Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Bella super gratulacje! Tulimy mocno i zdrowka zyczymy:)
Jejku ja tez sie czuje jak jakis wieloryb, w dodatku tak czesto chce mi sie jesc. W nocy w ogole nie spie, czytam cos na necie, ogladam tv i jem... to jest koszmar kiedy inni moga spac a my nie, ciagle mowie ze jak sie cos zacznie nie bede miec sily na porod. Do tego jak corcia sie rusza latam siku, chce mi sie bardzo a tam dwie kropelki i tak przez cala noc, nie wspomne o kluciu i ciagnieciu w brzuchu.
Wiem ze bylo juz o tym- ale jak wyglada ten czop sluzowy? Czy to sa takie gluty sluzu ciagnace sie? Sorki za dosadnosc. Jesli tak mialam cos takiego dzis! Ale malo tego bylo-
Sue ja tez nie wiem co z ta waga u mnie jakos dzwinie pokazuje, dlatego sie nie przejmuje i wiarygodna jest ta na ktorej od poczatku wazylam sie u ginki.
Ja sobie dzisiaj zrobie ten masaz krocza, a masaz krocza i pelnia to juz porod murowany z tego co piszecie hehe! Boze ja sie wykoncze.
W DE max 7 dni po terminie wywoluja, wiec moja krolewna na pewno do 19stego bedzie na swiecieJuz sie nie sugeruje terminem, obieram metode Angelci
-
Penelope wrote:Witam w 42 tygodniu
jak zawsze w nowy tydzień była radocha że już już ,tak dziś płakałam rano. Ja naprawdę mam dość. Nie fizycznie, bo czuję się wręcz za za dobrze. Zaczynam mieć depresję przedporodowa, że nic się nie nie dzieje. Dziś to nawet mój mąż który jest najcierpliwszym z facetów jakich znam powiedział pierwszy raz że i on już jest gotowy. Siostra 12 dzień siedzi i jutro jej ostatni i iw czwartek wylatuje rano. Płakać mi się chce. Tak tak, wiem że ciąża może trwać do końca 42 tygodnia, ale jak od zakończonego 37 wypatruje się tego dziecka a minął już ponad 4 tydzień tego wyczekiwania to można naprawdę mieć dość i ręce opadają. Tak, ponarzekałam i będę. Łatwiej się czeka w 38 czy 39 tygodniu, ale w 42 to już zaczyna kurwica brać.
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Dziewczyny, ja zgłupiałam dziś trochę - lekarz mi powiedział, że widzimy się 6 tygodni po porodzie. Położna wczoraj powiedziała mi, że wizytę mam mieć jeszcze jedną, przed samym porodem i wtedy lekarz wystawi mi skierowanie.
Co będzie jak nie urodzę w terminie? Mam sobie sama iść do spzitala i powiedzieć "dzień dobry, ja bym chciała urodzić, ale nie umiem?"
Czy ten mój gin to jednak konował jest?
-
Z ta pelnia cos jest
Mala lepiej zoltaczka się zmniejsza, ale ja dostalam zapalenia piersi,leże w lozko, 39,2 stopnie gorączki. Cyc rwie mnie jak kur** nie wiem co. Za godz przychodzi polozna, dobrze, bo może mnie uratuje, ale źle bo jak ja wygladam
mamy karmiące HELP!
No i mala placze jak jej podaje ta piers.... -
Sue wrote:Dziewczyny, ja zgłupiałam dziś trochę - lekarz mi powiedział, że widzimy się 6 tygodni po porodzie. Położna wczoraj powiedziała mi, że wizytę mam mieć jeszcze jedną, przed samym porodem i wtedy lekarz wystawi mi skierowanie.
Co będzie jak nie urodzę w terminie? Mam sobie sama iść do spzitala i powiedzieć "dzień dobry, ja bym chciała urodzić, ale nie umiem?"
Czy ten mój gin to jednak konował jest?
Ja mam w karcie ciąży 08.02 a idę ostatni raz 10.02.
Być może można iść bez skierowania do szpitala po terminie z samą kartą ciąży, to już pewnie trzeba by w szpitalu dopytać jak to wygląda.
