Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pia Gizela wrote:Kathy's gratuluje!!!
Asia istnieje obawa, że będzie gorzej. Ale na chwilę obecną boję się, że jak zacznę rodzić b=przy tym bólu pleców, to się skończy na ccI du.pa.
mam nadzieje,że wytrzymam,no ale czy mam inne wyjście?
Gratuluje nowym mamusiomto cudone miec już dzieciątko przy sobie
-
nick nieaktualny
-
hej Cioteczki
Moze ktoraś w skrócie napisze co sie tu dzieje??
nie mam czasu wejść
Urodziła któraś? Mamy jakies nowe Dziecinki ?
u nas oki, mam nawał pokarmu, leje mi sie dosłownie z cyców, wczoraj odciagnełam troche i od razu ulga:) Maluszek pije tez strasznie duzo ale szybko sie meczy wiec co 1,5-2h jest przy cycu dosłownie na 5 min
a dziś w nocy sukses...nakarmiony został o 23.50 a obudził sie pozniej o 5 rano! także i ja troche odpoczełam
ogólnie czuje sie oki, krocze piecze ale zalewam octaniseptem i jest oki
Jutro ma nas odwiedzić panipołozna, takze dowiem sie co i jak, czy wszystko git z Malym:) martwie sie troche jego ptaszkiem, bo nie wiem czy ten napletek trzeba sciagnąć zeby sie pokazał środek czy nie...kurde molna szczescie odparzeń nie ma, kupa idzie jena za druga..niby ma robić do 6 na dobe a moj 6 to robi na 12h..i już jest taka jajecznica
a wczoraj zrobił niespodzianke mamie i mnie osikał..prosto na szyje
to tak w skrócie
Ciocie a to jaaa
http://wrzucaj.net/images/2015/02/10/stas6.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 12:58
derii84, Lara 82, słoneczna 85, Pia Gizela, Stokrota :), Januszkowa, Suri97, Bietka, Sue, angelstw, Gosiak, megg, Maarta:), LadyDi, Angélique89, mala_mi1982, asia888, Patrycja20, dorocia2324, Fedra lubią tę wiadomość
-
Rudasku ja slyszalam i nawet maz mi mówil,ze podobno od malego trzeba z ta skórka robic i rozciągać bo potem jak sie zawali to operacyjnie usuwają jak przy obrzezaniu
tez mnie to czeka jak juz nasz przyjdzie na świat :)ale pewnie położna wszystko powie i pokaże
z dziewczynkami podobno jest prościej pod tym względemno cóż nalezy do nas dbanie o klejnociki
-
Ja po ktg, w poniedziałek kolejne. Mały spał, dopiero pod koniec sie obudził. Położna zmacala brzuch i stwierdziła, że główka jeszcze luźno, nie wstawiona w kanał. No i zauważyła, ze młody strasznie wciska mi tyłek pod zoladek i ze cały jego kręgosłup mam pod żebrami:/ musiałam leżeć na plecach, bo mały spał i tak mi sie wcisnal w zebra, ze az mnie pieką teraz! A zgaga myslalam, że mnie tam zniszczy:/
Od dzisiaj ćwiczę, kręcę kolka na piłce, zeby sie wstawił jak najszybciej, bo jak tak dalej pójdzie, to przenoszę.
I jesli mam jego tyłek zaraz pod zoladkiem, a główkę czuje juz w szyjce nisko, bo położna tak ja zmacala na wysokości kosci łonowej, to az sie boje pomyśleć, jaki on bedzie wielki...Pia Gizela, Gosiak lubią tę wiadomość
-
Boroniówka też myślałam, ze z dziewczynkami łatwiej, ale to tak nie jest. Z chłopcami trzeba dbać o siusiaka, z dziewczynkami o pipkę też tylko pod innym kątem. Dziewczynką kupka może się tam dostać szybciej i trzeba mega dokładnie myć za każdym razem, aby zapalenia pęcherza nie było. Co u dziewczynek jest częstsze.
-
Sue pamiętam, że do Urzędu Skarbowego wysyła się pismo o zmianie nazwiska.
Dobrze, że zaczęłyście dyskusje o L4, właśnie sobie uświadomiłam, że mam je do 15.02. 16.02 kładą mnie na oddział jeśli nie urodzę do tego czasu. Moja gin mówiła, że daje mi L4 "na wyrost", że spokojnie urodzę do tego czasu i pewnie przed terminem. Ehe- sprawdziło się. Mam nadzieję, że na pewno zostanę przyjęta tego 16-stego do szpitala i dostanę to L4. -
Słoneczna, ja wizyty już nie mam, położna mi tylko brzuch zmacala.
Mowila tez zeby rak wysoko na brzuchu nie trzymać, bo dziecko podplywa do ciepła rak. Wiec od dzis rece bede trzymać na zuliecie:) trzeba pokazać młodemu drogę do światła:)
Generalnie nic sie u mnie nie zapowiada, na ktg ani jednak skurczu nie było, ciaza słonia chyba bedzie.
A w rossmannie kupiłam taka fajna mała paczuszkę pampersow babydream, akurat do szpitala:)
Januszkowa, słoneczna 85, mala_mi1982, Angélique89, Fedra lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. U nas cisza.
Wczoraj miałam tyle energii, że nie mogłam usiedzieć chwili. Pranie, sprzątanie, gotowanie, prasiwanie, .... szał. A mały na to niewzruszony zupełnie. Nie nadrobię Was od wczoraj, jakieś nowości? Nowe mamy? Muszę poszukać listy.
Jutro mija tydzień po terminie i mamy umówioną wizytę w szpitalu. Mają oceniać czy już go trzeba wykurzyć czy jeszcze można czekać.
Widzę, że chyba urodzinki Katiś? 100 lat kochana, spełnienia marzeń!