Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rudasek wrote:Agusia masz racje:)
podpisuje sie pod tym obiema rękami
Ja miałam możliwośc dotknąć ale byłam tak skonana ze nie dałam rady, natomist R dotykał i wszystko obserwował
SMieje sie teraz z niego ze ma nowy fach- ginekolog położnikMąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Aagnieszkaa wrote:Katis, ale duza
I jakie ma sliczne usteczka.
W jaki rozmiar ubranek ja ubierasz.
Ja mojego klocuszka od razu ubieralam w rozmiar 62, dobrze ze nie za duzo kupilam 56, bo nie mial okazji miec ich na sobie ani razu. Troche kaski zmarnowalam.Aagnieszkaa lubi tę wiadomość
Pola
Hania -
Gosiak wrote:Pozdrawiamy wszystkie mamy - u nas sytuacja się skomplikowała i tak naprawdę wszystkie moje plany nie zostały zrealizowane. I co do planu porodu i później. Moja księżniczka ma podwyższone CRP na skutek ciężkiego porodu i tego, że pęcherz przestał ją chronić już o 16:00 i znajduje się w takim malutkim pokoiku adaptacyjnym. Ja wczoraj do 16:00 nie mogłam tam do niej pójść, bo leżałam unieruchomiona. Teraz do niej chodzę i ją karmię, dzisiaj ją przebierałam. Miała badania i płakała a jak tylko przyszłam, to się uspokoiła, kochana.
Więc wszystkie moje założenia i plany musiały zostać zweryfikowane. Ale cieszę się, że nic jej poważnego nie jest, kocham ją jak głupia - a jak przysysa się do piersi, to ogarnia mnie wielka fala miłości. Do domu pierwotnie miałyśmy iść w środę a wyjdziemy przy dobrych wiatrach w czwartek ale raczej w piątek.
To taka refleksja na temat planów i wyobrażeń...Gosiak lubi tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
A u nas dziś byla polozna. Mala wazy 4360g, czyli przez 17 dni przybrala 560g - licząc od straty. No i 57 cm
Jutro do szpitala na krew jedziemy, bo wciąż jest zolta.
Zaczyna się robić ciemieniucha, także dziś będziemy wyczesywac.
No i glowke musimy pilnować, bo się splaszcza z jednej strony.
Dziś byliśmy na godzinnym spacerze. Zoja spala jak aniol
Ja uzywam pampersow dwójek. No i ciuszki zmieniam codziennie, bo często mamy wypadki przy przebieraniu :p także co 3 dni pralka prania jest.Penelope, Katiś lubią tę wiadomość
-
Aagnieszkaa wrote:Rudasku, moje polozne namawialy moje meza, ale nie mial odwagi dotknac. Bal sie ze zrobi mu krzywde. Ciesze sie ze dal rade przeciac pepowine. A potem poryczal sie tak cudownie. Strasznie kocham moich chlopakow!
Moj ostro asystowałnajlepsze było to jak juz Małego wyciagali a lekarz do R " rób Pan zdjęcia, rób Pan zdjęćia" a ten nie wiedział co sie dzieje i co robić, czy patrzeć na Małego, czy wyciagać telefon i zdjęcia robić- komedia:)
My też ryczeliśmy oboje...cudna chwila gdy Maly taki cieplutki wylądował na cycku
Ja jak patrze na moich Chlopaków to też bym ich nie zamieniła na zadne skarbyAagnieszkaa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny,
Czy Wy juz rejestrowalyscie swoje dzieciaczki w POZ.
Jak to wyglada?
Macie juz wybranego pediatre?
Jak sprawdzacie przyrost wagi Waszego maluszka.
Ja, tzn. mój maz wlasnie odebral skrocony akt urodzenia Fryderyka. Zastanawiam sie co dalej?
Czy wszystkie macie zaplanowane wizyty poloznych?
Czy Szpital wystawil Wam zaswiadczenie lekarskie na 20tygodni? I co dalej, jak chce byc rok na macierzynskim.
Musze sie za to zabrac. Wyslac dokumenty do pracodawcy.
Latwo w amoku kupowo-pieluchowym o tym wszystkim zapomniecMąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Aagnieszkaa wrote:Dziewczyny,
Czy Wy juz rejestrowalyscie swoje dzieciaczki w POZ.
Jak to wyglada?
Macie juz wybranego pediatre?
Jak sprawdzacie przyrost wagi Waszego maluszka.
Ja, tzn. mój maz wlasnie odebral skrocony akt urodzenia Fryderyka. Zastanawiam sie co dalej?
Czy wszystkie macie zaplanowane wizyty poloznych?
Czy Szpital wystawil Wam zaswiadczenie lekarskie na 20tygodni? I co dalej, jak chce byc rok na macierzynskim.
Musze sie za to zabrac. Wyslac dokumenty do pracodawcy.
