Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWrocilam ze spaceru - tyłka mi nie urwało, nawet sie nie zmęczyłam, już większe boleści miałam na wczorajszy wieczornym spacerku. Ja to jestem wariatka!
Zjadłam na obiadek placki ziemniaczane, poprawiłam snickersem hazelnutem.. Ogólnie to kupiłam sobie jeszcze pierniczki, czekoladę z orzechami, ciastka belgijskie, pudding, galaretkę i budyń - co by tu wybrać na popołudnie? Podejrzewam, że to juz jedne z moich ostatnich słodyczowych szaleństwNA SZCZESCIE!
Co do postepowania naszych rodzin - no comment! Zezwierzęcenie totalne.Gosiak, asia888 lubią tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:Agaa to czym sie zajmujesz ze tak tesknisz za praca? Ja dlugo pracowalam wiec jeszcze mi sie nie chce wracac;)
Idziesz na usg do naszego dr?? Daj znac ile maly wazy
Pracuję w banku. Generalnie chciałabym chyba zmienić pracę, ale lubię być aktywna i ciekawe jak wytrzymam tyle w domu.
Nasz dr na urlopie. Idę dodatkowo na usg bo położna chce wiedzieć, jaki mały jest duży. Dam znać na pewnosłoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
agaa trzymam kciuki za wizyte.
Mnie na poczatku bardzo brakowalo pracy i tej mojej aktywnosci, gdyz cala ciaze bardzo sie oszczedzalam. Teraz juz wcale pracy mi nie brakuje tylko mojej aktywnosci.Ja uwielbiam domowe aktywnosci i tego nie moge sie doczekac i wiem, ze nie bedzie nam sie nudzilo. Po pierwsze mis zajmie sporo czasu, a poza tym nareszcie po roku posprzatam caly dom po swojemu, juz w maju zaczne sadzic kwiaty na tarasie i przed domem, a juz mam plan jakie, w tym roku bedziemy tonac w surfiniach. Potem w czerwcu truskawki wiec kompoty i dzemy, potem sliwki i ogorki, potem soki malinowe. Oczywiscie codzienne spacery z misiem i nasza sunia. W miedzyczasie zaczynamy dzialac na nadzej dzialce. Na wakacje nad morze polskie rowniez pojedziemy aby mis pooddychal jodem. Boziu aby tylko porod przebiegl pomyslnie i mis byl zdrowy to nam sie nudzic nie bedzie, bedzie wiatr w zaglachGosiak, słoneczna 85, Sue, megg lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hehe widze ze tez macie perypetie z rodzinka
ja to juz z mojej rodziny to chyba tylko z todzicami mam kontakt :p moja babcia ktora zawsze kochalam mimo jej wad i na wiele przymykalam oczy przegiela w swieta jak na mnie naskoczyla netwowo o cos o co nie powinna bo mialam swoje zdanie i teraz sie do niej nie odzywam , i jeszcze miala pretensje ze mam zal ze przyszla do mnie przeziebiona nie uprzedzajac wczesniej... Ciotka chrzestna po operacji raka tez ze mna nie gada, zreszta od poczatku ciazy nigdy nie zapytala sama jak sie czyje ani mnie ani mojego taty, ja ro niej dzwonilam i pytalam jak po operacji, a teraz rypie mi tylek bo rodzice jej na swieta z uwagi na moje bezpieczenstwo ( bo byla po czynniku szkodliwym) nie zaprosili .. Jej syn z zona tez z nami nie gadaja mimo ze zawsze mjalam z nim super kontakt a mieszkaja 2 km od nas... A to dlatego bo ja jego zobie nie zalatwilam pracy a moj m ktory plywa nie zalatwil jemu... Tylko wolal swojemu przyjacielowi w pierwszej kolejnosci pomoc a nie kuzynkwi ktory jest dla niego de facto obcy.... I tak moglabym wymieniac.. Cala rodzina sklocona .. Wiec juz olalam sprawe i juz
kazdy patrzy z nich tylko pod siebie egoistycznie wiec nie ma co sie wkurzac
-
Dziewczyny Groszek odpisała :
"Drzemam poki co, zbieram jeszcze sily. Jak bedzie dosc mocno bolalo to pojadechyba ze mam taki prog bolowy podwyzszony po kolce nerkowej
wody nie odeszly, to tylko skurcze. Bozia znowu pomyslala zeby dac mi w kosc, nie bole podbrzusza, tylko z krzyza. To co najgorsze przy porodzie.. Ale dam i z tym sobie rade
"
Angélique89, PatrycjaP, przedszkolanka:), Gosiak, Lara 82, słoneczna 85, Bietka, Januszkowa, Sue, dorocia2324, AsiaSzw, Fedra, agaaa28 lubią tę wiadomość
-
A... Dr na nartach a wizyta 27 mam:) to jakbym miala teraz sie rozpakowac
To nie wiem gdzie bym jechala jak go nie ma. Pewnie na Karowa!
