dzieki temu sie rozluznie i wszystko ruszy..
    Wiele tkwi w naszej psychice tak naprawde :-) nie boje sie juz, bo to czas nasz powoli i musi to kiedys nastapic :-)

    Milego wieczoru zycze :-)


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 16:49

    AsiaSzw, Lara 82, Katiś, Bietka, Patrycja20, Pia Gizela, kasia_1988, ash, Gosiak, Angélique89, słoneczna 85, megg, Fedra, Francuska25, asia888, Penelope lubią tę wiadomość

    relge6yd309xm1zq.png
  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Groszku Tobie też gratuluję udanej wizyty.

    Groszek lubi tę wiadomość

    relge6yd3cl8y0me.png
  • agaaa28 Autorytet
    Postów: 1139 689

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    laureczka25 wrote:
    Dziewczyny a ile mają wasze szyjki..moja ma 1,5 cm i nie wiem czy to dużo czy mało..Termin z om mam na 9.02 ?

    Wczoraj gin mi mocno pogmerał w środku i dziś mnie bolą pachwiny i plecy..miała któraś takie dolegliwości po wizycie?

    Ostatnio mi nie mierzył, bo miał popsute USG, ale mówił, że mam już krótką. A pachwiny i plecy plus do tego brzuch bolą mnie i bez wizyty.

    Kubuś - 9 luty, 4100 gram, 59 cm

    951c9e183b.png
  • agaaa28 Autorytet
    Postów: 1139 689

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lara 82 wrote:
    Derii sto lat sto lat i pięknego rozwiązania.

    Dobrze, że sobie o śluzie pogadałyście, mój ostatnio też bardziej wodnisty, do tego mam luteinę więc coś ciągle leci. Choć 1 wkładka dałaby radę, ale zmieniam z rozsądku.

    Lady MK, no w domu najlepiej, dobrze, że wychodzicie, ale jak mówisz po takim pobycie można się sporo dowiedzieć.

    Mistrzni, no to nareszcie w domeczku. Mnie bardzo ciekawi jak Franio zareagował widział dziewczynki, kurcze on ma od razu 2 siostrzyczki :-) Pewnie też stęskniony za Tobą jak nie wiem co.

    Ja dokładnie tak samo. Zmieniam, bo to nic przyjemnego i łatwo o infekcję, ale kierując się myśleniem lekarza 1 wkładka dałaby radę

    Kubuś - 9 luty, 4100 gram, 59 cm

    951c9e183b.png
  • agaaa28 Autorytet
    Postów: 1139 689

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    laureczka25 wrote:
    Kurcze to widzisz mi nic nie mówił ze krótka i żeby się oszczędzać.Sory za dosadnosc ale gin wsadził mi rękę i pchal mocno tak jakby chcial dotknac główki :) i wczoraj po wizycie chodziłam jak kaczka..właśnie nie wiem co miało na celu to badanie bo chyba nie wywołanie porodu :D Dziwne to było.

    ALe szyjka na tym etapie ma prawo być już króciótka. Grunt że zamknięta

    Kubuś - 9 luty, 4100 gram, 59 cm

    951c9e183b.png
  • agaaa28 Autorytet
    Postów: 1139 689

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bietka wrote:
    Ash jeszcze ostatecznie nie zdecydowałam.
    W poniedziałek jadę do praskiego pogadać z położną i zobaczyć oddział i wtedy wybiorę pomiędzy praskim a inflancka. Ostatnio coraz więcej plusów zbiera inflancka, więc na dzień dzisiejszy skłaniam się ku niej.

    Leżałam na Inflanckiej na patologii ciąży, to byłam zachwycona warunkami i opieką

    Kubuś - 9 luty, 4100 gram, 59 cm

    951c9e183b.png
  • Pia Gizela Autorytet
    Postów: 3240 2453

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Groszku, Bietka - bardzo dobre wieści!

    Lara, dziękuję, dobrze pamiętałaś :) Już siedzę jak na szpilkach :D
    Staram się dla odprężenia czytać "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy" i powiem wam, że miło się czytam.

    Sylwia, kuruj się jak możesz! Ja bym na twoim miejscu jeszcze piła dużo soku z pomarańczy, rumianku z miodkiem i inhalacje. A do nosa polecam wodę morską - mnie przynosi wielką ulgę.

    Gosiak lubi tę wiadomość

    relg9vvjrtqik460.png

  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie moge uwierzyc ile napisalysciwe odkad ostatni raz tu wczoraj zajrzalam! Jest godzina 11:30, a nadrabialam Was od 6:30 miedzy pacjentami. Normalnie szok co tu sie wyprawia ;-D

    No to po kolei:

    Spelnienia marzen dla jubilatki!

    Sebza gratulacje! Wow! Witamy Twojego synka na swiecie!

    Mistrzyni strasznie sie ciesze, ze jestescie w domu. Niech dziewczynki zdrowo rosna i rozwijaja sie w zaciszu domowego ogniska teraz.

    Marcela witaj i sie rozgosc. Wybralas najpiekniejsze imie na swiecie dla coreczki :-D

    Topola bole palcow sa od puchniecia. Ja uslyszalam od lekarza, ze ciaza (zwlaszcza na tym etapie), to jest stan zatrzymywania wody w organizmie i nic juz sie nie da poradzic. Spozycie soli nie ma wiekszego znaczenia, bo dziecko i tak wywiera nacisk na zyly i cala reszte i tak. Mnie tez mrowi w prawym ramieniu rano tak, ze szczoteczke do zebow ciezko utrzymac, he he.

    PatrycjaP zwrocilas sie do mnie z pytaniem o stan zapalny krwi - moze przez pomylke? Ja sie na tkich rzeczach nie znam i nie wiem co to moze oznaczac. Nie rozumiem dlaczego Ci nie wyjasnili, skoro jestes w szpitalu.

    Wczesniej dzisiaj byla dyskusja na temat obecnosci lekarzy przy porodzie. Jak dla mnie oni sa zbedni. Do czego w ogole lekarz przy porodzie? Polozne nam powiedza co robic, a tak to cala robote my i dzidzius musimy odwalic.

    Ktos wspomnial kapusniak i mam teraz ogromna ochote. Bede musiala ugotowac, choc nie wiem jak hahahaha

    Gosiak lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sebza Super! Gratulacje synusia :)
    Mistrzyni. fajnie ze juz do domku wracacie. Ja tez chce zobaczyc twoje malenstwa :))
    A mam pytanie bo napisalas ze w 12 dobie wyjezdzacie. Przy blizniakach i cc zawsze tak dlugo trzymaja?

    Bietka Oj tez tak mialam z tym pessarem. nic przyjemnego...

    Ja dzisiaj sie spakowalam do torby bo widze ze kazdego dnia coraz wiecej dzidzi na swiecie sie pojawia :) Musze wam powiedziec ze strasznie sie boje porodu i panikuje. :/ Coraz bardziej. Boje sie tego bolu. Ja przy bolach @ zawsze umieralam z bolu i nie wiem co to bedzie porod...

    Beatrice, Kourtney lubią tę wiadomość

  • Katiś Autorytet
    Postów: 2248 4112

    Wysłany: 16 stycznia 2015, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fedra póki co jestem na tel i nie umiem zmienić terminu cc, ale postaram się pamiętać. Chyba że Sue zmieni :)

    Pola <3klz9df9h07yjky2k.png
    Hania <3klz9df9h6qms3c6n.png
‹‹ 1814 1815 1816 1817 1818 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