Latwo w amoku kupowo-pieluchowym o tym wszystkim zapomniec
Aguś, ja przy porodzie podałam nazwe i adres przychodniz racji tego, ze to ta sama co moja to znałam połozna, ktora obecnie do nas chodzi. Jej napisałam sms ze urodzilismy i Ona juz formalności wypełniła odnosnie jej wizyt, Pediatrów nie znałam wiec zdałam sie na zdanie połoznej, poleciła mi jakiegoś facecika, wizytę mamy 27go.
Nie mam wagi, zeby go zważyć ale własnie wczoraj była Pani połozna z waga, Mały ma już 3050 także przytył od wypisu 350 gr
Szpital mi wystawił zaswiadczenie ale zakład pracy nic mi o tym nie mowil ze trzeba. Mam tylko wypełnić druki o macierzyński, macierzyński dodatkowy i rodzicielksi, czli na 52 tygodnie, plus osiwedczenie ze R nie bierze takiego urlopu, do tego mam dołaczyć akt. Po dostarczeniu ksiegowa jeszcze wypełnia taki druk odnosnie ubezpieczenia Małego, bedzie podpięty do mnie....to wszystkoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 16:05
-
Aagnieszkaa wrote:Dziewczyny,
Czy Wy juz rejestrowalyscie swoje dzieciaczki w POZ.
Jak to wyglada?
Macie juz wybranego pediatre?
Jak sprawdzacie przyrost wagi Waszego maluszka.
Ja, tzn. mój maz wlasnie odebral skrocony akt urodzenia Fryderyka. Zastanawiam sie co dalej?
Czy wszystkie macie zaplanowane wizyty poloznych?
Czy Szpital wystawil Wam zaswiadczenie lekarskie na 20tygodni? I co dalej, jak chce byc rok na macierzynskim.
Musze sie za to zabrac. Wyslac dokumenty do pracodawcy.
Latwo w amoku kupowo-pieluchowym o tym wszystkim zapomniec
My przyrost wagi sprawdzamy w domu bo ogólnie mielismy problem z przybieraniem na wadze i na olx kupiliśmy wage dla niemowląt uzywaną za stówkę. Jak się nie ma wagi to zazwyczaj położna przychodzi ze swoją.
Ja ze szpitala dostalam tylko zaświadczenie , że mała urodziła się 16.01 i od tej daty powinien rozpocząć się macierzyński.W pracy trzeba tylko wypełnić dwa wnioski, które powinna dac Ci kadrowa. tam zaznaczasz ile chcesz przebywać na urlopie. czy bierzesz cały rok czyli pełny wymiar tych urlopów (one są jakoś podzielone na 3)czy rezygnujesz z tego uzupełniającego i bedziesz na nim tylko pół roku. Pamiętaj tylko , ze w przepisach jest coś takiego, że jeśli chcesz korzystać z urlopu rocznego i pobierać przez cały rok 80% wynagrodzenia a nie najpierw 60 a potem 40% to musisz te wnioski złożyć w ciągu 2 tygodni od urodzenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 16:15
-
Dorcia kciukasy
Zostaje do jutra, bo pomimo, że nic mi nie dadzą na indukowanie porodu i tego ze szyjka zamknięta, ponoć zmiekla no i krew po badaniu znowu się pojawiła, wiec nadzieja jest. Jak mam doprowadzić do częstszych skurczy i rozwierania tej szyjki, pomóżcie proszę -
aha no i to zaświadczenie ze szpitala też dajesz kadrowej. Chyba , ze go nie masz to wydaje mi się , ze akt urodzenia wystarczy. my we Wrocku musieliśmy czekac na zarejestrowanie młodej w USC 3 tygodnie więc ja to zaswiadczenie musiałam miec żeby złożyć wczesniej wniosek o macierzyński.
-
Angelique gratuluje!
Groszek krwawic to mozna przez caly okres pologu, czyli nawet 6 tygodni jest norma. U mnie krwawienie jest bardzo delikatne. Uzywam grubych podpasek, bo takie wynioslam ze szpitala, ale rownie dobrze moglabym uzywac wkladek.
Gosiak Janinka jest dzielna i ma Ciebie, na pewno wszystko sie unormuje i juz za kilka dni bedziecie sie soba cieszyc w domowym zaciszu! Ja rowniez juz powiedzialam kilku ciezarnym kolezankom, ze zycie wszystko weryfikuje i "plan porodu" moze szybko wziac w leb. Co nie znaczy wcale, ze bedzie tragedia :]
Penelope ja mialam to samo w pierwszym tygodniu. Luna duzo spala w dzien w nocy sobie kwekala i musialam ja brac i karmic do poltorej godziny. Uznalam, ze z braku doswiadczenia popelnilam pierwszy blad wychowawczy hahahaha Bo zamiast ja przystawiac do piersi za dnia, co dwie godziny, cieszylam sie, ze spi slodko i moge w domu ogarniac. No a potem noce zarwane. Teraz ja karmie jak najczesciej za dnia i juz druga noc z rzedu mielismy duzo spokojniejsza - zadnego kwekania, tylko pobudka na zmiane pieluchy i karmienie.
