Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam Was
Melduje kolejny objaw - bole krzyza! Bol znosny, ale promieniuje az do stóp. Mama mi mowila, ze tez tak miala. Zaniedlugo ide na jakis dziki spacer, a nóż... Moze cos z tego wyjdzie (a raczej ktos!)
Ma moze ktoras z Was podobnie? Krzyz, podbrzusze i te nogi?
Rozpakowanym gratuluje z calego serca :* -
Suri97 wrote:No to ja nie mam tam chyba nawet po co wchodzic. hehe
od razu bylabym publicznie zlinczowana ipewnie za wiek tez by mi sie oberwalo
Za wiek nie, ale z karmieniem na pewno. Czasami są zabawne, bo to jest takie "my jesteśmy super matki, a inne są głupie". Najlepsze są niektóre pytania "moje dziecko nie chce spać o 21 tylko o 22" i pytają co robić, przeciez każde dziecko jest inne
-
Witam sie i ja, chyba zaczne sie martwic ja spie jak zabita, oczywiscie wstane siusiu i dalej elspresowo zasypiam, wczoraj mialam 2 dzemki w dzien,a o 23 odlecialam i m mnie budzil abym poszla sie umyc. Nie wiem czy to normalne.
Moje jedyne dolegliwosci to bol z lewej strony przy biodrze, ale to jelito grube i zalezy czy po jedzeniu czy nie i czy mis sie tam wypnie.
Mam tez problemy z prawym nadgarstkiem i w nocy cierpna i bola mnie 3 palce. A tak odpukac to tyle.
No i zauwazylam, ze bole brzucha czy podbrzusza pojawiaja sie gdy sie duzo najem i nie bylam na 2. Po 2 duzo lepiej sie czuje, do tego stracilam w ogole apetyt normalnie staram sie wmusic w siebie kolcje kazdego dnia. Wystarczylo by mi sniadanie i obiad, ktorych ilosci tez nie powalaja. -
nick nieaktualnyja ma tylko bezbolesne twardnienia brzucha na razie i czasami cos mnie tam zaboli w pipce jak chodze albo jak sie schylam - tj czuje lekki ucisk. Śluzu mam troche więcej ale jest kremowy biały. Ja razie dopóki nie jestem zdrowa to jeszcze mi sie nie śpieszy z porodem. Jak sie wykuruję to tak.
Biorę dzisiaj jeszcze 2 tabletki antybiotyku - jak wieczorem będzie ok to przestaje brać. Nie chcę się tym faszerować. Wieki całe nie brałam antybiotyków a dopadło mnie na sam koniec ciaży. Cała noc o tym myślałam czy na pewno dobrze zrobiłam biorąc antybiotyki (po 3 dniach bezskutecznej kuracji domowej). mam nadzieję, że naprawde to nie wpłynie na maluszka - bo juz sie naczytałam w necie o mozliwych skutkach.
Nasivin tez odstawiam. Brałam 7 dni i to jest absolutne maksimum, katar juz mam na tyle rzadki(sorki za wyrażenie), że wystarcza naturalne środki. Czytałam, że nasivin obkurcza naczynia krwionośne i nie powinno się go sytosować w ciąży bo zaburza przepływ krwi do łozyska........ mam nadzieję, że w takich ilościach to nie miało znaczenia......
ehhh.... koszmar. Juz teraz sie stresuję, a co będzie po porodzie.... umrę 20lat wczesniej jak nic z tych stresów....
