Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Bella pociesze cie do smoka! Ja jestem mega przewnikiem smoczków. Ale w szpitalu mój mąż musial przywieźć jednego bo Konstancja terroryzowała caly oddział przez dwie dobry! Za dnia spala pięknie a w nocy istny diabeł. No i wtedy cos tam pociumkała go bo nic nie pomagało! Ani karmienie nastepne, ani przytulanie, smuranie po pleckach próbowałam nawet masaż shantala robic niektóre elementy. Co ty! Ale fakt byla przez te dwie doby dokarmiana mm bo lipny pokarm mialam. Przy wypisie karmilam juz tylko piersią i bylo o wiele lepiej. A teraz nie uwierzycie ale ona smoka nie chce! Co wy dwoimy sie i troimy, chodzimy z nią, przebiramy czasem trzy razy pod rząd, ale smoka nie i koniec. Wypluwa! Raz dalam rade ja oszukać w taki sposób ze od razu jak wycoagnelam jej cyca szybko wlozylam smoka i przytuliłam do cycka tak jakby cycka ssala. Ale dlugo tak nie wytrzymała!
po prostu smoczek be i tyle!
-
Agnieszka, ale fajowo, każda z nas(nierozpakowanych)na to czeka.
Penelope, synka zapewne też to wszystko wymeczylo, albo zoltaczka się pojawi??
AsiaSzw miałaś się nie scscierac z tymi myślami?? A co do urodzin, nie miałam takiej laby, jak teraz jest,to było 16 lat temu:-( pewnie o 20 musiałam być w domuAsiaSzw, Penelope lubią tę wiadomość
-
Gosiak wrote:Czekam już w poczekalni i jem ciasteczko jaglane z kokosem i czekoladą, żeby rozruszać moje dziecię. Wczoraj czytałam, że jedna laska urodziła w 44tc i się załamałam
I nic się z tym dzieckiem nie stało? Żadnej maceracji skóry? ja pierdziele, są ewenementy
-
nick nieaktualnyAsiaSzw siedzi mi cały czas w głowie sytuacja Twoja i Twojej Mamy. No cóż, zachowała się bardzo nieadekwatnie w stosunku do Twojego stanu, bo sama cesarka jest już stresem, a ciśnienie podniosła Ci bardzo. Myślę, że na pewno chciała dobrze, a "wyszło jak zawsze". Może chciała tą całą sytuację inaczej rozwiązać, a potoczyła się tak, jak się potoczyła? Nie chcę stać po niczyjej stronie, ale może tak właśnie być. Dajcie sobie czas, może zrozumie swój nietakt? Szkoda Twoich nerwów, Maluszka, Młodzieńca i Twojego Partnera, bo wiem jak to wygląda z autopsji - jak się wali to wszystko i obrywają zazwyczaj też wszyscy. Ty już jej powiedzialaś co chciałaś zapewne, teraz tylko spokój może Was uratować.
Hm, ja 15ste urodziny miałam 5 lat temu i poszłam z koleżankami na pizzę (w dniu urodzin, bo to tak dumnie brzmiało!) a w sobotę, bo tak zazwyczaj wypadały nam takie rodzinne imprezy gościłam dziadków, ciocie itp - nic przyjemnego. Chociaż jestem pewna na 100%, że od 'moich czasów' wszystko sie pozmienialo, niekoniecznie na lepsze
Gosiak chyba nie chcesz nam przez to powiedzieć, że czeka nas jeszcze ok 3 tygodnie ciązy?
Penelope masz super grzecznego Synia, nic tylko się cieszyć
Cath moim zdaniem to dobrze, że Młoda nie potrzebuje "czasoumilacza" w postaci smoczka, też bardzo bym chciała się przed tym ustrzec.
Januszkowa ta tykająca bomba... to jest terror, istny terror.Januszkowa, Penelope lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGratulacje Agaa !
Agnieszka trzymam kciuki zeby jak najszybciej mialas dzidzie przy sobie.
AsiaSzw Ja na 15 urodziny robilam mala domowke do najblizszych przyjaciol,znajomych. Dobre zarelko, dobra muzyka, jakies zabawy itp. Osobno mialam do rodziny jakies male przyjecie -
Na ktg wszystko super, dziecko aktywne, skurczy brak. Ciśnienie 130/95, więc bardzo wysokie. W domu mierzę regularnie i maks mam 133/84, ale zwykle niższe. No nic, wizytę mam na 9:20 - mam nadzieję, że mnie nie położy do szpitala z powodu tego ciśnienia. Trzymajcie kciuki. Położna mówiła, że być może doktor zleci jeszcze jedno KTG np. w piątek o ile do tego czasu nie urodzę.
Angélique89 lubi tę wiadomość
-
Qrcze Gosia, faktycznie te ciśnienie wysokie, jesteś w razie czego przygotowana na hospitalizacje?
Ja mam jutro wizytę (bez ktg, bez badania, tylko waga, ciśnienie, bicie serduszka) nudne to jak flaki z olejem, i mam nadzieję, że ostatnia, a jak nie to nast 24go
-
nick nieaktualny
-
Ja już prawie zasnęłąm, a mama mnie telefonem obudziła
Plecy bolą, podbrzusze boli
A na wczorajszym KTG skurcze na poziomie 10%, śmiech na sali. Ale serduszko ładnie biło i Brzuszkowy miał czkawkę
No i dochodzę do wniosku, że jak odpuściłam, jak się okazuje, że można rodzić to zero skurczyA wtedy co mieliśmy ten alarm to ja strasznie przeżywałam, żeby donosić ciążę, żeby udało się zdać egzamin końcowy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 09:06
-
Asia, powiem Ci, że dopiero teraz tak naprawdę dotarło do mnie co powiedziała Twoja mama. Nie sposob się tym nie przejmować, nie myślec. Musisz jednak spróbować, bo teraz nie czas na taki dołek. Mam nadzieje, że jak tylko to powiedziała, to od razu tego pozalowala.
Teraz skoncentruj się na sobie, na ostatnich dniach przed cc. Zrelaksuj, spędz czas z ukochanym i starszym synem.
A 15 urodziny? Za cholerę nie pamietam, ale raczej nic specjalnego, pewnie przyjechały do mnie kolezanki, zjadlysmy torta, objadlysmy sie chipsami i opilysmy cola:)
Ja nie robiłam 18stki dla znajomych nawet, taka była ze mnie imprezowa dziewczyna.
Odbilam to sobie dopiero na studiach:)
-
nick nieaktualny
-
AsiaSzw, ja się nie wypowiadam na ten temat. Moja mama to nerwus. Nie raz słyszałam takie teksty. I nie jestem nadal na nie uodporniona. Jedyne co w tej sytuacji zostaje, to odpuścić, nie myśleć. Innej rady nie umiem udzielić. Nie znam "złotego środka". Ja wtedy mówię, że to jest jej zdanie i nie wchodzę w dyskusje. Przeczekuję.
AsiaSzw lubi tę wiadomość