No a w temacie kup, Luna strzela takie pierdziochy, ze dajcie spokoj! xD W trakcie karmienia i czesto zaraz po jak tylko ja zmienie i przebiore i musimy zaczynac od nowa hahaha. I siusia na mnie czesto jak jej zmieniam pieluszke. Kupki na poczatku byly typowo noworodkowe - wodniste ciemnozielone. Teraz sa zolte i nadal rzadkie, ale gestsze niz z poczatku.
Ale fajnie jest gadac o dzidziusiowych odchodach! Ha ha ha! Pozdrawiam Was Mamuski i czekamy na kolejne lutowe dzieciaczki. Derii badz dzielna!Penelope, Angélique89 lubią tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
derii84 wrote:Dorcia kciukasy
Zostaje do jutra, bo pomimo, że nic mi nie dadzą na indukowanie porodu i tego ze szyjka zamknięta, ponoć zmiekla no i krew po badaniu znowu się pojawiła, wiec nadzieja jest. Jak mam doprowadzić do częstszych skurczy i rozwierania tej szyjki, pomóżcie proszę
Derii skacz na piłce, chodź duzo, idz pod ciepły prysznic, ale taki cieply ciepły....
masz mozliwość wskoczyć do wanny?? -
Laurka..u nas też już kupki jak jajecznica..choć wodniste też sie zdarza
Ja Wam powiem, ze ja sie ciesze z tych kupek bo wiem, ze nie ma zatwardzeń i ze nie boli go brzusio..a tego sie bardzo boje:(Penelope lubi tę wiadomość
-
Rudasek wrote:Aguś, ja przy porodzie podałam nazwe i adres przychodni
z racji tego, ze to ta sama co moja to znałam połozna, ktora obecnie do nas chodzi. Jej napisałam sms ze urodzilismy i Ona juz formalności wypełniła odnosnie jej wizyt, Pediatrów nie znałam wiec zdałam sie na zdanie połoznej, poleciła mi jakiegoś facecika, wizytę mamy 27go.
Nie mam wagi, zeby go zważyć ale własnie wczoraj była Pani połozna z waga, Mały ma już 3050 także przytył od wypisu 350 gr
Szpital mi wystawił zaswiadczenie ale zakład pracy nic mi o tym nie mowil ze trzeba. Mam tylko wypełnić druki o macierzyński, macierzyński dodatkowy i rodzicielksi, czli na 52 tygodnie, plus osiwedczenie ze R nie bierze takiego urlopu, do tego mam dołaczyć akt. Po dostarczeniu ksiegowa jeszcze wypełnia taki druk odnosnie ubezpieczenia Małego, bedzie podpięty do mnie....to wszystko
Bo rozumiem ze te przychodnie sa publiczne?Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
PatrycjaP wrote:Asiu dziękuje za odpowiedź. Ja nie rozumiem czemu te polskie szpitale są takie zacofane .. Oczywiście nie wszystkie..
Ale myśle, że warto pomęczyć się w tym samochodzie z 40 czy 50 minut i rodzić tam gdzie się chce
jesli nie bedziesz miala zadnych problemow jak akcja sie zacznie, odejda wody w normalnym kolorze itd to jest sporo czasu na dojazd do szpitala, nie trzeba od razu na leb na szyje leciec, wiec tez mysle ze warto dojechac dalej ale byc pewna ze tam bedzie lepiej/bezpieczniej itd
na naszym forum kilka mam z tego co wiem tez daleko dojezdzalo do szpitala a deri to nawet helikopterem wiec mysle ze da sieale decyzje to Ty musisz podjac
ja osobiscie czulabym o wiele wiekszy stres wiedzac ze nie dostane lub moge nie dostac zzo jesli bede je chciala, ale to akurat ja tak mam, kazdy inaczej -
Stokrota , Bietka, dzięki za odpowiedzi.
Właśnie mój mąż poszedł z Russellem na pierwszy spacer, namawiał mnie ale ja jakoś nie mogłam się przemóc. Jeszcze nie doszłam do siebie, oj mam nadzieję że już niebawemWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 16:58
-
derii84 wrote:Dorcia kciukasy
Zostaje do jutra, bo pomimo, że nic mi nie dadzą na indukowanie porodu i tego ze szyjka zamknięta, ponoć zmiekla no i krew po badaniu znowu się pojawiła, wiec nadzieja jest. Jak mam doprowadzić do częstszych skurczy i rozwierania tej szyjki, pomóżcie proszę -
nick nieaktualny