-
Pia ostatnia wizyte mam niby 12 lutego w 40tc no i bedziemy gadac o stawieniu sie do szpitala. W tym szpitalu jest niby 7 dni po terminie, 12 to bedzie czwartek, jesli cos to ja sie upieram ze stawie sie w pon. 16 czyli 4 dni po terminie i koniec. Zobaczymy czy dotrwam tym bardziej ja nie mam zadnych KTG teraz ani nic i to tez mnie troche martwi.
Ale spokojnie czekam moja gin ma teraz tydz. urlopu dopiero w pon. wraca do pracy wiec moze jeszcze ten tydzien.nie wiem nie nakrecam sie
raz tu zaboli raz gdzie indziej ale to tak jak przez cala ciaze cos gdzies mnie bolalo. Chyba teraz najbardziej boli mnie prawy sutek
-
Gosiak wrote:Ja tam bym się zapisała do niego jeszcze raz na wizytę po terminie 2-3 dni.
Ja mam w karcie ciąży 08.02 a idę ostatni raz 10.02.
Być może można iść bez skierowania do szpitala po terminie z samą kartą ciąży, to już pewnie trzeba by w szpitalu dopytać jak to wygląda.
Gosia mnie położna mówiła, że 8 dni po terminie mam się zgłosić do szpitala - myślę, że jak się nic nie ruszy do 17.02 to się do niego umówię i poproszę o skierowanie.
A 10.02 mam nadzieję, że będziesz już tulić Janeczkę, a nie jeszcze po lekarzach chodzićGosiak lubi tę wiadomość
-
Agnieszka, ja sądziłam że się nie będę wkurzać ale jednak się wkurzałam. Na swoim fb gdzie większość na Messenger mnie pyta co i jak napisałam posta
"Sezon na pytania :
1. Urodziłaś już?
2. Jak się czujesz?
3. Co tam?
Uważam za otwarty...
Dziękuję kochani każdemu z osobna za zainteresowanie i troskę ale ilość tych pytań dziennie mnie stresuje i boje się własnego telefonu. Dam znać jak się coś zmieni
z góry dziękuję za wyrozumiałość"
i przyznam że zadziałało, zero wiadomościPrzynajmniej w tym mam spokój. Z kim jestem w kontakcie to jestem, reszta ucichła
Aagnieszkaa wrote:Ja też mam już zapytania.."czy już??" co za ludzie, nie dadzą nam spokojuWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 13:42
Pia Gizela, Sue, Gosiak, Lara 82, Januszkowa, Aagnieszkaa, megg, Topola lubią tę wiadomość
-
Ja w poprzedniej ciazy w dniu terminu porodu musialam sie zglosic do szpitala i tam mnie zostawili choc nic sie nie dzialo. Teraz gin mi dal zwolnienie do 15.02 bo wtedy mam termin, a 16.02 mam sie zglosic do szpitala i tam maja zdecydowac co dalej. W piatek mam spotkanie z polozna z tego szpitala, wiec jeszcze zagadam z nia ten temat.
Bella gratulacje!!!!!!
Penelope wiem co czujesz doskonale bo ja synka 19 dni po terminie urodzilam, lezac 2 tyg bez sensu w szpitalu. Kciukam zeby Tobie pelnia pomogla!!Penelope lubi tę wiadomość
-
Mam jeszcze pytanie do tych z Was, które szczepią engerixem - kupujecie szczepionkę przed porodem?
Bo ja tak sobie pomyślałam, że chyba nic by sie nie stało, jakby mój P. dowiózł szczepionkę jak już Mały się urodzi? No bo szczepią w I dobie życia, ja chciałabym go zaszczepić później, żeby sprawdzić jak tam jego stan zdrowia.
-
Lady rozbite liscie kapusty na cycka, ugotowane cieple ziemniaki. Po lekturze styczniowek wiem, ze pomagal cieply nie goracy prysnic na takiego cyca potem masaz i sciaganie pokarmu laktatorem bo lepiej po takim prysznicu i mssazu lecialo. No niestety ostatecznoscia jest antybiotyk. Tam dziewczyny tez pisaly ze dziecko trzeba czasem przystawiac z pozycji spod pachy bo lepiej dziecko sciaga z tych bocznych kanalikow.
LadyDi lubi tę wiadomość