Teraz ogólnie panuje moda na bycie eko.... moim zdaniem zakrawa to juz o terroryzm. Ja nie mam nic przeciwko ale w granicach normy, nie szaleje na tym punkcie. Jak coś mogę mieć ekologicznego i nie utrudni mi to życia to ok, ale jak mam sie męczyc to podziękuję -
nick nieaktualnyja ostatnio podczas snu mam problem z bólem miednicy - zalezy na której stronie spię. Albo z lewej albo z prawej i albo miednica albo noga. Nie jest to ból ciągły ale taki że się wybudzam i bardziej może jak drętwienie.... strasznie męczące. Ostatnio jak juz zasne na jednej stronie to spie tak do rana - może to od tego. Przygniatam sie sama sobą
-
Tutaj jest wiele kociar ja do nich nie naleze, ja psiara jestem, ale jak kiedys chwalilyscie sie swoimi kotkami to mnie zainspirowalo, stwierdzilam wtedy do mojego m, ze moze kiedys jednego kotka bysmy sobie sprawili. Oczywiscie moj m nie znosi kotow i stwierdzil, ze moze byc 5 psow byle nie kot. Bella po twoich opowiesciach nie chce juz kota, to jednak z trudne zwierzeta! Jakbym miala jakies fermony stosowac chyba bym zwariowala. Psu wystarczy jasne i klarowne traktowanie, po prostu pewne zasady, ktorych musi przestrzegac i potrafi zrozumiec, ze tego nie wolno, a z kotem takie numery.
megg lubi tę wiadomość
-
Lara 82 wrote:Tutaj jest wiele kociar ja do nich nie naleze, ja psiara jestem, ale jak kiedys chwalilyscie sie swoimi kotkami to mnie zainspirowalo, stwierdzilam wtedy do mojego m, ze moze kiedys jednego kotka bysmy sobie sprawili. Oczywiscie moj m nie znosi kotow i stwierdzil, ze moze byc 5 psow byle nie kot. Bella po twoich opowiesciach nie chce juz kota, to jednak z trudne zwierzeta! Jakbym miala jakies fermony stosowac chyba bym zwariowala. Psu wystarczy jasne i klarowne traktowanie, po prostu pewne zasady, ktorych musi przestrzegac i potrafi zrozumiec, ze tego nie wolno, a z kotem takie numery.
ja bardziej za kotami jestem
kocia mama
psa mozna nauczyć wielu rzeczy a kot jak bedzie chcial to to zrobi i tyle
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Aaa... Spalam 12 h
Ja mialam te skurcze poz mezem... I dzisiaj cisza..
Jade popoludniu z mezem na lodyoczywiscie z torbami
co bede w domu siedziec
Cath, ja tez mam duuzo sluzu, zalewa mnie od wczoraj...
Penelope mnie ostatnio bolalo podbrzusze, krzyz i kosci mnie lamaly jak na grypekasia_1988, słoneczna 85, Fedra, Penelope lubią tę wiadomość
-
Bella na pewno bardzo rozpiescilas swoja kotke bo widac, ze ja kochasz, ale moze sie nie znam na kotach, ale jak ja przytulilas po tym jak zalala Ci lozko to tak jakbys ja pochwalila. Powinna dostac za to kare, co najmniej Twoja obojetnosc przez jakis czas. Mysle, ze swoje zachowanie w stosunku do niej musisz tez przeanalizowac, bo ja bym sie mimo wszystko bala o dziecko, kot wejdzie wszedzie.
-
Pamietam jak dzis jak nasza sunia majac 2 lata pierwszy raz zobaczyla dziecko w domu. Wychowana wsrod doroslych, a ty nagle taki niziutki 4 latek na przeciwko niej praktycznie jej wysokosci. Dla niej to byl szok,ona jest bardzo lagodna ma 4 lata a nie potrafi warczec, ale wiem, ze ze strachu moglaby capnac. Doroslego by nie zabolalo, ale dziecko. Tak zaczela wtedy uciekac po katach przed malym, ze musialam ja zlapac i robic zapoznanie. Teraz juz sie przyzwyczaila do dzieci, ale jak ja kocham i jej ufam to dziecko nie zostaje nigdy z nia sam na sam, na tej samej wysokosci ona to jednak jest duza. O syncia sie nie boje bo jednak bedziemy mieszkac pod jednym dachem wiec sie przyzwyczai, no ale jednak jako pies do lozeczka mi nie wskoczy.