1o dni dam rade moze;)
Puchna mi stopy... Nowy objaw;)
Pewnie jutro butow nie wloze. Dobrze ze mam adidaski;)) -
Mnie też takie wypytywanie czy już rodzę co chwilę jakoś irytuję.
Moja przyjaciółka jak tylko nie odpiszę w ciągu godziny na jej smsa to bombadruje na wszystkie możliwe sposoby, dzwoni, pisze miliiny kolejnych smsów czy ja rodzę?! A ja akurat się zdrzemnęłam bo w nocy źle śpię i jestem zmęczona.
Jakoś mnie to wkurza. Ja rozumiem że to z troski, że człowiek się martwi kiedy nie ma wpływu na coś i zaczyna się nakręcać. Ja to rozumiem, a i tak mnie wkurzaJak faktycznie zacznę rodzić to myślę że ostatnią rzeczą o jakiej będę myśleć to wysyłać wszystkim dookoła informacje na ten temat w tym momencie. Sorry Batory, ale "deal with it"
Dowiedzą się na końcu kiedy będę miała siły i chęć ich powiadomić
Gosiak, Sue, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
A ja wysprzatalam cały dom, umylam podłogi, wyszorowalam łazienkę i teraz moge klapnąć na kanapie z kawą i wafelkiem:)
Wieczorkiem, jak odpocznę to poprasuję, bo już się troszkę nazbierało:)
Słoneczna, dzwonili do mnie z gemini, że mojego jelpa nie ma, ale wzięłam inny, więc pewnie w poniedziałek nadadzą zamowienie. 20 raczej się nie spakuje
Ale do 24.01 muszę! Tak mam w kalendarzu napisane 24.01- spakuj torbę do szpitala
Angelique, czytałam na rodzic po ludzku, że wywołanie/indukcja porodu, a także za szybkie podanie oksytocyny może spowodować zatrzymanie akcji i brak rozwoju i w efekcie cesarka
Mam nadzieję, że uda się cesarki uniknąć!!
Moje maleństwo znów ma czkawkę
Ostatnio pisałam, że nie mam żadnych bóli... W nocy złapały mnie takie bóle @, jakieś twardnienia, że szok.
Już nic nie mówię...słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
słoneczna 85 wrote:A... Dr na nartach a wizyta 27 mam:) to jakbym miala teraz sie rozpakowac
To nie wiem gdzie bym jechala jak go nie ma. Pewnie na Karowa!
1o dni dam rade moze;)
Puchna mi stopy... Nowy objaw;)
Pewnie jutro butow nie wloze. Dobrze ze mam adidaski;))
No właśnie mój też wybyl na narty do Włoch będzie 26 a 27 wizyta. Wiec do tego czasu musimy zacisnąć nogi... He...
Groszku odpoczywaj dużo... Może dziecię daje znać tylko abyś zwolniłasłoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny