Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Deri u nas identycznie, wczoraj skonczone 5tyg i maly caly dzien przespal jak nie on! I tez sie zmartwilam
sloneczna kciuki! My idziemy pojutrze do pediatry, w koncu udalo mi sie umowic do kobidty ktora tu bardzo polecaja,zobaczymy
Tez potwierdzam ze jak maluszek na cycu ciagle to wcale nie oznacza ze sie nie najada, jesli przybiera na wadze oczywiscie.
Moj wiecznie na cycu caly dzien potrafi wisiec a mleka jest duzo i grubasek maly ma juz prawie5 kg
niewiem co to za poglad z tym nie najadaniem sie a tez mam czasem tak ze wydaje mi sie ze cyckipuste inie slysze jak maly przelyka, a czaxem jak pusci cycke to az mu mleko na twarz bryzga wiec to tez zalezy i niektorzy jak moja znajoma, ktoraniedawno urodzila, za szybko sie poddaja z kp mimo ze dzieci przybieraja to stwierdzaja ze nie maja mleka dosc, nie rozumiem tegoWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2015, 10:26
słoneczna 85, Sue, mala_mi1982, Gosiak, derii84 lubią tę wiadomość
-
Hej no ja mimo wszystko znam osoby, które pomimo przystawiania nie miały pokarmu.
Poza tym ja też karmię piersią, ale ostatnio miałam takiego schiza, że co to będzie jak będę musiała odstawić przez problemy brzuszkowe, wręcz w jakąś depresję wpadałam. Miałam jakiegoś schiza, że dziecku krzywdę zrobię jak nie będę karmić piersią itd.
Dopiero po rozmowie z lekarzem, mama i kilkoma koleżankami stwierdzam, że to jest po prostu przesada. Tak wszędzie nakręcają na KP, że MM jakby było grzechem co najmniej. I się wkurzyłam na maksa, że ja przez takie coś mam w depresję popaść.
Po prostu KP jest bardzo dobre i wygodne, ale czasem niestety uciążliwe, ale sorry dziewczyny MM też nie jest tragedią i tyle.
I piszę to dlatego, że jest wiele osób nawet na forum co karmią MM lub dokarmiają i naprawdę nie przesadzajcie z tym KP, bo już czasami mam wrażenie, że jak ktoś dokarmia albo karmi MM to jest gorszy.!!!!!
AsiaSzw, kafabi, sebza, Penelope, monika_, megg lubią tę wiadomość
-
Kolejne, jeśli dzieci mają problemy brzuszkowe to nie mogą cały czas wisieć na piersi i powie Wam to każdy lekarz, bo ten układ pokarmowy nie ma ani chwili odpoczynku. Więc powinny być przerwy w karmieniach i tyle.
Oczywiście te dziewczyny, które KP co 1,5 cz co 2 godz. to OK. Ale nie non stop, i nie jest tu wytłumaczeniem potrzeba bliskości przynajmniej jak dla mnie. Jest to najzwyczajniejszy w świecie fizjologiczny odruch ssania. Czyli po prostu cycek matki jest smoczkiem i tyle. Jeśli ktoś się na to zgadza OK, ale ja pomimo, że kocham swoje dziecko nad życie nie będę z nim siedziała na fotelu 24h na dobę z cyckiem w buzi.
Bo uśmiechnięta i zadowolona mama to też ważne dla dziecka, a nie wrak człowieka, który śpi po 1,5 h na dobę.
OK, a teraz możecie mnie zlinczować. -
Ja tez tylko cyc. Zasnal mi Maly na godzinę to cos uprasowalam. A teraz znowu cyc.
Wczoraj byl brat z zonaa w odwiedzinach I ona oburzona ze nie daje Malemu wody lub wody koperkowej. Co oni sobie myslaa?
Jak się karmi to przeciez nie trzeba...ale ona znowu wie lepiej. Wszyscy wiedza wszystko lepiej ode mniezaskakujące
prawda??
Pelno złotych radna okolo pelno znawców karmienia, wychowania i macierzyństwa
Megg ja kupiłam na allegro paczuszkę mielonego o smaku karmelowym. Wyprobuje i zobacze czy cos daje. Miałam paczke Femaltikera ale sie konczy i chce spróbować cos na kształt właśnie tego produktu. Temu skusilam sie na slod jeczmienny. Paczuszka slodu 50g za 9 zl z przesylka wliczona..sprobuje to z mlekiem rozpuszczać i wypijac..jesli ma wspomóc laktacje to czemu nie spróbować??Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2015, 11:06
megg lubi tę wiadomość
-
Z mm i kp jest dokładnie tak samo jak z porodem naturalnym i cesarką. Jakieś dziwne parcie i presja. Ja karmię piersią i bardzo chcę nadal karmić. Nie chciała bym podawać mm. Ale jeśli miała bym jakis problem ze swoim pokarmem nie grałabym matki polki uciemiężonej tylko też podała mm. Wiadomo mleko z piersi to skarb ale czasem mozna popaść w paranoje. Wiele zdrowych dzieci wychowało się na mm. A nie ma nic gorszego niż zestresowana, załamana matka , która traci nadzieję, że jest dobra matką bo jej organizm nie działa tak jak mówi propaganda piersowa....Dziewczyny...próbowałyście karmić, dałyście z siebie wszystko więc nie miejcie teraz wyrzutów, że podajecie mm. Dziecko bedzie szczęśliwsze jesli będzie miało spokojną mamę. To, że będziemy męczennicami i będziemy na siłę rodzić naturalnie (bo to "najlepsze" nawet mimo przeciwskazań) i na siłę karmic piersią płacząc z naszym płaczącym z głodu dzieckiem nie zrobi z nas dobrych matek a wręcz przeciwnie.
mala_mi1982, Lara 82, sebza, kafabi, Penelope, LadyDi lubią tę wiadomość
-
No ja tez dokarmialam mm starszego synka, jak dlugo rozkrecala mi sie laktacja. Potem juz nie musialam. Mlodszemu nie dawalam mm w ogole, Bo nie bylo takiej potrzeby.
Mysle, ze nikt Tu nikogo nie chce linczowac za dokarmianieJak mus to mus. Jednak sa dzieci chcace wisiec na piersi non stop I nieakceptujace smoka (np. Moj starszy synek). Mozna sie na to godzic lub nie, wybor nalezy do mamy. Ja sie zdecydowalam na pozwolenie dziecku na wiszenie u cycka, choc latwo nie bylo. Ale ten Stan naprawde nie trwa dlugo I lada chwila dzieci sie od nas odkleja. No i wcale tego nie zaluje, nie uwazam za wielkie poswiecenie sie, ale jak jakas mama ma przez to byc mniej szczesliwa to Nic na sile.
derii84, Gosiak, asia888, diamonds lubią tę wiadomość
-
Ja 5,5 tygodnia karmiłam samą piersią, niestety Russell nie przybieral na wadze, gdy to się okazało to przez kolejny tydzień przystawiałam jeszcze więcej, po tygodniu nie było poprawy. Wszystkim mówiłam że tylko nie mm. Ale jednak, po kolejnym ważenie i braku poprawy ze łzami w oczach pojechałam po mm. Od dwóch tygodni dokarmiam jedna butelka na dobę, reszta dalej kp. Nie miałam wyjścia ale już się oswoiłam, po tygodniu przybrał 160 gram. Dziś kolejne ważenie po kolejnym tygodniu. Pewnie że wolałabym tylko kp ale czasem trzeba wybrać co ważne a co ważniejsze, już się nie obwiniam, robię co mogę by dać mojemu dziecku co najlepsze, zrobiłam co mogłam i nadal robie. ez
Pia Gizela, Lara 82, mala_mi1982, Stokrota :), Bietka, sebza, megg lubią tę wiadomość
-
Ba ja właśnie nie widzę nagonki na mm, tylko wszędzie podburzana jest wiara kobiety, ze moze wykarmić swoje dziecko. Dziecko domaga sie piersi co godzinę? Na pewno sie nie najada, daj mm. A nikt nie pomyśli, ze dzieci to tez ludzie z rożnymi żołądkami - niektóre maja mniejsze żołądki i po prostu sa cześciej głodne. To tez zalezy od dnia - Tomek ma takie dni, ze je co godzinę a ma takie, ze co 3.
Dziwne, ze nikt nie powie "to mm jest za chude", ale kobiecie ktora kp wszyscy na około chcą doradzac.
Ja nie krytykuje nikogo, kto karmi mm, wiadomo rożne sa sytuacje. Wkurza mnie brak wsparcia dla kobiet ktore karmią i chcą karmić piersia.
Każda mama jest wspaniała, bez względu na to jak karmi.asia888, Gosiak, Pia Gizela, słoneczna 85, mala_mi1982, Bietka, ash, LadyDi, Penelope, megg lubią tę wiadomość
-
my juz po wizycie:)
w pluckach czysto!
pani kazala wpuszczac sol morska lub fizj i odciagac, wit c cebion, wapno dla niemowlat przez 5 dni, i jakis nasivin 0,01% dla niemowlat 5 dni.
syropu nie - jak sie nasili to drosetux a jak mokry to prawoslazowy.
przy katarku kazala:
-wietrzyc mieszkanie, zeby bylo dosc chlodno
-czesto kalsc na brzuszek pod nadzorem i delikatnie oklepywac plecki w razie czego
w lozeczku spac pod katem 30-40 st- czyli u nas klin:))
to na szyjce gdzie myslalam ze to takie duze potowki- chociaz bardziej wygala to jak plamki czerwone to naczyniazki i znikaja pod uciskiem- mowi ze znikna
tu ktos tez psial ze na szyjce wielkie plamki potowkowe , moze to wlasnie tez naczyniaczki??
aaaa!!!!!
zwazylismy i prawie 5800!! mowi ze niemozliwe zeby 2 kg przybral od porodu! musze miec dobry pokarm:) i mowie ze ciagle chce teraz jesci jest marudny a ona mowi ze jak dzieci maja infekcje to chca tak jesc i mamy dawac:)
ponadto nawilzy mu gardlo pokarm:)
taka relacja:) uspokoilam sie troche ze czysto osluchowo.
ash, asia888, LadyDi, megg lubią tę wiadomość
-
Groszku pytalam o koperek! bo mwoie ze moze za czesto mu daje teraz jesc no ale on placze i chce i ze chcialam koperek! ale on nie chce! a dr powiedziala zeby nie dawac bo nie trzeba mu.
i tego sie trzymam.
zobaczymy jak to wyjdzie..
a i szczpeimy sie dopiero koniec kwietnia.
Groszek lubi tę wiadomość
-
Ja jestem w takiej sytuacji jak Penelope.
Trzeba było schować dumę do kieszeni. I dokarmiam. Myślałam, że się od tego uwolnię, ale odstawienie u nas = brak przyrostu wagi. No i dalej dokarmiam.
Wczoraj byliśmy na urodzinach ciotki męża i mały przespał prawie całą imprezę, 3 h!
A w domu bez zmian
Chociaż dziś o 8.30 zachustowałam go i włączyłam suszarkę i zasnął. A ja z nim. 2h.
Nie poznaje dziecka. Powinnam się cieszyć a się martwię.Penelope lubi tę wiadomość