-
nick nieaktualnyMy od poczatku nauczylismy koty ze z nami nie sypiaja w nocy. Do kotow trzeba byc konsekwentny m.chociaz na stol nie ma szans oduczyc. bo co z tego jak przy nas nie wchodza ale gdy nie ma nikogo w domu nie ma szans ze nie wskocza. raz zrobilismy eksperyment i posypalismy blaty i sto
l maką. i co sie okazalo po naszym powrocie? 1500Sto900 odcisnietych lapek . najwiecwj wlasnie w tych zakazanych miejscach jak blaty w kuchnii . hahaLara 82, asia888, LadyDi, Beatrice, Kourtney lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoj pies na szczescie od 3miesiaca zycia przebywal z dzieciakami i bardzo je lubi
ufam mu i nigdy nawet muchy nie skrzywdzil wiec mysle, ze nie bede miec z nim problemu i z Ada. Nie bede ich od siebie izolowac, a wrecz nakłaniac do wspólnej zabawy - przerazaja mnie dzieci, ktore panikuja na widok psa i wiem, ze to wina rodzicow. Kto mądry uczy dziecko "zostaw psa bo Cie ugryzie"?
porazka.
Sylwia ja bym wziela ten antybiotyk do konca mimo dobrego samopoczucia. Nieraz lepiej sie poczulam i przerwalam kuracje i cholerstwo wrocilo ze zdwojona sila, a ja w rezultacie zamiast dokonczyc opakowanie i zjesc 2 tabletki.. Jadlam inny antybiotyk przez kolejne 7 dni. I rowniez nie jestem zwolenniczka faszerowania sie prochami. -
Sylwia żebyś sobie bigosu nie narobiła z przerywaniem tego antybiotyku. Zdrówka życzę...
Lody to ostatnio moja miłość... Mogę słodyczy nie tknac ale lody czekoladowe to jest to... I woda z kostkami lodu- obowiązkowo kilka razy dziennie... A ja przecież zawsze taki zmarźluch jestem... -
witam sie
ja to tez psiara jestem, za kotami nie przepadam choc wiele ras jest slicznych musze przyznac;
tez bym sie bala ze taki kot nasika dziecku do lozeczka, lezaczka, albo ze bedzie zazdrosny i odbije cos itd
i powiem szczerze ze zwierzetami w jednym lozku nie wyobrazam sobie spac, czy to kot czy pies, a tym bardziej zeby moje dziecko spalo :p -
Asiu no nasz pies ma tez zakaz wchodzenia na lozko, ja tez tego nie lubie. Choc nasza ma 40kg. i jest kapana 3 razy w roku bo jest dlugowlosa i w jej przypadku to prawdziwa operacja kapiel. Poza tym na podworku potrafi polezec oczywiscie nie w takie dni jak dzis no ale do czysciochow nie nalezy. Czasem jak ktos ma malutkiego pieska w bloku co go czesto kapie to moze i na kanapie trzyma jego sprawa. No ja ewidentnie nie lubie bo to i siersc o specyficzny zapach.
-
Sylwia Angelcia ma racje. Antybiotyku sie nie przerywa jak jest lepiej. Powinnas wziac cala dawke tak jak lekarz kazal. Bo ja przerwiesz i wroci choroba to bedziesz miala dopiero klopot.
U nas piekna pogoda. Wybylismy juz z domu na spacer. Chociaz na chwilke nad morze, a potem pojedziemy odwiedzic nowo otwarta pijalnie czekolady
Co do kotow to u nas tez ko sekwentnie nie moga wchodzic na lozko nasze, do lozeczka i na fotel. Mala nawet nie probuje a stary kombinuje ale kapec w reke i juz wie ze ma spadac. Nawet rzucac nie trzebadzis z garazu przyniesiemy fotelik i gondole od wozka aby sobie koty powachaly i zeby nabraly domowego zapaszku.
Kupilam wczoraj stanik w Mama I Ja. Super. Mega wygodny. troszke za duzy ale o tyle fajnie ze fiszbina juz teraz super ogarnia a tylko od gory troszke mi odstaje i na szczescie nie widac tego nawet. Wiec sie juz przyzwyczajamdokupilam jeszcze oaczke podkladow i malutka czapeczke do szpitala a i plyn do naczyn dla dzieci bo musze umyc laktator i smoczek ktory mam spakowany do szpitala.
słoneczna 85 lubi tę wiadomość